Tusk chciał zrobić z Polski druga Irlandię,Kaczyński marzy o Bawarii,a wójt Fila zrobił z Raniżowa
Filandię.Długo mu nie zeszło-tylko 3 lata.
Robi co chce,nie licząc się ze zdaniem mieszkańców ,możliwościami budżetu-
i co mi pan zrobisz?Ludzie którzy go poparli,dzięki którym rządzi w Raniżowie,dzisiaj umyli ręce i nawet tam nie zaglądają.
Gdzie są teraz Chmielowce,Kardysie ,Ortyle?Gdzie jest PiS ,partia z której rekomendacji ten człowiek został wójtem?
Nic dziwnego że w geście rozpaczy zaciągnięto File do proboszcza ,w nadziei że przynajmniej to go utemperuje.Podpisano porozumienie naprawy finansów gminy.
Fila zobowiązał się ,że do końca roku zlikwiduje w urzędzie gminy 4 stanowiska, i w to miejsce nie zatrudni nikogo innego.
Aliści...
Czyli nie dość że nie zwalnia ,to jeszcze zatrudnia nowych pracowników.
Swoją droga ciekawie sformułowania są wymagania nie zbędne na to stanowisko-widać szybko uczy się od starosty Kardysia i burmistrza Zuby.
Trzeba mieć
co najmniej 2 lata pracy ,w tym minimum pól roku pracy w administracji samorządowej.Naszym zdaniem ,wystarczył by tu dobry geodeta z dwuletnim stażem pracy w zawodzie.Pod kogo zrobiono więc ten nabór?W Raniżowie powiadają, że wójt jako warunek niezbędny powinien podać że :
kandydat musi mieć na imię Grzegorz,wtedy komisja nie będzie miała już żadnych wątpliwości.
Jak widać na załączonym obrazku, każdy miesiąc Fili na stanowisku wójta ,coraz drożej mieszkańców będzie kosztować.
Jeszcze jest czas, aby zrobić referendum i go odwołać