Przyatakowali nas krewcy czytelnicy, że zajmujemy się takim jakimś niekumanym radnym Karkutem, a tu szwagierka Pawła Michny, została derektorem Muzeum Kultury Ludowej.
No... niby tak. Są to jednak dwie różne sprawy. Dyrektora biblioteki powołuje burmistrz, a muzeum zarząd województwa. Pan Paweł zawdzięcza wiele (wszystko?) karierze w samorządzie. Pani Katarzyna zaś dostała awans, dzięki wieloletniej ciężkiej pracy w muzeum. Nie da się tego połączyć w nepotyzm.
Chyba, że uznamy, że obie siostry są niezwykle uzdolnione, a Pan Paweł zawdzięcza wszystko ambitnej małżonce. Znamy nawet wiele osób, które to by potwierdziły. ;)
Azaliż... jak by się to nie odbyło, wybór Pani Katarzyny Dypy na szefową skansenu jest bardzo dobry.
Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Gratulacje nie tylko dla Pani Katarzyny, ale dla nas wszystkich!
Tu trzeba oddać honor dyrektorowi Bardanowi, który potrafił stworzyć ciekawy zespół pracowników, oraz wychować swoja następczynię.
I tu sobie przypomnieliśmy że lata temu ścięliśmy się z Panią Katarzyną, na temat funkcjonowania skansenu. Poszło chyba wtedy o jakaś sławojkę. Zostaliśmy nawet, zaproszeni na kawę z naszym ulubionym sernikiem z makiem, aby przekonać się na własne oczy, co i jak.
Dzisiaj musimy to zaproszenie odkurzyć . Lubimy bowiem nie tylko dobre ciasto, ale też rozmowy z pięknymi, mądrymi kobitami.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
środa, 21 grudnia 2022
Nepotyzm? Na skansenie
wtorek, 20 grudnia 2022
Dziury imienia Michała Karkuta
Część kolbuszowskich radnych miejskich, zagłosowała przeciwko podwyżce podatków.
I słusznie. Koszty utrzymania rosną, realne zarobki spadają. Po co uprzykrzać i tak trudne życie mieszkańców. Lepiej poszukać oszczędności gdzie indziej.
Cool!
Azaliż.... ci sami radni, dążą teraz do podwyżki.... swoich diet. Na te fanaberie trzeba jednak teraz dodatkowe 200 tysięcy złotych. Skąd jednak wziąć dzisiaj na to pieniądze, skoro budżet dopięty na ostatni guzik?
Podniesiecie teraz podatki? Komu i o ile?
Zwolnicie z trzech urzędników. Kogo? Sypnijcie nazwiskami kto nie zasługuję na pracę.
Zmniejszycie o tę sumę nakłady na odśnieżanie? Ok- które ulice mają być zasypane przez całą zimę?
Obetniecie fundusze na naprawę dróg? Świetnie, postawcie jednak, przy każdej wyrwie na drodze tabliczkę, na czyją dietę poszły pieniądze z jej naprawy.

Chcecie podnieść sobie diety. Dobrze. Wskażcie jednak, źródła finansowania tej podwyżki. Udowodnijcie przy tym, że jest ona wam niezbędna do wyrównania strat jakie ponosicie, sprawując swój mandat.
A może sobie ich darować, spuścić na to zasłonę milczenia i dać im od razu po granatniku?
niedziela, 18 grudnia 2022
Co dostał od Ukraińców starosta Kardyś?
Podobno w piątek w trybie pilnym, został wezwany do starostwa, prezes Kolbuszowianki Pan Dariusz Wróblewski.
Miał sprawdzać, prezenty jakie otrzymał od Ukraińców starosta Józef Kardyś.
Pan Dariusz, był na dwóch wojskowych misjach pokojowych, więc jak mało kto w Kolbuszowej wie, co i jak może wystrzelić i nie daj Boże wybuchnąć.
Czujność powiatowych urzędników, miał wzbudzić automatyczny robot odkurzający, który czyści wszystko w promieniu 20 metrów.
Trochę dziwny, wydawał się też stylowy tłuczek do ziemniaków.
Jutro Pan Dariusz (obchodzący dzisiaj urodziny- życzymy stu lat zdrowia), będzie sprawdzał oryginalny wazon u burmistrza Jana Zuby.

A w kolejce jest jeszcze prezes Grzegorz Romaniuk, który będzie niedługo rozwoził prezenty (jakie?!) po Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Zapowiadają się mocno rozrywkowe święta.
sobota, 17 grudnia 2022
Burmistrz Zuba (nie)odśnieża
Nasi włodarze znaleźli przyczynę nieodśnieżonych ulic. To wina złej prognozy pogody.
Miały być zamiecie i zawieje śnieżne. Owszem zawiało, ale... nie zamiotło.
piątek, 16 grudnia 2022
Wilczy apetyt
Mamy zagwozdkę, z tym co traci na samorozładowaniu przewodniczący Krzysztof Wilk.
Niby jego stawka godzinowa to 113 złotych. Poświęca na pracę w samorządzie przyjmijmy jakieś 25 godzin miesięcznie. Czyli należy mu się dietka w wysokości 2598 złotych.
Jednak jako kierownik ceramiki ma nienormowany czas pracy, więc tak układa sobie czas pracy, że nie koliduje to z jego obowiązkami. Jeśliby było inaczej, już dawno by go zwolniono.
Jednak te 2 tys. wypada mu dać, bo jako jedyny, wykonuje w tej radzie realną robotę z przewagą roboty. Jednak i na tej skromnej diecie sporo przytył. Może więc mu ją trochę obniżyć?
Azaliż.... najciekawsze jest co innego. W Stanach Zjednoczonych, w miasteczkach wielkości gminy Kolbuszowa, jest tylko kilku radnych i bez problemu ogarniają temat. U nas jest podobnie. Realnie pracuje z 5 osób, reszta nawet dobrego wrażenia nie potrafi zrobić. Po co więc opłacać resztę?
Pytania na sesji o dziurę w chodniku, nieodśnieżoną ulicę, nieświecącą lampę, powinny być karane biczowaniem na miejscu. Takie pierdoły powinny być załatwiane jednym telefonem do urzędnika. Jeśli nie da się tego w ten sposób zrobić, to znaczy, że gminna administracja źle funkcjonuje, a radni którzy mają ją nadzorować, nie wykonują swojej pracy. Co zresztą widać, na każdej sesji rady miejskiej Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Może więc, dyskusję o podwyżkach diet, zaczniemy od tego, czego radni nie robią, a do czego są zobowiązani?
Chętnie przeczytalibyśmy w Korso Kolbuszowskie, obszerne wywiady z naszymi samorządowcami. O ich codziennym życiu, ciężkiej (niewdzięcznej) pracy w radzie.O tym co chcą (i w jaki sposób) zmienić w naszej lokalnej Ojczyźnie.
Miła naszym sercom redaktor Anna Pocałuń , ma potencjał i mogłaby coś takiego, przynajmniej raz w miesiącu zrobić. a może nadredaktor Joanna siem odważy?
czwartek, 15 grudnia 2022
Dyskutujemy nad podwyżkami diet
Zaopatrzeni w miskę ukraińskich pierogów od Pani Urszuli- dziękujemy, wzięliśmy się za analizę dochodów kolejnych radnych.
Za podwyżkami diet głosowała też Pani Barbara Draus.
Jej stawka godzinowa to 18.84 zł. Czyli dla wyrównanie strat ewentualnych wystarczy 276 zł + 281,5 zł na telefon, Internet, benzynę i jaką garsonkę. Razem należy się najwyżej 557.85 zł.
I tu drobna uwaga. Jeśli w 2024 roku, wybralibyśmy do rady aktywistkę samorządową Panią Joannę Procak- zaoszczędzilibyśmy mnóstwo pieniędzy. Jak widzieliśmy bowiem w internetach - ma się już w co ubrać i wygląda rewelacyjnie.
Trochę inaczej ma się sprawa z radnym Krzysztofem Kluzą. Wyglądu to on nie ma, ale zarobki zwalają z nóg. Paznokcie obgryzamy po łokcie z zazdrości.
W zeszłym roku przytulił 971 tysięcy. Jednak nie na etacie, tylko jako przedsiębiorca. Ma więc nienormowany czas pracy, więc trudno ustalić dla niego stawkę godzinową.
Jego jednak można podliczyć inaczej.
Biorąc pod uwagę, że jako podwykonawca skanalizował pół gminy, to dla niego sprawowanie funkcji radnego, nie jest utratą zarobków, tylko korzyścią samą w sobie. Dlatego, to nie my powinniśmy mu płacić, tylko on sam powinien zwrócić co nieco nam.
Kilka placków i oranżada, na festynie w Bukowcu, to jednak Panie Krzysztofie, stanowczo za mało. To powinno być stałe dofinansowanie celów charytatywnych w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy w wysokości co najmniej 1000 złotych miesięcznie.
Tu podpowiadamy, że można to później wrzucić w koszty. Co i jak, doradzi księgowa Monika Ślęzak. (więcej -kliknij tutaj)
Nam zaproponowała (całkiem niegłupio) ,abyśmy z takimi dochodami jakie mamy, zainwestowali całość w kupon toto-lotka. Trafiliśmy trójkę. Dziękujemy!
środa, 14 grudnia 2022
Wspólnie, mądrze , rozsądnie
Skoro kolbuszowscy radni chcą dyskusji nad dietami to.... podyskutujmy.
Drugim samorządowcem, chcącym podnieść sobie dietę, jest Pan Józef Fryc.
Emerytury nie liczymy, bo nikt jej nie odbierze. Pozostaje 29017 złotych dochodu. Czyli godzina pracy Pana Fryca to z grubsza jakieś 14 złotych w pełnym wymiarze godzin. Teoretycznie traci miesięczne 14 x16 (minus miesiąc wakacji) = 205 złotych. Dodając do tego takie same bonusy jak radnemu Karkutowi (281,5 zł) , to wychodzi dietka w wysokości tadammm: 486.5 złotych.
Jeszcze gorsze są wyliczenia diety dla trzeciego zwolennika podwyżek - radnego Dragana.
To zaledwie 22882 złote i to pod warunkiem, że uznamy że małżonka nic nie robi. Czyli na papierze, godzina jego roboty to 11.39 zł. Utrata potencjalnych zarobków to 167 złotych. Razem z bonusami wychodzi dieta w wysokości 449 złotych.
Wszystko ponad te sumy to naszym zdaniem nieuzasadnione wynagrodzenie.
Azaliż.... ustalono w dalekiej Warszawie, że w gminach od 15 do 100 tysięcy mieszkańców, diety powinny się mieścić w widełkach od 2018 do 3027 złotych. Nasza gmina ma 24 tysiące mieszkańców, czyli proporcjonalnie najwyższe uposażenie powinno wynosić - 2303 złote. Czyli na szeregowego radnego wychodzi 990 złotych.
I to naszym, zdaniem jest do przyjęcia.
wtorek, 13 grudnia 2022
Dlaczego radnemu Michałowi Karkutowi mało?
W rocznicę stanu wojennego, nasi dzielni samorządowcy walczą o wolność. Tym razem (czasy siem zmieniają) ... finansową.
Michał Karkut przepycha z godnym podziwu samozaparciem podwyżkę diet radnych.
Wiadomo inflacja, szaleje , dawno ich nie waloryzowano więc siem należy.
Cool!
![]() |
Foto- Supernowości- Paweł Galek |
Azaliż.... przyjrzeliśmy się bliżej, czym jest ta dieta, bo przecież funkcję radnego sprawuje się społecznie.
Według ustawodawcy czyli Naszego Jakże Umiłowanego Posła, dieta nie jest wynagrodzeniem za pracę, a ma stanowić ekwiwalent utraconych korzyści, jakich radny nie uzyskuje w związku z wykonywaniem mandatu przedstawicielskiego.
Co może radny Karkut siedząc na sesji rady miejskiej utracić?
Czas.
Brutto jest tego całkiem sporo- 75 759.20 złotych .... rocznie. Czyli za godzinę roboty Pan Michał zgarnia plus, minus 38 złotych.
W miesiącu mamy jedną sesję 3 godziny + 1 na dojazdy , razem 4 . Do tego 2-3 komisje po godzinie- 6 godzin. Przygotowanie merytoryczne - 4 godziny (niektórzy wolno kombinują). Spotkania z wyborcami- 2 godziny (zaszaleliśmy).
Czyli przeciętny radny poświęca na tą robotę z przewagą roboty jakieś 16 godziny miesięczne. Są jednak i tacy, co wyrabiają się w 10.Możemy rzucić nazwiskami.
Czyli radny Michał Karkut, "traci" maksymalnie na samorządowaniu 16x38 (minus lipiec gdzie nic nie robią) = 557 złotych miesięcznie.
W zeszłym roku dostawał od nas 838.5 zł. Spora nadwyżka.
Ok, możemy dorzucić do tego z 150 złotych na koszty benzyny, eksploatację roweru, buty, Internet i telefon. Razem 707 złotych. Czyli zastaje jeszcze 131.5 złotych które można przeznaczyć na spłatę raty kredytu na jaki porządny garnitur, koszulę i krawat.
Więcej Panie Michale się nie należy. Jeśli uważa pan inaczej, prosimy przesłać nam swoje wyliczenia- chętnie opublikujemy.
poniedziałek, 12 grudnia 2022
Co Kombinuje radny Michał Karkut?
Od kilku miesięcy, Radny Michał Karkut, kopie dołki pod wiceprzewodniczącym Kluzą, że nic nie robi.
A co ma robić? W tej radzie to funkcja bezrobotna. Przewodniczący Wilk sam ogarnia kuwetę i nikogo nie dopuści do mikrofonu. Takie układy.
Jeśli więc radny Fryc (bo kto za tym stoi?) zajmie ten stołek to.... też będzie jadł tylko paluszki.
Mimo wszystko, ten plan ma (jakieś tam) szanse powodzenia. Są bowiem w radzie samorządowcy, którzy Krzysztofa Kluzę nie lubią bardziej niż obu radnych na raz. Przy okazji można pójść i krok dalej i odsunąć samego przewodniczącego.
Radny Karkut jednak (dał się podpuścić) i przekombinował . .Postanowił, upiec na tym ogniu też coś dla siebie.. Wypalił więc z konsultacjami nad podwyżką diet.
Cool!
Azaliż..... o ile głosowanie nad przewodniczącym rady (i jego zastępcami) jest tajne i można tu pokombinować, to z dietami trzeba już ujawnić swoje preferencje. A tu Pis-owcy są (na razie) przeciwni, bo może to zaszkodzić Naszemu Jakże Umiłowanemu Posłowi.
Dzisiaj pierwszy akt tej tragikomedii, na wspólnym posiedzeniu komisji Regulaminowej i Skarg i Wniosków.
Udaliśmy się w tej sprawie, na konsultacje do Pana Tomasza Buczka. Niestety jest nie czasowy.
Jest ktoś chętny aby przyjść do urzędu miejskiego o 14 ? Wystarczy poprosić radnego Karkuta, aby przedstawił szczegółowo, jakie koszty ponosi, sprawując społecznie funkcje radnego.
Będzie (miła naszym sercom) redaktor Anna Pocałuń i można sobie wyrobić nazwisko na przyszłe wybory samorządowe.
sobota, 10 grudnia 2022
Z kulturą na ty- szacunek do urzędników
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, kierowniczka Biura Rady- Pani Elżbieta Koczoń, produkowała się na temat jej ciężkiej roboty z przewagą roboty, podczas wyjaśniania skargi na przedszkole w Widełce.
Azaliż.... w tym czasie, siedzący obok niej jej przełożony z godnym podziwu samozaparciem, komentował na telefonie nasze wpisy na Kolbuszowskim Maglu i to jednym palcem(albo jakoś tak).My tak nie potrafimy.
Grzeczne to nie jest i wiele świadczy o szacunku burmistrza do swoich pracowników. Naprzeciwko siedziała zaś, przewodnicząca komisji Kultury i Oświaty Pani Barbara Szafraniec i.... nic.
Rozumiemy, że chciał się pochwalić w internetach swoim nowym telefonem, ale bez przesady, to nie jest przedszkole.
piątek, 9 grudnia 2022
W Widełce- przedszkole
Posiedzenie Komisji Oświaty, rzuciło nieco światła w mroki skargi na przedszkole w Widełce.
Poszło o incydent który dyrektorka przedszkola tłumaczy tak.
No.... ciekawe czy pani Małgorzata potrafiłaby to zademonstrować. Kiedyś (podobno) nawet robiliśmy takie salta, ale byliśmy pijani jak bela, więc to pewnie nieprawda. W razie czego, mamy jednak gdzieś jeszcze te klocki.
Co ciekawe, pani dyrektorka (wykształcenie wyższe pedagogiczne) używa w swojej odpowiedzi na skargę rodziców, słów : oszczerstwo i kłamstwo. Pismo samo w sobie jest zresztą mocno konfrontacyjne i na pewno, nie przysłuży się do zakończenia sporu, pośrodku którego są dzieci. Przykre.
Sprawa jest więc rozwojowa i zapowiadają się kolejne posiedzenia komisji, bo burmistrz Zuba, nie jest skory do rozwiązania tego problemu.
Azaliż.... nas zaciekawiło jeszcze co innego, o czym poinformowała pani dyrektor.
Wychodzi z tego, że przedszkolanki mogą wychodzić z pracy dwa razy w tygodniu na religię i dwa razy na angielski. Co jednak tak naprawdę robią, pani dyrektor nie wie.
Jesteśmy w szoku.
czwartek, 8 grudnia 2022
Kolbuszowskie paradoksy
Lokalne składy węgla świecą pustkami, bo... nie ma węgla. Komunalny PSzok jest zamknięty bo ... węgiel jest.
Skoro komunalna, nie jest wstanie poradzić sobie organizacyjnie z dystrybucją tego węgla, to dlaczego burmistrz nie podpisał umowy z którąś z firm prywatnych? Czy to nie jest odbieranie pracy tym, którzy na tym handlu powinni teraz zarabiać?
Azaliż... czy teraz, aby dostaniemy obniżkę opłaty śmieciowej, bo że PSZOK jest zamknięty?
środa, 7 grudnia 2022
Są lepsi niż przewodniczący Krzysztof Wilk
Przewodniczący Krzysztof Wilk, ma ostatnio kłopoty. Wszystko przez to, że uważa się za najmądrzejszego. Mądrzejszego nawet od radnych Józefa Fryca i Mirosława Kaczmarczyka i to razem wziętych.
Azaliż.... okazuje się (mimo iż trudno w to uwierzyć) , że są i tacy, którym może buty czyścić.
Spokojnie jednak, do końca kadencji jeszcze daleko i.... kto wie?
kliknij tutaj
Teraz nie wiemy co robić? Cieszyć się, że nie jest u nas (jeszcze) tak źle. Czy też należy już chuchać na letnie?
wtorek, 6 grudnia 2022
Porażka pedagogiczna
Radna Barbara Szafraniec, na sesji Rady Miejskiej, Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, poprosiła straż miejską, aby pomogła nauczycielom w utrzymaniu porządku na Janka Bytnara. (Czy jakoś tak)
Z polskiego na nasze. Uczniowie zawodówki polo cygary (jak kotłownia) na Manhattanie i (bez)radna nauczycielka, nie umi sobie z tym poradzić.
W sukurs przyszedł jej niezawodny radny Mirosław Kaczmarczyk, podpowiadając, żeby młodzież paliła pod.... ogrodzeniem zawodówki. Wiadomo bowiem, że trzymając się płotu łatwiej utrzymać równowagę.
Azaliż... sprawdziliśmy Statut zawodówki. Połowa to opis jak trzymać sztandar szkoły i nim wymachiwać. Ani słowa o paleniu (i piciu alkoholu) na terenie szkoły (i poza nią).Czyli uczniowie mogą robić co tam chcą i można im skoczyć, bo dla szkoły nie jest to priorytetem.
Cool!
Może więc Pani Barbara, zajmie się w swojej szkole tym, za co jej płacimy?
I tu sobie z rozrzewnieniem przypominamy Pana Pawlinę. Wystarczyło, że spojrzał swoim łagodnym wzrokiem i człowiek od razu wiedział co zrobił źle. ;) Takich pedagogów już niestety nie ma.
poniedziałek, 5 grudnia 2022
Niebezpieczni Obrońcy Pokoju
Burmistrz Zuba odbiera kolejne nagrody za rozmach inwestycyjny. Na papierze ładnie to wygląda, niestety rzeczywistość skrzeczy.
Przebudowane skrzyżowania na ulicy Obrońców Pokoju, są teraz najbardziej niebezpieczne w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Strach tamtędy przejechać, a nawet przejść. Nic dziwnego, że Nasz Jakże Umiłowany Poseł, przezornie chodzi wszędzie na piechotę i to dookoła. Jak najdalej od tych pechowych miejsc.
Azaliż.... szkoda, że wschodząca gwiazda kolbuszowskiego dziennikarstwa , Pani Anna Pocałuń, załamująca ręce nad ofiarami wypadków, nie zasugerowała, aby w tych miejscach zainstalować stały monitoring.
Rolą dziennikarza, jest nie tylko opisywanie zdarzeń, ale także pójście krok dalej i poszukiwanie ich przyczyn i sposobów ich uniknięcia..
Dzięki zainstalowanemu monitoringowi, szybciej będzie można skierować tam pomoc, odtworzyć przebieg wypadku i jednoznacznie zidentyfikować sprawcę.
Oczywiście najlepiej byłoby, żeby te skrzyżowania (po remoncie) przebudować, ale zanim to nastąpi, można zrobić przynajmniej tyle.
niedziela, 4 grudnia 2022
sobota, 3 grudnia 2022
Piersi w kolbuszowskich mediach
Z kronikarskiego obowiązku, musimy odnotować, że po raz pierwszy w dziejach Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, Korso kolbuszowskie (strasznie) wolne media, wyprzedziły w podawaniu informacji, nestora miejscowych dziennikarzy- redaktora Pawła Galka.
Tego wyczynu, dokonała redaktor Anna Pocałuń (i to nie ruszając się z kanapy), relacjonując wydarzenia z ostatniej sesji rady miejskiej. Kawał dobrej dziennikarskiej roboty.
Kliknij tutaj
zdjęcie- Korso Kolbuszowskie
Opłaciły się, lata podpatrywania pracy naszego mistrza mikrofonu i klawiatury i.... uczennica przerosła mistrza. Jesteśmy pod dużym wrażeniem solidnego warsztatu dziennikarskiego, inteligencji i w ogóle siem rozmarzyliśmy, ale to za wysokie dla nas progi.Nogi? Jakoś tak.
Gratulacje!
Mamy nadzieję że nadredaktor Joanna, doceni to jakim sutym świątecznym bonusem.
czwartek, 1 grudnia 2022
Wolność słowa (nie) w Kolbuszowej
Wczoraj senator Stanisław Ożóg, wypowiedział się ciekawie (jak to on), tym razem na temat wolności słowa w Polsce.
Rozmarzyliśmy się i oczami wyobraźni, zobaczyliśmy Pana Stanisława, prowadzącego obrady miejskiej oraz powiatowej rady. Mróz zaskrzypiał jednak pod stopami i się ocknęliśmy.
No, tak Pan senator siedzi jednak w dalekiej Warszawie, wrócił niedawno z Brukseli, gdzie jest taka jakaś insza kultura i pewnie myśli, że tak jest wszędzie.
W Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, panują jednak inne obyczaje. Tutaj pierwszy lepszy przewodniczący rady, nie dopuści do głosu tych w imieniu których sprawuje swój urząd, zasłaniając się jakiś tam statutem. To nie jest wcale śmieszne.
Azaliż.... ponieważ jesteśmy pamiętliwi, to przypomnieliśmy sobie, że w zeszłym roku przewodniczący Wilk, wyszedł z portek i dopuścił do głosu, Pana Safina (tego od bułek) i to w środku sesji. Nie było wtedy z tym problemu. Są równi i równiejsi?
Najsmutniejsze jest to, że o dopuszczenie do głosu Pana Tomasza Buczka, prosił (nadaremnie) radny Mirosław Kaczmarczyk.
Człowiek, który w latach '80 walczył o naszą wolność. Za to został odznaczony, przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego; Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski . Dzięki ludziom takim jak on, żyjemy dzisiaj w demokratycznym kraju.

Nie wiemy, co Pan Krzysztof Wilk robił w latach '80 (rewelacji się nie spodziewamy), ale przynajmniej dzisiaj, okazałby więcej szacunku tym, dzięki którym może dzisiaj włączać i wyłączać mikrofon za 2 tysiące od występu.
środa, 30 listopada 2022
Co się stało w przedszkolu w Widełce?
Nie chcemy pisać o szczegółach skargi rodziców, bo się serce kraje gdy się to czyta. Skupimy się na mechanizmach które (nie) zadziałały.
Złożona została skarga do dyrekcji przedszkola. Z tego powinna zostać stworzona dokumentacja rozpatrzenia zażalenia i przekazana do inspektora Ireneusza Koguta, który urzęduje w magistracie. On to powinien sprawdzić i powiadomić o sprawie burmistrza. Po drodze, powinno to trafić do Komisji Oświaty w radzie miejskiej, która na własną rękę powinna skontrolować, czy w gminnych placówkach przestrzegane są procedury (także) rozpatrywania skarg.Drugą ścieżką, którą powinna podążać dyrekcja przedszkola jest zawiadomienie rzecznika dyscyplinarnego w kuratorium.
Azaliż.... ten system w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy nie zadziałał, nie działa i pewnie nikt o nim nie słyszał. Mało twego, większość radnych, jest przekonana ,że jedynym ich obowiązkiem, jest przychodzenie na sesje i zgłaszanie burmistrzowi, gdzie są dziury w chodnikach i walające się śmieci.
Co ciekawe brylują w tym przewodniczący .... Komisji Oświaty.
Przedszkole.
wtorek, 29 listopada 2022
Na układy (w Widełce) nie ma rady?
Komisja Skarg i Wniosków w Radzie Miejskiej, będzie się zajmować 2 grudnia, skargą na dyrekcję i personel przedszkola w Widełce. Rodzice jednego z dzieci opisali tam dosyć szczegółowo, co im się w tej placówce nie podoba. I nie mają tam wcale, na myśli koloru ścian.
Cool!
Przyjrzeliśmy się tej skardze pod innym trochę innym kątem.
Napisana została 3 października do... "Burmistrza miasta Kolbuszowa". W tym samym dniu złożono ją w Urzędzie Miejskim. Po 2 dniach debatowania, przekazano ją do.... Rady Miejskiej.
Cool!
Azaliż.... Rada Miejska powinna rozpatrzeć skargę bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu 30 dni.
Co przewodniczący Krzysztof Wilk, robi w tej sprawie już drugi miesiąc?
Swoją drogą, lata już swoje ma, może więc już czas aby ustąpił miejsca młodszym, bardziej ogarniętym?