wtorek, 10 grudnia 2013

Wójt Klecha zataił dochód

Ponieważ mamy dobrą pamięć do głupich głupot, to przypomnieliśmy sobie że wójt Klecha wynajmował pokój spółce Bioenergii Dzikowiec.


Zanalizowano sytuację w Kolbuszowej – kontynuuje wójt. – Wynajęcie takiego biura z pracownikiem kosztuje miesięcznie kilka tysięcy złotych. W związku z tym, że spółka nie miała żadnych dochodów, zwrócono się o pomoc do mnie i mojej żony. Wyraziliśmy zgodę. Stwierdziliśmy, że skoro gmina jest w tej spółce, to możemy wynająć pokój za symboliczną opłatą na cały rok, dopóki firma się jakoś nie rozkręci. I gdzie tu jest przestępstwo?

całosć


Aliści .... nie ujawnił tego w swoim oświadczeniu majątkowym.





Zapewne też, nie zapłacił podatku od nieruchomości użytkowanej na cele gospodarcze,czyli uszczuplił dochód gminy która zarządza jako wójt.Niby małe sprawy ale...jeśli nie można komuś zaufać w małych sprawach, to czy można w dużych?

Nie chcemy nic sugerować, ale minister Nowak poleciał za głupi zegarek.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Dialogi na cztery nogi

Z cyklu sensacje XXI wieku.

Miejscowy bloger  "Kolbuszowa RKL" zaczął od przestawiania Jarosława Kaczyńskiego,potem narzekał na urząd skarbowy,a teraz na klawiaturę wziął  lokalnych kiboli.
Warto zobaczyć efekty.


Czy wójt Fila jest przewidywalny?

Tusk chciał zrobić z Polski druga Irlandię,Kaczyński marzy o Bawarii,a wójt Fila zrobił z Raniżowa Filandię.Długo mu nie zeszło-tylko 3 lata.

Robi co chce,nie licząc się ze zdaniem mieszkańców ,możliwościami budżetu- i co mi pan zrobisz?Ludzie którzy go poparli,dzięki którym rządzi w Raniżowie,dzisiaj umyli ręce i nawet tam nie zaglądają.Gdzie są teraz Chmielowce,Kardysie ,Ortyle?Gdzie jest PiS ,partia z której rekomendacji ten człowiek został wójtem?

Nic dziwnego że w geście rozpaczy zaciągnięto File do proboszcza ,w nadziei że przynajmniej to go utemperuje.Podpisano porozumienie naprawy finansów gminy.




Fila zobowiązał się ,że do końca roku zlikwiduje w urzędzie gminy 4 stanowiska, i w to miejsce nie zatrudni nikogo innego.

Aliści...



Czyli nie dość że nie zwalnia ,to jeszcze zatrudnia nowych pracowników. Swoją droga ciekawie sformułowania są wymagania nie zbędne na to stanowisko-widać szybko uczy się od starosty Kardysia i burmistrza Zuby.
Trzeba mieć co najmniej 2 lata pracy ,w tym minimum pól roku pracy w administracji samorządowej.Naszym zdaniem ,wystarczył by tu dobry geodeta z dwuletnim stażem pracy w zawodzie.Pod kogo zrobiono więc ten nabór?W Raniżowie powiadają, że wójt jako warunek niezbędny powinien podać że :kandydat musi mieć na imię Grzegorz,wtedy komisja nie będzie miała już żadnych wątpliwości.

Jak widać na załączonym obrazku,  każdy miesiąc Fili na stanowisku wójta ,coraz drożej mieszkańców będzie kosztować.

Jeszcze jest czas, aby zrobić referendum i go odwołać

niedziela, 8 grudnia 2013

Urwis Andrzej Mleczko

Andrzej Mleczko opowiada o sobie coraz ciekawsze rzeczy...




źródło

I wyrósł na porządnego człowieka.
Jak się dowiedzieliśmy (nieoficjalnie) burmistrz Zuba był bardzo grzecznym dzieckiem.

sobota, 7 grudnia 2013

Marik and Splo

Panowie robili wspólnie niezłe  projekty ,coś im nie wyszło i teraz Marik  będzie okładać Splo do końca życia (albo i dłużej).Po co?
Takich akcji jest w miasteczku więcej i to w każdym pokoleniu.Dzięki temu mamy tu bidę nie tylko intelektualną ale przede wszystkim materialną.
Może więc panowie spotkają się w jakim K2 i wyrzucą sobie publicznie prosto w oczy o co im biega?

Pokaż Marik co potrafisz a nie zachowuj się tak jakbyś prosił  o zapomogę z Caritasu.



Pozwól mi żyć tym marzeniem...

Dwadzieścia kilka lat temu dzisiejszy starosta łopatą skrobał kurnik ,burmistrz układał młotki w warsztatach szkolnych,a poseł był przynieść ,podaj, pozamiataj w jakimś biurze.Ot kolbuszowska przeciętna szarzyzna.

Dzisiaj to elita naszego miasteczka.Starosta w garniturze i koszuli ze spinkami rozdaje cukierki murzynom w Afryce,poseł na delegacji w Azji,a burmistrz z tytułem Eurorenomy za 1240 złotych na pierwszej stronie Super Nowości.

Stoimy w miejscu,świat nam ucieka... to ludzie minionej epoki.Jedynie do perfekcji opanowali sztukę utrzymania się przy władzy.


W przyszłym roku wybory,może ot  tak, dla zasady zrobimy tu rewolucję?





piątek, 6 grudnia 2013

Starosta Kardyś zaczyna kampanię wyborczą


Powiat jest bidny ,najbiedniejszy w Polsce,ba w całej Unii Europejskiej.Pieniędzy brakuje na wszystko,mimo to starosta Kardyś wyskrobał pieniądze nie tylko na wycieczkę do afryki ale też na ....rzecznika prasowego.Taki gospodarny jest!
Dla niepoznaki nazwał to stanowisko Podinspektor w Wydziale Organizacyjnym-nie z nami te numery ,zakres ,obowiązków jednoznacznie wskazuje kto to będzie.













W sumie niezła fucha, bo będzie można legalnie w robocie czytać sobie Magla,a nawet Kolbuszowa24.
W Maglu marzymy o takiej robocie po nocach.Niestety wymagania zostały tak skonstruowane, że mogła im sprostać tylko jedna osoba w caluśkim  powiecie.Dziwne że starosta nie dodał jeszcze, że ma mieć pieprzyk na twarzy,co by komisja rekrutacyjna nie miała już żadnych wątpliwości.






Wstawiona data innym długopisem i charakterem pisma, wskazuje że dokument był napisany i podpisany dużo wcześniej.Przynajmniej zadbalibyście o jakieś pozory.

Co ciekawe, wymagania na stanowisko które opuściła w Korso Kolbuszowskie pani Barbara Żarkowska
są dużo niższe.Niestety i tak dla nas za wysokie i z naszą zawodówką siem tam nie łapiemy,a szkoda bo nie tylko pióro,ale nawet klawiaturę mamy leciusieńką ,a nawet smarowana musztardą z chrzanem dla ostrości.







To kolejny dowód na to, że wymagania skrojono pod konkretną osobę,bo czyż rzecznik prasowy nie mógłby być z wykształcenia historykiem,filozofem a jeszcze lepiej prawnikiem?

Rok 2014 zapowiada się więc niezwykle ciekawie.


Czy starosta Kardyś jest wewnętrznie spójny?

Niedawno pisaliśmy o niezbyt mądrym wniosku starosty Kardysia do projektu Programu rozwoju odnawialnych źródeł energii dla województwa podkarpackiego.

Wczoraj na stronie powiatowej ukazało się sprostowanie.





Konia z rzędem dla tego kto odgadnie co pod numerem OR.0022.151.2.2013 się kryje.Urzędnicy są jednak przekonani że każdy mieszkaniec o tym wie i nie trzeba dodatkowych informacji w tytule -oni tak maja.
Dalej jest jeszcze ciekawiej.






Z polskiego na nasze.
Starosta Kardyś po prostu zwala winę na swojego podwładnego i to w taki sposób, że sam się zamotał w tych wyjaśnieniach.

Czytaliśmy to kilka razy i za cholerę nie wiemy, po co starosta wysłał wniosek aby cokolwiek w tym dokumencie poprawiać.Wystarczyło przecież  zadzwonić i zwrócić uwagę że kolory na mapie różnią się od części opisowej i po sprawie.W pod czujnym okiem Kardysia urzędnicy (jak widać na załączonym obrazku), zajmują się  pozorowaniem pracy i wytwarzaniem nikomu do niczego nie potrzebnych dokumentów.
W tym wypadku kosztowało nas to jedną roboczogodzinę (napisanie wniosku i sprostowania). Kilka kartek papieru,trochę tuszu w drukarce,dwie koperty i dwa znaczki.Razem jakieś 60 złotych wyrzucone w błoto.
Podejrzewamy że takich przypadków w starostwie są w ciągu roku tysiące.

Teraz jednak nie mamy już żadnych wątpliwości,niektóre pisma starosta Kardyś tworzy sam.




czwartek, 5 grudnia 2013

Parasol chroni przed AIDS?

Są już pierwsze pokłosia wizyty starosty w Afryce!

W poniedziałek 2 grudnia 2013 roku w Starostwie Powiatowym w Kolbuszowej odbyła się już IV Powiatowa Olimpiada Wiedzy o HIV/AIDS pod hasłem: „Wiedza ratuje życie”. Jej organizatorem była Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna we współpracy z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, pod honorowym Patronatem Starosty Kolbuszowskiego i tygodnika „Korso Kolbuszowskie”.





Jak widać na załączonym obrazku laureaci dostali w prezencie parasole.

Strach siem bać

Czym zajmuje się Bogdan Romaniuk?

Jak wiemy pan Bogdan Romaniuk  jest członkiem zarządu wojewódzkiego, najbiedniejszego regionu w Unii Europejskiej.
W jego kompetencjach znajdują się departamenty promocji i turystyki, geodezji i gospodarki mieniem oraz infrastruktury i transportu.Czyli zakres bardzo duży, ma się czym chłop zajmować.
Co robi w praktyce ? Trudno wyczuć ponieważ jego polityka medialna polega na unikaniu mediów ,zwłaszcza internetowych.
Jednak co nieco światła  zza tej szczelnej kurtyny się przedostaje.Kilka tygodni temu mieliśmy okazje podziwiać zapierające dech wpiersiach afrykańskie krajobrazy z panem Romaniukiem na pierwszym planie.
Pojechał tam jako przedstawiciel zarządu województwa.Ciekawe po co?Jeśli była to tak ważna wizyta, że należało ją opłacić ze środków publicznych ,to dlaczego do tej pory nie zdał jeszcze z niej relacji?

Pan Romaniuk uwielbia podróże, więc niedługo potem pojechał do Watykanu z cegłą która ma być kamieniem węgielnym "muzeum Ulmów".

kliknij tutaj

Projekt muzeum, które powstaje w Markowej przygotowała pracownia architektoniczna Nizio Design International, która odpowiada za aranżację między innymi Muzeum Powstania Warszawskiego. 23 września 2013 roku podpisana została umowa z wykonawcą muzeum. 
Całkowita wartość inwestycji wynosi  6,8 mln zł. Większość tej kwoty sfinansowana zostanie ze środków Samorządu Województwa Podkarpackiego. Milion złotych na ten cel zadeklarował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zakończenie budowy planowane jest na grudzień 2015 roku.

całość

Czy nie można było wybudować tego muzeum za 2 miliony złotych?Za  pozostałą sumę można by na przykład zrobić wirtualne archiwum ,gdzie zabrano by świadectwa jeszcze żyjących świadków tych wydarzeń.Na to jednak członkom zarządu wojewódzkiego zabrakło wyobraźni.




środa, 4 grudnia 2013

Opaliński zna się na wszystkim?

Możliwości przewodniczącego rady miejskiej pana Marka Opalińskiego są niezbadane i tak wszechstronne ,że ciągle nas ten pan czymś zaskakuje.Teraz dla odmiany wykazał się na odcinku znajomości sztuki.




całość

Co ciekawe piszący relację z tego wydarzenia urzędnicy miejscy są przekonani że powiat kolbuszowski nie leży w Polsce.Ciekawe więc gdzie?

Nagrody rozdawał osobiście Józef Fryc.

Zbliżają się wybory i ci panowie są teraz dosłownie wszędzie.
Strach nawet lodówkę otworzyć,bo zamiast lodu może  siedzieć tam Fryc.



Zuba okrada nauczycieli?

Pod naszym wpisem  (kliknij tutaj) obudził się  jakiś pracownik Zespołu Oświatowego.

...robicie ludziom wode z mozgu a jakos nikt sie nie przyczepil imprezy organizowanej przez licea sa dokladnie na tej samej zasadzie i watpie zeby zostal tam odprowadozny podatek natomiast akurat tutaj wszyskto bylo zgodnie z prawem

Takie imprezy powinny być opłacane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe a nie z funduszu socjalnego-orzecznictwo w takich wypadkach jest jednoznaczne.

Uczestnictwo w przyjęciu trudno przecież nazwać jedną z form wypoczynku, działalności kulturalnej pracodawcy bądź sportu i rekreacji.

Na stronie UM można dokładnie przeczytać co to była za impreza:

Ponad 250 pracowników gminnej oświaty świętowało Dzień Edukacji Narodowej. W piątek 11 października w „Dworku” odbyło się spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi. Tradycyjnie głównym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień najlepszym pedagogom. W tym roku Nagrodę Burmistrza otrzymały 24 osoby.

Spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi.
Za to zapłacić powinien Zuba, a nie nauczyciele ze swojego funduszu socjalnego.
Naszym zdaniem ,burmistrz po prostu co roku ich okrada.


wtorek, 3 grudnia 2013

Z pieczątką gminy na plebanię



Zgodnie z prawem samorządowym, o sprawach najważniejszych dla lokalnej wspólnoty debatuje się na sesjach rady gminy. Wójt i przewodniczący gminy Raniżów, jak dowiedziały się Nowiny, kluczowe dla mieszkańców decyzje ustalali u księdza proboszcza.
Porozumienie, spisane w sierpniu na plebanii w Raniżowie, przysłał nam kilka dni temu mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. W dokumencie ustala się redukcję kilkunastu etatów w Urzędzie Gminy Raniżów i podległych mu jednostkach. Jest też m.in. mowa o planowanych działaniach w związku z trudną sytuacją szkół we wsiach Zielonka i Staniszewskie, i o powołaniu nieformalnego ciała doradczego wójta. Na dokumencie widnieją m.in. podpisy księdza proboszcza, wójta, przewodniczącego rady gminy i przewodniczącego Rady Powiatu Kolbuszowskiego. Jest też pieczątka Urzędu Gminy Raniżów.

całość

Kolbuszowski magistrat bije rekord świata!

Ledwo zaczęliśmy w Maglu dyskusję  na temat przyznanych tytułów: Zasłużony dla miasta i gminy Kolbuszowa ,a już na miejskim portalu ukazała się zakładka z całą listą  tak wyróżnionych..
No... w szoku jesteśmy.Zwykle urzędnicy w magistracie reagują dopiero po kilku miesiącach.Skąd więc takie przyśpieszenie?
Ano wiceburmistrz Gil nie przepuści  chyba żadnej okazji aby kopnąć radnego Józefa Fryca. ;)

Lista jest ciekawa i oprócz kilku nazwisk  to przedstawiciele miejscowego układu rodzinno-polityczno-towrzysko-biznesowego.W sumie naszym zdaniem to wstyd się w takim towarzystwie znaleźć i za cholerę nie rozumiemy intencji pana Gorzelanego, który chciałby się na tej liście z Przeglądem Kolbuszowskim zawiesić.

  1. Bronisław Kwiatkowski
  2. Stanisław Mazan
  3. Zbigniew Chmielowiec
  4. Joanna Zioło
  5. ks. Stanisław Wójcik
  6. Franciszek Batory
  7. Kazimierz Czepiela
  8. Ryszard Dutkowski
  9. Aleksandra Frączek
  10. Wilhelm Hrycyszyn
  11. Stanisław Kosiorowski
  12. Marek Koziorowski
  13. Marian Skowroński
  14. Stanisław Gąsior
  15. Marian Margański
  16. Władysław Mytych
  17. Kazimierz Kriger
  18. Stanisław Peret
  19. Maciej Skowroński
  20. ks. Józef Sokołowski
  21. Jan Szadkowski
  22. Henryk Wilk
  23. Agenor Cassina
  24. Ignacy Wiącek
  25. Jan Wiącek
  26. ks. Kazimierz Osak
  27. Józef Kardyś
  28. Jerzy Fitas
  29. Firma „Fin”
  30. Firma „Orzech”
  31. Firma „Elmar Plus”
  32. Firma „Pakfol”
  33. Firma „Biss”
  34. Władysław Pogoda
  35. Stanisław Pastuła
  36. Paweł Pytlak
  37. Franciszek Michałek
  38. Paweł Płoch
  39. ks. Jan Gut
  40. Eugeniusz Czepiel
  41. Stanisław Biesiadecki
  42. Jan Fryc
  43. Józef Fryc
  44. Stanisław Rumak
  45. Józef Jakubczyk
  46. Emil Wilk
  47. Jan Opaliński
  48. Ryszard Drzał
  49. Józef Półćwiartek
  50. Henryk Chmielowiec
  51. Maria Dziuba
  52. Maria Chruściel
  53. Elżbieta Czachor
  54. Leopold Machowski
  55. Jerzy Dynia
  56. Stanisław Mazur
  57. Józef Halat
  58. Mieczysław Maziarz
  59. Zespół Ludowy „Górniacy”
  60. Karol Grodecki
  61. Halina Dudzińska
  62. Marek Bajor

Jest tu kilku radnych którzy przyznali sobie hurtowo tytuły na pożegnalnej sesji rady w październiku 2010 roku.
I rzeczywiście z jakiej racji znalazł się tam (między innymi ) radny Józef Fryc?





Trudno nam sobie wyobrazić w jakiej dziedzinie można by nagrodzić pana Fryca?Przecież to że wielu mieszkancow dostało dzieki niemu prawo jazdy każden jeden zapłacił (cokolwiek to znaczy).
Jednak aby taki tytuł otrzymać, ktoś musi taki wniosek złożyć i odpowiednio uzasadnić.




Mamy więc nadzieję ze wiceburmistrz Marek Gil (czy ktokolwiek inny) pójdzie za ciosem i opublikuje uzasadnienie wniosku nadania tytułu radnemu Józefowi Frycowi i ewentualne dowody na jego poparcie.

Co powinni wiedzieć radni Michno i Pik?


W przyszłorocznym budżecie nasz umiłowany burmistrz Zuba ,znowu nie przewidział malowania klas w podległych sobie szkołach.




Na nasze oko, klasa w której uczy radny Michno ,nie była malowana z 10 lat.Czyżby mu to nie przeszkadzało?
A co na to ciągle  niezrezygnowany przewodniczący komisji oświaty (i takich tam) ,radny Dorian Pik?


Ile w naszej gminie jest klas nie malowanych od co najmniej 5 lat?Ile kosztowałoby ich odświeżenie?
To chyba radni  Dorian Pik, oraz Paweł Michno powinni wiedzieć..


poniedziałek, 2 grudnia 2013

W starostwie nie potrafią liczyć

Zastanawiamy się w dalszym ciągu po co wysłano staroste Kardysia do Afryki, skoro w budżecie chronicznie brak pieniędzy.Sporo światła rzuca w te ciemności lektura powiatowego portalu internetowego.
Jak wyczytaliśmy tam ,wolontariuszem 2013 roku została pani która pracuje społecznie 210 godzin miesięcznie.





Przerachowalśmy kilka razy w tym nawet na palcach i wychodzi nam ,że pani Strzępa udziela się społecznie najwyżej 62-dwie godziny miesięcznie.Po prostu powiatowi urzędnicy nie potrafią liczyć i logicznie myśleć.
Strach siem bać!

Dlaczego specjalna strefa ekonomiczna świeci pustakami?


Burmistrz Zuba nadziwić się nie może: Dlaczego inwestorzy nie chcą robić interesów w Kolbuszowej?A przecież mamy tytuł Gminy Fair Play,koronę Eurorenomy,a nawet puchar dla Najzaradniejszego burmistrza w kosmosie.I ... nic.
Aliści...

W  Korso ciąg dalszy przepychanek  kolbuszowskich urzędników z firmą Marcel o przystanek na rynku.

Urzędnicy podkreślają, że właściciel firmy pozwala sobie na samowolkę i na własną rękę podejmuje decyzję o przeniesieniu przystanku bez wymaganych ustawowo dokumentów. Jako przykład podają nam innych przewoźników (PKS Tarnobrzeg oraz Arriva), którzy wystąpili o uzgodnienie zasad korzystania z przystanku w Rynku, czego „Marcel” nie zrobił.
całość
Czyli urzędnicy siem obrazili bo nie dostali papieru.

Wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym wymaga uzyskania zezwolenia. Obligatoryjnym załącznikiem do wniosku o wydanie tego zezwolenia jest zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z 6 września 2011 r. o transporcie drogowym (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 125, poz. 874 z późn. zm.), potwierdzenie uzgodnienia zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.

    Forma tego uzgodnienia nie jest w przepisach określona, przy czym w orzecznictwie podkreśla się, iż nie jest to uzgodnienie o jakim mowa w art. 106 Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż przepis ten dotyczy współdziałania organów administracji przy wydawaniu decyzji, a art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym nakłada obowiązek uzgodnienia na stronę, a nie na organ (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 30 września 2010 r., sygn. akt II SA/Ke 436/10). Wobec tego przyjmuje się, że forma uzgodnienia może być dowolna, przy czym musi dotyczyć indywidualnego, konkretnego przystanku lub dworca.Czyli to że ktoś z firmy Marcel zadzwonił do magistratu i pogawędził sobie o przystanku w rynku, było ustawowo wymaganym uzgodnieniem zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.


Kolbuszowscy urzędnicy jednak tego nie wiedzą,a burmistrz rwie sobie włosy z głowy :dlaczego nikt nie chce inwestować w specjalnej strefie przemysłowej.


niedziela, 1 grudnia 2013

Le Moor w Kakafonii



Grupa Le Moor, gwiazda lokalnej (na razie, a może już nie tylko?) sceny muzycznej, obchodziła swoje ósme urodziny. Trzeba przyznać, że obchodziła je bardzo hucznie ale i owocnie. Przecież dopiero po wielu latach Dorian i koledzy doczekali się premierowego krążka, w ostatnim czasie nakręcono kolejny klip, a kulminacją był urodzinowy koncert – szkoda tylko, że grany w dość nędznym i niezbyt wyszukanym miejscu jakim od dawien dawna jest Dom Kultury w Kolbuszowej Górnej.

Mimo iż nie jesteśmy ekspertami muzycznymi, a nawet gatunek reprezentowany przez Le Moora nie jest nam najbliższy, musimy chłopakom przyklasnąć bo robią coś naprawdę fajnego. I nie chodzi tu tylko o samo granie ale przede wszystkim o promocję Kolbuszowej jako miasteczka w którym może dziać się coś ciekawego, kreatywnego, pozytywnego. Le Moor nierozłącznie kojarzy się z Dorianem, jest to postać na tyle znana i charyzmatyczna, że rozpoznawalna już chyba przez zdecydowaną większość mieszkańców grodu nad Nilem i to zapewne nie tylko z racji posiadania dość oryginalnego imienia. Człowiek ten jednak niestety trochę razi nas jednym – czy nie za dużo  łapania tu kilku srok za ogon? Optowalibyśmy za tym by skupić się na tym co potrafi się najlepiej, a Le Moor to naprawdę bardzo dobry projekt. Może warto odpuścić już sobie piłkę nożną, dziennikarzenie, a nade wszystko politykę . Zamiast tego kręcenie klipów, nagrywanie następnych płyt, koncertowanie, organizowanie kolejnych edycji Spinacza i działanie nadal w tym biznesie bo w tym największy talent i za to największy szacunek u miejscowej społeczności.

całość

sobota, 30 listopada 2013

Afryka nieznana


W ramach comiesięcznych kolbuszowskich spotkań z globtroterami w przyszłym miesiącu (mamy nadzieję), zostanie zorganizowane spotkanie ze starostą Józefem Kardysiem.Opowie wszystkim jak wygląda  zebra z bliska,oraz jak zwiedzić Afrykę za darmo.

O kim zapomnieli nasi drodzy radni?

W czwartek tytuły zasłużonych dla naszego miasteczka przyznano Halinie Dudzińskiej,oraz Karolowi Grodeckiemu.To znani i szanowani pedagodzy,historycy z których zbiorów będą korzystać całe pokolenia.

O potrzebie ich uhonorowania pisaliśmy kilkanaście miesięcy temu,wymieniając obok nich Joannę  Zioło i Wacława Leśniaka.

Dlaczego?Tego nie trzeba chyba uzasadniać,ale warto przeczytać fragment wspomnień profesora Leśniaka.



całość  - kliknij tutaj