Kolbuszowscy radni miejscy, wystraszyli się reakcji mieszkańców na ich zapędy podwyższenia sobie diet.
Chyba tylko oprócz radnego Dragana , który jak mówi o sobie - jestem twardy.
Zrezygnowano więc z jawnego procedowania uchwały. Dzieje się to ukradkiem, co by redaktor Paweł Galek nie zobaczył. Wiadomo, przyjdzie, nagra, narobi zdjęć i będzie znowu wstyd na całą Naszą Wielką Lasowiacką Stolicę.
Na dzisiejszej sesji nie ma w porządku obrad podwyżki diet. Jaki to jednak problem w tym, żeby go rozszerzyć. W Kolbuszowej wszystko jest możliwe, ponieważ w Statucie, radni "zapomnieli" napisać w jaki sposób proceduje się uchwały.
Teraz są dwie opcje.
Pierwsza- szybko uchwałę odrzucimy, żeby ludzi nie denerwować.
Druga-szybko uchwałę przepchniemy, co by ludzi nie wkurwić.
Azaliż... jeśli przejdzie druga opcja, to zaczną się w Kolbie cyrki jakich tu nie widziano.