
Nasze przypuszczenia ,że wójt Fila powinien zostać tymczasowo aresztowany ,znalazły też kolejne potwierdzenie, we wczorajszym wydaniu Super Nowości.

Inwestycja, która – jak wskazuje faktura – miała kosztować podatników 39 tys. zł, okazała się fikcją. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że siedziba firmy „Ania”, której nazwa widnieje na umowie, nie mieściła się w Jaśle, a w Raniżowie, a dokładniej w… domu wójta Daniela Fili (31 l.) To wiadomo od dawna ,pierwsi o tym napisaliśmy jakieś 2 tygodnie temu.Ciekawsze jest jednak coś innego.
Odbioru modernizacji dróg miał dokonywać inspektor z Urzędu Gminy – zaznaczył. – Jego podpis jest na fakturze. W wyjaśnieniach złożonych RIO stwierdził, że nie odbierał tych prac. Później miał złożyć wyjaśnienia, że jednak podpisał tę fakturę. Na posiedzeniu naszej komisji stwierdził, że fakturę podpisał, ale nie stało się tak pod naciskiem wójta. Powiedział również, że nie był na drodze, nie sprawdzał, czy prace zostały wykonane.
źródło
Czyli te wszystkie nieprawidłowości wójta brały się stąd, że podlegli mu pracownicy nie wykonywali w sposób należyty swoich obowiązków.Można więc przypuszczać że działo się to jednak pod wpływem wójta i że dziś może on mieć na nich podobny wpływ.Dlatego normą w takich wypadkach jest tymczasowe aresztowanie.Dlaczego więc nie robi tego prokuratura?
Chcieliśmy wczoraj osobiście porozmawiać w tej sprawie z wójtem Filą ,ale niestety nie zastaliśmy go w urzędzie.
Sylwestra zamierzamy jednak spędzić w uroczym norweskim mieście Nesttun - może tam go spotkamy?Kto wie? Świat jest przecież taki mały...
