Wczoraj obchodziliśmy 95-tą rocznice urodzin Karola Grodeckiego.
Nie ma on nic wspólnego z gościem, który urodził się kilka dni wcześniej i figuruje w archiwum IPN.
Wczoraj obchodziliśmy 95-tą rocznice urodzin Karola Grodeckiego.
Nie ma on nic wspólnego z gościem, który urodził się kilka dni wcześniej i figuruje w archiwum IPN.
Przeszliśmy się nowo wyremontowaną ulicą Stanisława Krzaklewskiego.Jest nieźle,nareszcie jeden z najbardziej uczęszczanych traktów w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy wygląda przyzwoicie.
Gdy ulica ta nazywała się inaczej lokalne władze nie miały do niej tak jakoś serca mimo, iż prowadzi prosto do parafii św Alberta. Pamięć o doktorze jednak zobowiązuje, więc ją nareszcie odnowiono.
Tu ogarnęła nas megalomania, i przypomnieliśmy sobie, że pierwsi wpadliśmy na genialny w swojej prostocie pomysł zmiany nazwy tej ulicy i zakasowaliśmy tym samego radnego Józefa Fryca, wielbiciela czekolady z 22-ego lipca (czy jakoś tak).
Warto było, przecież doktor Krzaklewski wielkim człowiekiem był.
Wspaniały chirurg, lekarz,społecznik.Pomógł tysiącom mieszkańców naszego powiatu. Nigdy nie wymuszał łapówek, nie uzależniał podjęcia leczenia od odpowiedniej gratyfikacji do swojej kieszeni. Dobro pacjenta było dla niego ważniejsze, niż najzyskowniejsze procedury lecznicze dla szpitala.
Jako ciekawostkę, podajemy fakt (mamy nadzieję że tym razem redaktor Anna zachowa się profesjonalnie i poda źródło informacji), że doktor Krzaklewski operował i ukrywał przez wiele miesięcy w szpitalu w Kolbuszowej Aleksandra Pityńskiego, ojca Andrzeja, autora Pomnika Katyńskiego w Jersey City.
Nawet się dobrze nie obejrzeliśmy, a zespół Le Moor obchodzi już 15-lecie swojego istnienia.
Zaczynali w garażu na Wojska Polskiego.Tam też na dachu domu mieli pierwszą sesje zdjęciową.
Po drodze była "Dycha" wraz z księdzem w bagażniku, koncerty z Kultem.,Luxtorpedą.
Teraz jubileuszowy koncert odbędzie się .... w internecie.
Gratulacje!
Ciekawe w jaki sposób się to odbędzie,skoro zgodnie najnowszymi przepisami, nawet w Maglu, przy naszym ulubionym serniku z makiem (od Wróbla), siedzimy w maskach.
Problem Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy polega na tym, że ci którzy tu rządzą nie mają planu jak to miasteczko,gmina ma wyglądać za 10-20 lat.Jak ma się rozwijać, co należy bezwzględnie zrobić.
Stworzono za to system, dzięki któremu można wygrywać wybory. Finansuje się więc do woli strażaków, koła gospodyń i małe wiejskie szkółki, które nie mają finansowej racji bytu.W każdej wiosce ma być "rekreacyjna" wiata używana raz do roku i jak najdłuższe porośnięte trawą chodniki.Wioski dostaną wszystko, bo tam głosują na burmistrza i spółkę.
W miasteczku mogą być dziury na ulicach,rozwalające się chodniki wybijająca nieczystościami kanalizacja. Może nie być miejsc do parkowania bo tu mało kto głosuje na burmistrza.Jest tu dużo głosów,ale to tylko urzędnicy z rodzinami oraz nauczyciele.To jednak wystarczy aby rządzić.
Azaliż...można to zmienić, i to za kadencji tej Rady Miejskiej.Jednak panowie zamiast rozmawiać o konkretnych planach, jakie należy przepchnąć przez rade miejską, rozprawiają tylko o stołkach, jakie komu się "należą".
Dlatego proponujemy, aby przedstawić pod obrady na najbliższej sesji Rady Miejskiej uchwałę zobowiązującą burmistrza Zubę do zaniechania budowy czegoś co ma być "Parkiem Niepodległości", oraz do podjęcia kroków do modernizacji "Zielonego rynku" w naszym miasteczku.
To są konkrety, wokół których można budować opozycyjną koalicję.
Radny który uważa premiera za kretyna a burmistrza za nieroba, wylał swoje żale ( tym razem) w rękaw redaktor Anny Pocałuń z Korso Kolbuszowskie.
Efekt placebo polega (mniej więcej) na tym, że jeśli komuś wmówimy, że coś go zabije to zwiększamy szanse jego śmierci o kilkanaście procent.

O tym jak działa algorytm (nie)kulturalny który rozdzielił 400 milionów pomocy socjalnej dla środowiska artystycznego, można zobaczyć, na przykładzie firmy Nairod Art radnego Doriana Pika.
Firma dostała 54 tysiące pomocy i to po odliczeniu tego co dostała wcześniej z innych programów.
Cool!
Jednak w zeszłym roku zarobiła .... zaledwie 2926.10 złotych
Kolbuszowski kawałek internetu, roi się od zdjęć miejscowego ludu, który w ramach podróży służbowej,rozjechał się po całym kraju.
Jeden nawet wlazł na Tarnicę, drugi ściskał góralki na Krupówkach, a jakaś rodzina ozonowała się nad Bałtykiem.
Wszyscy się cieszą, mlaskają, a nawet zagryzają palce z zazdrości.
Po jaka cholerę wiec, cała reszta poddaje się tym cowidowym obostrzeniom?
Zadzwonił do mnie znajomy.Jak zwykle od 20 lat przyszedł na 7 rano do pracy. Gdy był w drzwiach powiedziano mu, że już go nie potrzebują i go zwalniają.To tak z dnia na dzień, stracił jedyne źródło utrzymania siebie i rodziny.Jest załamany.
Takich osób, rodzin będzie coraz więcej.To może spotkać każdego z nas (no prawie).
Tu nie ma cudownych recept co teraz rząd, samorząd, przedsiębiorcy powinni zrobić.
Dziwi mnie jednak, że (ciągle) młodzi radni z gminy Kolbuszowa, którzy przebierają nóżkami, aby przejąć tutaj władzę, nie wystąpią z projektami uchwał,które pomogłyby przetrwać ten trudny czas najsłabszym.
Nawet symboliczne obniżenie diet o 20% było by sygnałem solidarności.Nie mówię już nawet o takich rzeczach jak unieważnienie przetargu na budowę Parku Niepodległości.Naprawę teraz jest on nam niezbędny?Naprawdę tak uważacie?Dlatego milczeliście na sesji?Czy zakup nowych laptopów dla rady jest konieczny?Bez tego nie można pracować?
Gdybyście przynajmniej tyle zrobili, to za 3 lata nakrylibyście starych wyjadaczy czapkami i rządzili tu samodzielnie.
Nasi miejscy samorządowcy, idą po rekord świata w długości sesji Rady Miejskiej.Wczoraj uwinęli się w 27 minut.Nie mają pytań, wątpliwości, wniosków.Rączka do góry i ... do domu.
Przewodniczący Krzysztof Wilk odgrażał się podobno w kuluarach, że to nie jest ich ostatnie słowo.Są bowiem jeszcze duże możliwości.Gdyby radni nie pili na przykład kawy, to można spokojnie urwać z 10 minut i rekord Polski byłby w zasięgu ręki.Gdyby burmistrz zaczął żwawiej podchodzić do mównicy to zaoszczędzi z 5 minut i rekord Europy jak w banku (spółdzielczym).
Radni spieszą się do domciu, a w swoim miejscu zamieszkania (niekoniecznie w gminie Kolbuszowa), dadzą już radę każdemu. Okazuje się, że nasi samorządowcy to wybitni eksperci, znają się na wszystkim najlepiej i potrafią dowalić każdemu. Nawet my w Maglu tak nie potrafimy, a mieliśmy sprawę w prokuraturze i to rejonowej.


Grupa kilku miejscowych pań, postanowiła w tych trudnych dla nas wszystkich czasach, pomóc także innym.
Wybraliśmy kilkoro dzieci z naszej gminy, którym wspólnie z grupą znajomych chcemy zorganizować mikołajkowe paczki. Są to dzieci z rodzin o wyjątkowo trudnej sytuacji rodzinnej. Dzieci, które nie mają zbyt wygórowanych oczekiwań i marzeń. Dzieci, które ucieszą się z każdego drobiazgu – lizaka, spinki do włosów, a może nowej kolorowanki. Dzieciaków do których Mikołaj chce się w te święta uśmiechnąć, przybywa.
Może
się okazać, że Twój niewielki gest będzie na miarę czyichś SPEŁNIONYCH
MARZEŃ! To co, wchodzisz w to? Uśmiechniesz się do nich? Tak, jak
Mikołaj z nieba ![]()
Zapraszamy do zrzutki :) Trzymamy za nas wszystkich kciuki! Niech dobro nas jednoczy !
więcej kliknij tutaj
Powoli robi nam się w Maglu (znowu) kącik radnego Doriana Pika.
Wygląda na to, że nikt (oprócz nas), nie czyta oświadczeń majątkowych naszych samorządowców.
Dlatego piszą tam, co im się żywnie podoba, taka radosna twórczość.Nie wierzycie?To popatrzcie.
Marsz Niepodległości w Warszawie był be, ponieważ zwiększał zagrożenie epidemiologiczne koronawirusem.
Protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, są fajne i nikomu nie zagrażają, ponieważ wyrażają powszechną dezaprobatę przeciwko rządom PiS.
Azaliż.... po jaką cholerę, akurat teraz organizuje się marsz w Rzeszowie z udziałem dzwonu z Kolbuszowej?Proboszcz Szumierz ledwo wstał z łóżka i już chce gdziesik maszerować?
Czy nie można poczekać z tym, do czasu jak to szaleństwo dookoła się trochę uspokoi?
Nasz ulubiony miejscowy (już) poeta, napisał był list otwarty do Naszego Jakże Umiłowanego Posła, aby ten zrezygnował z fuchy w parlamencie bo... żywi do niego sympatię i w ogóle.
Łał.
Dostaliśmy maila od organizatorów konkursu w którym brało udział przedszkole w Weryni. Zapewniają, ach zapewniają, że sprawdzą każdy głos pod światło.Sprawą zainteresowany jest sam prezydent Stanów Zjednoczonych- Donald Trump, który twierdzi że głosowanie to był przekręt..
Konkurs -plebiscyt „Sposoby Księcia Paranita na Problem z Głowy” zakończony. Nie trzeba już głosować.
Drugie miejsce zajęło przedszkole w Weryni.

Walka między przedszkolami w Weryni i Trzemesznie na finiszu.Atmosfera coraz gorętsza.Na prowadzeniu w dalszym ciągu Werynia ale tylko 70 głosami.
A my w Maglu się zastanawiamy, jak to możliwe skoro miasteczko Trzemeszno jest mniejsze o 30% od Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.Gminna ma 14 tysięcy mieszkańców, nasza 24. Nie mają prężnych potarli internetowych, tygodników.Nie prowadzą agitacji internetowej.
Więc skąd tyle głosów?
Wygląda na to, że są lepiej zorganizowani jako społeczeństwo obywatelskie,albo mają dobrych informatyków. :(
Swoją drogą, gdyby radny celebryta, który ma najwięcej znajomych w całym powiecie, wrzuciłby to na swoją tablicę, to nakrylibyśmy Trzemeszno czapką i to grubo przed północą.
Dlaczego nie?
głosuj tutaj
Przedszkole w Weryni ma szansę na wygranie tablicy multimedialnej i upominki dla dzieci.
Na ostatnie prostej walczą z Trzemesznem.
Okazuje się, że jeśliby jakiś radny z Naszej Gminy Kolbuszowa złożyłby mandat, ponieważ (no nie wiemy) na przykład dlatego, że mieszka i pracuje w Rzeszowie, to z automatu na jego miejsce wchodzi następny na liście....
Tadaaam... Karol Wesołowski.
Wyprowadzenie się przez radnego z gminy, w której został wybrany, powoduje wygaśnięcie jego mandatu.
Jeśli więc ktoś jest zameldowany w Kolbuszowej,ale mieszka i pracuje w Rzeszowie z mocy prawa, nie powinien być radnym w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Oczywiście można to ignorować, udawać że tego nie ma, ale czy można uważać się wtedy za poważnego człowieka (czy jakoś tak) ?
Pamiętam jak pan Dorian Pik zaczynał swoją przygodę z polityką. Pełen zapału, ideowiec,rozstawiał miejscowych samorządowych wyjadaczy po kątach.Rozliczał z każdej złotówki.
Idolem był mu Kazik...
Azaliż.... lata lecą,przytył,ożenił się,zmądrzał.
więcej -kliknij tutaj

My tu śmichu chichu z doktora Waldemara, który twierdzi, że noszenie maseczek (w taki sposób jaki to robimy) nie ma większego sensu chyba, że ktoś jest wyjątkowo brzydki.A tu okazuje się, że coś jest może i na rzeczy i koronawirus może być w Kolbuszowej od 2018 roku.Tyle tylko, że nie był wtedy taki modny.
Azaliż.....wtedy potraktowaliśmy go jak zwykłą grypę.Wymoczyliśmy nogi w gorącej wodzie z solą, wyleżeliśmy i (w większości)
przeszliśmy przez to bez większych problemów.Bez maseczek i zamykania
gospodarki.
Więcej - kliknij tutaj

Ponieważ mam objawy typowe dla Cowid19 (ociężałość umysłowa i takie tam inne), to rodzina zamknęła mnie w piwnicy na przymusową kwarantannę.Gdy zacząłem marudzić ostrzegli: Ciesz się że cię do szpitala nie oddamy.
Przestałem oglądać telewizyjne wiadomości, bo można się depresji (jeszcze większej) nabawić.W internetach jeszcze gorzej, bo okazuje się, że tego wirusa podrzucili nam kosmici, żeby w szczepionkach podać nam implanty które mają nami sterować.Aż dziw, że muszą tak prymitywnej techniki używać.Wszyscy wiemy przecież, że wystarczy ojciec dyrektor Kurski.
Mama gotuje codziennie baniak rosołu z kur, które przywozi kuzyn "ze wsi".To dla takich jak ja, którzy siedzą po domach w dobrowolnej kwarantannie.Do szpitala nikt nie chce iść- wiadomo w karetce można po tygodniu jeżdżenia umrzeć.
Tato jest w wyjątkowym humorze- pije swoją nalewkę czosnkową- według przepisu należy zażyć 100g dziennie tej mikstury.Moim zdaniem jednak chyba przedawkowuje.
Radny Karkut przyznał się ze łzami w oczach w internetach, że boi się teściowej.Proboszcz Szumierz dla odmiany że.... modli się prywatnie.A przewodniczący Tomasz Buczek pochwalił się, że był na Marszu Niepodległości i go nikt nie pobił.
Za oknem ciekawiej. Dwa razy dziennie przejeżdża swoim jeepkiem radnyJózef Fryc w maseczce.Ten dla odmiany boi się chyba sam siebie.
Na Parkowej postawią drugi infomat (żeby było do pary) z którego też nikt nie będzie korzystać.Jednak dlaczego nie postawią kilku parkomatów gdzie można by kupić bilety na parkowanie tego nawet burmistrz Zuba nie wie, a niby najmądrzejszy w całej wsi.
Jednak dzięki temu pomysłowi, żeby kupić głupiego kebaba trzeba się trochę po ryneczku nabiegać.To nawet jest zabawne gdy robi to ktoś zamiejscowy.Lokalni biznesmeni są w wniebowzięci.
Ideę tę jednak pochwaliła pani Malwina oraz pani Joanna ( lokalna aktywistka samorządowa) -propagatorki zdrowego trybu życia i w ogóle.Trzeba przyznać, że obie wyglądają rewelacyjnie.Też byśmy tak chcieli.
Przeczytaliśmy projekt budżetu Gminy Kolbuszowa na 2021 rok i jesteśmy w ciężkim szoku.
Mamy zaciągnąć kolejne pożyczki na sumę 13 milionów złotych. Na koniec 2021 roku zadłużenie ma wynosić już 45 milionów. Krzywa rośnie.
Cały budżet oparto o bardzo optymistyczne ekonomiczne wskaźniki.


Wpis z 2013 roku.
Tym zwrotem straszą w Kolbuszowej ,rodzice swoje pociechy ze zbyt długimi włosami.
Pan Leon Judziński to kolbuszowska legenda.Chodził po rynku i okolicznych uliczkach proponując panom o zbyt długich włosach; Ostrzyc? Ostrzyc?. Redaktor Radwański z Korso miałby z nim spore problemy.
Robił
to dobrze,miał nawet kiedyś swój własny zakład fryzjerski.
Czasami widać było
jak na ławeczce gdzieś z boku strzygł za drobną opłatą jakiegoś
delikwenta.
Później siadał pod starą apteka i czytał Trybunę Ludu
,albo jakaś książkę znaleziona w śmietniku.Bez względu na pogodę chodził
ubrany w czarną jesionkę,oraz trzewiki bez skarpet.Taki nasz swojski
lasowiacki Einstein, któremu nie wyszło...
Tak wygląda jego grób...
Nadesłane...
Od lat robimy sobie w Maglu bekę ze starosty Kardysia. Musimy jednak oddać mu honor,bo jako jedyny z lokalnych polityków miał jaja i skomentował (jak tam umiał) to co dzieje się w kraju.
Tej odwagi i odpowiedzialności brakło Naszemu Jakże Umiłowanemu Posłowi, burmistrzowi Zubie, czy też przewodniczącemu Wilkowi . Na sesji Rady Gminnej nikt nawet nie ziewnął bez pozwolenia i wszyscy zostali rozgonieni bez żadnych pytań.
Józef Kardyś rządzi w starostwie żelazną ręką.Na dzisiejszej sesji nie było wielu radnych.Jak się okazało starosta (półoficjalnie) poprosił rajców mających objawy podobne do Covid19, aby nie przyszli na sesję (reszta i tak leży).
Dlatego przewodniczył jej nie jak zwykle przewodniczący Burek, który podobno chrypiał.To samo zrobiono z wicestarostą Cebulą, którego starosta wysłał na chorobowe.Wprawdzie nie był chory ,ale był taki jakiś nie taki co nie spodobało się panu Kardysiowi.
Przy okazji dowiedzieliśmy się że starosta zagiął w trzech miejscach Rzecznika Obywatelskiego który śle mu pisma za pismem.
Radził też, żeby protestujący pod kościołami wtargnęli do... meczetu.
Na koniec Józef Kardyś z rozbrajającą szczerością wyznał o co mu biega: "Najlepsza byłaby dyktatura , która zrobiłaby z tym porządek"
Spokojnie! Poczekajmy do poniedziałku panie starosto.
Wczoraj na rynku kolbuszowskim w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, zebrało się kilkuset mieszkańców naszego miasteczka.Głownie bardzo młodych ludzi.
Był to największy protest w dziejach Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.Uroniliśmy nie jedna łezkę.
Ta manifestacja(i inne w całej Polsce) sprowokowana była przez partię rządzącą.Od 1993 roku było wiele czasu aby złożyć zapytanie do TK. Zrobiono to teraz, bo skompletowano odpowiedni skład tego gremium.
Można było jednak zrobić to na wiosnę 2021 roku.Zrobiono teraz, bo wiadomo było, że wyjdziemy na ulice i po kilku dniach, będzie można nas spacyfikować wyprowadzając, policje i wojsko na ulice niby w imię kolejnych obostrzeń ze względu na Covid19.
Chcą nas stłamsić, wziąć pod but,abyśmy nie protestowali przeciwko ich nieudolności, być może obowiązkowym szczepieniom.
Są rzeczy na które nie mamy wpływu.Nie dajmy się rozgrywać rządzącym i "opozycji". Rozmawiajmy ze sobą, organizujmy się i wyrzućmy ten układ w najbliższych wyborach.
Wspierajmy się wzajemnie- nadchodzą bardzo ciężkie czasy.
Lekarz który publicznie twierdził, że maseczki dobre, są ale tylko na balu karnawałowym, znalazł się w środku nowego ogniska koronowirusa.Podobno nie ma objawów.A może to był objaw?
My tu gadu, gadu o kupie gnoju przed biurem Naszego Jakże Umiłowanego Posła.Podniecamy się kilkoma kartkami na kolbuszowskich słupach przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.Bierzemy się za łby (całe szczęście że tylko w internecie).
Tak jakoś niezauważenie przeszło podpisanie umowy na rozbudowę strzelnicy przy naszym LO.Mieliśmy dołożyć do tego interesu 400 tysięcy. Starosta Józef Kardyś ma jednak rozmach i wyłoży 700 tysięcy.A co? Stać go.
Równocześnie twierdzi, że nie ma pieniędzy na rozbudowę szkoły specjalnej.Naprawdę?
A miało być tak pięknie.
więcej kliknij tutaj
Nasz Jakże Umiłowany Poseł, siem tak jakoś zradykalizował i doniósł (gdzie trzeba), że przewodniczący Tomasz Buczek chodzi bez maseczki.
Pan Buczek ripostował rezolutnie, że był pod Biurem Poselskim bez maski bo nie ma się czego wstydzić.
Rzeczywiście- jest przystojny (jak sami nie wiemy kto). Tu podpowiadamy kolbuszowskim pannom, że jest wciąż kawalerem.
Burmistrz Zuba koordynuje prace na ulicy Kościuszki, tylko nie bardzo wiadomo z kim.Przy okazji dowiedzieliśmy się, skąd rząd wziął pieniądze na projekt obwodnicy Kolbuszowej. Aż strach pomyśleć skąd weźmie na jej budowę.
Pan Andrzej Wesołowski z Mickiewicza, nie poszedł na policję, tylko posprzątał i podziękował za darmową słomę.
Dopytywał się też, kiedy będzie następna dostawa.
Burmistrz Zuba na sesji Rady Miejskiej, łamiącym głosem, ze łzami w oczach przyznał, że remont ulicy Kościuszki planuje na lata uzgadniając,koordynując wszystko z GDDKiA które mają tam rozpocząć prace w 2022 roku.
Dlatego jest taki zajęty i (w domyśle) nie ma czasu odpowiadać na pytania radnego Piotra Panka który się wszystkiego czepia, a może nawet jeszcze więcej.Tu spojrzał groźnym okiem, na lokalną aktywistkę samorządową panią Joannę Procak z którą też są nie przelewki.
Azaliż.... jak dowiedzieliśmy się z oświadczenia GDDKiA, nie planują oni jakichkolwiek robót na tej ulicy.
więcej - kliknij tutaj
Co więc (i z kim) uzgadnia po nocach burmistrz Zuba.
Poseł Chmielowiec pociekł na policję, bo ktoś mu zostawił trochę słomy z krowimi odchodami na schodkach biura poselskiego.
Cool!
Dlaczego tego nie zrobił, gdy dowiedział się, że w szpitalu odmówiono przyjęcia pacjenta?
Dlaczego nie poszedł dowiedzieć się, co stało się na komendzie, że zmarł tam człowiek?
Dlaczego nie udał się do Cmolasu, aby zasięgnąć informacji jak można pomóc mieszkańcom Domu Pomocy Społecznej, gdzie szaleje koronowirus?
Dlaczego nie pomoże pani z Trześni znaleźć szpital, który podjąłby się odpowiedniego jej leczenia?
więcej- kliknij tutaj
Naprawdę panie Zbigniewie, nie ma ważniejszych rzeczy?Czy wypada panu, zajmować się (za przeproszeniem) gównianymi sprawami?