
W Kolbuszowej zaś (wg pan Michała) wszystko jest w porządku,tylko jeszcze wybrać Kawę i będzie prawdziwy raj na ziemi.33 miliony długi to betka-najwyżej podniesie się podatki.Jest wprawdzie 17% bezrobocie ,ale to nie problem, bo akurat on i jego żona ma robotę,więc może pozwolić sobie dywagować o muzułmanach.
No to podywagujmy...
muzułman [od niem. Muselmann] - wyczerpany pracą i zagłodzony więzień, w stanie całkowitego wyniszczenia organizmu; muzułmana cechowało zamieranie także pod względem psychicznym.
Większość ludzi w naszym miasteczku to tacy Muzułmanie ,więźniowie obozu za (przy dobrych układach) 1600 zł miesięcznie.Nie mają szansy na nic więcej,chyba że uda się im uciec gdzieś "na zachód". Ci co zostaną mają siedzieć cicho i robić dokładnie to co każe wadza.Ma nam wystarczyć Niluś , pół litra w sobotę na głowę,a reszy dowiemy się z Korso,albo jakiego innego Przeglądu.
Jeśli tylko ktoś się wychyli za bardzo, to zaraz dostanie po łapach, jak radny Michno, który już nawet na kirkut nie zagląda.
Nawet sesje rady mieszkańcy nie przychodzą, boją się że (jak w sąsiedniej gminie) będą telefony do pracodawców że mają stanowczo za dużo wolnego czasu.Stłamszono nas,przyciśnięto do ziemi ,wyciśnięto do reszty radość z życia.
O tym jednak radny Karkut nie napisze.