Kolbuszowscy radni zamiast przegłosować i zakończyć temat podwyżki diet, wybrali wariant trzeci- schowali głowy w piasek. Udali, że nic się nie stało, że całego tego pieprzenia o niskich dietach, po komisjach nie było.
Nikt z grupy inicjującej, nie miał jaj, żeby wstać i przeprosić mieszkańców za całe to zamieszanie.
Azaliż.... sam sprawca postawienia na nogi pół miasta, przekroczył natomiast kolejny próg żenady.
Zasłonił się zbiórką pieniędzy na chore dziecko kolegi. Jednak nie wstał i nie poprosił koleżanek i kolegów z rady o wpłaty przynajmniej części (ciągle za wysokich) diet na zbiórkę, tylko zachęcał do pobrania plakatów i propagowania akcji. Wiadomo mieszkańcy Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy mają dobre serca i cosi tam zawsze dołożą.
Mógł to zrobić prywatnie, przed sesją, wolał publicznie do mikrofonów.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
czwartek, 26 stycznia 2023
Waria(n)t trzeci
Podwyżki diet na wokandzie - tylko cicho. Tylko cicho!
Kolbuszowscy radni miejscy, wystraszyli się reakcji mieszkańców na ich zapędy podwyższenia sobie diet.
Chyba tylko oprócz radnego Dragana , który jak mówi o sobie - jestem twardy.
Zrezygnowano więc z jawnego procedowania uchwały. Dzieje się to ukradkiem, co by redaktor Paweł Galek nie zobaczył. Wiadomo, przyjdzie, nagra, narobi zdjęć i będzie znowu wstyd na całą Naszą Wielką Lasowiacką Stolicę.
Na dzisiejszej sesji nie ma w porządku obrad podwyżki diet. Jaki to jednak problem w tym, żeby go rozszerzyć. W Kolbuszowej wszystko jest możliwe, ponieważ w Statucie, radni "zapomnieli" napisać w jaki sposób proceduje się uchwały.
Teraz są dwie opcje.
Pierwsza- szybko uchwałę odrzucimy, żeby ludzi nie denerwować.
Druga-szybko uchwałę przepchniemy, co by ludzi nie wkurwić.
Azaliż... jeśli przejdzie druga opcja, to zaczną się w Kolbie cyrki jakich tu nie widziano.
środa, 25 stycznia 2023
Kolbuszowska rada miejska- cyrk na kółkach
Burmistrz Jan Zuba przy pomocy przewodniczącego Krzysztofa Wilka, zrobił sobie z rady miejskiej maszynkę do głosowania. Radni mają tylko przyjść, podpisać listę, podnieść rękę i do domu.
Przesadzamy? To zobaczcie sami.
Sesja rady ma odbyć się 26 stycznia, czyli wypadałoby zawiadomić o tym radnych (i mieszkańców) na jakieś 7 dni przed, wraz z projektami uchwał. Więc aby tego się trzymać, zwołano komisję finansów, aby klepnęła projekt zmian w budżecie 17 stycznia o godzinie 13.
Cool!
Azaliż.... projekt uchwały zaopiniowała radczyni prawna w tym samym dniu o 9.30.
Czyli w teorii samorządowcy mieli tylko 3.5 godziny na zapoznanie się ze zmianami na drobne 1.5 miliona złotych.
Założymy się o każde pieniądze że tego nie przeczytali, nie konsultowali z mieszkańcami. Przyszli tylko machnęli ręką i po 15 minutach do domu.
Ich poświęcenie miało jednak (jakiś) sens, ponieważ reszta radnych mogła studiować ten dokument, przedstawiać mieszkańcom do konsultacji przez całe 7 dni.
Cool!
To jednak nie koniec. Burmistrz Zuba myślał , myślał i wymyślił. Skoro 1.5 miliona poszło gładko, to zwiększmy wydatki o 2.5 miliona.
Dzisiaj to sporządzili urzędnicy, jutro przez 5 minut, będzie nad tym obradowała komisja finansów. Muszą się śpieszyć, bo zaczynają o 7.45 a sesja zaczyna się o 8.00.
Do projektu uchwały nie jest załączone pisemne uzasadnienie. Nie wiadomo co i jak. gdzie i po co.
To wszystko jest (mniej więcej) zgodne z prawem, ponieważ Statut Miasta Kolbuszowa (uchwalony przez tych samych radnych) jest świstkiem papieru nadającym się tylko do kosza.
I teraz pytanie do radnego Michała Karkuta: Czy jest to warte więcej niż 500 złotych od łebka?
Radni miejscy w dołku
Wczoraj zaczepił nas w Żabce radny, który ze wszystkimi jest na ty.
- Słuchajcie, nie zmieniam tej diety.
-A po co zmieniać- przecież wygląda pan rewelacyjnie (jak na swoje lata).
Popatrzył na nas jakbyśmy się z choinki urwali i wycedził przez zęby:
- Ja tego Magla dopadnę i powykręcam mu wszystkie wentyle.
Życzyliśmy mu powodzenia i szybko oddaliliśmy się w przeciwnym kierunku.
Z tego pośpiechu na ulicy pporucznika Sawy, mało nie wpadliśy w wielką dziurę w ziemi. Od tragedii uratował nas redaktor Paweł Galek, który robił tam właśnie fotoreportaż dla SuperNowości o samowolach budowlanych.
Znikąd pojawiła się jakaś (bez)radna w starym chałacie, u której chcieliśmy złożyć od razu interpelację w sprawie tej dziury. Oddaliła się jednak jeszcze szybciej, rzucając tylko przez ramię, abyśmy zabrali głos w sprawach różnych i że można jej skoczyć (do Żabki po piwo).
Azaliż... i tu mamy zagwozdkę: Kto pod kim dołki kopie?
wtorek, 24 stycznia 2023
Diety radnych na kredyt
Nasza gminy "dostała" miliony na inwestycje z "Ładu Polskiego". Jednak aby je wykorzystać, musimy też wyłożyć (jakieś tam) wcale nie małe pieniądze. Urzędnicy to porachowali, zaplanowali pożyczki (które trzeba zaciągnąć) i dopięli kolanem budżet na 2023 rok.
Cool!
Zaczynają się jednak kłopoty.
Pierwszy przetarg na remont ulicy Ruczki i okazało się że najniższa oferta, jest wyższa o milion, od tego co mamy zaplanowane. Możemy teraz zrezygnować z inwestycji ( i dotacji), albo dołożyć dodatkowy milion.
Burmistrz wybrał drugi wariant i teraz szuka tego miliona. Pożyczki raczej nie może wziąć, bo wskaźniki zadłużenia (50 milionów) są na skraju dozwolonych. Zacznie więc pewnie ciąć po kosztach budżetówkę. Jakoś to pewnie uda się przepchnąć.
Azaliż... to dopiero początek , bo ruszą kolejne przetargi... i będzie jeszcze większa dziura w budżecie.
Z polskiego na nasze. Aby dać radnym dodatkowe pieniądze, trzeba będzie zwolnić jakiś urzędników, albo zaciągnąć (kolejną) pożyczkę.
Skąd weźmiecie więc te pieniądze panowie i panie? Będziecie musieli to przecież, napisać w uzasadnieniu uchwały.
Tak to będzie wyglądało?
Wtorek- dzień targowy (z organistą w tle)
Wczoraj zażywaliśmy świeżego powietrza, przechadzając się ulica Mickiewicza. Ileż można bowiem siedzieć w domu za kompem.
Tam zauważyliśmy Pana Tomasza Buczka, zaglądającego przez okna do biura poselskiego Naszego Jakże Umiłowanego Posła. To nas zaciekawiło.
Pan Zbigniew wyszedł i tłumaczył, że to tak nie wypada. Pan Tomasz odrzekł z godnością , że to właśnie jest jego punkt- nie wolno inwigilować obywateli i jest przeciwny takiej uchwale sejmowej. Dalszej części konwersacji nie słyszeliśmy, bo panowie zniknęli za drzwiami, a przez okna zaglądać przecież nie będziemy.
Później (w ramach pokuty), udaliśmy się na mszę do pobliskiej wioski, gdzie miejscowy organista gra społecznie, całkiem za darmo. Z kościoła wyszliśmy podbudowani i odzyskaliśmy wiarę w ludzką bezinteresowność. Są jednak wśród nas szlachetne osoby. Ten głos nie daje nam jednak spokoju. Skąd my go znamy?
poniedziałek, 23 stycznia 2023
W podwyżkach 3:1
Po przemaglowaniu Komisji Mandatowej, radni zeszli do podziemia.
Kolejne posiedzenia komisji Rady Miejskiej nie miały już w porządkach obrad punktu o dietach radnych. Wrzucono to dla niepoznaki do worka- Sprawy Różne. Tacy sprytni.
Wiadomo , przyjdzie taki redaktor z KolbuszowaLokalnie, nagra, puści w Internety i będzie znowu wstydu co niemiara.
To znaczy, wstydu tym razem nie było, bo wszystkie trzy komisje zagłosowały przeciwko podwyżkom. Za dalej są tylko Frycowe. Reszcie (niby) nie zależy.
Azaliż...wystarczy jednak że na sesji ktoś wyjdzie na papierosa, ktoś się zamyśli (patrząc na redaktor Annę Pocałuń), pomyli i to przejdzie.
Teoretycznie, podwyżki powinny być głosowane dopiero na sesji lutowej, ale w praktyce radni mogą chcieć to mieć już za sobą i zrobić to już w ten czwartek.
Czyli cyrków będzie więc ciąg dalszy. Warto to obserwować, bo to wszystko za nasze pieniądze i szkoda żeby się zmarnowały.
Skok na miejską kasę
Głównym argumentem radnych za podwyżką jest to ,że nie były waloryzowane od 10 lat.
That's not cool.
Azaliż.... tu przypominamy, że wtedy diety podniosła rządząca koalicja: Fryc/Dragan/Opaliński/Karkut./Pik .
Dali sobie ile tam mogli. W przypadku przewodniczącego, poszli na maksa (a nawet trochę więcej).
Średnio było to 30-40% więcej niż w miasteczkach wielkości Naszej wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Próbowaliśmy w Maglu temu przeciwdziałać- wszystko jednak jak grochem o ścianę, ponieważ Frycowe w radzie robili wtedy co chcieli.
kliknij sobie tutaj
kliknij sobie tutaj
Kliknij sobie tutaj
Teraz realia w radzie miejskiej się zmieniły i jest szansa, aby tych ludzi zastopować.
niedziela, 22 stycznia 2023
Korso Kolbuszowskie (dez)informuje
Nie wiemy dlaczego, zwykle rozsądna i dobrze przygotowana, nasza ulubiona redaktor Anna Pocałuń, tak jakoś nie tak, relacjonuje podchody radnych do podwyższenia sobie diet.
![]() |
źródło- Korso Kolbuszowskie |
Otóż zgodnie z prawem, radny wykonuje swoja pracę społecznie, za którą nie przysługuje mu żadne wynagrodzenie. Koniec kropka.
Radnemu przysługuje jedynie dieta, która nie jest wynagrodzeniem za pracę, a ma stanowić tylko ekwiwalent utraconych korzyści, jakich radny nie uzyskuje w związku z wykonywaniem mandatu przedstawicielskiego (np. z tytułu utraty wynagrodzenia za pracę).
Ponieważ jest to tylko ekwiwalent za utracone korzyści, to można go dosyć łatwo porachować. Chętnie takie wyliczenia zrobione przez radnych zobaczymy. Nie chcemy się znowu nad samorządowcami znęcać. Zrobiliśmy to już przedtem.
Kliknij sobie tutaj
Kliknij sobie tutaj
Kliknij sobie tutaj
Te wyliczenia i tak są optymistyczne ponieważ nie wzięliśmy pod uwagę tego, że diety nie są opodatkowane i wypadałoby od kwot przez nas wyliczonych, odjąć jeszcze jakieś 30%.
Azaliż.... jest to dobry początek do szerszej dyskusji, ile te diety powinny wynosić. Czekamy na odpowiedź radnych i pełniejszą relację pani redaktor Anny Pocałuń (którą bardzo lubimy, niestety bez wzajemności).
Podczas przeszukiwania netu, natrafiliśmy i na taki mem:
sobota, 21 stycznia 2023
Mateusz Cetnarski, sędzią piłkarskim (na mistrzostwach świata)
Przygnębieni przepychankami w sprawie diet radnych miejskich, postanowiliśmy odpocząć od tego kolbuszowskiego bagna i naładować się pozytywną energią.
Oglądnęliśmy więc, wywiad z człowiekiem prawdziwego sukcesu Panem Szymonem Marciniakiem.
Fascynująca historia osoby, która nie bała się marzyć i krok, po kroku, bez oglądania się na groszowe diety, doszła do sędziowania finałów piłkarskich mistrzostw świata.
Gratulacje!
Azaliż.... okazuje się, że wywiad ma też, mały kolbuszowski akcencik.
Pan Szymon jest bowiem przyjacielem Mateusza Cetnarskiego i namawia go do... zastania sędzią piłkarskim.
Dlaczego nie? Czekamy na ciąg dalszy.
Więcej- kliknij sobie tutaj.
piątek, 20 stycznia 2023
Hejterzy ruszyli do akcji
Stało się to, czego obawialiśmy się najbardziej. Miejscowi (bezwzględni) hejterzy poczuli krew i ruszyli do akcji.
Internauci którzy nic w życiu nie osiągnęli i nie mają nic lepszego do roboty, bezpardonowo zaatakowali najbardziej zasłużonych obywateli naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Wiadomo : kozak w necie pi*** w świecie.
Jesteśmy zszokowani.
Zresztą sami zobaczcie.
Azaliż.... tylko przykład, tego co pojawiło się w Internecie. Jesteśmy zbulwersowani.
Każdy z nas powinien z tym procederem walczyć, nie kopiować i nie przesyłać swoim znajomym takich (i podobnych) memów. O co gorąco do naszych czytelników apelujemy.
Walczmy z nienawiścią w necie!
czwartek, 19 stycznia 2023
Cyrków z radnymi miejskimi ciąg dalszy
Klub radnych "Samorząd to Wspólna Sprawa", swoją propozycją podwyżki diet ruszył lawinę, której nawet się nie spodziewał.
Twarzą tego przedsięwzięcia został radny Michał Karkut, wypuszczony w te maliny przez kutych na cztery nogi kolegów, pozostających w cieniu- Juliana Dragana i Józefa Fryca. Teraz tłumaczyć się z tego musi sam.
A będzie miał przed kim, ponieważ do Komisji Skarg Wniosków i Petycji, wpłynęły dwa pisma mieszkańców w tej sprawie.
Pierwsze z prośbą o nie podwyższanie sobie diet.
Drugie pismo jest ogólniejsze i dotyczy przede wszystkim do obniżenia lokalnych podatków do cen z 2022 roku.

Cool!
Azaliż..... jak zatem radni uzasadnią podwyżki diet w niedopinającym się budżecie? No jak?
To będzie można zobaczyć w poniedziałek, w ratuszu w sali nr 1.
Początek cyrków o 14.
Jak się dowiedzieliśmy, to całe zamieszanie ma i pozytywne skutki.
Już w krótce ma powstać w Kolbuszowej firma, szyjąca futra z psów, które na radnym Michale Karkucie mieszkańcy wieszają.
środa, 18 stycznia 2023
Znaj proporcjum, mocium panie Dragan
W Maglu, jesteśmy zwolennikami obowiązkowego państwowego egzaminu z ustaw samorządowych, dla kandydatów na radnych.
Na wczorajszej posiedzeniu Komisji Mandatowej, kilku samorządowców zbłaźniło się bowiem koncertowo. Ci ludzie przekonani są że "dieta" to taka tam inna trochę dziwaczna nazwa miesięcznej pensji. Serio, nie robimy sobie jaj.
Pośrodku tego towarzystwa siedziała radna Barbara Szafraniec, przewodnicząca Komisji oświaty i Wychowania i.... nic. A prywatnie jest nauczycielką wiedzy o społeczeństwie (czy jakoś tak).Czego więc naszych dzieci się uczy?
Przypominamy! Radny pełni swoją funkcję społecznie, bez wynagrodzenia. Dieta jest jedynie ekwiwalentem utraconych korzyści, jakich radny nie uzyskuje w związku z wykonywaniem mandatu.
Wysokość tego świadczenia, ograniczona jest na dwa sposoby. Raz przez rząd do kwoty (teraz) 3 220,96 złotych. Dwa do realnych kosztów jakie ponoszą radni sprawując swój mandat.
Azaliż....nam brakowało wczoraj jeszcze jednej rzeczy, chyba najważniejszej. Ani radny Karkut, ani radny Dragan nie zastanowili się, czy stać nas na zapłacenie im tak wysokich diet? To ich nie interesuje.
Całość można zobaczyć na kanale KolbuszowaLokalnie- kliknij sobie tutaj .
Prosimy o zasubskrybowanie i zalajkowanie . To pozwoli kanałowi się rozwijać. i dostarczać więcej takich (i podobnych) materiałów.
wtorek, 17 stycznia 2023
Radni odklejeni od rzeczywistości
Spotkanie komisji Mandatowej wyglądało jak spotkanie mafii. Nie dyskutowano w ogóle o kosztach jakie radni ponoszą sprawując swoją społeczną działalność. Liczyło się tylko tyle, ile da się z nas mieszkańców wyciągnąć i to w procentach.
To było straszne.
Radni Dragan z Karkutem są zupełnie odklejeni od rzeczywistości. Próbował to przerwać pan Tomasz Buczek jednak nie został dopuszczony do głosu. Powiedział jednak to co miał powiedzieć:Dbacie tylko o własne interesy. Wyszedł wzburzony trzaskając drzwiami.
Głos rozsądku padł jednak ze strony radnych Piotra Panka i Krzysztofa Wójcickiego, którzy zaproponowali powiązanie diety z kwota bazową (rewaloryzowaną przez rząd) z minimalną podwyżką z 837 zł na 960 zł. Przeszła jednak zmiana zaproponowana przez radnego Karkuta +- 1250 złotych dla szeregowego radnego.
Ręce i nogi opadają.
Można to obejrzeć dzięki transmisji na żywo portalu kolbuszowalokalnie.pl -dziękujemy. kliknij sobie tutaj
Przejdzie to jeszcze przez wszystkie komisje i ma być przedstawione jeszcze na styczniowej sesji pod obrady.
Cyrki się dopiero więc zaczynają. I to wszystko za nasze pieniądze.
Podwyżka diet - policzmy głosy
Jedynym samorządowcem, który publicznie oznajmił, że zagłosuje przeciwko podwyżkom diet, jest radny Mirosław Kaczmarczyk.
Na wszelki wypadek postanowiliśmy się go podpytać. Dopadliśmy go pod Manhattanem na spacerze z psem (takim jakimś małym).
Na moje pytanie, czy na pewno zagłosuje przeciw, zmierzył mnie wzrokiem i powiedział: Magiel!Już raz to powiedziałem i powinno wystarczyć. Zamurowało mnie. Skąd wiedział, że ja to ja, a nie redaktor Paweł Galek, który stał na czatach przy ulicy Matejki (skąd mógł wyjechać radny Józef Fryc z kamerką)? No skąd? Lata konspiracji, zmieniania IP -wszystko na marne.
Radnemu Kaczmarczykowi nie ma się co dziwić, że może sobie pozwolić aby zagłosować przeciw.. Ma bogata małżonkę, która świetnie gotuje. Syn lekarzem- co takiemu bida zrobi?
Reszta radnych zagryza jednak palce i unika jak ognia zajęcia jednoznacznego stanowiska. Czekają na odgórne wytyczne. A dymu nad ratuszem ciągle nie ma.
Pomysł przepchnięcia podwyżek jest mniej więcej taki:
"Za" zagłosują radni: Karkut, Fryc i Dragan. "Przeciw" Kaczmarczyk.
Pik z Bochniarz wyjdą na papierosa, a reszta wstrzyma się od głosu. Czyli przejdzie to 3 do 1.
Wszyscy dostaną większe (nienależne) piniądze. Z tym , że Pis-owcy umyją ręce i powiedzą to nie my, to Frycowe czyli sojusz Lewicy z PO takie chytre. Radny Karkut dostanie kolejną łatkę, a wybory w 2024 wygra Komitet Wyborczy: "Nam Dziewięć stówek wystarczy".
Żeby było śmieszniej, podwyżka ma obowiązywać dopiero od.... przyszłej kadencji rady w 2024 roku. Czyli sytuacja robi się bardziej kuriozalna, bo za 1.5 roku zmienić się może (i zmieni) wszystko.Po co więc teraz tracić na to czas?
Ktoś wypuścił radnego Karkuta w cudne manowce.
Wszyscy którzy zagłosują za ta podwyżką (albo się wstrzymają) , lub wyjdą na papierosa- stracą. Wygrywa na tym burmistrz Zuba i PiS.
Dzisiaj początek tego cyrku w magistracie, sala nr 1 od godziny 15.
poniedziałek, 16 stycznia 2023
Transparentność (według) radnego Karkuta
Radny Michał Karkut, przyatakował był na ostatniej sesji rady miejskiej burmistrza, na co on tam zamierza wydać miliony złotych. Domagał się pełnej jawności, bo nasz włodarz ze skarbnikiem pewnikiem tam cosik knują.Wiadomo- PiS-owcy. Co oni potrafią wszyscy wiemy z TVN-u.
kliknij sobie tutaj
Cool!
I to nam się podoba. W pełni popieramy radnego Michała!
Niech burmistrz wyłoży kawę na ławę co jak, gdzie kiedy kto z kim i za ile.
Podpisujemy się pod tym obiema rękami i jesteśmy za pełną jawnością procesów decyzyjnych w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Niech żyje wolna Unia Europejska! Tylko z nią będzie u nas normalnie.
Azaliż.... tu jak jakoś przypomnieliśmy sobie, że przecież radny Karkut w piwnicy magistratu szykuje ścisłe tajny projekt podwyżki diet radnych. Za cholerę jednak nie chce powiedzieć co i jak, mimo, iż nawet za dotychczasowe 870 złotych miesięcznie, zobowiązany jest utrzymywać stały kontakt z wyborcami. Informować nas o wszystkim, a nawet jeszcze więcej. A jesteśmy niezmiernie ciekawi, jak on te 2 tysiące swoich kosztów porachował
Doszło już nawet do tego, że o tym co tam radni knują, mieszkańcy muszą się dowiadywać z (za przeproszeniem) Magla.
Czyli jak Karkut nie informować- dobrze. Jak Burmistrz Zuba- źle.
Wdał się w krzestnego jak nic.
Gratulacje!
![]() |
zdjęcie- Luther.M.E. Bottrill |
niedziela, 15 stycznia 2023
W Tarnobrzegu bez podwyżek diet od 20 lat
W Tarnobrzegu liczącym 50 tysięcy mieszkańców, radni miejscy dostają 1127 złotych, a przewodniczący rady 2254 zł. I nikt z głodu nie umarł.
kliknij sobie tutaj
Można? można!
Dlaczego więc w naszej gminie mającej tylko 20 tysięcy mieszkańców, radni mają dostawać większe rekompensaty za działalność społeczną?
Azaliż.... może radni pokażą jakieś wyliczenia? Chętnie na ten temat podyskutujemy. Przecież radni mają obowiązek utrzymywać stałą więź z wyborcami.
sobota, 14 stycznia 2023
(D)oceniamy radnych miejskich- część 1
Radni miejscy chcą podwyżki diet, traktując je, nie jako wyrównanie poniesionych kosztów, tylko jako zapłatę za wykonaną pracę.
Jak wykazaliśmy drzewiej
Kliknij tutaj
Kliknij tutaj
Kliknij tutaj
Ich realne straty/koszty są poniżej 870 złotych- czyli na poziome najniższej diety. Z wyjątkiem może przewodniczącego który odwala robotę za wszystkich.
Przyjrzyjmy się zatem (idąc tokiem rozumowania radnych) jaką pracę wykonują.
Zacznijmy od rzeczy najprostszej, najbardziej widocznej- udziału w sesji rady.
Niby nic w tym nie ma skomplikowanego. Przychodzą, podpisują listę obecności, dyskutują jaką podjąć decyzję, głosują i rozchodzą się do domów. Co tu można spieprzyć?
Przede wszystkim, to co najbardziej rzuca się w oczy, to niemal powszechne ignorowanie tego co dzieje się na sali, pogaduszki oraz wpatrywanie się w ekraniki telefonów. Jest to chamstwo, lekceważenie nie tylko innych samorządowców, ale przede wszystkim nas mieszkańców.
Jak widać na załączonych obrazkach, niektórym wydaje się, że komórką można jeszcze komuś zaimponować.
Trzecią sprawą, chyba najbardziej bulwersującą jest wychodzenie z sali przed zakończeniem obrad. To już podchodzi pod paragrafy- poświadczenie nieprawdy w celu wyłudzenia nienależnych świadczeń.
Rozpoczęcie sesji
Końcówka-połowy radnych już nie ma.
Możemy jeszcze zrozumieć od bidy radnego Doriana Pika, który mieszka w odległym, Rzeszowie i na piechotę to z 6 godzin drogi, ale reszta?
Czy takie wykonywanie obowiązków zasługuje na więcej niż 9 stówek?
Proponujemy podpisywanie listy obecności przed i po zakończeniu sesji. Niewypłacanie diety jeśli radny nie brał udziału w przynajmniej 90% głosowań.
Przedszkole, ale z takimi ludźmi mamy do czynienia.
piątek, 13 stycznia 2023
Radny Michał Karkut walczy z PiS-owską pazernością!
Radnemu Michałowi Karkutowi, mało było walki w Internetach z PiS-owską zachłannością, pazernością i chciwością.
Postanowił zadziałać i w realu.
W tym celu, postanowił przebić wszystkich i wystąpił z jakże cenną inicjatywą, podwyżki diet radnych i to od razu o (mniej więcej) 100%.
Co się będzie tam ograniczał. Kapary opadły nam z wrażenia.
Azaliż....ponieważ Pan Michał (jak zapewnia) wsłuchuje się w głosy mieszkańców, to i my postanowiliśmy podzielić się swoimi (jakże cennymi) uwagami.
Szanowny Panie Michale!
Dieta radnego, nie jest wynagrodzeniem za prace, a tylko ekwiwalentem za utracone zarobki i (ewentualnie) poniesione wydatki . Czy mógłby Pan, przedstawić nam swoje własne wyliczenia, na podstawie których, ustalił Pan swoje koszty na sumę prawie 2 tysięcy złotych?
Rozumiemy, że w przeciwieństwie do tych wrednych PiS-owców, jest Pan za pełną jawnością procesów decyzyjnych i podzieli się Pan z mieszkańcami Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, swoją wiedzą na temat wydatków jakie ponoszą radni sprawując swój społeczny mandat. Umieramy z ciekawości co tyle nas ma kosztować.
Oczywiście nie oczekujemy, że udzieli nam Pan osobiście obszernego wywiadu- wiadomo koszty podróży. Jednak krótka wypowiedź na ten temat dla ambitnej redaktor Anny Pocałuń lub (i) redaktora nestora -Pawła Galka w pełni nas usatysfakcjonują.
czwartek, 12 stycznia 2023
Co dalej z pałacem w Weryni?
Gdzieś tak w 2006 roku, powiat kolbuszowski przekazał był Uniwersytetowi w Rzeszowie pałac, budynki i wiele więcej . Była to darowizna na cele edukacyjne.
Dzisiaj pałac jest do wynajęcia, może sprzedaży. Uniwersytet chce się tego balastu jakoś pozbyć i nie dopłacać do pustostanu.
Azaliż.... skoro koncepcja uniwersytetu na zadupiu nie wypaliła, to naszym zdaniem, powiat powinien wystąpić o zwrot tych darowizn.