- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
środa, 3 września 2025
Przekazanie szkoły specjalnej- diabeł tkwi w szczegółach
Dostaliśmy od inspektora Ireneusza Koguta, aneksy do porozumienia miedzy powiatem Kolbuszowskim a gminą Kolbuszowa, dotyczące szkoły specjalnej -dziękujemy.
Czytaliśmy to kilka razy i po raz pierwszy nie mamy się do czego przyczepić. Naprawdę.
Jesteśmy w szoku. Wy drodzy czytelnicy pewnie też. Jak to? Magiel nic nie znalazł i nie potrafi się przyczepić? Trudno- co zrobić?
Starosta Kardyś jest wręcz genialny w dbaniu o interes powiatu. Najpierw sprytnie zwalił prowadzenie szkoły gminie Kolbuszowa, naciągając ją na kilkanaście milionów, a teraz wydębił od niej,za darmo sam budynek szkolny wraz z wyposażeniem. A to jeszcze pewnie nie koniec.
Możemy być dumni z takiego starosty. Aż dziw, że jeszcze nie dostał jakiegoś porządnego państwowego odznaczenia.
Azliż... najciekawsze jest to, że w porozumieniu podpisanym jeszcze przez burmistrza Zubę, jest jednak klauzula wypowiedzenia. Fakt na samym dole, drobnym druczkiem , że nawet my (bijemy się w piersi) w pierwszej chwili to przeoczyliśmy. Wiek jednak robi swoje.
Naszym zdaniem nie jest to napisane w sposób wpełni profesjonalny, ale wystarczający, aby taką umowę w prosty sposób wypowiedzieć.
Dlaczego nigdy z tego nie skorzystano? Dlaczego teraz tego po prostu nie zrobiono?Kto odpowiada za prowadzenie tej sprawy pod względem prawnym, w ten a nie inny sposób?
wtorek, 2 września 2025
BIP jak stodoła po dożynkach – pusto, cicho, bez kierownika
Czekamy na odpowiedzi na nasze pytania do miejscowych urzędów i
z nudów sprawdziliśmy stronę BIP , Zespołu Oświatowego w Kolbuszowej.
Pustki.
Nie ma tam podstawowych informacji których publikacja jest obowiązkowa.
W szoku jesteśmy. Gdzie burmistrz? Gdzie jego następca? Nadzór prawny. Gdzie radni?
Gdzie wreszcie starosta dożynkowy?
Postanowiliśmy więc sprawdzić u źródła, jak ta jednostka organizacyjna działa pod nowym kierownictwem.
Wysłaliśmy więc do p.o. Tomasza Fryca maila tej treści:
WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ POPRZEZ PUBLIKACJĘ W BIP
Na podstawie art. 2 ust. 1 oraz art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2022 r. poz. 902), wnoszę o niezwłoczne udostępnienie poniższych informacji publicznych poprzez ich publikację w Biuletynie Informacji Publicznej jednostki:
1. Regulamin organizacyjny jednostki wraz z datą jego obowiązywania.
2. Imię, nazwisko oraz zakres obowiązków osoby kierującej jednostką (dyrektora lub pełniącego obowiązki).
3. Schemat organizacyjny jednostki z wyszczególnieniem stanowisk i przypisanych zadań.
4. Zarządzenia kierownika jednostki wydane w roku 2025, w zakresie spraw publicznych.
5. Budżet jednostki na rok 2025 oraz informację o jego wykonaniu.
6. Wyniki kontroli zewnętrznych przeprowadzonych w jednostce w ostatnich 3 latach (np. przez RIO, NIK, urząd gminy).
Zgodnie z art. 8 ust. 6 ww. ustawy, informacje publiczne powinny być udostępniane w BIP w sposób umożliwiający ich łatwe odnalezienie i jednoznaczną identyfikację. Brak publikacji powyższych danych narusza zasadę jawności działania administracji publicznej oraz obowiązki informacyjne jednostki.
Wnoszę o potwierdzenie przyjęcia wniosku oraz wskazanie terminu, w jakim informacje zostaną opublikowane w BIP, oraz o przesłanie linków do odpowiednich zakładek po ich udostępnieniu.
Mile widziane będą też podziękowania, za zauważenie istotnego naruszenia prawa.
Wysłaliśmy wniosek. Nie po to, by się czepiać, ale by przypomnieć, że prawo do informacji to nie uprzejmość urzędnika – to nasze konstytucyjne prawo. A każda jednostka, która to ignoruje, wystawia świadectwo nie tylko sobie, ale całemu urzędowi miejskiemu.
Ponieważ podany w BiP adres mailowy jest taki jakiś nie taki, dlatego wysłaliśmy to też na skrzynkę ogólną UM - prosimy o przekazanie Panu dyrektorowi.
poniedziałek, 1 września 2025
Kolbuszowski sen
Ślipneliśmy w pierwsze oświadczenie majątkowe p.o. dyrektora Zespołu Oświatowego w Kolbuszowej.
Ładna suma, jak na kogoś kto rozpoczynał tam prace jako pracownik gospodarczy. Czyli i w Naszej Wielgiej Lasowiackiej stolicy możliwy jest amerykański sen. To tak mniej więcej ile zarabia na etacie szanowny tato Pana dyrektora.
Gratulacje!
Mamy nadzieję że nasza Gazetka Zakładowa, przybliży nam szczegóły tej jakże błyskotliwej kariery.
Czyli można zaczynać od najniższego stanowiska, zdobyć podczas pracy wykształcenie i zostać kiemsik.
To teraz tylko w... posły.
Ach, czemuż my nie wpadliśmy na ten pomysł?
niedziela, 31 sierpnia 2025
Kto tu naprawdę rządzi w kolbuszowskich mediach?
Ponieważ mamy strasznego lenia dziś - jak to po sobocie. Poprosiliśmy AI o analizę miejscowych mediów. Co o tym myślicie?
Kto tu naprawdę rządzi w kolbuszowskich mediach?
Korso Kolbuszowskie
To już nie gazeta, to biuletyn urzędowy. Sponsorują ją urząd miejski i powiatowy, więc trudno się dziwić, że na pierwszej stronie częściej pojawia się starosta niż przeciętny mieszkaniec. Teksty poprawne, zdjęcia kolorowe, atmosfera – słodka jak waty cukrowej na odpustowym kramie. Tylko że jak watę zjesz, to jesteś nadal głodny.
Kolbuszowa Lokalnie
Tutaj mamy zawodowca z krwi i kości – dwie dekady doświadczenia w regionalnym dzienniku robią swoje. Teksty są logiczne, mają pytania, mają odpowiedzi, mają kontekst. Źródło finansowania? Reklamy miejscowych biznesów. Piekarnia, mechanik, sklep z farbami – to oni utrzymują medium przy życiu. I dobrze, bo dzięki temu gazeta jest niezależna od urzędów. Choć wiadomo – jak piekarz da ogłoszenie, to nikt mu nie napisze, że chleb za twardy.
Kolbuszowski Magiel
I wreszcie on – kpiarz z rynku. Niby „po zawodówce”, niby zwykły człowiek, ale pióro ostrzejsze niż wszystkie uchwały rady razem wzięte. Nie ma reklam, nie ma sponsorów, nie ma kagańca. Dzięki temu wali w każdego: burmistrza, starostę, radnych i lokalnych „biznesmenów od wszystkiego”. Styl? Ironia, satyra, czasem złośliwość. Ale ludzie czytają, bo wiedzą, że tu przynajmniej nikt nie pudruje rzeczywistości.
Morał?
-
Korso – gazetka urzędowa, ładna, kolorowa, ale przewidywalna.
-
Lokalnie – dziennikarstwo zawodowe, choć zależne od reklamodawców.
-
Magiel – kpiarz i ironista, niezależny i dzięki temu najostrzejszy.
I tak w Kolbuszowej każdy znajdzie coś dla siebie – jedni lubią urzędowy spokój, drudzy wolą fachową analizę, a trzeci czytają Magla i rechoczą, mówiąc: „No wreszcie ktoś im przyłożył”.
sobota, 30 sierpnia 2025
Strefa VIP bez nadawcy. Kto zapraszał na spotkanie z Prezydentem?
Wysłaliśmy do starostwa prośbę o udostępnienie informacji publicznej:
Dostaliśmy taką oto odpowiedź.
Dziękujemy!
Jest to ściema, bo ktosik musiał rekomendować gości do strefy Vip.
Drążymy więc temat dalej. Napisaliśmy więc zapytanie do biura prezydenta.
Dzięki temu, dowiemy się wszyscy, do kogo należy smalić cholewki aby następną razą dostać takie fajne zaproszenie.
piątek, 29 sierpnia 2025
Szkoła Specjalna będzie dalej na Dolnej
Na sesji rady miejskiej następca burmistrza Krzysztof Wójcicki pochwalił się, że ma podpisane nowe porozumienie ze starostwem na temat Szkoły Specjalnej na Dolnej.
Gmina się pozbywa ,a starostwo przejmuje.
Cool!
Co jest jednak w tych dwóch nowych aneksach i w samym porozumieniu?
Nie , żebyśmy tam od razu podejrzewali samorządowców o niecne zamiary, ale chcielibyśmy wiedzieć, jakie są tam konkretne zapisy.
Puszkę Pandory, uchylił trochę radny Piotr Panek, pseudonim- szara eminencja . Pewnie dlatego że w tym kolorze nosi garnitur.
Dopytywał się ; kto będzie dalej właścicielem nieruchomości? Tutaj zastępca burmistrza zaczął się wić jak Piekarski na mękach, zrobił szpagat ale w końcu przyznał że ... właścicielem będzie starostwo. Niby tylko na czas prowadzenia tej szkoły w tym budynku, ale wiemy jak to jest.
Jakby na to nie patrzeć dzięki byłemu burmistrzowi Zubie, który ostatnio został honorowym obywatelem Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy, pozbyliśmy się bardzo fajnej nieruchomości. A przyklepał to nowy burmistrz. Ile to milionów straciliśmy?
Ciekawe czy burmistrz miał na to zgodę rady? Nikt siem nie zapytał, dlatego pytamy-my.
Swoja drogą i tak to na nic, bo okazuje się, że wszystko załatwił sam.... Nasz Jakże Umiłowany Poseł.
Wstał dziś rano lewą nogą o 7.15 i... rozwiązał ten od lat nabrzmiały problem.
I to jednym wpisem.
Dziękujemy!
Swoją drogą, skoro starosta odbierze Uniwersytowi Rzeszowskiemu swoje budynki, to może tam zrobić szkołę specjalną.
Prawda?
czwartek, 28 sierpnia 2025
Referat sekretarza zamiast radnych – czyli jak urząd rządzi radą
Komisja jest organem pomocniczym rady, a nie urzędu. Jej opinia to efekt pracy radnych, nie administracji. Sekretarz może wspierać technicznie (np. przygotować projekt uchwały, protokół), ale nie powinien referować stanowiska komisji — to jest pomieszanie ról.
Co ciekawe nikt z radnych na tą niezręczność, żeby nie powiedzieć bezprawie- nie zareagował. A uchwałę spuszczającą skargę do kosza klepnięto bez dyskusji , a jest tam o co pytać.
Wygląda na to, że radą rządzą urzędnicy sprowadzając ją tylko do roli atrapy demokracji.
W sprawach różnych obudziła się radna (dlaczego dopiero wtedy) i to w bardzo emocjonalnym wystąpieniu poprosiła o publikacje zarządzeń bo jest to ważne, poparł ją radny Józef Fryc.
Po co skoro nasza skarga była 5 minut wcześniej bezzasadna?
Następca burmistrza Krzysztof Wojcicki przychylił się do tej prośby i obiecał że kiedyś tam będą publikowane.
Okazuje się że zarządzeń burmistrza nie będą na razie zamieszczać w internetach ponieważ... w urzędzie brakuje skanerów i osób potrafiących włożyć to cholerstwo do BiP.
Po roku roboty w urzędzie następca Wójcicki jest przekonany że zarządzenia burmistrza są drukowane na papirze i roznoszone po urzędzie przez tajemniczego umyślnego, którego nigdy na oczy nie widział. A chciałby go spotkać i niechybnie zwolnić. Podejrzany jest bowiem o donoszenie papirów urzędowych do Magla. Z grzeczności, a i procesowej ostrożności nie będziemy zaprzeczać. (ani potwierdzać)
Następca Wójcicki myśli też pewnie, że do BiP dokumenty wsadza się przy pomocy młotka i przecinaka i dlatego to rzeźbienie zajmuje w ch... olerę czasu.
Udaliśmy się wiec do redaktora Pawła Galka, który ukończył z wyróżnieniem korespondencyjny kurs obsługi pakietu biurowego. Wsadzenie papieru na stronę internetową, wraz z profesjonalną anonimizacją zajęło mu 3 minuty i 51 sekund. Na jego usprawiedliwienie dodajmy, że trwało to tak długo, ponieważ w drugiej ręce trzymał piwo.
Doświadczonemu urzędnikowi zajmuje to najwyżej 2 godziny. Samo przygotowanie profesjonalnego klajstru zajmuje dużo czasu, a precyzyjne wycinanie prostokątów z papieru to też nie przelewki.
Ogarnięta pomoc administracyjna (wszyscy w urzędzie wiedzą o kogo chodzi), z pomocą programu ABC ANON (738 złotych brutto) zrobi to góra w 2 minuty. Czyli wystarczy, że poświęci na to 6 minut dziennie i wszystkie zarządzenia będą dostępne w BiP na bieżąco. Brakło jednej kobity i urząd się wali.
Jeśli urząd nie jest gotowy na wykonanie tak prostej czynności administracyjnej, to na co są gotowi i za co biorą pieniądze?
P.s. Redaktor Paweł ma w telefonie (co za niespodzianka) profesjonalny skaner i z miłą chęcią gotowi jesteśmy, jako wolontariusze, wpaść do urzędu raz w tygodniu i zeskanować nie tylko zarządzenia burmistrza.
Tu musimy ostrzec, że sami skanujemy wzrokiem... wszystkie panie poniżej pięćdziesiątki.
środa, 27 sierpnia 2025
Sesja Rady Miejskiej – sierpniowa nuda z nutką kabaretu
Na dzisiejszej sesji rady miejskiej klasyk gatunku: comiesięczna sztampa. Namieszają trochę w budżecie, pogonią cyferki po tabelkach, a przy okazji opchną w trybie „kto pierwszy, ten lepszy” działki, które ludzie od lat użytkują, bo myśleli, że to ich.
Ot, sierpień – sezon ogórkowy, więc będzie też parę uchwał oświatowych, bo przecież czymś trzeba zapełnić porządek obrad.
Ale prawdziwy crème de la crème kryje się w punkcie 19. Tu radni zajmą się skargą na burmistrza, że ten – uwaga – nie publikuje swoich zarządzeń w BiP-ie. Gminna papuga, wsparta burmistrzami twierdzi z powagą godną Trybunału Stanu, że nigdzie nie jest napisane, że musi.
Na co radna Katarzyna Furtak-Draus ripostuje: „No dobrze, ale nigdzie też nie jest napisane, że nie może”. I proszę bardzo – szykuje nam się piękna bitwa na paragrafy na żywo.
Może być naprawdę grubo, bo pani Katarzyna widziana była z Konstytucją RP w twardej oprawie. Jak przyłoży nią do stołu, to echo poleci aż na Rynek.
A teraz crème de la crème numer dwa: sam burmistrz Grzegorz Romaniuk. Człowiek, który, jak powszechnie wiadomo, szykuje się do skoku do Sejmu z list Konfederacji. Tylko że tu pojawia się mały, acz zabawny zgrzyt. Konfederacja, ustami europosła Tomasza Buczka, głosi wszem wobec, że ich program to także więcej uprawnień dla samorządów i więcej społecznej kontroli nad nimi.
No i pięknie. Tylko że pan burmistrz widzi to tak: „Kontrola społeczna? Jasne, ale… nie u mnie w gminie. U mnie BiP to święty spokój, a nie tablica ogłoszeń!”.
Efekt? Legitymacja poselska, którą pan Grzegorz już prawie czuł w kieszeni, zaczyna się od niego oddalać szybciej niż mieszkańcy z sesji, gdy zaczynają się oświatowe uchwały. I coś czuję, że w kampanii wyborczej radny Michał Karkut, nie odpuści i przypomni mu ten numer przy każdej możliwej okazji.
Co by się nie stało. Dowiemy się gdzie mieszkamy. Ciągle na Białorusi, czy już powoli idziemy w stronę Szwajcarii.
więcej- kliknij tutaj
wtorek, 26 sierpnia 2025
Urzędnicze wycinanki
Składając skargę na urzędników którzy łamiąc prawo udostępnili nasze dane w Internecie, poprosiliśmy urząd o ich "zatuszowanie".
To naruszyło jakieś urzędnicze ego. Co nam tu będzie jakisik blogier po zawodówce, mówił co my mamy tu (i jak) robić.
Jak pomyśleli tak zrobili. Wydrukowali skargę. Wycięli z papiru gustowne prostokąty i nakleili je dopiero co zrobionym klajstrem. Poczekali jak to wyschnie i zeskanowali.
Nie wygląda to profesjonalnie, ale jest przynajmniej nareszcie jest skuteczne.
Zajęło im to pewnie z godzinę czasu.
Czy naprawdę, nie da się tego zrobić w inny sposób?
Ok, dworujemy sobie z urzędników. Bo sami już nie wiemy, czy się śmiać, czy już należy płakać.
Minęło 35 lat nowego samorządu, a oni tu w Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy, będą się jutro, za nasze pieniądze zastanawiać, czy należy publikować zarządzenia burmistrza w BiP urzędu, czy też nie.
Nie tylko ręce i nogi opadają.
Pytanie powinno być tylko jedno; Dlaczego do tej pory tego nie robiono?
W Kolbuszowej jest kupę mądrych ludzi... nie dajmy sobą pomiatać.
poniedziałek, 25 sierpnia 2025
Ambicje parlamentarne, a w Kolbuszowej ciemność widzę
Wczoraj na stadionie trwał koncert do samego Pana Boga.
Frekwencja? W Korso pokazali tak, jakby tylko z 500 osób tam było. Pustki.
Musieli się nieźle napracować, aby nie było widać na zdjęciach, że było 10 razy tyle ludzi. Sytuację jak zwykle uratowali harcerze, którzy rozłożyli (i złożyli po koncercie) 4.5 tysiąca krzesełek.
Brawo! Czuwaj!
Tymczasem tak ze 3 tygodnie temu, wkurzyliśmy się, bo burmistrz Romaniuk nie opublikował swojego zarządzenia mianującego na pełniącego obowiązki dyrektora Zespołu Oświatowego pana Tomasza Fryca.
Przez to, nie mogliśmy odpowiednio wcześnie pogratulować przewodniczącemu rady miejskiej, że jego syn dostał tak fajną fuchę. I tu nie ma śmichów chichów. Każden musi przecież gdzieś pracować. Prawda?
W związku z powyższym napisaliśmy skargę do rady miejskiej aby burmistrz te zarządzenia (i to wszystkie) publikował niezwłocznie na stronie BiP urzędu.
Komisja Skarg i Wniosków, z radczynią prawną z troską pochyliła się nad naszym pismem i zaakceptowała cosik takiego.
Z polskiego na nasze.
Komisja uważa, że po jaką cholerę publikować te zarządzenia, skoro i tak nikt ich nie czyta, a jak chcesz Magiel jako jedyny w całej gminie, to możesz napisać wniosek o udostępnienie informacji publicznej.
Pomijając że dobrymi praktykami w urzędach jest publikacja tych zarządzeń, to prawdziwe siupy są jeszcze gdzie indziej.
Radni powołują się bowiem na Statut miasta.
Czyli aby uzyskać informację trzeba przyjść do urzędu, do pokoju nr 10 i złożyć podpisany wniosek.
Cool!
Jest to bezprawne ograniczanie przez radę miejską (statutem) prawa do informacji publicznej.
Mieszkamy na Białorusi.
Biurokracja level hard!
Chcesz wiedzieć, kto w gminie dostał posadkę? Witaj w pokoju nr 10, podpisz formularz, najlepiej jeszcze przynieś trzy ksero dowodu i poświadczenie od sołtysa, że żyjesz.
A przecież normalnie, po ludzku, w XXI wieku, dobre praktyki samorządowe mówią: wrzucasz zarządzenie na BIP, klikasz „opublikuj” i gotowe. Tyle że w Kolbuszowej my wolimy retro klimat – jak z PRL-u.
No i teraz Magiel stoi przed wyborem: czy pisać do wojewody, czy do Strasburga, czy może od razu do Pana Boga (który przecież był obecny na stadionie w niedzielę). Ale póki co, napisaliśmy do burmistrza – tego samego, który marzy o ławie w Sejmie.Bo wiecie, jak ktoś chce robić politykę na wysokim szczeblu, to fajnie by było, żeby na początek nauczył się naciskać przycisk „opublikuj zarządzenie”.
niedziela, 24 sierpnia 2025
Fuszerka na medal
Dostaliśmy odpowiedź ze starostwa na nasze pytania dotyczące zamknięcia urzędu w piątek 8 sierpnia.
Dziękujemy!
Za cholerę nie wiemy o co tu chodzi, ale dwie rzeczy rzucają się w oczy.
Po pierwsze starosta Kardyś wydał zarządzenie o skróceniu godzin otwarci urzędu w tym dniu, na dwa dni przed tym wiekopomnym wydarzeniem.
Po drugie nikt z mieszkańców (wg urzędników) nawet tego nie zauważył.
Proponujemy zatem pójść ciosem i dalej skracać znienacka godziny urzędowania, do czasu aż się ktoś skapnie. Pewnie nikt tego nawet (oprócz nas) nie zauważy
Azaliż.... tu sobie przypomnieliśmy, że starosta Kardyś ma prawie wszystko. Miliony i sławę w Polsacie, podróże do Afryki i w ogóle. Brakuje mu tylko jednego. Jakiegoś porządnego państwowego odznaczenia.
Zgłosić do tego może go.... marszałek Ortyl, który ni z gruszki ni pietruszki odznaczony ostatnio został przez starostę pamiątkowym honorowym proporczykiem powiatu.
A przyznać .... prezydent Nawrocki, którego z taka pompą przyjmował w starostwie.
Swoja droga, jeśli byłaby to cena przejścia starosty Kardysia w stan spoczynku, to jesteśmy "za".
sobota, 23 sierpnia 2025
Starosta dożynek z łapanki
Mamy chyba nową świecką tradycję w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.Starostami dożynek gminnych będą teraz zostawać... urzędnicy.
W tym roku został nim ... audytor miejski.
Nam sie nawet ten pomysł podoba. Możemy zostać w domu, a urzędnicy we własnym gronie (najlepiej w godzinach pracy) będą sobie świętować.
Gratulacje dla nowego burmistrza (i jego następcy). Genialny pomysł.
piątek, 22 sierpnia 2025
Jak (bur)mistrze posprzątali urząd, ale nie miasto
Skutkiem ubocznym jest to, że teraz na byle ponadplanowe opróżnianie kosza na śmieci, trzeba pisać zamówienie i słono zapłacić. Teraz urząd oszczędza poprzez ograniczenie tych zamówień, bo koszty ich są znacznie większe niż zatrudnienie kilku pracowników do wszystkiego.
czwartek, 21 sierpnia 2025
Orzecznictwo burmistrza Grzegorza Romaniuka
Gdzieś tak od tygodnia , przepychamy się z urzędnikami miejskim którzy w sposób rażący naruszyli przepisy RODO.
Z polskiego na nasze.
Nie zatuszowali naszych danych osobowych w skardze skierowanej do rady miejskiej i opublikowali to w Internetach. Gdybyśmy to zgłosili UODO to nałożyli by na urząd karę 3 tysięcy złotych- to jest automat.
Nie zrobiliśmy tego, ponieważ i tak te pieniądze wzięliby z naszych kieszeni. Aż tak głupi to my nie jesteśmy.
Napisaliśmy więc skargę na adres pani, która to zamieszanie zrobiła.
Myśleliśmy- o słodka naiwności że pani powie: Mój Boże co na narobiłam, Zaraz to skasuję, przeproszę Magla i zaproszę go na kawę z sernikiem do urzędu.
Zamiast tego, wrzuciła to w machinę urzędniczą i po tygodniu trafiło to na biurko burmistrza.
Jak myślicie co burmistrz zrobił?
Opieprzył wszystkich którzy naszą skargę widzieli i nie zgłosili to do inspektorki ochrony danych.
Napisał bardzo ładne i grzeczne przeprosiny za zwłokę w załatwieniu sprawy i zapewnił, że zostały przedsięwzięte środki, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Zaprosił też na stadion na tradycyjnego kielicha.
Nic z tych rzeczy. Akcja dzieje się przecież w Naszej Wielkiej Lasowickiej Stolicy.
Stracił ze 2 godziny i walną cosik takiego.
Formalnie ma rację, ale to nie jest ani logiczne ani grzeczne.
Przez 7 dni , przynajmniej kilkoro urzędników (oraz przewodniczący rady miejskiej), wiedziało, że na stronie którą administruje urząd, został opublikowany dokument który narusza zasady RODO. Nic z tym nie zrobili. Świadczy to o tym, że w urzędzie nie są przestrzegane procedury ochrony danych osobowych. Jeśli w ogóle jakieś funkcjonują.
Napisaliśmy więc sami do miejskiej inspektorki ochrony danych.
Przesympatyczna Pani Lucyna, załatwiła sprawę od ręki.
Dziękujemy i w ogóle wdzięczni jesteśmy jak nie wiadomo co.
środa, 20 sierpnia 2025
Orkiestra dent'a
Wygląda na to, że afera z ostatnimi zasłużonymi zaczęła się na styku MDK- urząd miejski. Akurat organizowano obchody 75-cio lecia orkiestry dętej.
Ktoś załapał, że wypadałoby tych ludzi jakosik uhonorować. Najlepiej tak, aby to mało kosztowało.
Dyrektor MDK napisał wnioski (na kolanie) 18 lipca. 22 powstały projekty uchwał a pomiędzy tymi datami zebrała się pewnie kapituła tego odznaczenia.
Jakby tego było mało Pan Wiesław Sitko, przypomniał sobie, że dobrze by było odznaczyć jeszcze dwóch członków orkiestry i to z półwiecznym stażem. Napisał więc kolejne wnioski 24 lipca, a projekt uchwały powstał 25 lipca i klepnięto to tego samego dnia.
Żenada.
Tak sobie pomyśleliśmy, że dobrze by było, gdyby przynajmniej tych muzyków pochwalić rozpropagować ich dorobek na stronach internetowych urzędu. Chcieliśmy nawet napisać o tym do burmistrza Romaniuka, ale on nie otwiera przecież e-mali.
Od razu więc, napisaliśmy wniosek do Rady Miejskiej Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy.A co?
Azaliż radni wpadli na pomysł, aby wszystkie nasze wnioski i skargi na burmistrza odprawiać z adnotacją : nie zasługuje na uwzględnienie. Ciekawe czy teraz też się odważą?
wtorek, 19 sierpnia 2025
Zasłużony z kapelusza, uchwała z durszlaka
Kolbuszowskiego Magla zaczęliśmy pisać w wieku 21 lat, zaraz po ukończeniu (zaocznie) szkoły zawodowy. Byliśmy niezwykle głupi i naiwni wierząc, że to pisanie internetowe cokolwiek na lepsze w urzędach w Naszej Wielkiej Lasowiakiej Stolicy zmieni. Minęło 14 lat i musimy stwierdzić, że jest jeszcze gorzej niż było.
Największe siupy (mimo wszystko ) są w urzędzie miejskim.
Na ostatniej sesji rady miejskiej 25 lipca, głosowano uchwałę której projekt powstał... w tym samym dniu.
Radni to bez zastrzeżeni klepnęli. Co to jest?
Gościa dokooptowali w ostatniej chwili, bo ktosik o nim zapomniał- taki zasłużony.Z litości dla samorządowców, a także Pana Sitko, zatuszowaliśmy jego dane personalne.
Obciach roku.
Pozostali zasłużeni też zostali zgłoszeni w ostatnie chwili ... 22 lipca.
To są kpiny z demokracji, nas mieszkańców.Radę miejską zamieniono w punkt uługowy .
Gratulacje!
Pozdrawiamy też Panią, która nie chce naprawić swojego ewidentnego błędu, żeby nie powiedzieć- złośliwości, co zajęło by jej pełne 5 minut. Zamiast tego dostaliśmy pouczenie gdzie możemy sobie w na nią skargę ... wysłać. Zajęło to pewnie ze 2 godziny i zmarnowanie kilku kartek pairu.Pełny profesjonalizm, jesteśmy pełni podziwu.
Tylko gdzie tu logika i co najważniejsze szacunek dla petentów? Wszyscy są tak traktowani?
poniedziałek, 18 sierpnia 2025
Abo się zrychtował, abo się omsknął – czyli jak to burmistrz Zuba zrezygnował, a Grzegorz Romaniuk się dopchał
Programu Dni Kolbuszowej, nie da się za bardzo skrytykować. Widać jednak nadchodzącą biedę. Z oszczędności, poupychno tam imprezy które zawsze funkcjonowały osobno.Był Szpinak a nie dni Kolbuszowy.Było święto MDK, dożynki a nie dni naszego miasteczka.
Nas jednak zainteresowała najbardziej nudna z tych imprez- święto samorządu -bo lubimy cyrki.
Pewnego wrześniowego poranka roku Pańskiego 2023, nasz umiłowany burmistrz Wielgiej Lasowiackiej Stolicy – Jan Zuba – wstał, jak to mówią starzy ludzie (jak my), lewą nogą. I co zrobił? A no, ni z gruchy, ni z pietruchy, przerwał dopiero co rozpoczętą kampanię wyborczą na włodarza naszego miasteczka. Dlaczego? A to już jest owiane morczną tajemnicą, jak mgła nad Nilem o świcie.
No dobrze, ludzie gadają o jakiejś tajemniczej blondynce, co to miała zawrócić w głowie, ale przecież to nie może być – nawet jeśli ona była – prawdziwa przyczyna rezygnacji z pewnie wygranych chwyborów. Zrezygnował i basta. Do tematu, jak to u nas bywa, będziemy wracać – przy ognisku, przy flaszce, albo przy okazji innych wyborów.
Ale co przyszło do głowy Naszemu Jakże Umiłowanemu Posłowi, żeby w tych wyborach postawić na Grzegorza Romaniuka? Niby miał być obstawiony podstarzałym Gilem, ale co to za korzyść dla PiS-u? Oddał władzę w miasteczku – i to nawet nie wiadomo komu. Niby burmistrz Romaniuk dopchał się (odpychając starostę Kardysia) do prezydenta Nawrockiego, ale romansuje na boku z europosłem Buczkiem, a na 35-lecie samorządu nie zaprosił Ortyla (z PiS-u), tylko wojewodzinę Teresę Kubas Hul (z PO).
Czym więc się kierował, oddając władzę Grzegorzowi Romaniukowi? A to już pytanie, na które nawet najstarszy lasowiacki dziad nie zna odpowiedzi.
Azliż... jak widać na załączonym obrazku, za posłem Chmielowcem stoi... kościół, a on sam bardzo chętny jest zaś do Platformy. Starosta Kardyś z byłem burmistrzem Zubą pchają się do księży, jakby tam było najłatwiej o dobre jedzenie.
Burmistrz Romaniuk z przewodniczącym Frycem stoją (jeszcze) z boku, ale tak jakby byli już w najważniejszym miejscu.Wiceburmistrz Wójcicki niby taki nowoczesny ,amerykański a przecież widać jak na dłoni, że wyskoczył ze starego układu.
Na głowe bije jednak wszystkich Daruska, bo wygląda jakby, dopiero co wyszła na odpust prosto ze sklepu swoich rodziców.Swoją drogą woleliśmy, jak czesała swoje włosy w kitkę.
sobota, 16 sierpnia 2025
Nikt nie słyszał a wszyscy słyszeli
Tytuł dzisiejszego wpisu brzmi jak niezły koan. A to tylko chodzi no najnowszych zasłużonych dla Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy.
Ponieważ tak jakoś nie znamy tych ludzi, to wysłaliśmy zapytanie do urzędu miejskiego , co to za ludzie?
To wieloletni członkowie miejscowej... orkiestry dętej przym MDK. Tak więc nie znamy tych ludzi często po nazwiskach, ale każden ich słyszał.
Tak sobie pomyśleliśmy, że fajnie by było, gdyby nasi urzędnicy, przybliżyli nam ich sylwetki wraz ze zdjęciami na portalu miejskim i storonie Facbookowej.
Nawet chcieliśmy, napisać o tym do burmistrza Romaniuka, ale ma on (tak samo jak poprzednik) brzydki zwyczaj nie odpowiadania na maile. Podobno boi się ich otwierać, że by nie zaraził się jakim wirusem albo co gorszego. A póżniej trzeba się tłumaczyć Panu Lucjanowi po jakich stronach się chodziło.
Napisalśmy więc wniosek do rady miejskiej w tej sprawie.
Wniosek o zobowiązanie Burmistrza Kolbuszowej do podjęcia działań informacyjnych przez Wydział Promocji
Szanowni Państwo,
Zwracam się z wnioskiem o podjęcie uchwały lub stanowiska, w którym Rada Miejska zobowiąże Burmistrza Kolbuszowej do zlecenia Wydziałowi Promocji przygotowania i publikowania krótkich notek biograficznych wraz ze zdjęciami osób wyróżnionych tytułem „Zasłużony dla Miasta i Gminy Kolbuszowa” oraz innych lokalnych działaczy, których wkład w życie naszej społeczności zasługuje na szersze uznanie.
Publikacje te mogłyby być zamieszczane na oficjalnym portalu miejskim oraz w mediach społecznościowych prowadzonych przez Urząd Miejski. Taka forma promocji nie tylko przybliży mieszkańcom sylwetki zasłużonych, ale również będzie wyrazem uznania i wdzięczności ze strony lokalnych władz, oraz mieszkańców.
W ostatnim czasie, przy okazji ogłoszenia nowych laureatów, pojawiły się głosy mieszkańców wyrażające chęć poznania tych osób – szczególnie gdy chodzi o wieloletnich członków orkiestry dętej przy MDK, których nazwiska nie są powszechnie znane, choć ich działalność jest słyszalna i ceniona.
Wierzę, że publikacja takich materiałów będzie nie tylko formą promocji lokalnych wartości, ale również sposobem na budowanie wspólnoty i wzmacnianie tożsamości naszej Lasowiackiej Stolicy.
czwartek, 14 sierpnia 2025
Kalambur zamiast procedur – jak starostwo walczy z mobbingiem
Dostaliśmy odpowiedź ze starostwa na nasze pytania, jak tam sobie radzą w urzędzie z mobbingiem.
Dziękujemy!
Pan Stanisław, człowie wyjątkowo dowcipny zrobił to w formie kalaburu.
Sekretarz powitu zrobił wiele aby nie napisać otwartym tekstem że nie mają formalnej Wewnętrznej Polityki Antymobingowej. W urzędzie nie ma pełnomocnika do spraw mobbingu.Urząd nie przeprowadza okresowych badań opinii pracowników dotyczących warunków pracy i relacji interpersonalnych.
Co ciekawe, ośmigodzinne szkolenie na temat przeciwdzałania mobbingowi zorganizowano w urzędzie w maju. Ciekaw czego urzędnicy się nauczyli skoro przez 3 miesiące nikt w starostwie nie miał czasu opracować odpowiednich dokumentów.
Brak tych pairów zmniejsza szanse urzędu obrony przed ewentualnym roszczeniami, za które zapłacimy my wszyscy.
Azaliż... ciekawe dlaczego urzędnicy (od co najmniej) 3 miesięcy nie potrafią stworzyć dokumentów których napisanie zajmie (w porywach) 1.5 godziny?Akurat tyle, o ile skrócili sobie w piątek urzedowanie.
wtorek, 12 sierpnia 2025
Patriotyzm na pokaz
zdjęcie- strona Powiatu Kolbuszowskiego |
W piątek mieszkańcy Kolbuszowej, jak zwykle, próbowali załatwić sprawy w Starostwie Powiatowym. Niestety — drzwi zamknięte wcześniej niż przewiduje rozkład. Powód? Dzięki uprzejmości rzeczniczki prasowej powiatu, Pani Barbary Żarkowskiej, poznaliśmy kulisy:
Zamknięcie urzędu wcześniej niż zwykle, to nie tylko brak szacunku — to sygnał.
Wbijanie gwoździ do tarczy jest ważniejsze niż wbijanie pieczątek na dokumentach obywateli.
Symboliczne gesty górują nad realnymi potrzebami.
Chleb dla Prezydenta — tak.
Czas dla obywatela — nie.
Niepodległość to nie tylko wspomnienie Legionów i rzeźbione tarcze. To także codzienna dostępność urzędów, szacunek dla mieszkańców, transparentność działań.
Jeśli Tarcza Niepodległościowa ma być symbolem, niech przypomina, że wolność to również prawo do bycia wysłuchanym — nawet w piątek po południu
Dzieci, chleb, historia, sztuka — wszystko brzmi wzruszająco.
Ale zakończenie? Jak zwykle.
Zamknięte drzwi.
Zamknięte sprawy.
Zamknięte usta.
Azaliż.... gdy starosta Kardyś wychodził z prezydentem Karolem Nawrockim z budynku strostwa, dał się słyszeć ogromny huk.To hrabia Zdzisław Tyszkiewicz, dawny przewodniczcy rady powiatu przewracał się w grobie.
Czy czasmi, ktoś nie próbuje pisać historii tego miejsca, zaczynając od... siebie?