Redakcja Korso Kolbuszowskie dba o nas jak nigdy i codziennie dostarcza nam, mrożących krew w żyłach złych wiadomości.
Azaliż...czytaliśmy ten tytuł kilka razy i dalej nie wiemy kto zagryzł te owce.Zrobił to właściciel tych biednych zwierząt, czy też redaktor Bartosz Posłuszny (aby miał o czym pisać)?
Rząd przewiduje że w przyszłym roku wzrost wynagrodzeń o 3.4%.
Kolbuszewscy urzędnicy są jednak bardziej optymistycznie nastawieni i przyszłorocznym budżecie zapisali sobie prawie 10% podwyżki wynagrodzeń i zwiększyli fundusz premii o dodatkowe 24%.
2020
2021
Azaliż... rozumiemy że urzędnicy w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy zarabiają małe pieniądze,że potrzebny jest im solidny wzrost płacy. To są jednak nasze pieniądze, więc chętnie dowiedzielibyśmy się w jaki sposób konkretnie zostaną rozdysponowane.Wszyscy dostaną po 10% Niestety tego się nie dowiemy, bo żaden z radnych (zwłaszcza ten mieszkający w Rzeszowie) się o to nie spyta.
Kto z czytelników Magla spodziewa się w przyszłym roku podwyżki wynagrodzenia o 10%?
Jeden z kolbuszowskich radnych, który nie mieszka w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, pochwalił się był miastu i światu, że zaszczepi się na koronowirusa w pierwszym możliwym terminie (czy jakoś tak). Cool!
Azaliż....prezes firmy która wyprodukowała szczepionkę oznajmił, że tego nie zrobi, ponieważ nie chce wpychać się do kolejki i zajmować miejsca bardziej potrzebującym..
Przeszliśmy się nowo wyremontowaną ulicą Stanisława Krzaklewskiego.Jest nieźle,nareszcie jeden z najbardziej uczęszczanych traktów w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy wygląda przyzwoicie.
Gdy ulica ta nazywała się inaczej lokalne władze nie miały do niej tak jakoś serca mimo, iż prowadzi prosto do parafii św Alberta. Pamięć o doktorze jednak zobowiązuje, więc ją nareszcie odnowiono.
Tu ogarnęła nas megalomania, i przypomnieliśmy sobie, że pierwsi wpadliśmy na genialny w swojej prostocie pomysł zmiany nazwy tej ulicy i zakasowaliśmy tym samego radnego Józefa Fryca, wielbiciela czekolady z 22-ego lipca (czy jakoś tak).
Warto było, przecież doktor Krzaklewski wielkim człowiekiem był. Wspaniały chirurg, lekarz,społecznik.Pomógł tysiącom mieszkańców naszego powiatu. Nigdy nie wymuszał łapówek, nie uzależniał podjęcia leczenia od odpowiedniej gratyfikacji do swojej kieszeni. Dobro pacjenta było dla niego ważniejsze, niż najzyskowniejsze procedury lecznicze dla szpitala.
Jako ciekawostkę, podajemy fakt (mamy nadzieję że tym razem redaktor Anna zachowa się profesjonalnie i poda źródło informacji), że doktor Krzaklewski operował i ukrywał przez wiele miesięcy w szpitalu w Kolbuszowej Aleksandra Pityńskiego, ojca Andrzeja, autora Pomnika Katyńskiego w Jersey City.
Nawet się dobrze nie obejrzeliśmy, a zespół Le Moor obchodzi już 15-lecie swojego istnienia.
Zaczynali w garażu na Wojska Polskiego.Tam też na dachu domu mieli pierwszą sesje zdjęciową. Po drodze była "Dycha" wraz z księdzem w bagażniku, koncerty z Kultem.,Luxtorpedą.
Teraz jubileuszowy koncert odbędzie się .... w internecie. Gratulacje!
Ciekawe w jaki sposób się to odbędzie,skoro zgodnie najnowszymi przepisami, nawet w Maglu, przy naszym ulubionym serniku z makiem (od Wróbla), siedzimy w maskach.
Problem Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy polega na tym, że ci którzy tu rządzą nie mają planu jak to miasteczko,gmina ma wyglądać za 10-20 lat.Jak ma się rozwijać, co należy bezwzględnie zrobić.
Stworzono za to system, dzięki któremu można wygrywać wybory. Finansuje się więc do woli strażaków, koła gospodyń i małe wiejskie szkółki, które nie mają finansowej racji bytu.W każdej wiosce ma być "rekreacyjna" wiata używana raz do roku i jak najdłuższe porośnięte trawą chodniki.Wioski dostaną wszystko, bo tam głosują na burmistrza i spółkę.
W miasteczku mogą być dziury na ulicach,rozwalające się chodniki wybijająca nieczystościami kanalizacja. Może nie być miejsc do parkowania bo tu mało kto głosuje na burmistrza.Jest tu dużo głosów,ale to tylko urzędnicy z rodzinami oraz nauczyciele.To jednak wystarczy aby rządzić.
Azaliż...można to zmienić, i to za kadencji tej Rady Miejskiej.Jednak panowie zamiast rozmawiać o konkretnych planach, jakie należy przepchnąć przez rade miejską, rozprawiają tylko o stołkach, jakie komu się "należą".
Dlatego proponujemy, aby przedstawić pod obrady na najbliższej sesji Rady Miejskiej uchwałę zobowiązującą burmistrza Zubę do zaniechania budowy czegoś co ma być "Parkiem Niepodległości", oraz do podjęcia kroków do modernizacji "Zielonego rynku" w naszym miasteczku.
To są konkrety, wokół których można budować opozycyjną koalicję.
Radny który uważa premiera za kretyna a burmistrza za nieroba, wylał swoje żale ( tym razem) w rękaw redaktor Anny Pocałuń z Korso Kolbuszowskie.
Azaliż....dlaczego radny (niedoszły burmistrz) sam nie napisze uchwały reformującej kolbuszowską oświatę? Później wystarczy zebrać pod nią kilka tysięcy podpisów i rzucić burmistrzowi na biurko. Dlaczego radny nie robi nic w tym kierunku, tylko narzeka?To przecież nic nie zmieni.Uchwała obywatelska być może też nie i przepadnie w głosowaniu,ale nikt wtedy radnemu nie zarzuci, że nic za 9 stówek miesięcznie nie zrobił.
Efekt placebo polega (mniej więcej) na tym, że jeśli komuś wmówimy, że coś go zabije to zwiększamy szanse jego śmierci o kilkanaście procent.
Wydawałoby się, że niżej już spaść nie można a jednak...
Azaliż.... dlaczego w Korso nie ma wywiadów z miejscowymi medykami o tym jak o nas dbają, jak umówić się na wizytę, co zrobić aby zwiększyć odporność organizmu?
Doktor Waldemar Zarębski chętnie opowie i pewnie zademonstruje, jak założyć nogę za głowę, nie uszkadzając przy tym szyi.Dzięki temu był "pozytywny",ale nie chorował.Nie tak jak jego szef, który nie dość że cały czas siedzi w szpitolu to jeszcze... w nim wylądował (czy jakoś tak).
Dlaczego w Korso nie ma pogadanek z urzędnikami, jak szybko,bezstresowo nie narażając siebie i innych załatwić sprawę w każdym urzędzie? Przecież tylko tyle i aż tyle wystarczy, aby zdobyć te dodatkowe 300 sprzedanych egzemplarzy tygodnika, o które się właścicielowi rozchodzi. Nie trzeba nas straszyć.
O tym jak działa algorytm (nie)kulturalny który rozdzielił 400 milionów pomocy socjalnej dla środowiska artystycznego, można zobaczyć, na przykładzie firmy Nairod Art radnego Doriana Pika.
Firma dostała 54 tysiące pomocy i to po odliczeniu tego co dostała wcześniej z innych programów.
Cool! Jednak w zeszłym roku zarobiła .... zaledwie 2926.10 złotych
Skąd ta różnica?Ba! Podobno "algorytm" policzył co by było gdyby.
Ok, rozumiemy, trzeba dbać o własny tyłek- głupi by nie brał jak dają.
Co jednak radny zrobił w miesiącu listopadzie za 900 złotych diety, aby pomoc nam wszystkim przetrwać te trudne czasy?
Tu podpowiadamy, że budowa Parku Niepodległości w szczerym polu,jest jakby nietrafionym pomysłem, gdy brakuje pieniędzy na drogi, kanalizację i parkingi.Ceny wywozu za śmieci poszybowały w górę tak samo jak ... zyski komunalnej- gdzie tu sens? Nie można zapłacić kartą kredytową z domu rachunków z Urzędu Miasta, a 900 złotych za 27 minut roboty to stanowczo za dużo.Jest co robić, tylko nie ma chętnych.
Kolbuszowski kawałek internetu, roi się od zdjęć miejscowego ludu, który w ramach podróży służbowej,rozjechał się po całym kraju.
Jeden nawet wlazł na Tarnicę, drugi ściskał góralki na Krupówkach, a jakaś rodzina ozonowała się nad Bałtykiem. Wszyscy się cieszą, mlaskają, a nawet zagryzają palce z zazdrości.
Po jaka cholerę wiec, cała reszta poddaje się tym cowidowym obostrzeniom?
Zadzwonił do mnie znajomy.Jak zwykle od 20 lat przyszedł na 7 rano do pracy. Gdy był w drzwiach powiedziano mu, że już go nie potrzebują i go zwalniają.To tak z dnia na dzień, stracił jedyne źródło utrzymania siebie i rodziny.Jest załamany.
Takich osób, rodzin będzie coraz więcej.To może spotkać każdego z nas (no prawie). Tu nie ma cudownych recept co teraz rząd, samorząd, przedsiębiorcy powinni zrobić.
Dziwi mnie jednak, że (ciągle) młodzi radni z gminy Kolbuszowa, którzy przebierają nóżkami, aby przejąć tutaj władzę, nie wystąpią z projektami uchwał,które pomogłyby przetrwać ten trudny czas najsłabszym.
Nawet symboliczne obniżenie diet o 20% było by sygnałem solidarności.Nie mówię już nawet o takich rzeczach jak unieważnienie przetargu na budowę Parku Niepodległości.Naprawę teraz jest on nam niezbędny?Naprawdę tak uważacie?Dlatego milczeliście na sesji?Czy zakup nowych laptopów dla rady jest konieczny?Bez tego nie można pracować?
Gdybyście przynajmniej tyle zrobili, to za 3 lata nakrylibyście starych wyjadaczy czapkami i rządzili tu samodzielnie.
Nasi miejscy samorządowcy, idą po rekord świata w długości sesji Rady Miejskiej.Wczoraj uwinęli się w 27 minut.Nie mają pytań, wątpliwości, wniosków.Rączka do góry i ... do domu.
Przewodniczący Krzysztof Wilk odgrażał się podobno w kuluarach, że to nie jest ich ostatnie słowo.Są bowiem jeszcze duże możliwości.Gdyby radni nie pili na przykład kawy, to można spokojnie urwać z 10 minut i rekord Polski byłby w zasięgu ręki.Gdyby burmistrz zaczął żwawiej podchodzić do mównicy to zaoszczędzi z 5 minut i rekord Europy jak w banku (spółdzielczym).
Radni spieszą się do domciu, a w swoim miejscu zamieszkania (niekoniecznie w gminie Kolbuszowa), dadzą już radę każdemu. Okazuje się, że nasi samorządowcy to wybitni eksperci, znają się na wszystkim najlepiej i potrafią dowalić każdemu. Nawet my w Maglu tak nie potrafimy, a mieliśmy sprawę w prokuraturze i to rejonowej.
Grupa kilku miejscowych pań, postanowiła w tych trudnych dla nas wszystkich czasach, pomóc także innym.
Wybraliśmy kilkoro dzieci z naszej gminy, którym wspólnie z grupą
znajomych chcemy zorganizować mikołajkowe paczki. Są to dzieci z rodzin o
wyjątkowo trudnej sytuacji rodzinnej. Dzieci, które nie mają zbyt
wygórowanych oczekiwań i marzeń. Dzieci, które ucieszą się z każdego
drobiazgu – lizaka, spinki do włosów, a może nowej kolorowanki.
Dzieciaków do których Mikołaj chce się w te święta uśmiechnąć, przybywa.
Może
się okazać, że Twój niewielki gest będzie na miarę czyichś SPEŁNIONYCH
MARZEŃ! To co, wchodzisz w to? Uśmiechniesz się do nich? Tak, jak
Mikołaj z nieba
Zapraszamy do zrzutki :) Trzymamy za nas wszystkich kciuki! Niech dobro nas jednoczy !
Powoli robi nam się w Maglu (znowu) kącik radnego Doriana Pika. Wygląda na to, że nikt (oprócz nas), nie czyta oświadczeń majątkowych naszych samorządowców. Dlatego piszą tam, co im się żywnie podoba, taka radosna twórczość.Nie wierzycie?To popatrzcie.
Radny Pik twierdzi, że dostał od studentów, tyle samo pieniędzy (co do grosza) ile zarobił w Urzędzie Pracy. No... może się zdarzyć, ale w takie cuda to nawet my w Maglu nie wierzymy, mimo iż gramy namiętnie w totolotka.
Marsz Niepodległości w Warszawie był be, ponieważ zwiększał zagrożenie epidemiologiczne koronawirusem. Protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, są fajne i nikomu nie zagrażają, ponieważ wyrażają powszechną dezaprobatę przeciwko rządom PiS.
Azaliż.... po jaką cholerę, akurat teraz organizuje się marsz w Rzeszowie z udziałem dzwonu z Kolbuszowej?Proboszcz Szumierz ledwo wstał z łóżka i już chce gdziesik maszerować?
Czy nie można poczekać z tym, do czasu jak to szaleństwo dookoła się trochę uspokoi?
Nasz ulubiony miejscowy (już) poeta, napisał był list otwarty do Naszego Jakże Umiłowanego Posła, aby ten zrezygnował z fuchy w parlamencie bo... żywi do niego sympatię i w ogóle. Łał.
Przeczytaliśmy to ze trzy razy, i za cholerę nie wiemy o co poecie biega.
Skoro tak się boi,o to co się będzie działo na ulicach, to dlaczego nie namawia posła, do postawienia się prezesowi Kaczyńskiemu?A niech poseł Chmielowiec zbierze grupę rozłamowców,walnie pięścią w mównicę i niech zaprowadzą porządek w tym (coraz większym) bajzlu.
Zamiast tego poeta namawia posła do rejterady z placu boju. Gdzie tu sens?
Dostaliśmy maila od organizatorów konkursu w którym brało udział przedszkole w Weryni. Zapewniają, ach zapewniają, że sprawdzą każdy głos pod światło.Sprawą zainteresowany jest sam prezydent Stanów Zjednoczonych- Donald Trump, który twierdzi że głosowanie to był przekręt..
Konkurs -plebiscyt „Sposoby Księcia Paranita na Problem z Głowy” zakończony. Nie trzeba już głosować.
Najwięcej głosów zebrało przedszkole.... z Trzemeszna.Drugie miejsce zajęło przedszkole w Weryni.
Różnica niewielka - zaledwie 336 głosów.Szkoda.
Azaliż... czy to oznacza że przedszkole z Trzemeszna wygrało konkurs? Niekoniecznie.
Od kilku dni prowadziła "Werynia" z kilkudziesięcioma głosami do przodu. Tak było jeszcze o 21. Werynia 7288 Trzemeszno 7215
O 22.20 było: Werynia 7354 Trzemeszno 7283
Ta przewaga utrzymywała się jeszcze do 23.Wszystko zaczęło się kilka minut przed tą godziną, kiedy gmina Kolbuszowa pewna wygranej poszła spać.W ciągu 70 minut, przedszkole z Trzemeszna dostało prawie 400 głosów. Wygląda na to, kilku-kilkunastu cwaniaków, używając proxy i specjalnego oprogramowania nabiło nielegalnie głosów.
Nielegalnie, bo jest to naruszenie regulaminu konkursu.
Dlatego należy wysyłać skargi do organizatora i sponsora tego konkursu, z prośbą o sprawdzenie wszystkich głosów, które zostały oddane w ostatnich 2 godzinach głosowania, pod kątem próby oszustwa. Z fajnej zabawy zrobiło się polskie bagno.
Walka między przedszkolami w Weryni i Trzemesznie na finiszu.Atmosfera coraz gorętsza.Na prowadzeniu w dalszym ciągu Werynia ale tylko 70 głosami.
A my w Maglu się zastanawiamy, jak to możliwe skoro miasteczko Trzemeszno jest mniejsze o 30% od Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.Gminna ma 14 tysięcy mieszkańców, nasza 24. Nie mają prężnych potarli internetowych, tygodników.Nie prowadzą agitacji internetowej. Więc skąd tyle głosów?
Wygląda na to, że są lepiej zorganizowani jako społeczeństwo obywatelskie,albo mają dobrych informatyków. :(
Swoją drogą, gdyby radny celebryta, który ma najwięcej znajomych w całym powiecie, wrzuciłby to na swoją tablicę, to nakrylibyśmy Trzemeszno czapką i to grubo przed północą. Dlaczego nie?
Przedszkole w Weryni ma szansę na wygranie tablicy multimedialnej i upominki dla dzieci. Na ostatnie prostej walczą z Trzemesznem.
Prowadzą o włos- mają tylko 81 głosów przewagi. Dzisiaj ostatni dzień głosowania który zadecyduje o wszystkim. Nie zapomnijcie więc oddać dzisiaj głosu i zachęcenia do tego (kogo tylko się da).
Okazuje się, że jeśliby jakiś radny z Naszej Gminy Kolbuszowa złożyłby mandat, ponieważ (no nie wiemy) na przykład dlatego, że mieszka i pracuje w Rzeszowie, to z automatu na jego miejsce wchodzi następny na liście.... Tadaaam... Karol Wesołowski.
W ten sposób radny zaoszczędziłby sobie "fejmu", który będzie przeszkadzał mu w rozwijaniu nieźle prosperującego biznesu. Plus, zwolniłby miejsce koledze, tak jakoś chyba bardziej zainteresowanemu tym co dzieje się w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Wyprowadzenie się przez radnego z gminy, w której został wybrany, powoduje wygaśnięcie jego mandatu.
Jeśli więc ktoś jest zameldowany w Kolbuszowej,ale mieszka i pracuje w Rzeszowie z mocy prawa, nie powinien być radnym w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Oczywiście można to ignorować, udawać że tego nie ma, ale czy można uważać się wtedy za poważnego człowieka (czy jakoś tak) ?
Pamiętam jak pan Dorian Pik zaczynał swoją przygodę z polityką. Pełen zapału, ideowiec,rozstawiał miejscowych samorządowych wyjadaczy po kątach.Rozliczał z każdej złotówki. Idolem był mu Kazik...
My tu śmichu chichu z doktora Waldemara, który twierdzi, że noszenie maseczek (w taki sposób jaki to robimy) nie ma większego sensu chyba, że ktoś jest wyjątkowo brzydki.A tu okazuje się, że coś jest może i na rzeczy i koronawirus może być w Kolbuszowej od 2018 roku.Tyle tylko, że nie był wtedy taki modny.
Azaliż.....wtedy potraktowaliśmy go jak zwykłą grypę.Wymoczyliśmy nogi w gorącej wodzie z solą, wyleżeliśmy i (w większości)
przeszliśmy przez to bez większych problemów.Bez maseczek i zamykania
gospodarki.
Ponieważ mam objawy typowe dla Cowid19 (ociężałość umysłowa i takie tam inne), to rodzina zamknęła mnie w piwnicy na przymusową kwarantannę.Gdy zacząłem marudzić ostrzegli: Ciesz się że cię do szpitala nie oddamy.
Przestałem oglądać telewizyjne wiadomości, bo można się depresji (jeszcze większej) nabawić.W internetach jeszcze gorzej, bo okazuje się, że tego wirusa podrzucili nam kosmici, żeby w szczepionkach podać nam implanty które mają nami sterować.Aż dziw, że muszą tak prymitywnej techniki używać.Wszyscy wiemy przecież, że wystarczy ojciec dyrektor Kurski.
Mama gotuje codziennie baniak rosołu z kur, które przywozi kuzyn "ze wsi".To dla takich jak ja, którzy siedzą po domach w dobrowolnej kwarantannie.Do szpitala nikt nie chce iść- wiadomo w karetce można po tygodniu jeżdżenia umrzeć. Tato jest w wyjątkowym humorze- pije swoją nalewkę czosnkową- według przepisu należy zażyć 100g dziennie tej mikstury.Moim zdaniem jednak chyba przedawkowuje.
Radny Karkut przyznał się ze łzami w oczach w internetach, że boi się teściowej.Proboszcz Szumierz dla odmiany że.... modli się prywatnie.A przewodniczący Tomasz Buczek pochwalił się, że był na Marszu Niepodległości i go nikt nie pobił.
Za oknem ciekawiej. Dwa razy dziennie przejeżdża swoim jeepkiem radnyJózefFryc w maseczce.Ten dla odmiany boi się chyba sam siebie. Na Parkowej postawią drugi infomat (żeby było do pary) z którego też nikt nie będzie korzystać.Jednak dlaczego nie postawią kilku parkomatów gdzie można by kupić bilety na parkowanie tego nawet burmistrz Zuba nie wie, a niby najmądrzejszy w całej wsi.
Jednak dzięki temu pomysłowi, żeby kupić głupiego kebaba trzeba się trochę po ryneczku nabiegać.To nawet jest zabawne gdy robi to ktoś zamiejscowy.Lokalni biznesmeni są w wniebowzięci.
Ideę tę jednak pochwaliła pani Malwina oraz pani Joanna ( lokalna aktywistka samorządowa) -propagatorki zdrowego trybu życia i w ogóle.Trzeba przyznać, że obie wyglądają rewelacyjnie.Też byśmy tak chcieli.
Naprawdę w to wierzycie? Już w pierwszym kwartale trzeba będzie to poprawiać i to bardzo mocno. Nie lepiej już teraz skorygować to w dół i zaciskać pasa gdzie się da?
Gdzie jest program reorganizacji chociażby oświaty? Przynajmniej jeszcze przez 2-3 lata będzie panował "pandemiczny" chaos.Przecież już teraz można przekształcić całą strukturę pod nowe potrzeby kształcenia. Gdzie są propozycje usprawnienia administracji- chociażby poprzez system elektronicznego wystawiania rachunków i pobierania opłat?
Pod tym wszystkim podpisał się (bez mocy obowiązującej) burmistrz Zuba.
Czyli można to zlekceważyć?
Pani Maria, pieśniarka ludowa z Zarębek ma na to tylko jedną niezawodną radę.
Tym zwrotem straszą w Kolbuszowej ,rodzice swoje pociechy ze zbyt długimi włosami.
Pan Leon Judziński to kolbuszowska legenda.Chodził po rynku i okolicznych uliczkach proponując panom o zbyt długich włosach; Ostrzyc? Ostrzyc?. Redaktor Radwański z Korso miałby z nim spore problemy. Robił
to dobrze,miał nawet kiedyś swój własny zakład fryzjerski.
Czasami widać było
jak na ławeczce gdzieś z boku strzygł za drobną opłatą jakiegoś
delikwenta. Później siadał pod starą apteka i czytał Trybunę Ludu
,albo jakaś książkę znaleziona w śmietniku.Bez względu na pogodę chodził
ubrany w czarną jesionkę,oraz trzewiki bez skarpet.Taki nasz swojski
lasowiacki Einstein, któremu nie wyszło...
Pamiętam go ciągle zabieganego, śpieszącego się załatwić coś na wczoraj.
Wpadającego jak burza na szkolny apel z okrzykiem :"Obywatele,ludu
uczący się miast i wiosek"...."Zapamiętnijcie sobie raz na jutro, ta
szkoła nie jest szkołą urzędników-a jak się komuś nie podoba to do
sekretarki po papiery". Jego słynne "Kolbuszowa nie wioska,skocz no
któren do kioska" (po papierosy) było często wybawieniem od niezbyt
lubianych zajęć lekcyjnych.Nie bał się uczyć prawdy także o Katyniu. W 1982 roku tuż przed wizytą komisarza
wojskowego, przybiegł z dużą biało czerwoną kokardą i gałązką
mirtu.Zasłoniliśmy nimi krzyż z wiszący nad wejściem do
szkoły."Przecież nie będę go ściągał"
Nadawał nam przydomki.Kolega Blicharz był dla niego Blacharzem,Józef
Książek -księciem Józefem,ktoś inny,Szmulem albo Ofelią.
Niesłychanie barwna kochająca nas młodzież osoba.. Mogliśmy się
zwrócić do niego z każdym problemem-zawsze pomógł.
W 1989 roku widziałem jak robił zdjęcia strajkującym,okupującym "Dom
Partii,dziś to jest jedyna pamiątka po tych wydarzeniach.To była jego
największa pasja .Na zdjęciach udokumentował kilkadziesiąt lat historii
naszego miasteczka. Gdy kończył zajęcia w biegu za siebie z drzwi klasy zawsze
zawołał:"Ciąg dalszy nastąpi".Już nie nastąpi... piszemy go sami. Dziękujemy ci "Karol".