Panowie robili wspólnie niezłe projekty ,coś im nie wyszło i teraz Marik będzie okładać Splo do końca życia (albo i dłużej).Po co?
Takich akcji jest w miasteczku więcej i to w każdym pokoleniu.Dzięki temu mamy tu bidę nie tylko intelektualną ale przede wszystkim materialną.
Może więc panowie spotkają się w jakim K2 i wyrzucą sobie publicznie prosto w oczy o co im biega?
Pokaż Marik co potrafisz a nie zachowuj się tak jakbyś prosił o zapomogę z Caritasu.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
sobota, 7 grudnia 2013
Pozwól mi żyć tym marzeniem...
Dwadzieścia kilka lat temu dzisiejszy starosta łopatą skrobał kurnik ,burmistrz układał młotki w warsztatach szkolnych,a poseł był przynieść ,podaj, pozamiataj w jakimś biurze.Ot kolbuszowska przeciętna szarzyzna.
Dzisiaj to elita naszego miasteczka.Starosta w garniturze i koszuli ze spinkami rozdaje cukierki murzynom w Afryce,poseł na delegacji w Azji,a burmistrz z tytułem Eurorenomy za 1240 złotych na pierwszej stronie Super Nowości.
Stoimy w miejscu,świat nam ucieka... to ludzie minionej epoki.Jedynie do perfekcji opanowali sztukę utrzymania się przy władzy.
W przyszłym roku wybory,może ot tak, dla zasady zrobimy tu rewolucję?
Dzisiaj to elita naszego miasteczka.Starosta w garniturze i koszuli ze spinkami rozdaje cukierki murzynom w Afryce,poseł na delegacji w Azji,a burmistrz z tytułem Eurorenomy za 1240 złotych na pierwszej stronie Super Nowości.
Stoimy w miejscu,świat nam ucieka... to ludzie minionej epoki.Jedynie do perfekcji opanowali sztukę utrzymania się przy władzy.
W przyszłym roku wybory,może ot tak, dla zasady zrobimy tu rewolucję?
piątek, 6 grudnia 2013
Starosta Kardyś zaczyna kampanię wyborczą
Dla niepoznaki nazwał to stanowisko Podinspektor w Wydziale Organizacyjnym-nie z nami te numery ,zakres ,obowiązków jednoznacznie wskazuje kto to będzie.
W sumie niezła fucha, bo będzie można legalnie w robocie czytać sobie Magla,a nawet Kolbuszowa24.
W Maglu marzymy o takiej robocie po nocach.Niestety wymagania zostały tak skonstruowane, że mogła im sprostać tylko jedna osoba w caluśkim powiecie.Dziwne że starosta nie dodał jeszcze, że ma mieć pieprzyk na twarzy,co by komisja rekrutacyjna nie miała już żadnych wątpliwości.
Wstawiona data innym długopisem i charakterem pisma, wskazuje że dokument był napisany i podpisany dużo wcześniej.Przynajmniej zadbalibyście o jakieś pozory.
Co ciekawe, wymagania na stanowisko które opuściła w Korso Kolbuszowskie pani Barbara Żarkowska
są dużo niższe.Niestety i tak dla nas za wysokie i z naszą zawodówką siem tam nie łapiemy,a szkoda bo nie tylko pióro,ale nawet klawiaturę mamy leciusieńką ,a nawet smarowana musztardą z chrzanem dla ostrości.
To kolejny dowód na to, że wymagania skrojono pod konkretną osobę,bo czyż rzecznik prasowy nie mógłby być z wykształcenia historykiem,filozofem a jeszcze lepiej prawnikiem?
Rok 2014 zapowiada się więc niezwykle ciekawie.
Czy starosta Kardyś jest wewnętrznie spójny?
Niedawno pisaliśmy o niezbyt mądrym wniosku starosty Kardysia do projektu Programu rozwoju odnawialnych źródeł energii dla województwa podkarpackiego.
Wczoraj na stronie powiatowej ukazało się sprostowanie.
Konia z rzędem dla tego kto odgadnie co pod numerem OR.0022.151.2.2013 się kryje.Urzędnicy są jednak przekonani że każdy mieszkaniec o tym wie i nie trzeba dodatkowych informacji w tytule -oni tak maja.
Dalej jest jeszcze ciekawiej.
Z polskiego na nasze.
Starosta Kardyś po prostu zwala winę na swojego podwładnego i to w taki sposób, że sam się zamotał w tych wyjaśnieniach.
Czytaliśmy to kilka razy i za cholerę nie wiemy, po co starosta wysłał wniosek aby cokolwiek w tym dokumencie poprawiać.Wystarczyło przecież zadzwonić i zwrócić uwagę że kolory na mapie różnią się od części opisowej i po sprawie.W pod czujnym okiem Kardysia urzędnicy (jak widać na załączonym obrazku), zajmują się pozorowaniem pracy i wytwarzaniem nikomu do niczego nie potrzebnych dokumentów.
W tym wypadku kosztowało nas to jedną roboczogodzinę (napisanie wniosku i sprostowania). Kilka kartek papieru,trochę tuszu w drukarce,dwie koperty i dwa znaczki.Razem jakieś 60 złotych wyrzucone w błoto.
Podejrzewamy że takich przypadków w starostwie są w ciągu roku tysiące.
Teraz jednak nie mamy już żadnych wątpliwości,niektóre pisma starosta Kardyś tworzy sam.
Wczoraj na stronie powiatowej ukazało się sprostowanie.
Dalej jest jeszcze ciekawiej.
Z polskiego na nasze.
Starosta Kardyś po prostu zwala winę na swojego podwładnego i to w taki sposób, że sam się zamotał w tych wyjaśnieniach.
Czytaliśmy to kilka razy i za cholerę nie wiemy, po co starosta wysłał wniosek aby cokolwiek w tym dokumencie poprawiać.Wystarczyło przecież zadzwonić i zwrócić uwagę że kolory na mapie różnią się od części opisowej i po sprawie.W pod czujnym okiem Kardysia urzędnicy (jak widać na załączonym obrazku), zajmują się pozorowaniem pracy i wytwarzaniem nikomu do niczego nie potrzebnych dokumentów.
W tym wypadku kosztowało nas to jedną roboczogodzinę (napisanie wniosku i sprostowania). Kilka kartek papieru,trochę tuszu w drukarce,dwie koperty i dwa znaczki.Razem jakieś 60 złotych wyrzucone w błoto.
Podejrzewamy że takich przypadków w starostwie są w ciągu roku tysiące.
Teraz jednak nie mamy już żadnych wątpliwości,niektóre pisma starosta Kardyś tworzy sam.
czwartek, 5 grudnia 2013
Parasol chroni przed AIDS?
Są już pierwsze pokłosia wizyty starosty w Afryce!
W poniedziałek 2 grudnia 2013 roku w Starostwie Powiatowym w Kolbuszowej odbyła się już IV Powiatowa Olimpiada Wiedzy o HIV/AIDS pod hasłem: „Wiedza ratuje życie”. Jej organizatorem była Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna we współpracy z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, pod honorowym Patronatem Starosty Kolbuszowskiego i tygodnika „Korso Kolbuszowskie”.
Jak widać na załączonym obrazku laureaci dostali w prezencie parasole.
Strach siem bać
W poniedziałek 2 grudnia 2013 roku w Starostwie Powiatowym w Kolbuszowej odbyła się już IV Powiatowa Olimpiada Wiedzy o HIV/AIDS pod hasłem: „Wiedza ratuje życie”. Jej organizatorem była Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna we współpracy z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, pod honorowym Patronatem Starosty Kolbuszowskiego i tygodnika „Korso Kolbuszowskie”.
Jak widać na załączonym obrazku laureaci dostali w prezencie parasole.
Strach siem bać
Czym zajmuje się Bogdan Romaniuk?
W jego kompetencjach znajdują się departamenty promocji i turystyki, geodezji i gospodarki mieniem oraz infrastruktury i transportu.Czyli zakres bardzo duży, ma się czym chłop zajmować.
Co robi w praktyce ? Trudno wyczuć ponieważ jego polityka medialna polega na unikaniu mediów ,zwłaszcza internetowych.
Jednak co nieco światła zza tej szczelnej kurtyny się przedostaje.Kilka tygodni temu mieliśmy okazje podziwiać zapierające dech wpiersiach afrykańskie krajobrazy z panem Romaniukiem na pierwszym planie.
Pojechał tam jako przedstawiciel zarządu województwa.Ciekawe po co?Jeśli była to tak ważna wizyta, że należało ją opłacić ze środków publicznych ,to dlaczego do tej pory nie zdał jeszcze z niej relacji?
Pan Romaniuk uwielbia podróże, więc niedługo potem pojechał do Watykanu z cegłą która ma być kamieniem węgielnym "muzeum Ulmów".
kliknij tutaj
Projekt muzeum, które powstaje w
Markowej przygotowała pracownia architektoniczna Nizio Design
International, która odpowiada za aranżację między innymi Muzeum
Powstania Warszawskiego. 23 września 2013 roku podpisana została umowa z
wykonawcą muzeum.
Całkowita wartość inwestycji wynosi
6,8 mln zł. Większość tej kwoty sfinansowana zostanie ze środków
Samorządu Województwa Podkarpackiego. Milion złotych na ten cel
zadeklarował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zakończenie
budowy planowane jest na grudzień 2015 roku.
całość
całość
Czy nie można było wybudować tego muzeum za 2 miliony złotych?Za pozostałą sumę można by na przykład zrobić wirtualne archiwum ,gdzie zabrano by świadectwa jeszcze żyjących świadków tych wydarzeń.Na to jednak członkom zarządu wojewódzkiego zabrakło wyobraźni.
środa, 4 grudnia 2013
Opaliński zna się na wszystkim?
Możliwości przewodniczącego rady miejskiej pana Marka Opalińskiego są niezbadane i tak wszechstronne ,że ciągle nas ten pan czymś zaskakuje.Teraz dla odmiany wykazał się na odcinku znajomości sztuki.
całość
Co ciekawe piszący relację z tego wydarzenia urzędnicy miejscy są przekonani że powiat kolbuszowski nie leży w Polsce.Ciekawe więc gdzie?
Nagrody rozdawał osobiście Józef Fryc.
Zbliżają się wybory i ci panowie są teraz dosłownie wszędzie.
Strach nawet lodówkę otworzyć,bo zamiast lodu może siedzieć tam Fryc.

całość
Co ciekawe piszący relację z tego wydarzenia urzędnicy miejscy są przekonani że powiat kolbuszowski nie leży w Polsce.Ciekawe więc gdzie?
Nagrody rozdawał osobiście Józef Fryc.
Zbliżają się wybory i ci panowie są teraz dosłownie wszędzie.
Strach nawet lodówkę otworzyć,bo zamiast lodu może siedzieć tam Fryc.
Zuba okrada nauczycieli?
Pod naszym wpisem (kliknij tutaj) obudził się jakiś pracownik Zespołu Oświatowego.
...robicie ludziom wode z mozgu a jakos nikt sie nie przyczepil imprezy organizowanej przez licea sa dokladnie na tej samej zasadzie i watpie zeby zostal tam odprowadozny podatek natomiast akurat tutaj wszyskto bylo zgodnie z prawem
Takie imprezy powinny być opłacane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe a nie z funduszu socjalnego-orzecznictwo w takich wypadkach jest jednoznaczne.
Uczestnictwo w przyjęciu trudno przecież nazwać jedną z form wypoczynku, działalności kulturalnej pracodawcy bądź sportu i rekreacji.
Na stronie UM można dokładnie przeczytać co to była za impreza:
Ponad 250 pracowników gminnej oświaty świętowało Dzień Edukacji Narodowej. W piątek 11 października w „Dworku” odbyło się spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi. Tradycyjnie głównym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień najlepszym pedagogom. W tym roku Nagrodę Burmistrza otrzymały 24 osoby.
Spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi.
Za to zapłacić powinien Zuba, a nie nauczyciele ze swojego funduszu socjalnego.
Naszym zdaniem ,burmistrz po prostu co roku ich okrada.
...robicie ludziom wode z mozgu a jakos nikt sie nie przyczepil imprezy organizowanej przez licea sa dokladnie na tej samej zasadzie i watpie zeby zostal tam odprowadozny podatek natomiast akurat tutaj wszyskto bylo zgodnie z prawem
Takie imprezy powinny być opłacane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe a nie z funduszu socjalnego-orzecznictwo w takich wypadkach jest jednoznaczne.
Uczestnictwo w przyjęciu trudno przecież nazwać jedną z form wypoczynku, działalności kulturalnej pracodawcy bądź sportu i rekreacji.
Na stronie UM można dokładnie przeczytać co to była za impreza:
Ponad 250 pracowników gminnej oświaty świętowało Dzień Edukacji Narodowej. W piątek 11 października w „Dworku” odbyło się spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi. Tradycyjnie głównym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień najlepszym pedagogom. W tym roku Nagrodę Burmistrza otrzymały 24 osoby.
Spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi.
Za to zapłacić powinien Zuba, a nie nauczyciele ze swojego funduszu socjalnego.
Naszym zdaniem ,burmistrz po prostu co roku ich okrada.
wtorek, 3 grudnia 2013
Z pieczątką gminy na plebanię
Zgodnie z prawem samorządowym, o sprawach najważniejszych dla lokalnej wspólnoty debatuje się na sesjach rady gminy. Wójt i przewodniczący gminy Raniżów, jak dowiedziały się Nowiny, kluczowe dla mieszkańców decyzje ustalali u księdza proboszcza.
Porozumienie, spisane w sierpniu na plebanii w Raniżowie, przysłał nam kilka dni temu mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. W dokumencie ustala się redukcję kilkunastu etatów w Urzędzie Gminy Raniżów i podległych mu jednostkach. Jest też m.in. mowa o planowanych działaniach w związku z trudną sytuacją szkół we wsiach Zielonka i Staniszewskie, i o powołaniu nieformalnego ciała doradczego wójta. Na dokumencie widnieją m.in. podpisy księdza proboszcza, wójta, przewodniczącego rady gminy i przewodniczącego Rady Powiatu Kolbuszowskiego. Jest też pieczątka Urzędu Gminy Raniżów.
całość
Kolbuszowski magistrat bije rekord świata!
Ledwo zaczęliśmy w Maglu dyskusję na temat przyznanych tytułów: Zasłużony dla miasta i gminy Kolbuszowa ,a już na miejskim portalu ukazała się zakładka z całą listą tak wyróżnionych..
No... w szoku jesteśmy.Zwykle urzędnicy w magistracie reagują dopiero po kilku miesiącach.Skąd więc takie przyśpieszenie?
Ano wiceburmistrz Gil nie przepuści chyba żadnej okazji aby kopnąć radnego Józefa Fryca. ;)
Lista jest ciekawa i oprócz kilku nazwisk to przedstawiciele miejscowego układu rodzinno-polityczno-towrzysko-biznesowego.W sumie naszym zdaniem to wstyd się w takim towarzystwie znaleźć i za cholerę nie rozumiemy intencji pana Gorzelanego, który chciałby się na tej liście z Przeglądem Kolbuszowskim zawiesić.
Jest tu kilku radnych którzy przyznali sobie hurtowo tytuły na pożegnalnej sesji rady w październiku 2010 roku.
I rzeczywiście z jakiej racji znalazł się tam (między innymi ) radny Józef Fryc?


Trudno nam sobie wyobrazić w jakiej dziedzinie można by nagrodzić pana Fryca?Przecież to że wielu mieszkancow dostało dzieki niemu prawo jazdy każden jeden zapłacił (cokolwiek to znaczy).
Jednak aby taki tytuł otrzymać, ktoś musi taki wniosek złożyć i odpowiednio uzasadnić.

Mamy więc nadzieję ze wiceburmistrz Marek Gil (czy ktokolwiek inny) pójdzie za ciosem i opublikuje uzasadnienie wniosku nadania tytułu radnemu Józefowi Frycowi i ewentualne dowody na jego poparcie.
No... w szoku jesteśmy.Zwykle urzędnicy w magistracie reagują dopiero po kilku miesiącach.Skąd więc takie przyśpieszenie?
Ano wiceburmistrz Gil nie przepuści chyba żadnej okazji aby kopnąć radnego Józefa Fryca. ;)
Lista jest ciekawa i oprócz kilku nazwisk to przedstawiciele miejscowego układu rodzinno-polityczno-towrzysko-biznesowego.W sumie naszym zdaniem to wstyd się w takim towarzystwie znaleźć i za cholerę nie rozumiemy intencji pana Gorzelanego, który chciałby się na tej liście z Przeglądem Kolbuszowskim zawiesić.
- Bronisław Kwiatkowski
- Stanisław Mazan
- Zbigniew Chmielowiec
- Joanna Zioło
- ks. Stanisław Wójcik
- Franciszek Batory
- Kazimierz Czepiela
- Ryszard Dutkowski
- Aleksandra Frączek
- Wilhelm Hrycyszyn
- Stanisław Kosiorowski
- Marek Koziorowski
- Marian Skowroński
- Stanisław Gąsior
- Marian Margański
- Władysław Mytych
- Kazimierz Kriger
- Stanisław Peret
- Maciej Skowroński
- ks. Józef Sokołowski
- Jan Szadkowski
- Henryk Wilk
- Agenor Cassina
- Ignacy Wiącek
- Jan Wiącek
- ks. Kazimierz Osak
- Józef Kardyś
- Jerzy Fitas
- Firma „Fin”
- Firma „Orzech”
- Firma „Elmar Plus”
- Firma „Pakfol”
- Firma „Biss”
- Władysław Pogoda
- Stanisław Pastuła
- Paweł Pytlak
- Franciszek Michałek
- Paweł Płoch
- ks. Jan Gut
- Eugeniusz Czepiel
- Stanisław Biesiadecki
- Jan Fryc
- Józef Fryc
- Stanisław Rumak
- Józef Jakubczyk
- Emil Wilk
- Jan Opaliński
- Ryszard Drzał
- Józef Półćwiartek
- Henryk Chmielowiec
- Maria Dziuba
- Maria Chruściel
- Elżbieta Czachor
- Leopold Machowski
- Jerzy Dynia
- Stanisław Mazur
- Józef Halat
- Mieczysław Maziarz
- Zespół Ludowy „Górniacy”
- Karol Grodecki
- Halina Dudzińska
- Marek Bajor
Jest tu kilku radnych którzy przyznali sobie hurtowo tytuły na pożegnalnej sesji rady w październiku 2010 roku.
I rzeczywiście z jakiej racji znalazł się tam (między innymi ) radny Józef Fryc?


Trudno nam sobie wyobrazić w jakiej dziedzinie można by nagrodzić pana Fryca?Przecież to że wielu mieszkancow dostało dzieki niemu prawo jazdy każden jeden zapłacił (cokolwiek to znaczy).
Jednak aby taki tytuł otrzymać, ktoś musi taki wniosek złożyć i odpowiednio uzasadnić.

Mamy więc nadzieję ze wiceburmistrz Marek Gil (czy ktokolwiek inny) pójdzie za ciosem i opublikuje uzasadnienie wniosku nadania tytułu radnemu Józefowi Frycowi i ewentualne dowody na jego poparcie.
Co powinni wiedzieć radni Michno i Pik?
W przyszłorocznym budżecie nasz umiłowany burmistrz Zuba ,znowu nie przewidział malowania klas w podległych sobie szkołach.
Na nasze oko, klasa w której uczy radny Michno ,nie była malowana z 10 lat.Czyżby mu to nie przeszkadzało?
A co na to ciągle niezrezygnowany przewodniczący komisji oświaty (i takich tam) ,radny Dorian Pik?
Ile w naszej gminie jest klas nie malowanych od co najmniej 5 lat?Ile kosztowałoby ich odświeżenie?
To chyba radni Dorian Pik, oraz Paweł Michno powinni wiedzieć..
Na nasze oko, klasa w której uczy radny Michno ,nie była malowana z 10 lat.Czyżby mu to nie przeszkadzało?
A co na to ciągle niezrezygnowany przewodniczący komisji oświaty (i takich tam) ,radny Dorian Pik?
Ile w naszej gminie jest klas nie malowanych od co najmniej 5 lat?Ile kosztowałoby ich odświeżenie?
To chyba radni Dorian Pik, oraz Paweł Michno powinni wiedzieć..
poniedziałek, 2 grudnia 2013
W starostwie nie potrafią liczyć
Zastanawiamy się w dalszym ciągu po co wysłano staroste Kardysia do Afryki, skoro w budżecie chronicznie brak pieniędzy.Sporo światła rzuca w te ciemności lektura powiatowego portalu internetowego.
Jak wyczytaliśmy tam ,wolontariuszem 2013 roku została pani która pracuje społecznie 210 godzin miesięcznie.
Przerachowalśmy kilka razy w tym nawet na palcach i wychodzi nam ,że pani Strzępa udziela się społecznie najwyżej 62-dwie godziny miesięcznie.Po prostu powiatowi urzędnicy nie potrafią liczyć i logicznie myśleć.
Strach siem bać!
Jak wyczytaliśmy tam ,wolontariuszem 2013 roku została pani która pracuje społecznie 210 godzin miesięcznie.
Przerachowalśmy kilka razy w tym nawet na palcach i wychodzi nam ,że pani Strzępa udziela się społecznie najwyżej 62-dwie godziny miesięcznie.Po prostu powiatowi urzędnicy nie potrafią liczyć i logicznie myśleć.
Strach siem bać!
Dlaczego specjalna strefa ekonomiczna świeci pustakami?
Burmistrz Zuba nadziwić się nie może: Dlaczego inwestorzy nie chcą robić interesów w Kolbuszowej?A przecież mamy tytuł Gminy Fair Play,koronę Eurorenomy,a nawet puchar dla Najzaradniejszego burmistrza w kosmosie.I ... nic.
Aliści...
W Korso ciąg dalszy przepychanek kolbuszowskich urzędników z firmą Marcel o przystanek na rynku.
Urzędnicy podkreślają, że właściciel firmy pozwala sobie na samowolkę i na własną rękę podejmuje decyzję o przeniesieniu przystanku bez wymaganych ustawowo dokumentów. Jako przykład podają nam innych przewoźników (PKS Tarnobrzeg oraz Arriva), którzy wystąpili o uzgodnienie zasad korzystania z przystanku w Rynku, czego „Marcel” nie zrobił.
całośćCzyli urzędnicy siem obrazili bo nie dostali papieru.
Wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym wymaga uzyskania zezwolenia. Obligatoryjnym załącznikiem do wniosku o wydanie tego zezwolenia jest zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z 6 września 2011 r. o transporcie drogowym (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 125, poz. 874 z późn. zm.), potwierdzenie uzgodnienia zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.
Forma tego uzgodnienia nie jest w przepisach określona, przy czym w orzecznictwie podkreśla się, iż nie jest to uzgodnienie o jakim mowa w art. 106 Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż przepis ten dotyczy współdziałania organów administracji przy wydawaniu decyzji, a art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym nakłada obowiązek uzgodnienia na stronę, a nie na organ (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 30 września 2010 r., sygn. akt II SA/Ke 436/10). Wobec tego przyjmuje się, że forma uzgodnienia może być dowolna, przy czym musi dotyczyć indywidualnego, konkretnego przystanku lub dworca.Czyli to że ktoś z firmy Marcel zadzwonił do magistratu i pogawędził sobie o przystanku w rynku, było ustawowo wymaganym uzgodnieniem zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.
Kolbuszowscy urzędnicy jednak tego nie wiedzą,a burmistrz rwie sobie włosy z głowy :dlaczego nikt nie chce inwestować w specjalnej strefie przemysłowej.
Aliści...
W Korso ciąg dalszy przepychanek kolbuszowskich urzędników z firmą Marcel o przystanek na rynku.
Urzędnicy podkreślają, że właściciel firmy pozwala sobie na samowolkę i na własną rękę podejmuje decyzję o przeniesieniu przystanku bez wymaganych ustawowo dokumentów. Jako przykład podają nam innych przewoźników (PKS Tarnobrzeg oraz Arriva), którzy wystąpili o uzgodnienie zasad korzystania z przystanku w Rynku, czego „Marcel” nie zrobił.
całośćCzyli urzędnicy siem obrazili bo nie dostali papieru.
Wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym wymaga uzyskania zezwolenia. Obligatoryjnym załącznikiem do wniosku o wydanie tego zezwolenia jest zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z 6 września 2011 r. o transporcie drogowym (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 125, poz. 874 z późn. zm.), potwierdzenie uzgodnienia zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.
Forma tego uzgodnienia nie jest w przepisach określona, przy czym w orzecznictwie podkreśla się, iż nie jest to uzgodnienie o jakim mowa w art. 106 Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż przepis ten dotyczy współdziałania organów administracji przy wydawaniu decyzji, a art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym nakłada obowiązek uzgodnienia na stronę, a nie na organ (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 30 września 2010 r., sygn. akt II SA/Ke 436/10). Wobec tego przyjmuje się, że forma uzgodnienia może być dowolna, przy czym musi dotyczyć indywidualnego, konkretnego przystanku lub dworca.Czyli to że ktoś z firmy Marcel zadzwonił do magistratu i pogawędził sobie o przystanku w rynku, było ustawowo wymaganym uzgodnieniem zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.
Kolbuszowscy urzędnicy jednak tego nie wiedzą,a burmistrz rwie sobie włosy z głowy :dlaczego nikt nie chce inwestować w specjalnej strefie przemysłowej.
niedziela, 1 grudnia 2013
Le Moor w Kakafonii
Grupa Le Moor, gwiazda lokalnej (na razie, a może już nie tylko?) sceny muzycznej, obchodziła swoje ósme urodziny. Trzeba przyznać, że obchodziła je bardzo hucznie ale i owocnie. Przecież dopiero po wielu latach Dorian i koledzy doczekali się premierowego krążka, w ostatnim czasie nakręcono kolejny klip, a kulminacją był urodzinowy koncert – szkoda tylko, że grany w dość nędznym i niezbyt wyszukanym miejscu jakim od dawien dawna jest Dom Kultury w Kolbuszowej Górnej.
Mimo iż nie jesteśmy ekspertami muzycznymi, a nawet gatunek reprezentowany przez Le Moora nie jest nam najbliższy, musimy chłopakom przyklasnąć bo robią coś naprawdę fajnego. I nie chodzi tu tylko o samo granie ale przede wszystkim o promocję Kolbuszowej jako miasteczka w którym może dziać się coś ciekawego, kreatywnego, pozytywnego. Le Moor nierozłącznie kojarzy się z Dorianem, jest to postać na tyle znana i charyzmatyczna, że rozpoznawalna już chyba przez zdecydowaną większość mieszkańców grodu nad Nilem i to zapewne nie tylko z racji posiadania dość oryginalnego imienia. Człowiek ten jednak niestety trochę razi nas jednym – czy nie za dużo łapania tu kilku srok za ogon? Optowalibyśmy za tym by skupić się na tym co potrafi się najlepiej, a Le Moor to naprawdę bardzo dobry projekt. Może warto odpuścić już sobie piłkę nożną, dziennikarzenie, a nade wszystko politykę . Zamiast tego kręcenie klipów, nagrywanie następnych płyt, koncertowanie, organizowanie kolejnych edycji Spinacza i działanie nadal w tym biznesie bo w tym największy talent i za to największy szacunek u miejscowej społeczności.
całość
sobota, 30 listopada 2013
Afryka nieznana
O kim zapomnieli nasi drodzy radni?
W czwartek tytuły zasłużonych dla naszego miasteczka przyznano Halinie Dudzińskiej,oraz Karolowi Grodeckiemu.To znani i szanowani pedagodzy,historycy z których zbiorów będą korzystać całe pokolenia.
O potrzebie ich uhonorowania pisaliśmy kilkanaście miesięcy temu,wymieniając obok nich Joannę Zioło i Wacława Leśniaka.
Dlaczego?Tego nie trzeba chyba uzasadniać,ale warto przeczytać fragment wspomnień profesora Leśniaka.
całość - kliknij tutaj
O potrzebie ich uhonorowania pisaliśmy kilkanaście miesięcy temu,wymieniając obok nich Joannę Zioło i Wacława Leśniaka.
Dlaczego?Tego nie trzeba chyba uzasadniać,ale warto przeczytać fragment wspomnień profesora Leśniaka.
całość - kliknij tutaj
piątek, 29 listopada 2013
Jest rekord!!! Kardyś najbiedniejszy w Uni Europejskiej!
Z danych GUS wynika, że w 2010 roku w pozostałych 15 województwach
poziom PKB per capita był niższy niż 75% średniej UE. W drugim
najbogatszym regionie Polski, czyli województwie dolnośląskim, PKB na 1
mieszkańca wynosi raptem 70% przeciętnej unijnej. Najbiedniejsze polskie
regiony to województwa lubelskie i podkarpackie, gdzie PKB per capita
wynosi raptem 42% średniej unijnej. Te dwa województwa równocześnie
należą do listy najbiedniejszych regionów całej UE.Kolbuszowski powiat jest najbiedniejszym w całej Polsce,ale tez w Unie Europejskiej.. Mimo to wysłaliśmy za własne pieniądze starostę Józefa Kardysia do Zambii.
Czy w tym szaleństwie jest jakiś sens?
Czy w tym szaleństwie jest jakiś sens?
Aktywność radnych
Nasz ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 analizuje:
Do lokalnych wyborów pozostał niespełna rok. W związku z tym postanowiliśmy przyjrzeć się aktywności naszych: radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli. Pod lupę bierzemy samorząd Kolbuszowej. Dlaczego nie inny? A no dlatego, że Kolbuszowa jest największą gminą w powiecie i do tego jego stolicą. To nad Nilem jest większość zakładów pracy, najważniejsze urzędy i największe pieniądze...
Wyszło im tak:
Najaktywniejsi samorządowcy Kolbuszowej:
Kryteria jakie przyjęła redakcja Kolbuszowa24 są zwodnicze.Wystarczy bowiem że radny Rybicki poprosi na sesji o kolejny kubek kawy ,słone paluszki, kawałek sernika z makiem czy też poprosi o wyjście do ubikacji i przeskoczy do razu w tym rankingu Michnę.
Ględzenie na sesji nie jest miarą aktywności,bo na przykład radny Fryc,Romaniuk,czy sołtys Chmielowiec lubią sobie po prostu tylko pogadać.
Gdy za główne kryterium przyjmiemy kontakt samorządowców z mieszkańcami,informowanie o pracach rady, to zostaje tylko radny Michał Karkut i .....długo ,długo nic.
Kilka dni temu wysłaliśmy do przewodniczącego rady pana Marka Opalińskiego list z prośbą:
...
Czy Biuro Rady Miejskiej nie mogło by przesyłać lokalnym mediom( na przykład do : Korso Kolbuszowskie,Kolbuszowa24,Kolbuszowski Magiel) tych samych materiałów które dostają radni przed sesją?Moglibyśmy je omówić na swoich łamach i stworzyć w ten sposób jakieś pierwociny konsultacji społecznych,sytuację w której mieszkańcy mogliby dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.
...
Podobny list wysłaliśmy do kierowniczki Biura Rady ,pani Elżbiety Machety i... nic.
Po prostu radni uważają mieszkańców jako piąte koło u wozu do niczego im nie potrzebne.
Do lokalnych wyborów pozostał niespełna rok. W związku z tym postanowiliśmy przyjrzeć się aktywności naszych: radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli. Pod lupę bierzemy samorząd Kolbuszowej. Dlaczego nie inny? A no dlatego, że Kolbuszowa jest największą gminą w powiecie i do tego jego stolicą. To nad Nilem jest większość zakładów pracy, najważniejsze urzędy i największe pieniądze...
Wyszło im tak:
Najaktywniejsi samorządowcy Kolbuszowej:
- Józef Fryc, radny (Wspólna Sprawa) – 35 punktów
- Marek Opaliński, radny (Porozumienie Samorządowe Ojczyzna) – 34
- Paweł Michno, radny (Razem dla Rozwoju Gminy) – 29
- Józef Rybicki, radny (Wspólna Sprawa) – 21
- Grzegorz Romaniuk, przewodniczący Zarządu Osiedla nr 1 – 18
- Michał Karkut, radny (Nasza Inicjatywa) – 16
- Henryk Chmielowiec, sołtys Kolbuszowej Górnej – 13
- Julian Dragan, radny (Porozumienie Samorządowe Ojczyzna) – 12
- Andrzej Skowroński, radny (KWW Ziemi Kolbuszowskiej) - 11
- Krzysztof Wójcicki, przewodniczący Zarządu Osiedla nr 2 – 8
Kryteria jakie przyjęła redakcja Kolbuszowa24 są zwodnicze.Wystarczy bowiem że radny Rybicki poprosi na sesji o kolejny kubek kawy ,słone paluszki, kawałek sernika z makiem czy też poprosi o wyjście do ubikacji i przeskoczy do razu w tym rankingu Michnę.
Ględzenie na sesji nie jest miarą aktywności,bo na przykład radny Fryc,Romaniuk,czy sołtys Chmielowiec lubią sobie po prostu tylko pogadać.
Gdy za główne kryterium przyjmiemy kontakt samorządowców z mieszkańcami,informowanie o pracach rady, to zostaje tylko radny Michał Karkut i .....długo ,długo nic.
Kilka dni temu wysłaliśmy do przewodniczącego rady pana Marka Opalińskiego list z prośbą:
...
Czy Biuro Rady Miejskiej nie mogło by przesyłać lokalnym mediom( na przykład do : Korso Kolbuszowskie,Kolbuszowa24,Kolbuszowski Magiel) tych samych materiałów które dostają radni przed sesją?Moglibyśmy je omówić na swoich łamach i stworzyć w ten sposób jakieś pierwociny konsultacji społecznych,sytuację w której mieszkańcy mogliby dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.
...
Podobny list wysłaliśmy do kierowniczki Biura Rady ,pani Elżbiety Machety i... nic.
Po prostu radni uważają mieszkańców jako piąte koło u wozu do niczego im nie potrzebne.
czwartek, 28 listopada 2013
Czy staroście Kardysiowi odbiło?
Kilka miesięcy temu pisaliśmy o konsultacjach w sprawie programu rozwoju odnawialnych źródeł energii w województwie podkarpackim.Zachęcaliśmy do czynnego udziału w nich.
Niedawno ukazało się drukiem odniesienie do wniosków i uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji społecznych.
Z naszego powiatu uwagi zgłosił poseł Chmielowiec-dziękujemy.

Wnioski złożyli także FH Walor z Kolbuszowej,Inicjatywa społeczna mieszkańców powiatu kolbuszowskiego,Stowarzyszenie na Rzecz rozwoju wsi Werynia.Postulowali o wyłączenie naszego miasta z projektu rozwoju energetyki wiatrowej.
Swoje uwagi zgłosił także starosta kolbuszowski Józef Kardyś, któremu podróż do Afryki na koszt podatnika najwyraźniej na zdrowie nie wyszła.

Całość dokumentu można obejrzeć - kliknij tutaj
Co ciekawe, głos w tych konsultacjach zabrał też poseł Stanisław Ożóg ,szef Okręgu Rzeszowskiego PiS,do którego należy Józef Kardyś. Pan Stanisław poszedł we swoim wniosku najdalej (zgodnie z wytycznymi swojej partii) i chce 3 km odległości od zwartej zabudowy mieszkaniowej.W praktyce uniemożliwia to powstanie jakiejkolwiek frmy wiatrowej w naszym powiecie.
Dla starosty Kardysia stanowisko jego własnej partii jest nieważne,nie liczy się nawet z opinią mieszkańców wyrażoną w zeszłym roku.
Strach się bać, co też jeszcze przed końcem kadencji wymyśli starosta Kardyś.
Niedawno ukazało się drukiem odniesienie do wniosków i uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji społecznych.
Z naszego powiatu uwagi zgłosił poseł Chmielowiec-dziękujemy.

Wnioski złożyli także FH Walor z Kolbuszowej,Inicjatywa społeczna mieszkańców powiatu kolbuszowskiego,Stowarzyszenie na Rzecz rozwoju wsi Werynia.Postulowali o wyłączenie naszego miasta z projektu rozwoju energetyki wiatrowej.
Swoje uwagi zgłosił także starosta kolbuszowski Józef Kardyś, któremu podróż do Afryki na koszt podatnika najwyraźniej na zdrowie nie wyszła.

Całość dokumentu można obejrzeć - kliknij tutaj
Co ciekawe, głos w tych konsultacjach zabrał też poseł Stanisław Ożóg ,szef Okręgu Rzeszowskiego PiS,do którego należy Józef Kardyś. Pan Stanisław poszedł we swoim wniosku najdalej (zgodnie z wytycznymi swojej partii) i chce 3 km odległości od zwartej zabudowy mieszkaniowej.W praktyce uniemożliwia to powstanie jakiejkolwiek frmy wiatrowej w naszym powiecie.
Dla starosty Kardysia stanowisko jego własnej partii jest nieważne,nie liczy się nawet z opinią mieszkańców wyrażoną w zeszłym roku.
Strach się bać, co też jeszcze przed końcem kadencji wymyśli starosta Kardyś.
Zuba jest nagi
W uzasadnieniu zaciągnięcia kredytu konsolidacyjnego (który kosztował nas dodatkowe 800 tys złotych) radny Fryc podał że ;Dzięki temu utrzymamy dotychczasową dynamikę inwestycji.
Bujda na resorach.Ten kolejny kredyt zaciągnięto tylko po to aby sprostać nowym wymogom odnoszących się do możliwości zadłużania się przez samorząd terytorialny.
Na jednostkach samorządu terytorialnego ciąży wymóg zrównoważenia budżetu w części operacyjnej (bieżącej). Oznacza to, iż organ stanowiący jednostki nie może uchwalać budżetu, w którym planowane wydatki bieżące są wyższe niż planowane dochody bieżące powiększone o nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych i wolne środki.
Kaganiec ten uwiera, więc w budżecie na 2014 rok zaplanowano wydatki mniejsze o 3 miliony od dochodów -bez tej rezerwy grożą nam poważne konsekwencje,łącznie z zawieszeniem wypłat diet radnym.Do tego nasi rajcy dopóścić nie mogli i wyrzuciliśmy kolejne 800 tys w błoto.
Przeraża jednak (nie tylko nas) co innego, otóż dochody budżetu zmalały o ponad 5 milionów złotych.Nie ma już co sprzedawać,przejedliśmy co się dało,a od 2018 trzeba będzie spłacać długi od których w przyszłym roku zapłacimy 1390 000 złotych odsetek.
Czas zaciskać pasa po same żebra,a burmistrz planuje w przyszłym roku egzotyczną inwestycję.
§ 6050 Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych 1 655 000
- remont drogi gminnej Nr G 103982 R - Werynia Kolonia 60 000
- budowa chodnika w miejscowości Kupno 100 000
- budowa miejsc parkingowych w Widełce 300 000
- budowa odcinka sieci kanalizacji sanitarnej do budynków jednorodzinnych
zlokalizowanych w Kolbuszowej Dolnej ul. Łąkowa
35 000
- Przebudowa ulicy Władysława Reymonta w Kolbuszowej na odcinku o
długości 160,50 mb
150 000
- remont infrastruktury komunalnej 50 000
- budowa kanalizacji sanitranej w rejonie ul. Wolskiej, Słonecznej, Piaskowej 60 000
- budowa kanalizacji sanitarnej w Kolbuszowej Górnej - etap II 900 000
§ 6050 Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych 715 089
- modernizacja boisk sportowych w gminie Kolbuszowa 30 000
- rozbudowa budynku usługowego handlowo- gastronomicznego przy
ul.Wolskiej 2 w Kolbuszowej o część usługową
685 089
Co to za parking?Nie lepiej te pieniądze zachować na wkład własny na remont kanalizacji w mieście z funduszy UE?
Tak na marginesie.
Skoro przewodniczący komisji finansów radny Dragan wie, że budżet jest dziurawy i nie ma pieniędzy na podstawowe inwestycje to po jaką cholerę chce nas naciągnąć na salę gimnastyczną im Juliana Dragana w Weryni?
Dwa lata temu na projekt wydano 100 tys złotych, w tym dorzucono kolejne 60 tys (bo obiekt się nie spodobał),.a za 2 lata wyrzuci się to jak 10 lat temu w błoto.
Bujda na resorach.Ten kolejny kredyt zaciągnięto tylko po to aby sprostać nowym wymogom odnoszących się do możliwości zadłużania się przez samorząd terytorialny.
Na jednostkach samorządu terytorialnego ciąży wymóg zrównoważenia budżetu w części operacyjnej (bieżącej). Oznacza to, iż organ stanowiący jednostki nie może uchwalać budżetu, w którym planowane wydatki bieżące są wyższe niż planowane dochody bieżące powiększone o nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych i wolne środki.
Kaganiec ten uwiera, więc w budżecie na 2014 rok zaplanowano wydatki mniejsze o 3 miliony od dochodów -bez tej rezerwy grożą nam poważne konsekwencje,łącznie z zawieszeniem wypłat diet radnym.Do tego nasi rajcy dopóścić nie mogli i wyrzuciliśmy kolejne 800 tys w błoto.
Przeraża jednak (nie tylko nas) co innego, otóż dochody budżetu zmalały o ponad 5 milionów złotych.Nie ma już co sprzedawać,przejedliśmy co się dało,a od 2018 trzeba będzie spłacać długi od których w przyszłym roku zapłacimy 1390 000 złotych odsetek.
Czas zaciskać pasa po same żebra,a burmistrz planuje w przyszłym roku egzotyczną inwestycję.
§ 6050 Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych 1 655 000
- remont drogi gminnej Nr G 103982 R - Werynia Kolonia 60 000
- budowa chodnika w miejscowości Kupno 100 000
- budowa miejsc parkingowych w Widełce 300 000
- budowa odcinka sieci kanalizacji sanitarnej do budynków jednorodzinnych
zlokalizowanych w Kolbuszowej Dolnej ul. Łąkowa
35 000
- Przebudowa ulicy Władysława Reymonta w Kolbuszowej na odcinku o
długości 160,50 mb
150 000
- remont infrastruktury komunalnej 50 000
- budowa kanalizacji sanitranej w rejonie ul. Wolskiej, Słonecznej, Piaskowej 60 000
- budowa kanalizacji sanitarnej w Kolbuszowej Górnej - etap II 900 000
§ 6050 Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych 715 089
- modernizacja boisk sportowych w gminie Kolbuszowa 30 000
- rozbudowa budynku usługowego handlowo- gastronomicznego przy
ul.Wolskiej 2 w Kolbuszowej o część usługową
685 089
Co to za parking?Nie lepiej te pieniądze zachować na wkład własny na remont kanalizacji w mieście z funduszy UE?
Tak na marginesie.
Skoro przewodniczący komisji finansów radny Dragan wie, że budżet jest dziurawy i nie ma pieniędzy na podstawowe inwestycje to po jaką cholerę chce nas naciągnąć na salę gimnastyczną im Juliana Dragana w Weryni?
Dwa lata temu na projekt wydano 100 tys złotych, w tym dorzucono kolejne 60 tys (bo obiekt się nie spodobał),.a za 2 lata wyrzuci się to jak 10 lat temu w błoto.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







