poniedziałek, 24 marca 2014

Zawiadamiamy prokurator Jolantę Dzimierę-Darte


Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej
Prokurator Rejonowy
Jolanta Dzimier-Darte
 

ul.Tyszkiewiczów 4
36-100 Kolbuszowa

                                                        Szanowna Pani Prokurator!

                            Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa

 

Na przebudowanym skrzyżowaniu ulic Obrońców Pokoju, Grunwaldzkiej oraz Starzyńskiego w Kolbuszowej dochodzi do nadzwyczajnej ilości wypadków drogowych. Zachodzi podejrzenie, że zostało ono źle zaprojektowane, a miejscowe władze, mimo iż wiedzą o tym, nic nie robią, aby ten błąd skorygować.

                                                                                              Z poważaniem
                                                                                            Kolbuszowski Magiel
                                                                                          /Media Obywatelskie/

niedziela, 23 marca 2014

Podróż z biletem szcześcia

W poniedziałek, w  miejskiej Bibliotece w Kolbuszowej o godzinie 17  spotkanie z Januszem Skowronem.
To nasz rodak, który kilkadziesiąt lat tremu wyjechał z Kolbuszowej i na stałe osiadł w Stanach Zjednoczonych.
To fascynujący artysta, animator  kultury, podróżnik,felietonista Przeglądu Kolbuszowskiego.








Zdjęcia pochodzą z profilu pana Skowrona na Facebooku.

Pomoc dla Ukrainy


Wszyscy z niepokojem obserwujemy, co dzieje się na Ukrainie. Poprzestajemy jednak tylko na tym, co opowiadają nam w telewizorni. Rzeczywistość jest jednak bardziej wielobarwna.

Proboszczem parafii w Romanowie na Ukrainie jest nasz rodak z Kolbuszowej, ks. Ryszard Dziuba.


 Przychodzi tam do kościoła w niedziele blisko 150 osób, są to głównie młodzi ludzie





Co ciekawe, msze prowadzone są w języku polskim, mimo iż parafie są mieszane, polsko-ukraińskie.
Może więc, zamiast wojażować po Afryce i Włoszech, nasi samorządowcy zainteresują się tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą? Nie muszą wcale tam jeździć, aby się przekonać, jakie są potrzeby. W czym, w miarę naszych skromnych możliwości, możemy tym biedniejszym od nas ludziom pomóc.

sobota, 22 marca 2014

Gil z Wilkiem odstawiają wiochę


W sobotę 15 marca br. w włoskim mieście Cassino odbyły się uroczystości związane z 70 rocznicą zbombardowania przez aliantów miasta oraz opactwa benedyktynów. Na zaproszenie Giuseppe Petrarcone Burmistrza partnerskiego miasta Cassino w obchodach uczestniczyli przedstawiciele zaprzyjaźnionych miast z Europy oraz Włoch a także placówek dyplomatycznych. Gminę Kolbuszowa reprezentowali Marek Gil Zastępca Burmistrza Kolbuszowej oraz Krzysztof Wilk Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

 źródło





Mamy 33 miliony długu do spłacenia,Szkołę Specjalna do rozbudowy, dziurawe drogi, nie ma za to kanalizacji sanitarnej.Takie  wycieczki na koszt podatnika są więc zbędne.Mam nadzieję, że za tą podróż nasi drodzy samorządowcy zapłacili  jednak z własnej kieszeni.



Wkurza jednak także coś innego. Skoro Wilk z Gilem reprezentowali we Włoszech nas, to niech przynajmniej zachowują się jak cywilizowani ludzie.Rozchełstani, ze źle zawiązanymi krawatami chluby na mnie przynoszą.

Mała Little Flower


Katy Carr wystąpiła dwa lata temu w  naszej miejskiej bibliotece.To brytyjska piosenkarka polskiego pochodzenia, muzyk, liderka zespołu Katy Carr and the Aviators.




Jedną ze swoich piosenek  Katy zadedykowała Małej, mały Kwiatuszek — Irenie Gut Opdyke (ur. 1922) była polską katoliczką, która zasłynęła nie tylko z tego, że uratowała dwunastu Żydów chowając ich w piwnicy domu oficera SS, była także niezwykle skuteczną działaczką polskiego partyzanckiego
ruchu oporu. Jej pseudonim to ‘Mała’. Piosenka jest dedykowana pamięci narzeczonego Ireny — Janka Ridla (pseudonim ‘Mercedes Benz’), który zginął w czasie akcji w maju 1944 roku, na dzień przed zaplanowanym ślubem.



Kopara opada...

piątek, 21 marca 2014

Kto zapłaci za błędy Kardysia i Zuby?

W Super Nowościach znowu wałkują  temat skrzyżowania koło Biedronki.

Niestety, takie mamy prawo, że na razie niewiele możemy tu zrobić – odpowiedział starosta Józef Kardyś (60 l.), zapewniając, że cały czas prowadzi rozmowy z właścicielem posesji, która sąsiaduje z Biedronką.

Skrzyżowanie jest źle zaprojektowane.Urzędnicy zamiast  je  przebudować majstrują przy słupie który ma być przyczyną wszystkich kłopotów, ponieważ zasłania widoczność.Teraz zwalają winę na właściciela który nie chce się zgodzić na przesunięcie tego słupa.
O co  w tym szaleństwie chodzi?Jak zwykle o pieniądze.Urzędnicy popełnili błąd i teraz  ktoś musi za to zapłacić. Można zmusić właściciela działki  na zgodę na przesunięcie tego nieszczęsnego słupa, ale to będzie sporo kosztowało.Pomocny jest tu Kodeks Postępowania Cywilnego (do nabycia w księgarni Pegaz za jedyne 35 złotych)

Art. 3052. § 1. Jeżeli właściciel nieruchomości odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna dla właściwego korzystania z urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1, przedsiębiorca może żądać jej ustanowienia za odpowiednim wynagrodzeniem.
§ 2. Jeżeli przedsiębiorca odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1, właściciel nieruchomości może żądać odpowiedniego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie służebności przesyłu.
Można  i należało to zrobić na koszt "Biedronki" podczas przebudowy skrzyżowania.
Kto więc teraz zapłaci za błędy Kardysia i Zuby? Jak zwykle my podatnicy.Wygląda jednak na to że najpierw musi tam ktoś zginąć aby urzędnicy zrobil to co do nich należy.

Jak wygrać rower?

W Korso Kolbuszowskie przeczytałem pasjonujący artykuł pani Marleny Bogdan-Marut, o tym jak wejść w posiadanie roweru.Ponieważ mój jednoślad już swoje lata ma, postanowiłem więc zainteresować się ofertą (jakże) kuszącej pani Marleny.
Wystarczy tylko zakupić 11 numerów Korso i można zostać posiadaczem wymarzonych dwóch kółek.Ponieważ po   wyborach przez ten tygodnik Kolbuszowianina Roku 2012 zacząłem  wierzyć w cuda, więc na wszelki wypadek zatopiłem się w lekturze regulaminu konkursu.A tam... cuda!Cuda prawdziwe!A jeszcze nawet nie wybieramy Kolbuszowianina Roku 2013 !

W normalnej redakcji  po zebraniu wszystkich kuponów, redaktor Radwański przebrany za sierotkę ,wylosowałby trzy osoby które dostana upragnione rowery .Korso normalne jednak nie jest.


 



Wygląda na to, że po zebraniu wszystkich kuponów panie Iwona Żyła oraz Marlena Bogdan-Marut zasiądą przy kawie z sernikiem w Galicji i wybiorą sobie kogo tam  uważają.
Jak twierdzi pani Marlena, szczęśliwcy nie otrzymają jednak rowerów.Będą oni mogli tylko potrzymać nagrody.




To  raczej średnia atrakcja ,więc udziału w konkursie  nie wezmę. Chyba, że będzie można potrzymać co innego.

czwartek, 20 marca 2014

Kardyś się przechrzcił?


.Starosta Kardyś nie ma pieniędzy, aby prowadzić szkołę specjalna dla dzieci niepełnosprawnych. Jakimś jednak cudem zaoszczędził na swoją podróż życia do Afryki. Ba! Wyskubał nawet na rzeczniczkę prasową. Szasta zresztą publicznymi pieniędzmi, gdzie się tylko da.

Wczoraj odwiedziłem urząd miasta, aby zobaczyć sławną tajną listę nieruchomości przeznaczonych pod dzierżawę. Chyba żadnych tam rewelacji nie ma, ale urzędnicy stojącym pod tablicą przyglądają się tak, jakby co najmniej byli Maglami. Przychodząc do magistratu należy mieć więc ze sobą kominiarkę. Dzięki tej wizycie w jednym z koszów (nawyk recyklingu) znalazłem poniższe zaproszenie.






 Starosta Kardyś (z przewodniczącym Burkiem), którzy nie mają pieniędzy dla dzieci niepełnosprawnych, wydrukowali i rozesłali po powiecie zaproszenie na obchody rocznicowe. Poszło na to sporo pieniędzy, ale na reklamie Kardyś nie oszczędza. Wiadomo, wybory!

Jednak mnie zainteresowało coś innego:na zaproszeniu wyrysowano ... krzyż prawosławny! Co to może oznaczać? Kardyś się przechrzcił, czy może... w Smoleńsku zginęli Rosjanie?

środa, 19 marca 2014

W Kolbuszowej kradną

Na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24 , wyczytaliśmy z zapartym tchem.

Wygląda na to, że autorzy portalu są przekonani, że w Kolbuszowej mieszkają sami złodzieje (albo jakoś tak). Coś w tym jest ,bo sam  zapinam rower pod magistratem na dwie kłódki.

Burmistrz Zuba ma kota


Na stronie internetowej urzędu ukazało się tajemnicze ogłoszenie.




Czytaliśmy to trzy razy i za cholerę nie wiemy, dlaczego mamy chodzić do magistratu, skoro burmistrz może ten wykaz umieścić w internecie.Ślipnęliśmy więc do  ustawy na którą powołuje się burmistrz:
1. Właściwy organ sporządza i podaje do publicznej wiadomości wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży, do oddania w użytkowanie wieczyste, użytkowanie, najem lub dzierżawę. Wykaz ten wywiesza się na okres 21 dni w siedzibie właściwego urzędu, a ponadto informację o wywieszeniu tego wykazu podaje się do publicznej wiadomości przez ogłoszenie w prasie lokalnej oraz w inny sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, a także na stronach internetowych właściwego urzędu.


Czyli kolejny bubel prawny naszych posłów.
Żyjemy w 21. wieku i żeby dowiedzieć się, co jest na tym wykazie, nie musimy przecież chodzić do urzędu. Inna sprawa, że w ustawie nie jest napisane, że burmistrz tego wykazu nie może zamieścić na stronie internetowej magistratu. Skoro ogłasza się tam, że ZNALEZIONO KOTKA , to można zamieścić i ten nieszczęsny wykaz nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy. Dlaczego nie?



wtorek, 18 marca 2014

Poborca i Grabiec w Bochni

12-Godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy Bochnia 2014 w tym roku był wyjątkowy, bo jubileuszowy. Na trasie biegnącej XIII-wiecznymi korytarzami bocheńskiej żupy, 212 metrów pod ziemią, wystartowało 65 czteroosobowych drużyn. Do udziału w tegorocznej edycji imprezy zgłosiła się rekordowa liczba 198 drużyn. W zawodach biorą udział zarówno profesjonalni, uznani maratończycy, jak i amatorzy biegów masowych i zdrowego stylu życia. W tegorocznych imprezie wystartowali oprócz zawodników z Polski, także biegacze z Czech, Słowacji, Holandii, Kanady, Australii i Egiptu.
źródło



W tym międzynarodowym towarzystwie nie zabrakło i ekipy z Kolbuszowej. W barwach Tiki Taki Kolbuszowa wystąpili: Robert Pasieczny z Gorzyc, Bogdan Karkut z Komorowa oraz nasi miejscowi zawodnicy: Marcin Grabiec oraz Łukasz Poborca. Zajęli bardzo dobre 6. miejsce, poprawiając do tego swój rekord życiowy na tej trasie. Wynosi on teraz 183 km 874 metry.
Gratulacje!


foto: © 2014 Paweł Suder

echodnia-archiwum klubowe





Co ciekawe, milczą o tym wydarzeniu kolbuszowskie media. Strony starostwa i gminy też tego nie zauważają. Nie dziwota więc, że potem Kolbuszowianinem Roku zostaje skromna urzędniczka, robiąca tylko i wyłącznie to, za co jej (nieźle) płacimy.



poniedziałek, 17 marca 2014

Samorządowe idiotyzmy



W gminie Kolbuszowa mamy do 2022 roku 33 miliony długu do spłacenia. Same odsetki to około 18 milionów złotych. Czyli wszystko to, na co Urząd Miasta wziął kredyty, kosztuje nas w rzeczywistości 50% więcej.

Jest więc sens brać pożyczki na jakiś projekt, kiedy dotacja z funduszy unijnych wynosi ponad 70%? W tej sytuacji budżetowej budowanie szkoły w Weryni tylko i wyłącznie z własnych funduszy jest finansowym idiotyzmem.

Co ciekawe, podkarpacki PiS krytykuje taką politykę poprzedniej koalicji w Urzędzie Marszałkowskim.


niedziela, 16 marca 2014

Słowo na niedzielę

Wasza mowa niech będzie: "Tak - tak, nie - nie". A co nadto, z zepsucia jest.
"Tak - tak, nie - nie"
oznacza mówienie prawdy i odrzucenie kłamstwa. Jezus mówi swoim uczniom: nie przysięgajcie, tylko mówcie prawdę. ... Sprzeciwia się obłudzie towarzyszącej przysięgom i ślubom, wykrętnej argumentacji, przeciwstawiając im prawdę wyrażającą się w prostej i jednoznacznej mowie. Nie przeciwstawia się przysięgom, jeżeli są prawdziwe.

całość 

To, co napisałem wczoraj, to nie jest czepianie się Doriana Pika za byle co. To jest sprawa fundamentalna. Musimy wymagać od polityków, samorządowców tego, do czego się zobowiązali. Bez tego będziemy mieli w Polsce zawsze bajzel. Dorian Pik jest w tym samorządowym towarzystwie najmłodszy. Wystarczyło jednak tylko 4 lata, aby zaczął mówić tak samo, jak jego koledzy z rady. Niby jest przeciwko podwyżce diet radnych, a tylko wstrzymuje się od głosu. Jest przeciwko rozbudowie ( w tym kształcie) szkoły w Weryni , mimo to głosuje za. Rezygnuje z przewodniczenia komisji oświaty, bo nie chce firmować tego bajzlu swoim nazwiskiem, mimo to nadal nim jest.

Miało być nowocześnie, a jest dalej tak, jak dawniej. Kiedy się to skończy? Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie Dorian, to kto?



sobota, 15 marca 2014

Ciepłe kluchy z Doriana Pika

 Nasz lokalny skandalista a zarazem przewodniczący komisji oświaty (i takich tam innych) przyznał się publicznie, że o postaci Mściciela - Wojciecha Lisa dowiedział się (czy jakoś tak) dopiero z publikacji w Super Nowościach. No cóż ... lepiej późno niż wcale. Wygląda jednak na to, że w Kolbuszowej można przebrnąć przez cały system edukacji od przedszkola na liceum skończywszy i nic nie wiedzieć o lokalnej historii.. Ba! Można nawet zostać przewodniczącym Komisji oświaty i jej nie znać. Strach siem bać! 



Przewodniczący Pik, zamiast wezwać na dywanik gminnych nauczycieli historii i wymóc na nich odpowiednie działania, postanowił... napisać o Wojciechu Lisie piosenkę. I w ten oto oryginalny sposób z piosenką na ustach rozpropagować postać Wojciecha Lisa. A mógł przecież pójść na łatwiznę i stworzyć program nauczania o miejscowych Żołnierzach Niezłomnych. Nie, to nie dla niego! On musi kombinować jak koń pod górę.



Nas jednak w Maglu ( jak to nas) zastanowiło coś innego. Wojciech Lis jest (jak wyczytaliśmy w SN) dla Doriana Pika bohaterem, który imponuje mu męstwem, niepokornością w pozytywnym tego słowa znaczeniu i że nie był jakimiś tam ciepłymi kluchami. Może więc zamiast pisać piosenki o tym Bohaterze Niezłomnym, radny Pik zrobi to, co Lis by zrobił na jego miejscu?
Skoro:

...twór, jakim jest moja komisja… i pewnie inne komisje stałe, to twory niepotrzebne. Realna władza jest w innych rękach. - Od mieszkańców, rodziców, nauczycieli, sportowców czy rówieśników wielokrotnie słyszałem uzasadnione pretensje. Ze wszystkimi zarzutami się zgadzam. Bardzo się starałem, ale nie mogłem nic poradzić. Zatem życzę szczęścia mojemu następcy, będę go wspierał na każdym kroku, kimkolwiek ta osoba będzie. Nie mogę nikogo oszukiwać, nie mogę robić dobrej miny do złej gry, bo to do mnie niepodobne – dodaje Dorian Pik.

całość

To czy nie najlepszym hołdem oddanym Żołnierzom Niezłomnym byłoby dotrzymanie słowa, jakie dało się publicznie? Tu już nie chodzi o wiarygodność Doriana Pika jako samorządowca, polityka, nawet nie jako artysty, tylko wiarygodność jako człowieka.




sobota, 8 marca 2014

8 marca


Kobiety księdza Twardowskiego



Ulegałem fascynacjom kobietami i nie wstydzę się tego - powiedział sam Twardowski w jednym z wywiadów. Grzebałkowska odnalazła kilka takich znajomości - pierwszą była Wanda, czyli Dziula Zieleńczyk - komunistka, autorka słów do pieśni "My ze spalonych wsi" - z którą podczas okupacji bardzo się przyjaźnił. Jeszcze pod koniec życia ks. Twardowski określał ją słowami "moja sympatia". Już jako duchowny ksiądz Jan przeżył burzliwą przyjaźń z tajemniczą W., którą bardzo długo wspominał. W czasach, gdy pracował w parafii na Saskiej Kępie, była "Marychna", potem lekarka o imieniu Janina. Grzebałkowska nie natrafiła na żaden ślad, aby te znajomości wykroczyły poza wyznaczone celibatem granice.


...

Zimą 1958 roku Jan Twardowski podjął się stworzenia w swoim dzienniku listy kobiet, które znał w życiu bliżej. Zanotował, że było ich kilka, jedne odeszły, niektóre już nie żyły. Chwalił się, że żadnej nigdy nie skrzywdził, żadnej nigdy sam nie opuścił, kiedy popełnił jakiś błąd - przepraszał, za wszystkie się modlił, był gotów do ofiar w ich intencji. Ale na owej liście umieścił tylko Gabrysię, koleżankę z lat szkolnych, potem zaniechał spisu z przeszłości. Kobiety otaczały go także w czasie, gdy pisał dziennik. Występowały w jego codziennych notatkach.


całość






piątek, 7 marca 2014

W Raniżowie kradną

W poniedziałek 3 marca skradziono (tym razem) rower.




Sprawca to miejscowy dzieciak w wielu 12-15 lat. szczupła budowa ciała wzrost około 165 cm. Ubrany w ciemna kurtkę z kapturem z charakterystycznymi białymi obwódkami na rękawach.

Masz teraz do wyboru.Czekać aż cię namierzą -to tylko kwestia czasu,albo zadzwonić pod numer telefonu  696 159 773 , przeprosić za kradzież i oddać rower .
Wybór należy do ciebie.

Kim jest Mieczysław Burek?

Wygląda na to   że przewodniczący rady powiaty  Mieczysław Burek, nie ma nic w starostwie do gadania, a urzędnicy traktują go jak powietrze. Rządzi Kardyś i co mi pan zrobisz?

Nie wierzycie?
Wystarczy przyjrzeć się życzeniom z okazji Dnia Kobiet. Na stronie gminnej podpisali je burmistrz z przewodniczącym rady.
 





Na stronie powiatowej tylko starosta Kardyś.





Na co liczy Zuba?


W Super Nowościach znowu o słynnym skrzyżowaniu koło Biedronki. Jest tak niebezpieczne, że zawsze przed nim zsiadam z roweru i przechodzę tamtędy na piechotę.



całość



 Zuba zwala winę na kierowców (dopust Boży), a nawet na starostę, który odwdzięcza mu się tym samym. 

 Skrzyżowanie jest źle zaprojektowane i trzeba je przebudować. Przesuniecie słupa,ograniczenie prędkości, niewiele tu zmieni.
Spieprzyli to do spółki urzędnicy ze starostwa i gminy. W magistracie za bardzo przychylali nieba inwestorowi, a w starostwie nie ślipnęli dokładnie w dokumenty. Teraz Zuba z Kardysiem idą w zaparte, a wypadków coraz więcej. W każdej chwili może dojść do tragedii. Nic dziwnego więc, że burmistrz nawet urywa się z sesji, aby pójść do kościoła. Czy to jednak rozwiąże problem? 




czwartek, 6 marca 2014

Wojna nad mogiłami

Działy promocji starostwa i gminy nie zaprosiły nikogo na obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. I bardzo słusznie, jeszcze ktoś wziąłby na serio deklaracje płynące ze sceny: 

 To, co przeżyło jedno pokolenie, drugie przerabia w sercu i pamięci , a Walka o wolność, gdy raz się zaczyna, z ojca krwią spada dziedzictwem na syna.

 Bardzo ciekawie za to wyglądają sprawozdania z tej uroczystości. Pracownicy burmistrza nie zauważyli starosty Kardysia
 




A rzecznik prasowa starostwa pani Żarkowska - burmistrza Zuby.






  Małostkowość tych ludzi przeraża.