Wszyscy z niepokojem obserwujemy, co dzieje się na Ukrainie. Poprzestajemy jednak tylko na tym, co opowiadają nam w telewizorni. Rzeczywistość jest jednak bardziej wielobarwna.
Proboszczem parafii w Romanowie na Ukrainie jest nasz rodak z Kolbuszowej, ks. Ryszard Dziuba.
Przychodzi tam do kościoła w niedziele blisko 150 osób, są to głównie młodzi ludzie


Co ciekawe, msze prowadzone są w języku polskim, mimo iż parafie są mieszane, polsko-ukraińskie.
Może więc, zamiast wojażować po Afryce i Włoszech, nasi samorządowcy zainteresują się tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą? Nie muszą wcale tam jeździć, aby się przekonać, jakie są potrzeby. W czym, w miarę naszych skromnych możliwości, możemy tym biedniejszym od nas ludziom pomóc.