Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ireneusz Kogut. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ireneusz Kogut. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 czerwca 2014

Jak Kardyś dba o oświatę


W kończącym się roku szkolnym, na najzdolniejszych uczniów ze szkół podstawowych i gimnazjów z naszego powiatu, czekała miła niespodzianka.
W minioną środę (18 czerwca) poseł Zbigniew Chmielowiec zaprosił na spotkanie do biblioteki laureatów konkursów przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim, aby podziękować im za ich wysiłek intelektualny, który zaowocował ogromnymi sukcesami. Więcej informacji w najbliższym numerze Korso.

/Korso Kolbuszowskie/


Spotkanie zorganizował poseł Chmielowiec z pomocą UM w Kolbuszowej i Fundacji Serce pani Nowak.

zdjęcie- Korso Kolbuszowskie


Wszyscy odświętnie, elegancko ubrani, oprócz inspektora oświaty Ireneusza Koguta. Gość pracuje na dwóch etatach, więc  burmistrz może mu skoczyć, nawet gdyby przyszedł na takie spotkanie w wymiętej,chińskiej koszuli z krótkimi rękawami w kratkę.



zdjęcie- Korso Kolbuszowskie

Nagradzano najlepszych, najzdolniejszych uczniów naszego powiatu i ... nie było tam starosty .
Po prostu Kardysiowi nie zależy mu na tym, aby dalszą edukacje wybrali oni w miejscowych szkołach ponad gimnazjalnych.

piątek, 25 kwietnia 2014

Ireneusz Kogut super star

We wtorek (29. kwietnia) odbędzie się kolejna sesja rady miejskiej. W punkcie 9. będą głosować:




  • Podjęcie uchwały w sprawie zmiany Uchwały Nr V/57/11 Rady Miejskiej w Kolbuszowej z dnia 24 lutego 2011 roku w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy partnerskiej pomiędzy Gminą Kolbuszowa oraz Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego „Nil” w celu wspólnej realizacji projektu pn. „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w Gminie Kolbuszowa”.



  • Moim zdaniem w  normalnym miasteczku tej wielkości, taki projekt powinni  realizować w ramach swoich obowiązków urzędnicy miejscy.W Kolbuszowej powinien zrobić to inspektor oświaty Ireneusz Kogut.
    Ponieważ nasze miasteczko nie jest normalne,a ja nie jestem burmistrzem, to Urząd Miasta zawarł w tym celu partnerską umowę ze Stowarzyszeniem Nil którego prezesem jest ... Ireneusz Kogut.

    Oczami wyobraźni widzę jak pan Kogut patrząc w sufit ,gada sam ze sobą, uzgadniając  kolejne szczegóły projektu.
    Co ciekawe Urząd Miejski  zaprzestał już nawet  publikować oświadczeń podatkowych tego pana co by się ludzie nie denerwowali widząc ile zarabia  on jako prezes Stowarzyszenia Nil, oraz  jako inspektor oświaty.

    ______________________________________________

    Wciągu 10 minut od publikacji tego wpisu kilka osób zmyło mi głowę bo:

    1.Kogut to jeden z nielicznych fachowców w UM

    2. Jak chce pracować i robi to dobrze - to dlaczego nie?

    3. Pracuje na 2 etatach, i chce mu się to robić, bo utrzymuje sam całą rodzinę.

    4. We  wszystkich urzędach w Polsce robią  tak samo i jest to zgodne z prawem.

    Dla mnie jest to jednak konflikt interesów, tak samo jak prezesowanie pani Moniki Fryzeł w "Siedlisku".






    czwartek, 26 września 2013

    Uwaga chwalimy Daniela Filę!

    Raniżów otrzyma dofinansowanie na kolejną edycje programu z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka 8. Oś priorytetowa: społeczeństwo informacyjne - zwiększanie innowacyjności gospodarki działanie 8.3 przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu - einclusion pn : "Minimalizacja wykluczenia cyfrowego w gminie Raniżów".
    Wysokość dofinansowanie wynosi: 1 246 800,00 zł i jest to 100 % wydatków całkowitych na realizację projektu.
    Celem projektu jest zapewnienie do 2015 r. oraz przez kolejne 5 lat po zakończeniu projektu w okresie jego trwałości pełnoprawnego funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym dla 40 uczniów z bardzo dobrymi wynikami w nauce oraz 120 osób w wieku 50+ w Gminie Raniżów poprzez zapewnienie dostępu do Internetu wraz z przekazaniem zestawów komputerowych (komputer stacjonarny i drukarka) oraz nabycie przez 160 uczestników kompetencji w zakresie obsługi komputera i korzystania z Internetu dzięki szkoleniom stacjonarnym.

    Innymi słowy 160 osób z gminy Raniżów,dzięki środkom z UE, zdobędzie sprzęt i umiejętności aby czytać i co najważniejsze-drukować Kolbuszowskiego Magla. 
    Co ciekawe, gmina nie zapłaci na to z własnej kasy ani grosza.
    Cool!

    Aliści...w sąsiedniej gminie która jest liderem w pozyskiwaniu pieniędzy z UE ....

    Załatwiono 40 zestawów komputerowych + przeszkolenie dla 40 osób za drobne 572 tys. w tym Um musi dopłacic  drobne 85 tys.Pisaliśmy o tym >>kliknij tutaj<< oraz >>tutaj<<
    Czyli w kolbuszowskim projekcie koszt zestawu dla jednej osoby to 14 tys złotych ,a w raniżowskim jest to połowa tych pieniędzy.Jakim cudem? Może prezes stowarzyszenia Nil,a zarazem inspektor oświaty pan Ireneusz Kogut nas oświeci?


    poniedziałek, 12 sierpnia 2013

    Co ukrywają dyrektorzy szkół ?


    Transparentność jest nieformalnym wymogiem systemu demokratycznego. Jawność władzy jest koniecznym warunkiem jej legitymizacji. Skoro demokratycznie wybrana władza jest skutkiem wyborczej woli obywateli, transparentność procesu politycznego wydaje się być oczywista – wszakże władza nie funkcjonuje dla siebie, ale w interesie wszystkich obywateli.

    Ślipnęliśmy na to co dzieje się na urzędowych stronach w naszej kochanej gminie. Przewodniczący Rady Miejskiej  Opaliński nie aktualizuje niczego od miesięcy-to u członka PSL-u nie dziwi-pewnie boi się że wyjdzie jaka afera.
    Sprawdziliśmy więc jak radzą sobie z jawnością postępowania dyrektorzy miejscowych szkół,szczególnie zwracając uwagę na przetargi.

    Prawo zamówień publicznych różnicuje sposób publikacji ogłoszenia w zależności od wartości przedmiotu zamówienia. Ogłoszenie publikowane jest:


    * bez względu na wartość przedmiotu zamówienia - w miejscu publicznie dostępnym w siedzibie zamawiającego oraz na stronie internetowej, jeśli zamawiający posiada taką stronę,


    * jeżeli wartość zamówienia przekracza 14 000 euro do tzw. progów unijnych - w Biuletynie Zamówień Publicznych,


    *jeżeli wartość zamówienia jest równa lub przekracza tzw. progi unijne - w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej,


    * jeżeli wartość na roboty budowlane przekracza 20 000 000 euro, a na dostawy lub usługi 10 000 000 euro - w dzienniku lub czasopiśmie o zasięgu ogólnokrajowym.

    Szkoły podstawowe,gimnazja  w naszej gminie mają swoje strony internetowe jednak nie publikują na nich ogłoszeń o przetargach i wyników takowych.

    Naruszają prawo.Ciekawe dlaczego?

    Czyżby dyrektorzy wstydzili się pokazać w jaki sposób wygrała przetargi firma radnego Fryca? Tudzież spółdzielnia której prezesem jest inspektor oświaty Kogut?




    poniedziałek, 8 kwietnia 2013

    Ireneusz Kogut u logopedy

    Pan Kogut jest prezesem Stowarzyszenia Nil ,oraz Spółdzielni Smak.Dodatkowo jeszcze dorabia (a może odwrotnie) na cały etat jako inspektor oświaty w Urzędzie Miejskim.Większość czynności z tym związanych  musi wykonać od  8 do 16 czyli w godzinach otwarcia urzędów ,oraz pracy biznesów.Chociażby się rozdwoił to musi się to odbijać na jakości jego pracy.

    Dokładnie było to widać na ostatniej sesji rady miejskiej ,gdzie radni po godzinach obrad,i tłumaczenia z polskiego na nasze, dalej nie wiedzieli co podstawił im do przegłosowania inspektor oświaty.Pan Kogut tak to zamotał że wyrwany do odpowiedzi sam nie wiedział o co mu chodzi.






    Najszybciej  połapał się w tym (po kilku dniach koncertowania) Dorian Pik przewodniczący komisji oświaty,odkrywając że inspektor Kogut wprowadza radnych w błąd.





     Całe te ceregiele były tylko po to, żeby zapłacić logopedzie za pracę na pół etatu nie zmieniając godzin pracy.


    Może lepiej by było, żeby pan Kogut zajął się tylko pracą w Stowarzyszeniu Nil?





    wtorek, 2 kwietnia 2013

    Czym zajmuje się inspektor Ireneusz Kogut?


    W serwisie Youtube,na koncie reklamującym prywatny biznes , znajduje się filmik nakręcony z udziałem dzieci ze szkoły podstawowej w Widełce. >>kliknij tutaj<<

    Ot normalna wizyta klasy w pobliskim markecie ,zgrabnie sfilmowana  i zmontowana.Nic wielkiego.

    Jest to jednak (jakby nie patrzeć) reklama Tesco.Czy autor filmu ma pisemna zgodę od rodziców na użycie wizerunku ich dzieci?Czy ma na to  zgodę dyrekcji szkoły i inspektora oświaty Ireneusza Koguta?

    Co ciekawsze na filmie widać że dzieciaki jedzą  niedokładnie umytą i nieobraną marchewkę.




    środa, 20 marca 2013

    Ireneusz Kogut -człowiek robotny cz. 2

    W sąsiednich gminach projekty Przeciw wykluczeniu cyfrowemu przeprowadzały urzędy gminne.Polegało to na tym że urzędnik pisał biznes plan i wysyłał gdzie trzeba z prośbą o dofinansowanie.Gdy załatwił wszystkie pieczątki organizował przetarg na wykonanie.W Kolbuszowej naturalnym kandydatem do zrobienia tego jest ...no nie wiem ... może inspektor oświaty?Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu to wszak działka edukacji.
    Tak więc pan Ireneusz Kogut napisałby taki projekt,dostałby dotacje,rozpisałby przetarg i.... musiałby wykluczyć z niego  Stowarzyszenie Nil którego jest prezesem- byłby to bowiem  konflikt interesów.Projekt zrealizowało by jakiesik inne stowarzyszenie ,albo prywatny biznes z Mielca.Miesiące roboty (z przewagą roboty) i pan Kogut dostałby za to tylko gołą pensję z UM.

     W Kolbuszowej  projekt miał być także  prowadzony przez Urząd Miasta.Od czego jest jednak głowa na karku?Wystarczyłoby zmienić w uchwalę Rady Miejskiej ,i podmienić lidera który ma przeprowadzać taki projekt.Jednak czegoś takiego nie przyklepałyby frycowe które wiedzą wszystko lepiej....
    Aliści 29 grudnia 2010 roku rada miejska postanowiła:

    Teraz wszystkie papiery napisał i załatwił pan Ireneusz Kogut już jako prezes Stowarzyszenia Nil, i zapewne pobierał za to stosowną gratyfikacje + pensje z Urzędu Miejskiego.

    Czy mój tok myślenia jest prawidłowy?Czy coś takiego naprawdę rozegrało się na naszych oczach?Czy też tylko popadam w paranoję?

    Na jakiej jednak zasadzie  burmistrz podpisuje umowy na realizację zadania z firmą której prezesem jest jego podwładny?


    Za konflikt interesów uznaje się konflikt pomiędzy obowiązkiem publicznym a interesami prywatnymi urzędnika publicznego, polegający na tym, że interesy urzędnika publicznego jako osoby prywatnej mogłyby niewłaściwie wpłynąć na wykonywanie przez niego obowiązków i zadań publicznych.

    Czyli co ?Całe to CBA i te ustawy można w Kolbuszowej wyrzucić sobie do kosza?

    Zgodnie z art. 30 ustawy o pracownikach samorządowych, pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy.


    Być może jest to zgodne z prawem ( w co wątpię),ale narusza (przynajmniej moje) poczucie sprawiedliwości.




    Przed zamieszczeniem tego wpisu wysłałem maile do burmistrza Zuby,przewodniczącego Rady Miejskiej Marka Opalińskiego,wiceprzewodniczącego Józefa Fryca,przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Michała Karkuta,oraz do Stowarzyszenia Nil z prośba o komentarz i ewentualne sprostowanie błędów.Nikt z w/w mi nie odpowiedział.

    poniedziałek, 18 marca 2013

    Ireneusz kogut -człowiek robotny

    Lata temu burmistrz Zuba zatrudnił na stanowisku inspektora oświaty pana Ireneusza Koguta.Za zgodą swojego pryncypała pan Ireneusz jest zarazem prezesem Stowarzyszenia Nil,które dobrze robi wszystkim mieszkańcom caluśkiego powiatu,a nawet sobie.
     Cool!
    Jak już pisałem pan Kogut za pracę w UM dostaje 56 950 zł rocznie ,a w Stowarzyszeniu za marną śmieciówkę wyszarpał 26 880 zł.W jaki sposób godzi ze sobą te dwa etaty? Nie wiem.Idealnym rozwiązaniem byłoby aby społecznie pracował po godzinie 16, ale wtedy jako prezes nic by nie załatwił ponieważ wszystkie urzędy i biznesy są wtedy zamknięte. Burmistrzowi to że jego urzędnicy się rozdwajają, nie przeszkadza,ale efektywność pracy inspektora oświaty powinien sprawdzić przewodniczący Komisji Rewizyjnej - radny Karkut.Ten jednak siedzi cicho, zrobiono mu kanalizacje i drogę pod chałupa to co się będzie rzucał?
    Korso o tym też nie napisze, ponieważ zamieszcza ogłoszenia Stowarzyszenia Nil.
    Więc maglujmy tutaj.
    Na ostatniej sesji rady miejskiej uchwalono dalsze dofinansowanie projektu  realizowanego przez Stowarzyszenie Nil :Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w Gminie Kolbuszowa.Dotychczas Stowarzyszenie dostało na ten projekt dofinansowanie (z funduszy UE) 572 tys ,oraz z UM 85 tys.Z tych pieniędzy Nil pokryje zapewne także swoje koszty administracyjne ,czyli też pensję prezesa Koguta.

    Wygląda na to, że burmistrz Zuba za pracę w tych samych godzinach płaci panu Kogutowi dwa razy.Każdy by tak chciał.


    Jeśli się mylę, to bardzo chętnie zamieszczę stosowne  sprostowanie  burmistrza Zuby ,oraz pana inspektora/prezesa Koguta.

    O tym dlaczego burmistrzowi to nie przeszkadza ,oraz gdzie jeszcze pracuje pan Kogut napiszę we środę.





    środa, 23 stycznia 2013

    Konfilkt interesów inspektora Koguta.


    Kiedy czasami zdam sobie sprawę z olbrzymich konsekwencji całkiem małych rzeczy … nie mogę odeprzeć myśli … że małych rzeczy nie ma. 

    Bruce Barton


    Stowarzyszenie Nil którego prezesem jest pan Ireneusz  Kogut,  finansowane jest (pośrednio) przez Urząd Miasta w Kolbuszowej .Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby pan prezes nie był równocześnie pracownikiem UM,którego można czasami spotkać w pokoju nr 18.


    Na stronie stowarzyszenia można przeczytać szczegóły jednego z projektów jakie ono przeprowadza.

    Cele szczegółowe projektu:
    1.    Zapewnienie sprzętu komputerowego dla 40 osób niepełnosprawnych – uczestników projektu (UP),
    2.    Zapewnienie dla 40 UP dostępu do Internetu w okresie realizacji i trwałości projektu,
    3.    Nabycie przez 40 UP kompetencji w zakresie obsługi komputera i korzystania z Internetu dzięki szkoleniom stacjonarnym,
    4.    Zapewnienie aktywnego wykorzystania Internetu przez 40 UP
    5.    Zmniejszenie skali wykluczenia cyfrowego w gminie Kolbuszowa,
    6.    Zmniejszenie różnic edukacyjnych, kulturowych i ekonomicznych w gminie Kolbuszowa,

    Projekt współfinansowany jest w 85% ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego , natomiast 15% kosztów pokrywa Gmina Kolbuszowa  (drobne 85 tys zł).

    Czyli inspektor oświaty Ireneusz Kogut, odpowiedzialny  za wszechstronny rozwój osobowości obywateli Kolbuszowej, zarekomendował (zapewne) pozytywnie, wniosek o dofinansowanie przedłożony przez prezesa Ireneusza Koguta.
    Akurat ta decyzja nie była zła,narusza jednak kodeks etyki zawodowej urzędnika samorządowego,(którego w Kolbuszowej na wszelki wypadek nie ma).
    Tą sprawą powinien się zająć przewodniczący komisji rewizyjnej pan Michał Karkut.Nie wiemy jednak czy to zrobi, skoro jest stałym felietonista w Korso w którym reklamy (zapewne nie darmowe) zamieszcza prezes Kogut.

    To są rzeczy małe,drobiazgi z których tworzy się sieć powiązań,dzięki której za oknem mamy (jak mawiają Niemcy ) polnische Wirtschaft.


    A teraz zagadka.

    Na stronie UM czytamy:

    W czwartek 6 października br. w sali Centrum Kultury Wsi w Kolbuszowej
    Górnej odbyła się konferencja dotycząca projektu „ Przeciwdziałanie
    wykluczeniu cyfrowemu w Gminie Kolbuszowa”. Projekt realizowany jest
    przez Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego „Nil”
    w partnerstwie z Gminą Kolbuszowa
    W spotkaniu obok osób niepełnosprawnych uczestniczyli między innymi:
    Zbigniew Chmielowiec Poseł na Sejm RP, Jan Zuba Burmistrz Kolbuszowej,
    Marek Opaliński Przewodniczący Rady Miejskiej a także osoby bezpośrednio
    zaangażowane w realizację projektu na czele z prezesem Ireneuszem Kogutem
    prezesem Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego „Nil”.







    Spotkanie odbyło się podczas godzin urzędowania.Pan  Ireneusz Kogut był tam (jak czytamy)
    jako prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego „Nil” .

    Czy inspektor oświaty Ireneusz Kogut wziął sobie w tym czasie urlop z roboty?
    Czy też kolbuszowscy urzędnicy dorabiają sobie (za aprobatą burmistrza Zuby) podczas godzin pracy ?














    czwartek, 29 listopada 2012

    Rosół z koguta-pieniądze


     Na jednej z sesji rady miejskiej, burmistrz Zuba rozpłakał się  rzewnymi łzami, że podlegli mu urzędnicy zarabiają skandalicznie  mało.Nie podniesie im jednak pensji, bo ma inne genialne pomysły (jak to on).
    To mnie zastanowiło.Kolbuszowski inspektor oświaty , w 2011 roku zarobił w gminie 60 089 zł, w 2007  było tego "zaledwie" 45 583 zł ,prawie 30% wzrost w ciągu 5 lat.





    W gminie Sędziszów Małopolski ,nie ma takiego stanowiska, jest za to :Wydział Oświaty, Służby Zdrowia i Spraw Społeczno Obywatelskich.Kierująca nim pani Anna Skiba, ma znacznie  więcej obowiązków i zapewne mniej wolnego czasu , (aby pracować na kilka etatów) Mimo to kobita zarobiła w 2011 roku zaledwie 51 738 zł,w 2007 roku było to 42 549 zł.Czyli w ciągu 5 lat jej pensja wzrosła  o jakieś 20%.Procentowo wzrost był o 1/3 mniejszy  niż pana Koguta.




    Wygląda na to, że burmistrz Zuba opowiada  bajki o skandalicznie niskich zarobkach kolbuszowskich urzędników.Na tle Sędziszowa Małopolskiego zarabiają całkiem nieźle i jeszcze mają czas na dodatkowe dochodowe zajęcia.
    Może radni z panem Opalińskim na czele ,wyjdą wreszcie z przedszkola (nr 1) i przyglądną się linijka po linijce organizacji urzędu miejskiego,zakresom obowiązków urzędników  i ich płacom na tle wynagrodzeń w regionie.
    Ciekawe czy ktoś wie , co na przykład robi tam pan Wiącek i jak kim cudem się tam znalazł?



    środa, 28 listopada 2012

    Pytania do burmistrza Zuby

    Zbliża się sesja rady miasta (i gminy) Kolbuszowa.Niestety nie wiemy ,kiedy się odbędzie i gdzie, ponieważ została utajniona przez burmistrza (bo przez kogo by?).
    W związku z powyższym, nie będę mógł przybyć i zadać panu Zubie osobiście kilku nurtujących mnie pytań. Pytań (dodajmy) przez które nie mogę spać po nocach.Zamieszczę je więc  tutaj, bo wiem, że kto jak to, ale burmistrz czyta Kolbuszowskiego Magla codziennie do porannej kawy. Liczę też ,na odpowiedź pisemną bądź  na sesji ,z których nagrania zamieszcza (ostatnimi czasy) starszy referent Lucjan Maciąg w internecie.

    1.Czy udział pani Moniki Fryzeł,pana Ireneusza Koguta ,w pozarządowych stowarzyszeniach nie narusza :
    Ustawy o pracownikach samorządowych.
    Art. 30. 1. Pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć
    pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy. ?

    2.Którzy pracownicy urzędu miejskiego pobierają dodatkowe wynagrodzenie za pracę w "stowarzyszeniach"? Czy te dodatkowe zajęcie nie kolidują z ich  godzinami pracy w urzędzie miejskim?
    Szczególnie chodzi mi o panią Fryzeł i pana Koguta ,ponieważ w ich przypadku trudno rozdzielić to co robią w urzędzie gminy i w stowarzyszeniach.

    3. W jaki sposób naliczany będzie podatek od nieruchomości  na której stoi turbina wiatrowa?Ile konkretnie będzie on wynosił?

    4.Czy postawienie tej turbiny zgodne jest z planem zagospodarowania przestrzennego gminy?

    5.Dlaczego do dzisiaj nie ma podstrony Strefy ekonomicznej na stronie internetowej urzędu miasta?

    6.Jaki jest zakres obowiązków w urzędzie pan Jana Wiącka?Kiedy i czy w ogóle został zorganizowany konkurs na to stanowisko?

    7.Mająca powstać  w Dzikowcu biogazownia ma korzystać z odpadów produkcyjnych z  cukrowni  w Ropczycach .Podczas kampanii cukrowniczej będą wiec przez nasze miasteczko przejeżdżały dziesiątki ciężarówek z wysłodkami.Czy urząd gminy podjął jakieś działania aby wymóc na inwestorze,aby transport ten odbywał się w szczelnie zamkniętych kontenerach tak jak to jest wymagane na przykład w Danii ? 

    8.Dlaczego sesje Rady Miasta nie są już (zwyczajowo) ogłaszane na stronie internetowej urzędu ?




    wtorek, 27 listopada 2012

    Rosół z koguta -maszynka do robienia pieniedzy


    Ponieważ wielu urzędników samorządowych traktuje udział w stowarzyszeniach,organizacjach pozarządowych, jako maszynki do robienia pieniędzy, ustawodawca zadbał o odpowiednie ograniczenia.





      Zakaz, o którym mowa w art. 30, obejmuje wszelkie postaci aktywności podejmowanej poza pracą u pracodawcy samorządowego. Może to być dodatkowa aktywność zawodowa na podstawie umowy o pracę, umowy cywilnoprawnej lub też podejmowanie działalności politycznej czy społecznej. Jak zauważa H. Szewczyk, w artykule ˝Ograniczenie prawa do pracy w samorządzie po wejściu w życie reformy administracji publicznej˝, ˝Samorząd Terytorialny˝ z 2000, nr 11, odnosząc się do art. 18 ustawy z dnia 22 marca 1990 r.: ˝komentowany przepis jest dopuszczalnym ograniczeniem prawa do pracy, wyrażonego w art. 10 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.) oraz art. 65 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483)˝.
       Powyższą kwestią zajął się także Trybunał Konstytucyjny, który w uchwale z dnia 13 kwietnia 1994 r. o sygn. W 2/94 (OTK 1994, nr 1) stwierdził, iż celem ograniczeń w podejmowaniu dodatkowego zatrudnienia przez osoby pełniące funkcje publiczne ˝jest zapobieganie angażowaniu się osób publicznych w sytuacje i uwikłania, mogące nie tylko podawać w wątpliwość ich osobistą bezstronność czy uczciwość, ale także podważać autorytet konstytucyjnych organów państwa oraz osłabiać zaufanie wyborców i opinii publicznej do ich prawidłowego funkcjonowania˝.
    W związku z wprowadzeniem zakazu wykonywania zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami wykonywanymi w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność, podmiotem uprawnionym do tej oceny jest przede wszystkim pracodawca samorządowy, w którego gestii leży ocena wywiązywania się przez pracownika samorządowego z obowiązków, w tym jednego z podstawowych, do których zaliczyć należy przestrzeganie prawa, a więc także przepisu art. 30 ustawy.



    Czyli sprawdzić i ocenić powinien to burmistrz Zuba,a czy dobrze to wykonał zobowiązany jest skontrolować przewodniczący komisji rewizyjnej radny Michał Karkut.Czy to aby zrobili?Czy w przypadku pani Moniki Fryzeł nie zachodzi podobne podejrzenie?

    Pan Ireneusz Kogut jest inspektorem oświaty,prezesem zarządu stowarzyszenia "Nil" oraz prezesem zarządu spółdzielni socjalnej "Smak".

    Czy nie istnieje uzasadnione podejrzenie że te dodatkowe zajęcia kolidują z obowiązkami inspektora gminnej oświaty?
    Chociażby ze względu na ograniczenia czasowe?

    Mam nadzieje że wyjaśni nam to pan burmistrz Zuba na  najbliższej sesji rady miejskiej.








    poniedziałek, 26 listopada 2012

    Rosół z Koguta.

    Gminny inspektor oświaty pan Ireneusz Kogut,jest również członkiem  Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego "NIL" .Jest tam prezesem zarządu z gażą 26 880 złotych rocznie.O takiej sumie może  pomarzyć na przykład radny Pik za 8 godzin roboty dziennie , który kontroluje pracę pana Koguta.Nie zapominajmy, że oprócz tego pan inspektor oświaty ma jeszcze 56 950 złotych z urzędu gminy.
    Moim zdaniem jest tu konflikt interesów, i pan Kogut z jednej z funkcji powinien zrezygnować.

    Pracując jako inspektor oświaty, może bowiem być zainteresowany w  słabej atrakcyjności oferty edukacyjnej szkół,bo jako prezes fundacji może to naprawiać za dodatkowe wynagrodzenie.Ciekawe dlaczego burmistrz Zuba toleruje taka sytuację?Czy jest to etyczne?

    Na stronie stowarzyszenia czytamy:
    Realizacja projektu przyczyni się do wyrównania dysproporcji w poziomie oferty edukacyjnej między szkołami z Gminy Kolbuszowa a szkołami z dużych miast, podniesienie atrakcyjności i jakości oferty edukacyjnej szkół publicznych z terenu Gminy Kolbuszowa, pobudzenie lokalnego środowiska i stworzenie podstaw do dalszego rozwoju edukacji indywidualnej ucznia, rozwijanie zdolności intelektualnych u uczniów, integracja dzieci niepełnosprawnych z środowiskiem.
    Formy wsparcia:
    1. Zajęcia pozalekcyjne z zakresu informatyki oraz języka angielskiego – szkoły podstawowe i gimnazjalne z terenu Gminy Kolbuszowa
    2. Zajęcia z zakresu arteterapii – Zespół Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej
    Beneficjenci:
    Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych dla których Gmina Kolbuszowa jest organem prowadzącym.

    Może więc lepiej by było dla nas wszystkich , żeby pan Kogut skupił się  w godzinach pracy, nad tym co zlecił mu Urząd Gminy?
    Co na to przewodniczący komisji rewizyjnej pan Michał Karkut?





    P.s.  Stowarzyszenie ma za zadanie między innymi:

    Rozwój społeczeństwa obywatelskiego i aktywności społecznej obywateli
    * dialog społeczny i integracja środowisk lokalnych,
    *wspieranie działań społeczności lokalnych służących aktywności proekologicznej,
    *promowanie i wspieranie działań i inicjatyw pozarządowych


    Czy w związku z tym Kolbuszowski Magiel może liczyć na jakieś wsparcie finansowe? ;)