Połowa miasta siem zastanawia o co tu biega, a burmistrz Zuba udaje że problemu niema.
Rozchodzi się o to, co się wpisało w deklaracji źródeł energii. Jeśli wypełniło się poniższe rubryki, to dostanie się dodatek węglowy.
Jeśli nie, to dupa (w zimie będzie) zimna i piniędzy nie będzie. Nie ma się co szarpać tak jest.
Jeśli nie ma się kopii tego co się złożyło w urzędzie, to można się przejść na Piłsudskiego i poprosić o wyciąg.
A na stronie urzędu miasta psalmy dawidowe , bo burmistrz lubi jak mu śpiewają hymny pochwalne, bo najlepszy na całym Podkarpaciu jest.
Obudził się za to nasz ulubiony radny Karkut i będzie to szczegółowo do spodu wyjaśniał na sesji za... 2 tygodnie. Pewnie tyle mu zajmuje aby tam dojechać.
Wtedy podchwyci to Korso i za miesiąc będziemy wszystko wiedzieć, a może nawet i więcej bo spadnie na to wszystko śnieg.