poniedziałek, 6 maja 2013

Burmistrz Zuba leje wodę

Mój ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 zamieścił fotorelacje z sadzawki w Ogródku Jordanowskim
 Całość zmodernizowanego w ub. r. placu od kilku dni stoi w błocie i szlamie. Można było się z tym dokładnie "zapoznać" podczas Dni Kolbuszowej.
....
„Rozważaliśmy wiele wariantów. Można by podnieść ogródek do poziomu ul. Parkowej. Ale wtedy domy, które znajdują się z tyłu, byłyby zalane. Z kolei skierowanie wody deszczowej do rowu wzdłuż drogi krajowej przyniosłoby efekt odwrotny. Aktualnie poddajemy analizie wykonanie drenażu. Woda sprowadzana byłaby do studni chłonnych. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale pozwala na szybsze osuszenie tego terenu” – mówił burmistrz Zuba. Minął prawie rok, a ogródek jak zalewało tak zalewa...



Dowcipny fotoreporter portalu nawet nie fatygował się aby zrobić zdjęcie tylko wkleił te z jesieni.

Ktoś projekt tego ogródka zaplanował,ktoś zatwierdził,wykonał ktoś inny.Ktoś odebrał i nikt nie zauważył fuszerki w postaci braku kanalizacji deszczowej.
Kiedy okazało się że zalewa bo musi zalewać bo teren pacu zabaw położony jest niżej, nie zrobiono nic aby to naprawić.
Sprawą powinni zająć się radni miejscy i wymusić na burmistrzu odpowiednie decyzje.Nie mają jednak na to czasu, ponieważ zajęci są liczeniem  swoich zrewaloryzowanych diet,oraz ustalaniem granic okręgów wyborczych w taki sposób, aby nie startować  przeciw sobie.

Ta sadzawka, to symbol indolencji naszych władz, na każdym szczeblu decyzyjnym.Niczego z nami nie konsultują ,robią po swojemu,nikt tego nie kontroluje a my płacimy za ten bajzel coraz więcej (nie tylko) pieniędzy.
To jest tylko mały ogródek,strach pomyśleć co dzieje się na większych projektach.









niedziela, 5 maja 2013

Kolbuszowskie majowe cuda.

Ten majowy weekend jest dla mnie zawsze jakiś taki  przydługi.Szczególnie nużące są rozmowy,a raczej słuchanie ciągłego narzekania.Coś na kształt magla tylko w znacznie w większej skali. ;)
Ludziom wszystko się nie podoba,zawsze coś im nie pasuje.Aby przerwać te monologi rzucam zawsze od niechcenia dwa pytania.
A jak chciałbyś aby było?
Tutaj wszyscy są zgodni: przynajmniej 5 tys na rękę,dobry samochód, mieszkanie/dom z ogródkiem (na początek). Tu jednak jedna osoba mi zaimponowała,  marzy bowiem o tym aby zostać .... dyrektorem MDK.Szanse ma duże, bo ma niezłe warunki fizyczne (można w tych oczach utonąć) oraz  znacznie mocniejszą głowę niż pan Sitko (reszty nie pamiętam).

Następnym moim pytaniem jest:
Jak chcesz to osiągnąć?
Tu zaczynają się problemy, następuje długie milczenie podczas którego dany osobnik-osobniczka drapie się po głowie i po dłuższym zastanowieniu rzuca że ... najlepiej było by wygrać większą kumulację na loterii.
Cool!

No to liczta na te przecudne cuda dalej, popijajcie tanie piwo na koncercie (tą razą) Rybińskiego, i zastanówta się kogo rzuci wam burmistrz w przyszłem roku.

Bye-bye!


sobota, 4 maja 2013

Czy nie lepiej tak po prostu, zrobić coś dobrego?



Moje parę słów na temat postu „Niech się święci 1 maja”… (oraz komentarzy nie tylko spod tego, ale i innych postów)

Dziś pod wpisem na blogu jednego z Podkarpackich posłów (wprawdzie nie z Kolbuszowej, więc nie przytaczam ; ) dla zainteresowanych: http://tomaszkaminski.blog.pl/) Szymon Jakubowski* napisał – tu czuję się w obowiązku dodać sama nadrzędny jego komentarz
„to nie do końca z mojej "bajki”, ale z ostatnim wpisem na blogu posła SLD trudno się nie zgodzić”.

Otóż Jakubowski napisał: a ja szczerze powiedziawszy mam gdzieś podziały, jeżeli chodzi
o wspólny problem. Przed laty opisywałem tragedię pracownic rzeszowskich zakładów mięsnych, które po złodziejskiej prywatyzacji wiele miesięcy nie otrzymywały pensji. Liderzy zakładowych związków mieli to daleko w poważaniu, bo jeszcze otrzymywali pensje od właściciela - gangstera. Siłą rzeczy stałem się niemal liderem protestu. Gdy przyszli narodowcy z chęcią pomocy nie odmówiłem, bo przynajmniej oni mogli zapewnić ochronę nam przed osiłkami z ochrony, od których i ja przy okazji dostałem po głowie.
Trudno, czasem tak się dzieje, że po jednej stronie barykady trzeba być z tymi, do których miałoby ochotę się strzelać.

Dla mnie mocne.

Równie mocny tekst napisałam dziś (na inny temat) Anna Dryjańska (całość tu: http://annadryjanska.natemat.pl/60111,opinie-zamiast-faktow).

I w związku z tym mój apel, nie kierujmy się opiniami, a faktami. Po co hejterskie, anonimowe komentarze? Czy nie lepiej tak po prostu, zrobić coś dobrego? Lubię ludzi, którzy szanują się nawzajem. Dryjańska napisała: Każdy z nas może postępować zgodnie ze swoimi wartościami, póki nie narzuca ich innym. Nie narzucajmy się sobie nawzajem. Inspirujmy albo wspierajmy. Niech podstawą sensownej debaty będą fakty.

Czego sobie oraz Czytelniczkom i Czytelnikom, Komentatorom i Komentatorkom Maglowego bloga życzę.

Toja ;)


P.S. A tak zupełnie już nie na temat, bo skojarzyło mi się ze strzelaniem. (- przepraszam redaktorze Gorzelany – ) Dorian! Niech Moc będzie z Tobą! W ogóle z Lemoorami!
i nie tylko podczas dzisiejszego koncertu.

Szymon Jakubowski - przewodniczący oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy RP na Podkarpaciu; trzykrotny laureat ogólnopolskich nagród za opisywanie sytuacji w zakładach pracy pod kątem prywatyzacji. Dostawał laury za obronę ludzi. Czasami z dziennikarza przeistaczał się w organizatora. W 2005 r. otrzymał tytuł Podkarpackiego Dziennikarza Roku właśnie m.in. za takie tematy.


Kocirba dziękuje.

Na swojej stronie fecebookowej Kocirba dziekuję za wczorajszy koncert.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomimo niesprzyjającej pogody przyszli na nasz mini (z konieczności) koncert.
Dziękujemy Muzykantom, z którymi mieliśmy zaszczyt grać a także Publiczności. Lesianiom za taniec i śpiew, Urszuli, Wojtkowi, Lucynie, Kasi, Grześkowi, Gabrysi za WSZYSTKO.
Dla Was warto wyjmować basy z futerału.





______________________________________________________________________


Lunęło dobrze ze dwa razy z gradem,przerzedziło publikę,ale za to zostali  najwierniejsi.
Ci ,którzy  wystraszyli się deszczu niech żałują.Siem działo!!!


P.s. Jedynym zgrzytem był snujący się po scenie gość z obsługi, odurzony zapewne ozonem unoszącym się w powietrzu .Kilka osób filmowało to na telefony komórkowe -proszę więc o kontakt.

Powojenne losy bohaterów



Gen. Stanisław Maczek - po wojnie pracował jako sprzedawca, a następnie barman w hotelowej restauracji. Jego przeszłość znali tylko najbliżsi.

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski, ostatni Wódz Naczelny Polskich Sił Zbrojnych - premier emigracyjnego rządu, a jednocześnie pracownik zakładu dekoratorskiego i tapicerskiego.

Gen. Stanisław Sosabowski - pozostający w niełasce Brytyjczyków został pozbawiony wszelkich uposażeń należnych kombatantom. Pracował jako magazynier w różnych fabrykach, żył skromnie, większość pieniędzy przeznaczał na opiekę nad ociemniałym synem, zmarł na zawał serca.

Gen. Klemens Rudnicki - po wojnie założył antykwariat i zajmował się restauracją obrazów.

Płk pilot Janusz Żurakowski - po wojnie wyjechał do USA, gdzie początkowo pracował jako tokarz, karierę zawodową kontynuował w Centrum Badań Obronnych Armii USA jako konstruktor antyrakiety Patriot.

Ppłk pilot Jan Zumbach - dowódca Dywizjonu 303, po wojnie parał się przemytem w Afryce, gdzie posługiwał się pseudonimem Johnny „Kamikaze" Brown.

Mjr pilot Władysław Jan Nowak - dowódca Dywizjo¬nu 317, po wojnie pracował w sklepie delikatesowym i kawiarni.

Ryszard Kaczorowski - żołnierz 2. Korpusu, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, po wojnie pracował jako księgowy w brytyjskich bankach.



Jak na tym tle wygląda burmistrz Zuba ,żądający na sesji rady miejskiej podziękowań za  swoją dobrze płatna  robotę (z przewagą roboty) ?Tudzież  współcześni patrioci wyceniający swój obywatelski obowiązek w radzie miejskiej w złotówkach?

piątek, 3 maja 2013

Niech się święci 1 maja!



Wielkie święto robotniczych mas,socjalistów ,lewicy i takich tam.
W Kolbuszowej mizeria ,mimo iż rządzi tu niby (wg redaktora Gorzelanego) lewica.

Co to jednak  za "lewica" skoro jej nieformalny przywódca to krwiożerczy kapitalista płacący głodowo pracownikom i nie pozwalający założyć u siebie w firmie związków zawodowych?Na "prawicy " szaleje zaś radny  członek  Związku Nauczycieli Polskich i Stowarzyszenia "Kuźnia" -typowych artystycznych liberałów.
"Lewica" skłonna jest sprywatyzować szpital a "prawica" zaś że powinien być własnością "państwa".

 To samo dzieje się w całym kraju.
W polskich mediach i polityce trwa właśnie ekstatyczny żal po śmierci Margaret Thatcher .
...
Zabawne jest, gdy radykalni antykomuniści, ludzie, którzy wychwalają ruch Solidarności i czują się jego spadkobiercami, którzy manifestują pod domem Jaruzelskiego, dziś padają na twarz przed (zmarłą) kobietą, która mówiła o gen. Jaruzelskim per „patriota” i bliżej jej było do tych, którzy wprowadzili stan wojenny niż do Solidarności, która „mogłaby wymknąć się spod kontroli”.
Polska prawica okazuje się (hmm… staram się wciąż wierzyć ludziom) intelektualnie jałowa i politycznie cyniczna. A może to niemal cała polska klasa polityczna nadaje się do wymiany? Jeśli tak i jeśli nie bardzo widać, kto mógłby ją zastąpić, pozostaje jedynie totalna przebudowa systemu politycznego, jego radykalna demokratyzacja. Obywatelska rewolucja?

calość.







czwartek, 2 maja 2013

Kobiety po czterdziestce...

 Po  wpisie "Powiatowa moda" zmuszony zostałem do zrewidowania swoich poglądów,na temat kobiet po czterdziestce.



Im jestem starszy tym bardziej cenię kobiety po  czterdziestce.
Oto tylko kilka powodów: 
kobieta po czterdziestce nigdy nie obudzi cię w środku nocy, aby zapytać, "Co masz na myśli?". Jej po prostu nie obchodzi co myślisz.
 Jeśli kobieta po czterdziestce nie chce oglądać meczu, to nie będzie w kółko o tym marudzić . Ona robi coś co chce zrobić. I to zazwyczaj jest to coś bardziej interesującego.
 Kobieta po czterdziestce zna się na tyle dobrze, aby mieć pewność, kim jest, czego chce i od kogo. Niewielu kobietom które przekroczyły czterdziestkę zależy na tym  , co o nich myślisz i na temat tego  co robią. 

Kobiety po czterdziestce są godne. Nidy nie wszczynają z nami  awantury  w operze lub w środku drogiej restauracji. Oczywiście, jeśli na to zasługujesz, nie zawahają się cię zastrzelić  ( jeśli tylko sądzą, że mogą zrobić to bezkarnie). 
Starsze kobiety  obficie sypią  pochwałami, często niezasłużonymi. One wiedzą, jak to jest być niedocenioną. 
Kobieta po czterdziestce ma pewność siebie, aby wprowadzić Cię do grona swoich przyjaciółek. Młodsze kobiety z mężczyzną często ignorują nawet najlepsze przyjaciółki, bo nie ufają facetom z innymi kobietami. Kobietę po czterdziestce to nie obchodzi, wciąga do swojego grona, bo wie, jej przyjaciółki jej nie zdradzą . 
Kobiety im są starsze  tym  bardziej jasnowidzące. Nigdy nie musisz wyznać swoich grzechów  kobietom po czterdziestce. One już to wiedzą. 
Kobieta po czterdziestce wygląda dobrze z jasnoczerwoną szminką. To nie jest prawda z młodszymi kobietami. Gdy załapiesz  zmarszczkę lub dwie,to  kobieta po czterdziestce będzie znacznie bardziej seksowna od  jej młodszej odpowiedniczki. 
Starsze kobiety są szczere i uczciwe. Potrafią od razu powiedzieć ci, że jesteś kretynem albo że zachowujesz się jak kretyn! Nigdy nie musisz się więc zastanawiać nad tym co o tobie myślą. 
Tak, chwalimy kobiety po czterdziestce dla wielu powodów. Niestety, to nie jest równoważne. Dla każdej pięknej, inteligentnej, dobrze uczesanej kobiety, gorącej czterdziestki-plus,odpowiednikiem  jest łysy, brzuchaty relikt w żółtych spodniach który robi z siebie głupka z jakąś  dwudziestodwuletnią kelnerką . 

Przepraszam Was Panie! 

Tutaj mam aktualizację dla wszystkich tych facetów, którzy mówią: "Po co kupować krowę, kiedy można dostać mleko za darmo?" . Teraz 80 procent kobiet jest przeciwniczkami małżeństwa. Dlaczego? Ponieważ kobiety zdają sobie sprawę z tego, że nie trzeba kupować całej świni,żeby mieć tylko mały kawałek kiełbasy. 

Andy Rooney

(tłumaczenie własne)


Byłam na Hadrze....




Byłam we wtorek na Hadrze, w rzeszowskim (baranówkowym) mdk. Pięknie zagrali!!!
I tylko może z powodu kina jakoś te nóżki słabo skakały. Może źle widziałam. Może z wiekiem nabiera się dystansu dopiero. Ale niech żyje: prawdziwy pankrok.

Cytując Waszego muzyka: Jehiej!





P.S. nie wiem, kto i jak organizował, ale dla Olka (Pawła O.) też brawa, że robi fajne iwenty. I że zachował dystans. I że się uśmiechał 


środa, 1 maja 2013

Kolbuszowska partyzantka (miejska)

Z przyjemnością bywam na imprezach organizowanych w małych miasteczkach .To jest zawsze wielkie święto dla takiej społeczności, przygotowywane przez  cały rok.Wszyscy pracują wspólnie aby przy dobrej zabawie, zaprezentować się z jak najlepszej strony przed gośćmi.Jest to także szansa na zarobienie dużych pieniędzy dla lokalnych biznesów,co dodatkowo dopinguje sponsorów.Już na kilka miesięcy przed datą wiadomo już jaki będzie program imprezy,wydrukowane są plakaty, foldery, a specjalna strona internetowa na bieżąco informuje o przebiegu przygotowań.
Tak jest w normalnych miasteczkach.W Kolbuszowej musi być wszystko na opak.Dopiero na 10 dni przed imprezą pojawia się byle jaki "program obchodów" kierujący po więcej informacji na stronę Urzędu Miasta gdzie... nic więcej nie ma.Nie ma bo strona zatrzymała się na 19 kwietnia,bo urzędnicy już od tego czasu świętują.Zresztą co się tu dziwić skoro "Dni Kolbuszowej" zaczynają się tradycyjnie od porannego "capstrzyku". Pewnie "tradycyjnie" chleją w urzędzie przez noc i dopiero nad ranem  idą pospać po capstrzyku ,orkiestry dętej.



wtorek, 30 kwietnia 2013

Protest po kolbuszowsku

 




W Kolbuszowskiej strefie internetowej pojawił się nowy ciekawy blog.
Poniżej fragment jednego z wpisów.


Kilkanaście dni temu po Kolbuszowej i okolicach krążyły kartki z protestem budowy tzw. dużej obwodnicy. A cały figiel polegał na tym, żeby się podpisać "gdzieś poniżej". Nic konkretnego, tylko podpis, który niemalże od razu ma anulować plany budowy.


Tekst protestu jest napisany w co najmniej dziwny sposób. Na pewno nie urzędowy. Już same aspekty estetyczne odpychają: brak wyjustowania, za dużo akapitów, beznadziejny nagłówek, pogrubienie poszczególnych wyrazów. A i w treści można znaleźć perełki takie jak: "TIRY", błędy ortograficzne - "dla Powiatu Mieleckiego i Tarnobrzeskiego" i wiele błędów interpunkcyjnych.


całość






Rewolucyjna moda w Kolbuszowej


Jeśli jutro zobaczycie osobnika z taką fryzura to proszę się nie bać,to będzie tylko nowy styl  naszego przewodniczącego  Komisji  Kultury , Oświaty (i czegoś tam jeszcze) -radnego Doriana Pika.

Na Facebooku siem pochwalił:

27 lat zbierałem się do tego, żeby se strzelić iroka. No i mam. Brat mi powiedział, że wyglądam jak kretyn, a kolega nie chciał ze mną zapalić papierosa publicznie.
Ale ja jestem zadowolony :)
Właśnie rozpocząłem dwutygodniowy urlop. Urlop z Le Moorem. Jejeje!!
Je, je...

To mnie zastanowiło, ponieważ widziałem wczoraj lidera Kocirby , magistra  Jarosława Mazura,który pomimo panującego upału ,paradował po rynku w czapce.
Czyżby planowany cichaczem wspólny występ popularnych w Kolbie muzyków obfitować miał i w takie atrakcje?

Jak widać  na załaczonym obrazku pan Mazur się zastanawia,a miny dziewczyn mówią wszystko.










poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Sprawiedliwi,czyli porządkowanie kirkutu.


W środę odbyła się kolejna akcja sprzątania cmentarza żydowskiego.
Odsłonięto od zarośli kilka kolejnych macew,pozbierano śmieci.Kolejne porządkowanie odbędzie się w czerwcu.Niestety chętnych coraz mniej.
Karlejemy.


Taksówka pana Dzimiery

Na moim ulubionym portalu informacyjnym  Kolbuszowa24 z zapartym tchem wyczytałem  dobrą nowinę z naszego miasteczka.Urzędnicy nareszcie wyszli naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców.

Osoby zamroczone alkoholem, które wpadną w ręce strażników miejskich, nie trafiają do izby wytrzeźwień, tylko są przewożeni do swych miejsc zamieszkania. – Nie mamy możliwości przewożenia ich do izby wytrzeźwień, znajduje się ona poza naszym terenem – tłumaczy Grzegorz Dzimiera, komendant Straży Miejskiej w Kolbuszowej.

– W celu wywożenia tych ludzi do izby wytrzeźwień musielibyśmy korzystać z pomocy policji – mówi Dzimiera. – Zdajemy sobie jednak sprawę, że dla niej jest dodatkowe obciążenie. Poza tym są odrywani oni są od służby bezpośredniej w terenie. Ci jednak, którzy będąc pod wpływem alkoholu, trafią w ręce policji są transportowani do izby wytrzeźwień w Rzeszowie.


całość

Czyli w sobotę wychodząc z Galicji  z moją nową znajomą  (naprawdę niezła laska),nie będę musiał jak zwykle dzwonić po taksówkę.  Szepnę  tylko dyskretnie  do ucha panu Andrzejowi,aby zadzwonił o Straży Miejskiej, że potrzeby będzie transport do miejsca zamieszkania.
Ta wspaniała wręcz inicjatywa, została przyjęta z jeszcze większym  entuzjazmem  w sąsiednim lokalu K2.
Jak widać  życie potrafi być piękne i kolorowe  nawet w Kolbuszowej.
Dziękujemy panie Burmistrzu!





Na ile otwarty jest Pan Dorian Pik?


Na ile otwarty jest Pan Dorian Pik (wokalista i leader Le Moora, społecznik, Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury {i takich tam innych})?
A co by było gdyby podczas tegorocznych Dni Kolbuszowej zagrały … wspólnie miejscowe zespoły (dziwnie niedoceniane w tym mieście – mam wrażenie)?
Otóż marzy mi się, żeby Pan Jarek Mazur zagrał z Le Moorem (np. na basie); natomiast Pan „Leon” dałby czadu z Kocirbą.
Pan Jarek – podobno – jest otwarty na współpracę.
Panie Dorianie, co Pan na to? (potrzebne numery, emalie czy fejsbóki łatwe do namierzenia).
Nie będę się już upierać, żeby wszyscy zagrali toples .


P.S. Pragnę zauważyć, że idea i tekst powstały 28 kwietnia. Nie jest to więc żart primaaprilisowy.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Taki oto list dostałem nocną porą od (nie) mieszkanki Kolbuszowej zauroczonej naszym miasteczkiem.Wiadomo że w Kolbie niektórzy muzycy mają wilczy bilet ,więc dlaczego największy tutaj wywrotowiec,radny Dorian Pik nie zagra numeru roku?Ot tak dla muzyki ,dla wszystkich którzy muzykę kochają.No...
Dorian, daj z Kocirbą czadu!


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dziękuje za.... no właśnie ludzie spoza Kolbuszowej  bardziej interesują się tym co dzieje się w naszym miasteczku.Autorce apelu dedykuję piosenkę którą kiedyś zaśpiewał Dorian.

>>kliknij tutaj<<





sobota, 27 kwietnia 2013

Kolbuszowski folklor




Ostatnio zastanawiałem sie dlaczego burmistrz nie zaprasza na "Dni Kolbuszowej" miejscowych dobrych markowych zespołów które występują wszędzie tylko nie w naszym miasteczku.
Okazuje się że nie dość że musiałby by wystąpić za darmo, to jeszcze musiały by oto poprosić na kolanach.

Szlak Chasydzki?

2011-08-16 SZLAK CHASYDZKI. KOLBUSZOWA

Z radością informujemy, że do Szlaku Chasydzkiego dołączyła kolejna, 25. już miejscowość: Kolbuszowa w województwie podkarpackim.

Szlak Chasydzki to trasa wiodąca śladami Żydów z południowo-wschodniej Polski. Partnerami Fundacji w realizacji projektu jest już 25 gmin z terenów Lubelszczyzny i Podkarpacia, w których zachowały się bezcenne ślady wielowiekowej obecności polskich Żydów: Baligród, Biłgoraj, Chełm, Cieszanów, Dębica, Dynów, Jarosław, Kolbuszowa, Kraśnik, Lesko, Leżajsk, Lublin, Łańcut, Łęczna, Przemyśl, Radomyśl Wielki, Ropczyce, Rymanów, Sanok, Tarnobrzeg, Ulanów, Ustrzyki Dolne, Wielkie Oczy, Włodawa i Zamość.

Szlak przebiega przez tak interesujące tereny jak Roztocze czy Bieszczady i łączy miejscowości, w których znajdują się zarówno imponujące synagogi, jak i cmentarze żydowskie, na których nierzadko znaleźć można nagrobki pochodzące z XVIII, XVII, a nawet XVI w. Wiele z tych cmentarzy jest wciąż odwiedzanych przez chasydów przybywających z całego świata.

całość


Kto podpisał i kiedy stosowną umowę z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego?Kto w UM nadzoruje ten projekt?Dlaczego tego nie ma w materiałach reklamowych miasta ?
Kolejna amatorszczyzna w wykonaniu  działu promocji UM?

piątek, 26 kwietnia 2013

Dlatego Fryc poparł Chmielowca?



Prawo zamówień publicznych nie zakazuje udziału firmy radnego w przetargach organizowanych przez własną gminę. Prowadzi to do patologicznej sytuacji. Radny najpierw głosuje za przeprowadzeniem inwestycji, a później jego firma startuje w przetargu i go wygrywa.

Udział radnego nie musi się zresztą ograniczać do samego głosowania. Będąc przewodniczącym czy nawet zwykłym członkiem komisji merytorycznej w gminie, ma realny wpływ, na to, na co będą szły publiczne pieniądze. Tak np. przewodniczący komisji ochrony środowiska może przeforsować budowę oczyszczalni ścieków i tak pokierować pracami, aby parametry przetargu faworyzowały firmę, w której on sam ma 100 proc. udziałów. Zresztą sama znajomość z gminnymi urzędnikami, którzy wchodzą w skład komisji przetargowej, może go stawiać w uprzywilejowanej sytuacji.



To zadziwiające, że pomimo kilkunastu nowelizacji przepisów o przetargach nikt nie zauważył problemu uczestnictwa w nich spółek należących do radnych. Konflikt interesów jest przecież oczywisty. Z jednej strony radny decyduje, czy inwestycja będzie realizowana, z drugiej – spółka, w której ma udziały, może się ubiegać o to zlecenie. Radny podejmuje więc decyzję we własnej sprawie.

Nie można też mówić o uczciwej konkurencji. Firma należąca do radnego z natury rzeczy jest uprzywilejowana. Może mieć szybszy i pełniejszy dostęp do informacji. Trudno też sobie wyobrazić, żeby członkowie komisji przetargowej dopatrywali się błędów w jej ofercie, zwłaszcza gdy radny należy do opcji aktualnie rządzącej w gminie.
Komentuje Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego.


Powiatowa moda.

Pierwszy raz w historii tego bloga ocenzurowałem swój własny tekst już po publikacji.W ciągu pół godziny dostałem kilkanaście protestów od wzburzonych pań ,które żądały usunięcia,bądź zretuszowania  zdjęcia

( ściągniętego  z jednego z  kolbuszowskich portali) na którym widniały ich koleżanki.Eskalacja protestu była tak duża że na szali postawiono ruskie  pierogi na dzisiejszy  obiad .Nic więc dziwnego że się ugiąłem.

Kobieta powinna być piękna w każdym wieku. Niestety wiele pań przekraczając 50. rok życia przestaje o siebie dbać. Nic jednak nie poprawia tak humoru, jak odpowiedni wygląd i pewność siebie. Kobiety dojrzałe mogą wyglądać atrakcyjnie. Dowodem tego są światowe gwiazdy, jak Sharon Stone, Madonna oraz Meryl Strzep i Goldie Hawn, które są już po 60 – tce. Nadal wyglądają promiennie i kontynuują karierę. Ich sekretem jest między innymi odpowiednio dobrany ubiór.

Moda może zdziałać cuda i wspaniale odmłodzić. Trzeba znać jednak parę trików z nią związanych. Wygląd powinien być efektowny i stylowy. Można więc przewertować garderobę i wyrzucić wszystkie ubrania, które są już niemodne, w których się nie chodzi. Następnie zacząć uzupełniać ją nowymi rzeczami. Liczy się jednak przede wszystkim jakość, a nie ilość.

Warto zainwestować w ubrania podstawowe, takie jak żakiet, kardigan czy spodnie. Wiele kobiet w tym wieku wybiera ubrania obszerne z nadzieją, że pod nimi ukryje się zbędne kilogramy. Nie ma nic bardziej mylnego. Takie ubrania tylko podkreślą tuszę. Najlepiej jest nosić fasony dopasowane, podkreślające kształty, które optycznie wyszczuplają.

W wieku dojrzałym należy zrezygnować z ekstrawagancji, błyszczących materiałów. Dla kobiet po 50. roku życia nie będą odpowiednie też wszelkie lamówki, wyszukane wzory czy nadruki. Najlepiej

 wybierać z materiałów jedwab, aksamit, kaszmir czy futro. Kolorystyka odzieży również powinna być stonowana.

Można dobierać kolory podstawowe, takie jak szary, ecru, zieleń, śliwka, grafit czy bardziej odważne czerwień. Jasne barwy z kolei działają odmładzająco. Szczególnie dobrze prezentuje się beż, kremowy, pudrowy róż. Sprawdzonym kolorem jest też biel i klasyczna czerń. Ta ostatnia nie tylko wyszczupli, ale i wyostrzy rysy.

Wzory nie są zupełnie zakazane. Można je nosić, ale w umiarze. W groszki może być na przykład apaszka. Jeśli wybiera się kratkę, to tylko bardzo drobną i zgrabną. Najlepsze są jednak tkaniny gładkie, klasyczne. Je można przełamać dodatkami. Pasować będzie mała broszka z cekinami, małe frędzle, kolczyki czy kokardka przy obuwiu.

Torebkę najlepiej wybrać średniej wielkości, w tym samym kolorze co buty. Te z kolei nie powinny być na szpilce. W tym wieku najlepiej chodzić w balerinach, sandałach. Lepiej wyrzucić bezkształtne mokasyny czy toporne półbuty.

Makijaż starszej kobiety podobnie jak ubiór powinien być minimalistyczny, w naturalnych kolorach.
Włosy najlepiej związać, można urozmaicić fryzurę grzywką.

całość

czwartek, 25 kwietnia 2013

Czytanie pod chmurką-galeria

Galeria artysty fotografik pani Moniki Śnieżek

 >> kliknij tutaj<<









Galeria artysty fotografik pani Moniki Śnieżek

>> kliknj tutaj<<

Miedza radnego Fryca

Jak się dowiadujemy z Korso ,radny Fryc znalazł sposób na sfinansowanie w dziurawym budżecie podwyżek diet radych.Poradził burmistrzowi aby ten znalazł wszystkie nielegalne "przygrodzenia" własności gminnej.Taki skrawek ziemi można później sprzedać,wydzierżawić,opodatkować.Czyli same zyski.
Burmistrz się miga ponieważ takie szukanie to dodatkowe koszty.Raz  mapy,praca ludzi , plus wynajęcie geodety,notariusza-suma sumarum wydatki będą (wg burmistrza) większe niż zyski przez lata ,a w budżecie dziura.

Można by ogłosić amnestię dla tych którzy zgłoszą się przez następne 6 miesięcy dobrowolnie ,by zmniejszyć koszty.Możliwości jest dużo.Zuba jednak nie chce zadzierać z mieszkańcami przed wyborami.I co mu pan zrobisz ?

Ponieważ w maglu jesteśmy złośliwi i mamy fenomenalna pamięć do głupot, to podpowiadamy.
Otóż na kolbuszowskim rynku wielu właścicieli kamieniczek użytkuje  mienie gminne od lat  i nie płaci za to należnych podatków.Tutaj budżet może  najwięcej zyskać.

No tak ,pani Ewy to nawet radny Fryc boi się ruszyć.

Felga z oponą do BMW "18" .

Stała się rzecz przykra.

 Delikatnie mówiąć dn 20.04.13r uprowadzono mi w całośći felge z oponą do bmw 18" na myjniu bezdotykowej "MRÓWKA" w Kolbuszowej, przyjaciel który to zrobił jest na kamerze widoczny i w związku z zaistniałą sytuacją bede zmuszony dać nagranie w sieci no chyba że bedzie tak ktoś uprzejmy i napisze prywatnie;) uważam ze nie ma potrzeby mieszania naszej super szybko dokładnie tropicielskiej Kolbuszowskiej Policji w tej sprawię.. nastały czasy ze moge delikatnie sprawe załatwic przez fb i ominąc naszą piękna komende która ma miejsce niedaleko całego zdażenia. "moim zdaniem ma dużo ważniejszych rzeczy na głowie;)" dziękuje wszystkim za przeczytanie tego o to "ogłoszenia" i bardzo prosze o pomoc:) drodzy przyjacilele odwdziecze sie pieknie bo nie ukrywam zależy mi na tym z góry dzięki;)

żródło




Właściciele BMW zawsze wzbudzają u mnie współczucie...










środa, 24 kwietnia 2013

Láska nebeská-czyli rewolucja poetów.

Wczoraj na betonowej pustyni rynku,pośród cieni wyciętych niedawno drzew, można było usłyszeć:
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton

Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu

Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
W centrum Kolbuszowej spotkała się prawdziwa  elita miasteczka,sól tej ziemi  + jedna niezła  przyjezdna laska, ubrana na zielono (proszę o kontakt,bo spać po nocach nie mogę  ;) ).

W powietrzu unosił się zapach poezji,wielkiej literatury podlanej niezłym sosem  muzycznym Projektu 555.
Wspaniałe niesamowite,duchowe, artystyczne przeżycie .

Niemiłym zgrzytem był jedynie brak młodzieży z miejscowych szkół średnich,szczególnie zaś liceum.


Człowiek to nie matematyka. Nic się w nim ze sobą nie zgadza. Dodasz dwie liczby, wyjdzie ci wynik ujemny. I na odwrót. Szukaj. Naucz się szukać. Książki nie dają odpowiedzi, nawet te najmądrzejsze, ale pomagają stawiać pytania. Wykrzycz je sama sobie, nawet gdybyś nigdy nie miała znaleźć odpowiedzi. Pytania są niezmienne, odpowiedzi często się zmieniają. 


 

Jak wygooglali Kolbuszowę.

Portal ekolbuszowa przyuważył że Googlemap dodał do swojego serwisu zdjęcia interaktywne  naszego miasteczka.


Cool!


Tu podpowiadamy działom promocji w urzędzie miejskim i powiatowym, że można a nawet należy dodać zdjęcia (oraz krótkie notki )  miejsc szczególnie atrakcyjnych mogących przyciągnąć turystów.

Niestety zdjęcia dodane przez google map zostały zrobione w niezbyt sprzyjającym momencie i rynek na nich wygląda jak pobojowisko.

Warto sprobować przeknać ta wielką kompanię do ponownej wizyty w naszym miasteczku.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Posprzątajmy cmentarz żydowski.

Po raz kolejny organizowana jest akcja  porządkowania tego szczególnego miejsca.Organizatorzy piszą:

Już po raz trzeci zapraszamy do udziału w porządkowaniu kolbuszowskiego kirkutu. Poprzednie akcje doskonale się sprawdziły i uprzątnęliśmy spory kawałek terenu.
Jeżeli macie chwilę czasu, narzędzia pod ręką (kosy, sekatory, siekiery i podobne) to zapraszam do przyłączenia się do akcji.
Cmentarzem administruje w imieniu skarbu państwa ,starosta kolbuszowski pan Józef Kardyś.Czyli w świetle prawa on jest odpowiedzialny za stan w jakim znajduje się to miejsce.Dodatkowo zgodnie z konwencjami genewskimi to Polska,my wszyscy, odpowiada za stan w jakim się znajduje ten  cmentarz.Starosta ma to jednak gdzieś ponieważ-nie ma pieniędzy.Wtóruje mu osobisty chrześniak (niedaleko pada jabłko od jabłoni) radny Michał Karkut:

Przykro się robi człowiekowi jak pomyśli, że naród ten bardzo bogaty jakoś o swoją historię mało dba. Synagoga się sypie, cmentarz w opłakanym stanie uprzątnięty tylko dzięki determinacji miejscowych pasjonatów... Dziwne to trochę. 


Dziwne jest to panie Karkut, że ani pan,ani przedstawiciele kolbuszowskiej elity politycznej, nie mają w sobie poczucia obowiązku,odrobiny człowieczeństwa aby przyjść i (nawet z własnej inicjatywy) by  tam posprzątać.
Rekordy jednak pobił  burmistrz Zuba (jak to on) który w zeszłym roku wparadował  w sam środek porządkowania w przepięknym jasnym garniturze ,zwabiony zapowiedzią że będzie tam ekipa telewizyjną.To radnego Karkuta nie zdziwiło.

Czy naprawdę to tak duży wysiłek aby panowie Kardyś ,Zuba,Opaliński,Fryc, pojawili się jutro na cmentarzu żydowskim ,w dżinsach,swetrach,z rękawicami i pograbili ze 2 godziny w miłej atmosferze?




Czytanie pod chmurką-5 minut dla poezji.

przedsmak ...



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Ludzie listy piszą-Przemaglowany

Drogi / Droga Maglu ;)

Powiedziałeś /-aś (w wywiadzie z Panią Urszulą Kaczmarczyk dla Przeglądu Kolbuszowskiego) : „Denerwuje mnie powszechny brak zainteresowania sprawami naszej lokalnej społeczności, brak poczucia odpowiedzialności za jej dobro.(…) Jak to ma się stać (czyli W KOŃCU LEPIEJ -wtrącenie moje), skoro mieszkańcy nie przychodzą gromadnie na sesje Rady Miejskiej, posiedzenia komisji? Na wyłożenie projektu rewitalizacji Rynku nie przyszedł nikt. W Szwajcarii byłyby tłumy. Czas to chyba zmienić.”

Nie znam społeczności Kolbuszowej, choć myślałam, że parę osób znam, ale źle myślałam. A może właściwie „jeszcze nie znam” ;) Ale znam parę osób, które mają spooory potencjał, serio.

Wiem, że idealnymi kandydatami / kandydatkami dla „rewolucji” byliby / byłyby (parafrazując) „idealiści, zwolennicy społeczeństwa obywatelskiego, mający dużo wolnego czasu”. Studenci, bezrobotni, emeryci … (to paradoksalnie, duży odsetek społeczności – bo rynek pracy jest jaki jest, a póki co ludzie odchodzą na emerytury w słusznym wieku – ehhh szczęściarze i szczęściary). Ale czasem jest też tak, że osoba, która ma na co dzień dużo obowiązków, ma łatwość zrobienia czegoś jeszcze w międzyczasie, niejako z rozpędu, to tylko kwestia organizacji (lepszej lub mniej lepszej ;)

Jak pisałam już na blogu (między słowami) uważam, że „społeczeństwo obywatelskie” w pl powstaje, rodzi się w bólach; na Podkarpaciu (prorodzinne jest i tradycyjne nieco, choć nie chcę generalizować, są wyjątki) – w bólach szczególnie – poród tradycyjny bez znieczulenia – choć dziecko podobno (pokonując „na zewnętrzu” przeciwności, ma wtedy lepszy start ;)

Zdaję sobie też sprawę, że dziś każdy/ każda może się wypowiedzieć na wszystkie temat … Ludzie mówią o rzeczach, o których nie mają pojęcia. Szczególnie źle jest wtedy, kiedy nie chcą mieć (bo nawet googlowanie wymaga czasu, bo nie czują potrzeby znalezienia przynajmniej dwóch różnych źródeł). Niby krytykują, ale bezkrytycznie (w poczucie najmojszej prawdy). Nie piszę tu nawet o hejterach – bo nie warto. Konsultacje społeczne mogą nie pójśćpo myśli miłych chłopców i różowych riot grrrl. Ale mamy demokrację. Podobno.
Powiedziałeś też: „Ruch Oburzonych to marnowanie energii i czasu (coś jak Kolbuszowski Magiel ;) ). Tu trzeba stworzyć nową partię, stowarzyszenie, jakieś formalne struktury. Opracować program, strategię i robić rewolucję. Liczę, że tak się stanie w Kolbuszowej. Chętnie udzielę takiej formacji z odważnym planem wsparcia medialnego.”

Partię – nie skomentuję, mam uraz ;), stowarzyszenie – tak, ale (1. Formalności: 15 osób, statut, pozyskanie dofinansowania, 2. nie oszukujmy się - można działać dla idei, ale rok, dwa; mamy swoje życia, obowiązki – zapał opada, energia wypala, 3. w stowarzyszeniu ze dwie osoby na etacie to wg mnie minimum (księgowy / księgowa + „człowiek orkiestra, co
i załatwi, i pojedzie, i doczyta, i projekt napisze, a jeszcze spotkania obskoczy i się urzędów nie boi). Inne formalne struktury – jakie ?! Fundacja – ok, ale potrzeba fundatorów. Rewolucja – Tak – jestem za… (inspirując się redaktorami Wszystko Jest Folkiem ;)))

Dlatego, (jako przyjaciel lub jako wróg), czy masz jakąś receptę, dla ludzi, którzy spędzając czas „przy pivie lub zielonej herbacie” chcieliby coś zrobić, tylko … może właśnie „trzebałoby” IMPULSU?

Życząc wygranej w plebiscycie na Najprzystojniejszego Kolbuszowskiego Blogera ;)

P.S. a czy w Kolbuszowej są jakieś blogerki? Bo nie było mi dane jeszcze poczytać…


__________________________________________________________________



Dzięki - konkurencji praktycznie żadnej - wygram w przedbiegach. :)

W Kolbuszowej mogą zrobić rewolucję tylko ludzie przed trzydziestką.Dlaczego? Jeśli ktoś tego nie zrobił do tej pory, to nie zrobi już tego nigdy.Po trzydziestce każdy tkwi w tym bagnie przynajmniej jedną nogą.

Uniwersalnej recepty na przejcie władzy w swoje ręce nie ma.Z resztą jeśli ktoś chce rządzić a nie wie jak przejąć stery w swoje ręce to niech lepiej się za to nie bierze.
W Stanach Zjednoczonych najbardziej wpływową grupą etniczną jest diaspora żydowska.Dlaczego?
Ponieważ interesują się tym co się dzieje w polityce i odpowiednio reagują na niekorzystne dla nich zmiany.Od tego trzeba właśnie zacząć-od czynnego udziału w życiu społeczno -politycznym.Nawet jeśli miały być to tylko (na początek) komentarze na lokalnych blogach i portalach informacyjnych.

P.s. W Kolbuszowej (i okolicach)  jest kilka blogów prowadzonych przez panie.Są to jednak blogi typowo "tematyczne"-Różowy Tort Bezowy


niedziela, 21 kwietnia 2013

Kupię dom radnego Karkuta.

Omawiając konsultacje w sprawie obwodnicy radny Michał Karkut  (jak to on) dowalił.

Jeśli droga będzie musiała przejść przez czyjeś domy, to rozumiem żal mieszkańców, ale jak pokazują liczne przypadki przy takich inwestycjach wybudowane nowe domy są naprawdę wysokiej klasy. Trzeba również zrozumieć potrzeby ogółu, chociaż przywiązanie do ojcowizny jest mocne..


Załóżmy  że przyszła duża obwodnica Kolbuszowej zostanie zaprojektowana przez środek domu Michała Karkuta.Burmistrz Zuba go nie lubi i taki wariant będzie forsował,a gwóźdź   do trumny dobiją radni przegłosowując odpowiednia uchwałę za aprobatą uśmiechniętego (to u niego rzadkość) przewodniczącego Opalińskiego.
Przyjdzie rzeczoznawca i wyceni chałupę na 100 tys zł.Dokładnie tyle na ile ceni ją sam radny w swoim oświadczeniu majątkowym.



Pan Karkut dostanie więc 100 tys na rękę i kilka miesięcy na wyprowadzkę.
Chciałbym wtedy zobaczyć jak wygląda jego przywiązanie do ojcowizny,oraz jego zrozumienie potrzeb ogółu.




Wywiad z Maglem w Przeglądzie Kolbuszowskim.


Dzisiaj można zakupić po mszach dopołudniowych Przegląd Kolbuszowski, a tam wywiad z Maglem.Czarno na białym  kim naprawde jestem + wiele nazwisk
Dziwię się że aż tak zaryzykowali, ale skoro w motto mają Kołakowskiego, to do czegoś to zobowiązuje.

sobota, 20 kwietnia 2013

Krótko i na temat-burmistrz Zuba boi się rozruchów.

W budżecie długi na 33 milinów zł,mieszkańcy zarabiają grosze , do tego na czarno, jest źle. Na ostatnich konsultacjach w sprawie obwodnicy, ludziska pokazali że są już na skraju wytrzymałości.

A burmistrz Zuba po przeczytaniu Kolbuszowskiego Magla,Super Nowości oraz Kolbuszowa24 ,z braku czegoś lepszego do roboty, zagłębił się w lekturze utworu "Panie prezydencie" niejakiego Hukosa.Zauroczony walorami artystycznymi tego dzieła,zapragnął także,podzielić się  swymi (jakże ważkimi) przemyśleniami z dziennikarką Gazety Rzeszowskiej.

Zapoznałem się z tekstem i uważam, że sieje on spustoszenie w umysłach młodych ludzi. Niby nazwiska tam nie ma, ale odnosić się to może do obecnego, jak i byłych prezydentów. Za moment może faktycznie dojść do tego, że młodzież wyjdzie na ulice i zacznie zabijać. Młodzi ludzie nie rozumieją, że to jakiś tam artyzm, oni to biorą do siebie. Odczytają przesłanie dosłownie, czyli że ich ulubiony artysta namawia ich do zabójstwa prezydenta - komentuje burmistrz.

A  może (nie daj Boże) zaczną strzelać do burmistrzów którzy w robocie (za 12 tys. miesięcznie) zachwycają się wartościami literackimi utworów napisanych przez przeciętnych raperów?Co wtedy?

Na odpowiedź Hukosa nie trzeba było długo czekać.Skomentował wypowiedź burmistrza krótko i na temat.





Dodatkowe atrakcje dzisiaj o 20 w MDK.

Polska oczami izraelskiego Żyda

piątek, 19 kwietnia 2013

Rapper za 20 złotych,sieje spustoszenie w umysłach młodych ludzi

W Gazecie wyborczej "sensacja".


W piśmie Ryszarda Nowaka, przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, czytamy: "Niezrozumiałym jest, że koncert Hukosa odbędzie się w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej, instytucji, której zadaniem jest promocja sztuki oraz tworzenie i upowszechnianie dóbr kultury. W utworze "Panie Prezydencie" Hukos między innymi śpiewa:

"... k... daj mi karabin, jestem już sfrustrowany/... Hukos bojownik idei, morderca elit/ Pod kataną mam klamkę, ostrze moich oskarżeń/ ty padniesz jak Okaf Palme, krew na asfalcie, palancie".

...
Burmistrz: Hukos sieje spustoszenie w umysłach

Co na to burmistrz miasta Kolbuszowa Jan Zuba? - Decyzję pozostawiam dyrektorowi MDK, któremu przekazałem pismo pana Nowaka. Uważam jednak, że to skandal, że takie rzeczy mają miejsce i nikt tego nie ściga. Zapoznałem się z tekstem i uważam, że sieje on spustoszenie w umysłach młodych ludzi. Niby nazwiska tam nie ma, ale odnosić się to może do obecnego, jak i byłych prezydentów. Za moment może faktycznie dojść do tego, że młodzież wyjdzie na ulice i zacznie zabijać. Młodzi ludzie nie rozumieją, że to jakiś tam artyzm, oni to biorą do siebie. Odczytają przesłanie dosłownie, czyli że ich ulubiony artysta namawia ich do zabójstwa prezydenta - komentuje burmistrz.

Dyrektor MDK: "Pana prezydenta" nie będzie

Innego zdania jest dyrektor MDK Wiesław Sitko oraz organizatorzy konkursu i koncertu Hukosa, czyli raperzy z kolbuszowskiego składu KLB Andergrand. - Koncert jest częścią większego przedsięwzięcia. W sobotę organizujemy konkurs dla młodych raperów w wieku 15-22 lat. W jury zasiądzie m.in. Hukos. Spodobał mu się pomysł naszej imprezy, dlatego zgodził się przyjechać. Nie chcieliśmy wywoływać jakichś skandali. Utwór, o który chodzi panu Nowakowi, nie będzie zresztą wykonywany u nas - dodaje dyrektor Sitko.

A Kamil Blat, występujący pod pseudonimem "Splo", mówi: - Słowa, zacytowane przez Nowaka w piśmie, są całkowicie wyjęte z kontekstu, tak żeby mu pasowało do tezy. Tak można interpretować każdą piosenkę. Przykładowo Anita Lipnicka śpiewa "Zabij mnie, nim ona to zrobi". I co - mam myśleć, że ona namawia kogoś do tego, żeby ją zabić? Przecież to absurd jakiś. Tak samo jak to, że Hukos, który ma 30 lat, nagle wyjdzie na ulicę z karabinem i będzie zabijał - wyłuszcza absurd całej sytuacji raper z Kolbuszowej.

Konkurs w MDK rozpocznie się w sobotę o godz. 10. Nagrodą dla zwycięzcy jest możliwość nagrania dema. Koncert Hukosa zaplanowano na godzinę 20. Wstęp 20 zł.
Cały tekst:





Kto i po jaką cholerę dał przeciek tej informacji do mediów?
Może i ja zacznę protestowac przeciwko takim koncetrom? :)

Druga prawda.

Warto poświęcić trochę czasu aby dokładnie w spokoju obejrzeć ten film.






 


Przesłuchanie Daniela Fili cz. 1


Zawsze marzyłem żeby być porucznikiem Columbo.

Gdyby zlecono mi śledztwo w sprawie podsłuchów w Raniżowie zacząłbym od zbadania faktury.


Ot faktura jak faktura -nic wielkiego,ledwie 448 zł.
Wystawiona była  20 stycznia w piątek 2012 .Zerkam do kalendarza....co  i kto,  robił w Warszawie  godzinach pracy urzędu w Raniżowie?

Ciekawe panie Wójcie, czy teraz da się wstecznie wystawić  na tę datę urlop?Kilka dni przejdzie ale ponad rok już się chyba nie da,chociaż... w Raniżowie wszystko jest możliwe.


Ponieważ trzech radnych z komisji rewizyjnej stwierdziło ze ten zakup był celowy,to zapewne na najbliższej sesji,  zademonstrują do czego można te "części komputerowe" (poza podsłuchem ) używać.




Tu podpowiadamy że można to to (od biedy), używać jako gustowny wisiorek który ubogaci każdego wiejskiego eleganta.


czwartek, 18 kwietnia 2013

Kolejne cuda nad kolbuszowskim Nilem


Tą razą poszło o obwodnicę północną miasteczka

Przetarłem kilka razy ekranik monitorka ze zdziwienia-a jednak można było udostępnić składanie wniosków droga elektroniczną.Cuda ,cuda...



 Problem jednak w tym, że nie ma opublikowanych w internecie dokumentów które dostarczył gminie projektant,oraz ich analizy zrobionej przez  miejscowych urzędników.

Mało tego, ze strony urzędu miasta zniknął załącznik graficzny gdzie dokładnie można było obejrzeć przebieg najbardziej kontrowersyjnego czwartego wariantu obwodnicy.Ciekawe dlaczego ?
Na  jakiej podstawie wiec mamy  składać zażalenia,wnioski sugestie?

Trochę światła rzuca w te mroki jak zwykle dobrze poinformowana,pani redaktor Joanna Serafin  w internetowym wydaniu Korsa Kolbuszowskiego (za tydzień całość w papierowym wydaniu).

Ostatni z wariantów (kolor różowy) przygotowany przez firmę z Kielc zakłada budowę obwodnicy od ronda w Kolbuszowej do skrzyżowania w Weryni. Nowa droga miałaby przeciąć trakt prowadzący na cmentarz komunalny i skrzyżować się z drogą wojewódzką tuż za strefą ekonomiczną. W dalszej części obwodnica biegłaby przez las (po prawej stronie drogi), omijając stadion sportowy w Weryni i łącząc się ponownie z drogą wojewódzką przy kapliczce św. Nepomucena. I tutaj pojawia się najbardziej kontrowersyjna część zaproponowanego wariantu. Droga miałaby zostać poszerzona kosztem dwóch zamieszkałych budynków znajdujących się po prawej stronie traktu.
>>całość<<


Czyli  trzeba będzie nie tylko zburzyć dwa domy,ale jeszcze do tego wyciąć kawał lasu w Weryni.
Po co?Nie lepiej tak jak radzi Zarząd Dróg Wojewódzkich przeprowadzić obwodnicę (jak sama nazwa wskazuje poza tereny zabudowane?
Czyżby prawdziwe były plotki że taki a nie inny wariant jest forsowany ponieważ chce się nieba przychylić  komuś kto w tym miejscu jest właścicielem nieruchomości? Jeden podpis i ich ceny wzrosną kilkakrotnie.



Proszę o przesyłanie wszelkich informacji na ten temat (nawet anonimowo) na adres mailowy kolbuszowskimagiel@gmail.com

Dla nas najbardziej korzystnym wariantem jest nr 1 biegnący z dala od terenów budowlanych.


Zakłada ona budowę drogi o długości kilku kilometrów od ronda kpt. Batorego w kierunku Zarębek (z wiaduktem nad torami). Trakt ten będzie się krzyżował z drogą gminną w Zarębkach i będzie biegł dalej za stawami w Weryni (gdzie powstanie most z funkcją przejścia dla dużych zwierząt) oraz za Kolonią i Rejowcem. Obwodnica miałaby się łączyć z drogą wojewódzką na ostatnim zakręcie przed Dzikowcem.

Korso Kolbuszowskie
źródło Korso Kolbuszowskie

Burmistrz Zuba bardzo chętnie udziela wywiadów w sprawie byle mandatów czy wiejskiej potańcówki.Jednak podejrzanie szybko nabiera wody w usta gdy chodzi o sprawy dla nas naprawdę ważne .Czy tak będzie i tym razem?

środa, 17 kwietnia 2013

Potrzeby Michała Karkuta

Wczoraj odbyły  się konsultacje w sprawie obwodnicy.Pierwszy o tym napisał radny Michał Karkut.


Trzeba również zrozumieć potrzeby ogółu, chociaż przywiązanie do ojcowizny jest mocne.. Nie wiem czy moje potrzeby zostana zaspokojone przez wyburzenie komuś domu wybudowanego przez jego ojców.
Nie wiem tego, ponieważ urzędnicy nie wykazali się wystarczająco zainteresowani tym aby nam mieszkańcom powiedzieć ,napisać,zaśpiewać, w jakikolwiek sposób przybliżyć najważniejszych zagadnień związanych z budową tej obwodnicy.

Najbardziej niepokoi fakt, że nawet przewodniczący komisji rewizyjnej ,mający nadzorować jakość pracy w magistracie, nie widzi  w tym fakcie niczego zdrożnego.



Siem będzie działo..




We wtorek, 23 kwietnia 2013 r. mieszkańcy Kolbuszowej oraz członkowie Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych KUŹNIA przyłączą się do ogólnopolskiej akcji „Czytanie pod chmurką”. Gorąco wszystkich zapraszamy do aktywnego udziału w tym przedsięwzięciu! Prosimy – po pierwsze – o wzięcie ze sobą ulubionej książki i wybranie z niej krótkiego fragmentu, a po drugie – o założenie czegoś kolorowego (np. kapelusz, apaszka). Wszak czytanie ubarwia wyobraźnię! Całemu przedsięwzięciu będzie muzycznie towarzyszyć zespół 555 a Stowarzyszenie, prócz samego czytania, przygotowało, we współpracy z ludźmi kultury oraz instytucjami kultury, kilka innych atrakcji, o których poniżej:

atrakcja: Dyskusyjny Klub Książki
czas: 17.00
miejsce: Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna

atrakcja: Opowieść o Nienazwanym Regale – promocja miejsca wymiany książek i nie tylko…
czas: 17.45
miejsce: MiPBP

atrakcja: Czytanie pod chmurką – cz. 1 (działanie teatralne)
czas: 18.00
miejsce: placyk przed Miejską i Powiatową Biblioteką Publiczną (choć mamy nadzieję, że chmur nie będzie)

atrakcja: Czytanie pod chmurką – cz. 2 (rozdawanie limeryków)
czas: 18.20
miejsce: Rynek Kolbuszowski

atrakcja: Czytanie pod chmurką – cz. 3 (spotkanie z kolbuszowskimi autorami oraz czytanie przez publiczność fragmentów ulubionej książki)
czas: 18.45
miejsce: Park Jordana

Gwarantujemy dobrą zabawę i – jeszcze raz – serdecznie zapraszamy!
Członkowie Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych KUŹNIA.




W zeszłym roku w Czytaniu pod Chmurką  wziął udział miejscowy literat pan Janusz Radwański, ze swoim słynnym taboretem.





Spotkamy się w sądzie...

Warto przychodzić na lokalne spotkania  wiejskie.Dużo ciekawych rzeczy się wtedy dzieje,o wielu sprawach można się dowiedzieć z pierwszej ręki.Zawsze się zastanawiałem dlaczego nie są nagrywane  i udostępniane w internecie-kosz to niewielki a rola edukacyjna trudna do przecenienia.Teraz wiem dlaczego nawet sesje w Raniżowie i Dzikowcu  i innych okolicznych gminach nie są nagrywane.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Porównanie waria(n)tów.

Na stronie urzędu miejskiego od kilku tygodni widnieje zaproszenie .

Urząd Miejski w Kolbuszowej informuje, że w dniu 16.04.2013 r. o godzinie 9:00 w sali nr 1 tut. Urzędu odbędą się konsultacje społeczne w zakresie proponowanych przebiegów obwodnicy miasta Kolbuszowa.

Zaprasza z upoważnienia burmistrza jego zastępca Marek Gil. Wygląda to bardzo  nieprofesjonalnie. Dlaczego?
Po pierwsze:  Kolbuszowa  nie ma jasnych procedur przeprowadzania konsultacji społecznych, uregulowanych uchwałą rady miejskiej.Dzięki temu jutro odbędzie się w urzędzie miejskim jak zwykle szopka,i urzędnicy odfajkują że nikt nie przyszedł i dalej  robimy panowie co chcemy.

Takie są realia, i mamy na rynku pomnik pijanego ciecia z wykałaczką w zębach i wycięte połowę drzew.

Po drugie: Żyjemy w XXI wieku ,erze powszechnej komputeryzacji,wydaliśmy  tysiące złotych na projekty przeciwko wykluczeni cyfrowemu ,a pan Marek Gil odcina nas od informacji w formie elektronicznej. Nie pofatygował się nawet zamieścić odpowiednich załączników omawiających warianty przebiegu obwodnicy ,wraz z obliczonymi skutkami  ekonomicznymi jakie one przyniosą one dla naszego miasteczka .W jaki sposób ,na podstawie czego mamy określić czy warto przyjść na te "konsultacje"?Kompletna amatorszczyzna,lekceważenie nas mieszkańców.
Nawet w pobliskim Raniżowie potrafiono zmieścić podstawowy dokument dostarczony przez projektanta.
>> kliknij tutaj<<
Dlaczego też nie ma możliwości składania uwag droga elektroniczną?

Może wiec nasi radni zamiast wydzierać pieniądze z  dziurawego budżetu na swoje diety,marnowania czasu  na nadawania imion kolejnym kawałkom asfaltu, zajmą się czymś pożytecznym i stworzą  uchwałę na temat procedury przeprowadzania konsultacji społecznych?









Jaki pan taki kram.

Pod ostatnimi wpisami o Raniżowie trwa zażarta "dyskusja" miejscowych notabli, oto co kto powiedział w autobusie, powracającym z uroczystości rocznicowych w Warszawie. Panowie z wielka wprawą obrzucają  się błotem aż niemiło.Zostawiłem to na blogu,nie ma co fałszować rzeczywistości-tacy ci ludzie są.

Tak więc panowie wzięli się za łby ,a schody do urzędu gminy wyglądają  tak:



Zdjęcie-Korso Kolbuszowskie

Wójt Fila tego nie widzi bo ma ważniejsze sprawy na głowie,w Rzeszowie,Mielcu ,Warszawie.
Skoro radny Ozga nie może sobie poradzić z podsłuchami,a Sobolewski z mostem na Pozduci , to może zaczną od rzeczy najprostszych?