wtorek, 17 czerwca 2014

Na kłopoty- Romaniuk

Grzegorz Romaniuk zaskakuje coraz to nowymi pomysłami  jak uzdrowić powiat. Co miesiąc na sesji rady powiatu występuje z coraz to nową, jakże słuszną inicjatywą.Aż strach pomyśleć co będzie się działo  we wrześniu, kiedy ruszy na dobre kampania wyborcza.
Tym razem po piłce nożnej ,boiskach piłkarskich,miastach zaprzyjaźnionych, pan Grzegorz na tapetę wziął niepełnosprawnych.


Powstania Zakładu Aktywizacji Zawodowej, czyli przedsiębiorstwa, w którym większość zatrudnionych stanowiliby niepełnosprawni mieszkańcy regionu, domaga się Grzegorz Romaniuk (na zdjęciu), radny powiatowy. Jego zdaniem, dobrym miejscem dla tego typu placówki byłby budynek po byłej szkole w Hucie Przedborskiej.

– Myślę, że wszyscy troszczymy się o to, by w powiecie kolbuszowskim było jak najwięcej miejsc pracy, także dla niepełnosprawnych – argumentuje. – Wiadomo, że takich osób tu nie brakuje, mamy tu m.in. szkołę specjalną. Prowadzenie takiej placówki nie jest łatwe, ale przy odrobinie dobrej woli ludzi z tego terenu, mogłoby się to powieść – dodaje Romaniuk.


/kolbuszowa24/

Jest to kolejna inicjatywa pana Romaniuka typu: Rzucam pomysł - wy go łapcie, a ja idem na piwo.

Jako stały bywalec Galicji mam dla Pana Grzegorza inną propozycję.Może wraz z bratem pomoże właścicielce wyremontować poniższą kamienicę?



























 Jakieś finansowanie z projektów Unii Europejskiej?
Poręczenie kredytu w Banku Spółdzielczym?
Przy odrobinie dobrej woli ludzi z tego terenu, mogłoby się to powieść.


Jest to jakby nie było centrum miasta.Naprzeciwko biura poselskiego Zbigniewa Chmielowca,w pobliżu najbardziej znanych w Kolbuszowie restauracji.Trzeba coś z tym zrobić.

No... jak Panie Grzegorzu?

Kolbuszowa wstrzymała oddech.

Gest Kozakiewicza

Z braku czegoś lepszego do roboty nasi urzędnicy miejscy włączyli się do kolejnej akcji przeciwko.

W sobotę 14 czerwca Urząd Miejski w Kolbuszowej wspólnie z Komendą Powiatową Policji w Kolbuszowej włączą się w realizację przedsięwzięcia profilaktycznego pod nazwą "Ogólnopolski Głos Profilaktyki".

Akcję rozpoczniemy o godz. 15:40 happeningiem „Przestańmy biec”, połączonym z przejściem młodzieży do placu przed Urzędem Miejskim, gdzie odczytamy odezwę społeczności „Profilaktyka a Ty”, skierowaną do wszystkich pokoleń, grup zawodowych i społecznych. Chwilę później, punktualnie o godzinie 16, zaprosimy wszystkich obecnych do „Zrywu Wolnych Serc”. Przez 60 sekund wspólnie wybijać będziemy rytm „Wolnych Serc”.
Jak informują organizatorzy, punktualnie o godz. 16, przed Urzędem Miejskim w Kolbuszowej, wykonany zostanie gest, który polegał będzie na położeniu prawej dłoni na sercu i przez 60 sekund wybijaniu wspólnie jego rytmu. Rytmu „Wolnych serc”. - Serc wolnych od uzależnień, przemocy i obojętności na drugiego człowieka. Serc pięknych i zdrowych, w trosce o zdrowie fizyczne i społeczne. Serc silnych i pomocnych innym. Serc ludzi, którzy mogą różnić się od siebie, ale potrafią działać wspólnie, by chronić dzieci i młodzież przed uzależnieniom.
Ponieważ wydamy ponad 6 miliony na budowę szkoły w Weryni (gdzie niema dzieci) to nie ma już  pieniędzy na nic innego, dlatego profilaktyka przeciwko uzależnieniom  w naszej gminie wygląda jak obrzędy Woo Doo.
Jest to kolejny idiotyzm w wykonaniu naszych samorządowców.Przypomina to epokę późnego Gierka,gdzie zadłużenie rosło z katastrofalną szybkością, a cała para szła w gwizdek.
Swoją droga nieźle byłoby zobaczyć bijącego się przez minutę w piersi burmistrza Zubę.

Ze swojej strony radzimy wykonywać gest Kozakiewicza- jest równie,a może nawet  skuteczniejszy.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Po co nam kanalizacja?

Na ostatniej sesji rady miejskiej radni przegłosowali ”Porządkowanie gospodarki wodnościekowej aglomeracji Kolbuszowa”.To porządkowanie polega na tym, że podniesie się opłaty za ścieki aby móc sfinansować budowę nowej kanalizacji.Pomysł niezły, ale nie do końca.
Dlaczego? Ano dlatego, że całość kosztów będą ponosili tylko ci, którzy maja już kanalizację sanitarną.Wszyscy ci którzy nielegalnie wylewają ścieki do przydrożnych rowów mogą czuć się bezkarnie i oszczędzać po kilkaset złotych ( albo i więcej) rocznie.
Po prostu burmistrz z radnymi usankcjonowali łamanie prawa.

Przesadzam?
Tuż przed głosowaniem nad tą uchwałą, sprawozdanie z działalności Straży Miejskiej złożył jej szef pan Grzegorz Dzimiera.Mają ręce pełne  roboty- sprawdzają pouczają,nakładają mandaty.Nie ukarali jednak nikogo za nielegalne odprowadzanie ścieków.Takich przypadków po prostu u nas nie ma!

Skoro wszyscy w gminie mają kanalizację sanitarną, przydomowe oczyszczalnie ścieków, zamknięte szamba z których wywozi się ścieki ... to po co budować, rozbudowywać sieć kanalizacyjną?

Chyba że prawdą jest, że połowa gminy wylewa nieczystości do rowów.Dlaczego jednak wtedy Dzimiera nikogo nie ukarał?

Ciekawe czy  szef Komisji Rewizyjnej-  Michał Karkut sprawdzi gdzie leży najprawdziwsza prawda?



Noc Duchów!



W Galicji nowe obyczaje- właściciel sprawdza każdy stolik pelengatorem z II wojny światowej (podobno na chodzie) w celu wykrycia podsłuchów.Wiadomo licho nie śpi.

To nie jedyna atrakcja przygotowana dla nas przez rodzinę Wesołowskich.

niedziela, 15 czerwca 2014

Dyrektor Dorian Pik

Kilka dni temu na kolacji ze sztuką ... mięsa w pysznym sosie z kluskami śląskim w Galicji , wspominaliśmy ze znajomymi początki festiwalu Spinacz.
strona internetowa posła Zbigniewa Chmielowca



Jak to się dzieje, że po upływie tylu lat, kolejnych udanych imprez, ciągle w świadomości społecznej funkcjonuje przekonanie, że festiwal organizuje tylko i wyłączenie Dorian Pik?

 


 W zeszłym roku zwróciłem Dorianowi publicznie uwagę, że podziękował wszystkim z imienia i nazwiska lokalnym notablom za pomoc w organizacji festiwalu, jednak jak zwykle zapomniał o kilkudziesięciu wolontariuszach bez których ta impreza nie odbyłaby się nigdy.Miał ten błąd naprawić - nie zrobił tego do dzisiaj.
Dlaczego?

Po 8 latach funkcjonowania takiej imprezy, naturalna koleją rzeczy byłoby powstanie stowarzyszenia, które podjęłoby się trudu jego organizacji.Tak się nie stało, robi to organizacja z Rzeszowa.
Dlaczego?

piątek, 13 czerwca 2014

Prestiżowy "Kaszalot 2013" dla burmistrza Zuby


Kolbuszowa została wyróżniona tytułem "Przyjazna Gmina 2013" w kategorii gmina miejsko- wiejska. Wręczenie tytułów odbyło się 6 czerwca w krakowskim Urzędzie Miasta podczas Ogólnopolskiego Forum Społeczno- Gospodarczego. Statuetkę odebrał Jan Zuba Burmistrz Kolbuszowej.
całość

Tytuł Przyjaznej Gminy zapewni potencjalnego inwestora, iż jego wymagania zostaną spełnione.Cool!
Niestety wśród  laureatów (co za niespodzianka) - nie ma Ropczyc,Łańcuta, ani nawet Trzebowniska gdzie pojawili się kolejni inwestorzy w tamtejszych strefach ekonomicznych.
Zuba kosi kolejne nagrody, a biznesmeni inwestują gdzie indziej.

Dlaczego?
Pewnie taka to ci i ranga tych konkursów.Wystarczy zresztą  spojrzeć, jak ubrana była jedna z organizatorek na rozdaniu tej jakże prestiżowej nagrody.


Inwestorów takie badziewie nie zainteresuje, ale dla miejscowej gawiedzi wystarczy- niech siem ludzie cieszom.
Koszty tej szopki?
Tym razem konkurs był (chyba) bezpłatny.Jednak jakiś urzędnik spędził z tydzień na wypełnieniu obszernej ankiety.Zuba musiał pojechać do Krakowa służbowym samochodem z kierowcą, aby to  odebrać.Dołożyliśmy kolejne kilka tysięcy do 33 milionów długu do spłacenia.
Zaspokajanie małomiasteczkowych kompleksów, naszego umiłowanego burmistrza sporo nas kosztuje.

sobota, 7 czerwca 2014

Synagoga z haczykiem


Wszyscy cieszymy się, że udało się odzyskać synagogę.Radni prześcigają się w przechwałkach któren to załatwił,burmistrz zadowolony że tanio , a dyrektor Jagodziński zaciera ręce.

Aliści... znaleźli się malkontenci i szukają dziury w całym(?)


Wychodzi na to, że  Fundacja Ochrony  Dziedzictwa Żydowskiego wyraziła zgodę na sprzedaż synagogi z haczykiem prawnym.Jeśli budynek nie bedzie użytkowany zgodnie z zasadami ustalonym przez fundacje to mogą się domagać jej zwrotu.
Nikt nie wie o co chodzi, tylko dyrektor Jogodziński zapewnia, że pani prezes ma tak piękne oczy, że na pewno żadnego numeru nie wywinie.




Pani Monika Krawczyk to prawniczka kuta na cztery nogi i dobrze bym się zastanowił co jest napisane drobnym druczkiem w akcie notarialnym.Kochajmy się jak bracia,a liczmy się jak...

Otwarcie Szlaku Chasydzkiego



Szlak Chasydzki to trasa wiodąca śladami Żydów z południowo-wschodniej Polski. Jednym z celów projektu jest stymulacja lokalnego rozwoju społeczno-gospodarczego poprzez pobudzenie rozwoju turystyki profilowanej wykorzystującej dziedzictwo wielokulturowe.

Partnerami Fundacji w realizacji projektu są jednostki samorządu terytorialnego oraz organizacje pozarządowe. Dziś Szlak Chasydzki obejmuje 28 miejscowości z terenu Podkarpacia i Lubelszczyzny. W przyszłości planujemy jego rozszerzenie o dalsze miejscowości z terenu Polski.

Dziś w projekcie uczestniczą następujące miejscowości: Baligród, Biłgoraj, Chełm, Cieszanów, Dębica, Dukla, Dynów, Jarosław, Kolbuszowa, Kraśnik, Lesko, Leżajsk, Lublin, Łańcut, Łęczna, Nowy Żmigród, Przemyśl, Radomysl Wielki, Ropczyce, Rymanów, Rzeszów, Sanok, Tarnobrzeg, Ulanów, Ustrzyki Dolne, Wielkie Oczy, Włodawa.
....|

Do Szlaku przystępować mogą wszystkie miejscowości z Lubelszczyzny i Podkarpacia, w których przed wojną istniały liczące się społeczności żydowskie. Warunkiem przystąpienia do Projektu jest nadesłanie do Fundacji zgłoszenia, podpisanego przez przedstawiciela władz miasta lub gminy.

całość

Czyli burmistrz Zuba podpisał i wysłał zgłoszenie, aby Kolbuszowa uczestnikiem tego projektu.
Dzięki temu turyści pielgrzymi z całego świata będą mogli podziwiać  zdewastowany, zaśmiecony i zarośnięty kolbuszowski kirkut.

Czym w takim razie zajmuje się dział promocji w Urzędzie Miejskim?






piątek, 6 czerwca 2014

Podwyżki- zaczyna się?!

Kto nie  wierzy, że nasi samorządowcy są bezmyślni, to niech kupi najnowsze wydanie Korso Kolbuszowskie.

Niedawno trwały przepychanki w sprawie budowy szkoły w Weryni. Uparly się przy tym  frycowe i żadne  argumenty do nich nie trafiały.Stwierdzili że miasto nie jest wstanie prowadzić dwóch dużych inwestycji naraz i najpierw wybudują szkołę w Weryni za 6 miliony, a dopiero w po 2016 rozbudują Zespół Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej za jakieś 9 miliony.
Nikt z radny nie zastanowił się jednak, czy w ogóle stać nas na budowę takiego obiektu, bez dofinansowania z zewnątrz.

Aliści.... minęło trzy miesiące i... Jezus, Maria, Józefie święty!

Zapomnieliśmy o kanalizacji!
Akurat te  6 milionów które pójdą na rozbudowę szkoły w Weryni wystarczyłyby na wkład własny
gminy do budowy  i remontów kanalizacji.Ponieważ już zostały przeznaczone na szkołę to trzeba je skądś wytrzasnąć.Radni z diet sobie tego nie odejmą- spróbujcie Opalińskiemu te  2 tysiące miesięcznie teraz wydrzeć! Pożyczek już nie możemy brać- groziłoby to przekroczeniem progu zadłużenia więc ... podniesie się  podatki ,ceny , cokolwiek aby te pieniądze wydostać z naszej kieszeni.
I znaleziono sposób:

Obecnie mieszkańcy płacą za 1 m sześć. ścieków 4,28 zł netto (bez dopłaty). W 2015 roku miałoby to być 5,84 zł, w 2016 – 6,80 zł, 2017 – 7,78 zł, 2018 – 8,77 zł, a w 2019 – 9,77 zł. Do każdej kwoty trzeba jeszcze doliczyć 8 proc. podatku. W kolejnych latach, cena ścieków nadal miałaby rosnąć.
/Korso Kolbuszowskie/

Tak więc za budowę szkoły im. Juliana Dragana w Weryni (gdzie nie ma dzieci) ,będziemy płacić  przy każdym rachunku za ścieki  do usranej śmierci.
To jednak dopiero początek.Wystarczy spojrzeć na prognozę finansowa budżetu do 2024 roku.Już w 2015 zaczną się podwyżki wszystkiego co ściąga od nas gmina. O tym jednak dowiemy się dopiero po wyborach.
Teraz o tym cisza jak makiem zasiał.

Jak zwykle wszystko rozmył radny Fryc

- Trudno się dzisiaj nie zgodzić z tym, że wzrost cen ścieków będzie powodował u mieszkańców niezadowolenie. Ale z drugiej strony, jak najszybsze skanalizowanie gminy Kolbuszowa, bez udziału bezpośredniego mieszkańców, według mnie jest niemożliwe. W związku z tym musimy dokonać dość drastycznego wyboru. Albo sami ci użytkownicy kanalizacji miejskiej będziemy się w większej części składać na te codzienne opłaty, żeby utrzymać stan sanitarny na wyższym poziomie w gminie Kolbuszowa, albo zostawimy to miasto w kolejce oczekujących na cud, a taki się nigdy nie wydarzy, żeby gmina Kolbuszowa była skanalizowana.
/ Korso kolbuszowskie/
Moim zdaniem wybór jest znacznie prostszy: Kanalizacja, albo szkoła w Weryni?Dlaczego o ty mnie powiedziano mieszkańcom w lutym?Bo wtedy wybrano by kanalizację i cała koalicja frycowych rozpadłaby się jak domek z kart.


Rozpędźmy to dziadostwo zasiedziałe w radzie miejskiej  i wybierzmy do niej, potrafiących myśleć sensownie ludzi.




Nagroda dla Janusza Skowrona



Dzisiaj w Konsulacie RP w Nowym Jorku odbędzie się gala wręczenia nagród wybitnym osobowościom, które wniosły znaczący wkład w różne dziedziny życia.

Organizatorem tej wyjątkowej uroczystości jest Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce, który od lat wyróżnia tych, którzy dzięki pracy i ogromnemu zaangażowaniu mają wybitne osiągnięcia w dziedzinie historii, nauki, polityki i działalności na rzecz Polonii.

Nasz rodak Janusz Skowron zostanie uhonorowany: Ignacy Paderewski Art and Music Medal.

calość


Gratulacje!

W marcu gościliśmy Pana Janusza w naszej bibliotece.Nawet mam jeszcze gdzieś ten korek. ;)

czwartek, 5 czerwca 2014

Opaliński i karkówka z chlebem

Kilka dni temu na tajnym spotkaniu w mojej ulubionej restauracji ,dostałem pełne nagranie z sesji rady miejskiej.Na  odsłuchanie go na stronie urzędu, trzeba czekać pół roku, a za dobry obiad można mieć je dosłownie na drugi dzień.Technika technikom ,a stare sposoby są zawsze najlepsze.
Mój gość wprawił jednak w osłupienie całą restaurację, wylizując do czysta folię aluminiową a nawet talerz.Jak się okazało cena karkówki z chlebem którą zamówił (na mój koszt), wynosi dokładnie tyle ile jego dniówka w robocie (z przewagą roboty).
Może burmistrz zacznie jednak lepiej płacić swoim urzędnikom?


Dzięki temu jednak wiem, że na sesji rady miejskiej , przewodniczący Opaliński zaatakował (ma już wprawę) media, że manipulują i przedstawiają w złym świetle jego i  całą radę.

Poszło oto, że starosta Kardyś wypomniał im i burmistrzowi, że nie dość skutecznie starają się o pozyskiwanie środków zewnętrznych na remont i rozbudowę Zespołu Szkół Specjalnych.To akurat jest prawdą- po co się więc rzucać?

Swoja drogą, czy jest sens rozbudowywać szkołę w Weryni (w której nie ma dzieci), gdzie dotacja z zewnątrz wynosi poniżej 10%, gdy w tym samym czasie nie mamy pieniędzy na inwestycje z dotacją do 75%?
Czy ktoś tam w ogóle myśli?

środa, 4 czerwca 2014

25 lat wolności?

Na swoim blogu radny Michał Karkut siem rozczulił na temat 25 rocznicy pierwszych "wolnych" wyborów po II wojnie światowej w Polsce

Są jednak wśród nas tacy, którzy pamiętają tamte wydarzenia a nawet brali w nich udział. Spotkałem kiedyś na uczelni taką osobę. Słuchało się ją z zapartym tchem, chociaż nie wszystko było wtedy dla mnie tak jasne i oczywiste.
25 lat temu oczywiście nie mogłem głosować i raczej mnie interesowało bardziej to, żeby pokopać z kolegami piłkę niż to czy Solidarność utrze nosa komunistom.
Warto czasami poczytać historię tamtych dni. To naprawdę ciekawe wydarzenia, które miały wpływ na to w jakim miejscu teraz jesteśmy.


A więc poczytajmy...


/Przegląd Kolbuszowski/

Z "Niwy"-pisma Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" Ziemi Kolbuszowskiej wyłonił się Przegląd Kolbuszowski. Pierwsze oficjalne niezależne pismo po 1939 roku w naszym miasteczku.

Dwa lata temu głosami koalicji frycowych została odrzucona uchwała rady miejskiej nadająca  temu miesięcznikowi tytuł Zasłużony dla miasta i gminy Kolbuszowa.Nie przyznano go, ponieważ  w felietonie redaktor naczelny- Stanisław Gorzelany skrytykował radnych za podniesienie sobie diet.
Przeciwko takiemu uhonorowaniu wieloletniej pracy redakcji zagłosowali między innymi: Marek Opaliński,Michał Karkut, oraz Dorian Pik.Ludzie którzy koszule w zębach nosili kiedy redaktorzy "PK" przeciwstawiali się władzy komunistów.

Minęło 25 lat i nic się w tej mieścinie nie zmieniło.W dalszym ciągu nie wolno krytykować władzy, bo cię dopadną w ten czy inny sposób.

Jak na ironię, radny Pik pisze teraz piosenkę o Mścicielu, ponieważ jak mówi:

Bardzo cenię męstwo. Lis był niepokorny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie jakieś tam ciepłe kluchy. Ja kocham swój kraj, ale na wojnę bym chyba nie poszedł. Choć to tylko hipotetyczna sytuacja, bo nie wiem, co by było. Natomiast podziwiam tych, którzy potrafili walczyć. Dzięki taki ludziom jak Lis żyjemy w wolnym kraju.

całośc - kliknij tutaj



Pana Gorzelanego,oraz  Przeglądu Kolbuszowskiego, radny Pik już nie ceni ponieważ ośmielili  się  skrytykować jego postępowanie.
Rośnie nam nowe, zdolne do wszystkiego, pokolenie hipokrytów.


Chamstwo według starosty Kardysia

Starosta Kardyś nie wytrzymał i się wyżalił na sesji rady powiatu.

– Niestety, mamy do czynienia z grą polityczną kosztem dzieci. Boże, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią – nie krył emocji. – Proszę przestudiować materiały źródłowe, tam widać, kto chciał tą szkołę, a kto był jej przeciwnikiem. To ja swój wolny czas poświęcałem na to, żeby stworzyć podwaliny pod tą placówkę, wycierałem podłogi, rozbierałem piece. Inni byli na wakacjach.

źródło-kolbuszowa24

Prowadzenie szkoły specjalnej to zadanie powiatu. Starosta wciągnął w to gminą Kolbuszowa, rozebrał własnoręcznie piece, umył podłogi i ... radźcie sobie sami.Po prostu Kardyś w sprytny sposób pozbył się kłopotu i róbta co chceta!
Rozumiem- powiat niema pieniędzy na bieżące utrzymanie, remonty , to się nie dokłada.Dlaczego jednak nie pomaga merytorycznie?

był czas, że były pieniądze w Regionalnym Programie Operacyjnym na rozbudowę tej placówki. Mało tego, była szansa na to, żeby 50 proc. wkładu własnego gminy pokrył PFRON. Nikt jednak nie wyciągnął po to ręki.

Dlaczego wtedy Kardyś nie przyszedł na sesję  rady miejskiej i o tym nie powiedział?Mógł nawet zrobić to po migowemu-na murzyna przecież nie wygląda.
Dlaczego nie przyprowadził swoich słynnych specjalistów od pozyskiwania środków z UE by pomogli załatwić formalności?

Wygląda że rzeczywiście, Kardysiowi los niepełnosprawnych dzieci jest obojętny.

wtorek, 3 czerwca 2014

Kolbuszowska synagoga- galeria miejska

Nasi  bibliotekarze nie próżnują,  już  zrobili wizualizację jak będzie wyglądała  synagoga po remoncie.

Mamy jedną z najlepszych bibliotek w Polsce, a  jej pracownicy mają jedne z najniższych pensji.
Kiedy dostaną wreszcie przyzwoite podwyżki panie burmistrzu?


Wybiórcza troska radnego Doriana Pika

Niedawno radny Dorian Pik, pochyli się z troską na sesji rady miejskiej,  nad dziurą w ulicy przed swoją chałupą, a nawet poprosił burmistrza o jej załatanie.Postawa godna podziwu.Brawo! Ręce same składają się do oklasków.A jednak można!

Aliści... większość kolbuszowskich ulic i dróg gminnych wygląda jak po bombardowaniu.To jednak radnego Pika nie interesuje bo akurat zajęty On jest pisaniem  piosenki o Mścicielu, co nawet opisano w Super Nowościach. kliknij tutaj

Ostatnio  poznałem w Galicji niezłą laskę-Renatę, niestety mieszka ona w Świeczowie ,a tam za piekarnią pana Magdy kończy się świat.Można  tam dojechać tylko rowerem terenowym i to po kilku piwach- na trzeźwo człowiek tego nie zniesie.

Jest tam niby droga gminna, ale w żaden sposób nie można doprosić o jej remont.W tamtym roku została naprawiona po najtańszych kosztach, najprawdopodobniej wykonywała to firma pana Mazura z Kolbuszowej Górnej. Przyjechali tym małym autem, dali może pół  tego auta (takie jak żuk) załatali cokolwiek dołki i przejechali walcem, po dwóch tygodniach było to samo.Tu potrzebne jest co najmniej 1-2 duże wywrotki kamienia..Niestety nikt z urzędników gminnych nie bada jakości wykonanych prac, a radny Pik (nie zapominajmy) pisze piosenkę o Mścicielu.

Po co było to więc robić? Nie lepiej dołożyć trochę więcej i zrobić to jak należy?Czyżby nowo zatrudniona  inspektor budowlana ( z rocznym doświadczeniem w architekturze)  nie potrafiła takiej prostej inwestycji przeprowadzić?







Dodatkowo umieszczono tam (nielegalnie) niebezpieczny próg zwalniający.Jest to dodatkowo niewygodne,a nawet krępujące gdy wiezie się dziewczynę na ramie roweru.




I tak uczucie między mną a Renata kwitnie. Niestety dzieli nas wyboista droga, przez to nie możemy nawet marzyć o powiększeniu liczby mieszkańców naszej gminy i zwiększeniu  dotacji oświatowej.

Może więc radny Pik skoro nie może naprawić tej drogi, to przynajmniej napisze o tym jako piosenkę?



poniedziałek, 2 czerwca 2014

Radny Michno- hipokryta pierwszej klasy

Radny Michno machnął był na swoim blogu:


...kanalizacja powinna być standardem, a nie luksusem. Mieszkam akurat w rejonie, gdzie ciężko jest wyjść na zewnątrz, aby nie poczuć zapachu wypuszczanego szamba. Dlatego jestem za wnioskiem, nawet pomimo widma drastycznej podwyżki cen ścieków.

...
Chyba, że wniosek nie przejdzie. I taka szansa jest. Wtedy będziemy budować po kilkaset metrów kanalizacji rocznie. Bo podobno nie ma innych szans na dofinansowanie do budowy kanalizacji. A ludzie w Kolbuszowej Górnej po stronie zachodniej doczekają się jej za kilka lat. A w innych wioskach za kilkanaście. Może...i dalej będą wypuszczać szamba do rowu. Bo wszyscy tak robią. Wystarczy pojechać na Werynię, Zarębki...

Czyli radny Michno wie kto  i gdzie zanieczyszcza środowisko i nie zgłosił tego do Straży Miejskiej.Czy tego naucza nasze dzieci na wiedzy o społeczeństwie?

Skoro mieszkańcy Weryni mogą bezkarnie zanieczyszczać środowisko, to priorytetem dla nich jest budowa szkoły gdzie nie ma dzieci.Jeśli zacznie się na nich nakładać kary, to będą w pierwszej kolejności domagać się budowy kanalizacji.

Niestety radni (w tym Michno) sankcjonują swoim postępowaniem to bezprawie, i podejmują nieracjonalne decyzje, dług ciągle rośnie a kanalizacji jak nie ma tak i nie będzie.





Zuba zamorduje redaktor Serafin?


Redaktor Serafin  opisała w Korso zamieszanie z piramidalnym ogródkiem piwnym.Urzędnicy przestawiają sprzeczne ze sobą informacje. Który z nich mówi prawdę?Trudno dociec ,ponieważ nasz magistrat stosuje taktykę nie udzielania informacji-im mniej ludzie wiedzą co robią  urzędnicy, tym lepiej dla nich. Wiadomo taki jeden z Maglem siem dorwą do dokumentów i trzeba będzie  się tłumaczyć dlaczego ludzie zbierają podpisy pod protestami.

Tak też zrobiono i w tym wypadku. Gdyby burmistrz Zuba i urzędnicy mieli  czyste ręce to już w południe we środę  na stronie internetowej urzędu ,albo facebookowym profilu magistratu, zamieszczono by stosowne sprostowanie i kopie dokumentów.Dlaczego tego nie zrobiono?Ręce pourywało?

Zamiast tego burmistrz Zuba czekał do czwartkowej sesji, aby osobiście przywalić redaktor Serafin:

Ja nie tłumaczę kierownika Serafina, ja nie znam treści pani rozmowy z panem kierownikiem, ale pani redaktor stawia znak zapytania, kto kłamie. Tak nie wolno robić. To jest nieuczciwe. To jest nierzetelne. W związku z tym zastanawiamy się, jak rozwiązać problem, żeby w przyszłości takie sytuacje się nie pojawiały.
Taka forma dialogu z przedstawicielami mediów, to kolejny dowód na to, że nasi lokalni samorządowcy urwali się  już (albo im się tak wydaje) spod kontroli społecznej.
Najlepiej więc nie wybierać Zube na następną kadencję żeby w przyszłości takie sytuacje się nie pojawiały.

Potop na kolbuszowskim skansenie!

Już po wyborach, a w niedzielę na  skansenie mieliśmy potop miejscowych polityków.

Był burmistrz Zuba z rodziną (jedna grupa), poseł Chmielowiec z małżónką plus Nowakowie (druga pod grupa). Kardyś przyszedł sam, spóźniony, bo  ok.16.30 (podobno małżonka nie miała co na siebie włożyć). Pojawiła się też pani Ewa Draus, jednak (duża niespodzianka) bez ełroPoręby. Bo ona ostatnio bywa: a to w bibliotece, a to tu,a to tam.Dorobiła się nawet 3 tysięcy znajomych na... facebooku, zapraszając hurtowo jak popadnie- nawet miejscowych narodowców którzy jej konto zablokowali.
Wybory do samorządu będą w tym roku czy co?

Zaszczycił też radny Michał Karkut, zaproszenie wyciągnął (jedno!), dopiero poproszony wyciągnął drugie dla kogoś, z kim tam był jeszcze prócz przepięknej małżonki.Uśmiechnęła się do mnie zza pleców męża- czyżby mnie poznała? Swego czasu bywałem często w Kosowach.

Radny stówki z diety sobie nie odjął, choć liczyli na to stojący obok goście skansenowi -wstęp był za okazaniem zaproszenia lub wytracić sobie trzeba było:
bilet 9 złotych, 6 ulgowy i 25 rodzinny.
 

Co ciekawe członkowie PiS równomiernie rozpierdzielili się po całym skansenie.Widać było dokładnie miejscowe animozje, układy i układziki.Sytuacje próbował ratować proboszcz Szumierz, ale jego mediacje nie przyniosły żadnego skutku.Widocznie w Kolbuszowy rządzi jeszcze ktosik  inny.

W sobotę kolejne atrakcje- przyjeżdża biskup Wątroba.Będzie znowu tłoczno!



niedziela, 1 czerwca 2014

Po co nam w Kolbuszowej radni miejscy?

W ostatnim wydaniu Korso Kolbuszowskie , redaktor Joanna Serafin opisała korowody z użyczeniem części rynku na ogródek piwny.Urzędnicy twierdzą/twierdzili  że przedsiębiorca płacił za to czynsz. Burmistrz dla odmiany jest przekonany, że tak nie było, bo w takim wypadku grodziły by miastu kary i należałoby w  zwrócić część dotacji na rewitalizację rynku, a on przecież taki głupi nie jest.
Sytuacja zagmatwana, nieprzyjemna i grozi przykrymi konsekwencjami.

Publikacja w Korso ukazała się w środę,w czwartek zaś odbyła się sesja rady miejskiej.
Za to posiedzenie radni wzięli z naszych podatków ponad 20 tysięcy złotych diety.Nikt z nich jednak nie wstał i nie zapytał się burmistrza Zuby: o co w tej sprawie chodzi? Po prostu olewają swoje obowiązki.To kolejny dowód na to że interesuje ich tylko skasowanie diety za posiedzenie rady.Ponieważ wielu z nich będzie ubiegać się o reelekcję  to warto zapamiętać sobie ich nazwiska.

Marek Opaliński - Przewodniczący Rady Miejskiej
Józef Fryc - V-ce Przewodniczący Rady Miejskiej
Krzysztof Wilk - V-ce Przewodniczący Rady Miejskiej


  1. Stanisław Długosz
  2. Julian Dragan
  3. Tadeusz Guzek
  4. Kazimierz Guzior
  5. Józef Jakubczyk
  6. Michał Karkut
  7. Krzysztof Kluza
  8. Stanisław Mazur
  9. Paweł Michno
  10. Dorian Pik
  11. Zbigniew Pytlak
  12. Stanisław Rumak
  13. Józef Rybicki
  14. Jan Sitko
  15. Andrzej Skowroński
  16. Jan Stobierski
  17. Bronisław Wiktor
  18. Emil Wilk


    Inna sprawa, że burmistrz Zuba sam z siebie, na koniec sesji nie wytrzymał i zaatakował redaktor Serafin. O tym jednak napiszę jutro.

    A mialo być tak nowocześnie, obywatelsko...

Ksiądz Stanisław Kosiorowski


 Wielu z nas było, będzie na pielgrzymce w Licheniu.Niewielu jednak z nas wie, że... proboszczem parafii  jest tam nasz rodak.



Proboszcz Ks. Stanisław Kosiorowski MIC.
W parafii p.w. św. Doroty pracuje od 2000 r., natomiast jako proboszcz posługuje od 25 sierpnia 2004 r. Urodzony 8 maja 1970 r. w Kolbuszowej. 3 czerwca 2000 r. w Licheniu Starym przyjął święcenia kapłańskie. W parafii sprawuje funkcję opiekuna Kół Różańcowych, chóru parafialnego "Virtus Dei", oraz jest doradcą duchowym wspólnoty małżeństw „Equipes Notre Dame”. Prowadzi także nauki dla rodziców dzieci przygotowujących się do I Komunii Świętej. Jego zainteresowania to: taniec, muzyka, organizowanie wycieczek dla dzieci, młodzieży i dorosłych.


Czy ktoś go pamięta?