piątek, 21 września 2012

Co kombinuje wójt Klecha?

W jednym sierpniowych wydań Korso można przeczytać:

 gmina wydała decyzję o warunkach zabudowy i zadecydowała o odstąpieniu od wykonywania raportu środowiskowego. Powodem jest to, że planowana biogazownia ma mieć moc połowy megawata, a takie obiekty nie znajdują się na sporządzonej przez ministerstwo środowiska liście inwestycji, dla których sporządzanie takiego raportu jest obowiązkowe.

Czy to aby wszystko panie wójcie?Zobaczmy jak robią to gdzie indziej....







Dlaczego więc wójt Klecha tego nie zrobił i sobie "odstąpił"?Czy wpływ na to mieli właściciele spółki która  zarejestrowana jest w domu wójta ?Co na to kolbuszowski sanepid?
O tym jednak napiszę dopiero w poniedziałek.

„Chciałbym poinformować, że mając na uwadze ogólnie pojęty interes lokalnej społeczności postanowiłem nie stwarzać możliwości lokalizowania na terenie Gminy biogazowni.
Według mojej wiedzy i oceny na dzień dzisiejszy instalacje, które istnieją w granicach naszego kraju (prócz tych będących częścią większych instalacji typu chlewnia, gorzelnia, oczyszczalnia ścieków czy składowisko odpadów) powodują liczne konflikty społeczne, a po ich uruchomieniu ciężko jest kontrolować źródło pochodzenia faktycznie użytych w instalacji surowców jak i miejsca utylizacji płynu pofermentacyjnego. Taka sytuacja nastąpiła w Liszkowie, gm. Rojewo - jest to dla nas ostrzeżenie ale i zarazem nauka jak z założenia ekologiczną instalację można zamienić w ekologiczną bombę”.


całość

środa, 19 września 2012

Ruskie w Raniżowie


Z  Korso można się dowiedzieć dlaczego wójt Fila założył w urzędzie gminy kamery i podsłuchy.Otóż w Raniżowie, Ruskie (bo kto?) bezczelnie podrzucają azbest.Nie było wójta tylko kilka dni "trochę poza urzędem" i już ,znowu(?) podrzucili azbest.A wiadomo że "Włókna azbestu z połamanych płyt eternitowych mogą wywoływać m.in. raka i włóknienie płuc."A co może się stać jak takie cóś dosypią jak w Czechach do alkoholu? Dlatego (jakże cenna) inicjatywa wójta aby wszędzie założyć podsłuchy  i kamery zasługuje na pochwałę.
 






wtorek, 18 września 2012

Kirkut (po)sprzątany

Po wczorajszym  sprzątaniu kirkut na pewno  wygląda lepiej,czyściej.Potrzeba jednak więcej ludzi,sprzętu i... czasu aby doprowadzić go do całkowitego  porządku.......

Wypada tylko podziękować, wszystkim którzy w poniedziałkowy wieczór tam byli.

Dziękuję.



Dam ci dychę...


Skończyliśmy nagrywki do singla pt. "Stanisław G."
Bawiliśmy się przednio. Nagraliśmy cztery utwory:

1. Parkowanie
2. Taktowne umieranie.
3. Futbolowa.
4. Should I stay or should I go

Le Moor w składzie:
Dawid Magda - perkusja, głos
Jakub Przyczyna - gitara basowa
Mateusz Augustyn - gitara, głos
Krzysztof Białek - klawisze
Dorian Pik - głos
Mateusz Skrzypek - puzon
Łukasz Ziemba - saksofon tenorowy
Krzysztof Surdyka - trąbka
Kamil Kozak - pomysły i obecność duchowa

Ponadto gościnnie wystąpili:
Rafał Czachor - głos
Andrzej Władysław Zieliński - głos
Filip Sudoł - głos

Marzy nam się wytłoczenie 500 płyt.. Potrzebujemy na ten cel około 1200 zł.
Pomyśleliśmy, że poprosimy wszystkich naszych znajomych o wsparcie w akcji pt. "Dam ci dychę" :) Wszystkich zainteresowanych prosimy o przelanie na nasze konto 10 zł ( lub jeśli ktoś ma ochotę, to prosimy o wpłatę wg uznania, rekordzista wplacił 100 pln :-). Jak znajdziemy 120 osób, to płytę mamy wytłoczoną :) A jeśli nie, to i tak coś wymyślimy ; )
Jeśli jesteś zainteresowany wsparciem wiecznie młodej formacji - daj znać, podamy numer konta.

Będziemy również chodzić z puszką :)
P.S. Każdej osobie, która dokonała wplaty podziękujemy w sposób szczególny : )
Pozdrawiamy,
Le Moor




Zuba podpisuje bez dokładnej analizy?

W odpowiedzi na pytania posła Chmielowca na temat farm wiatrowych burmistrz Zuba napisał  miedzy innym coś takiego:




Czyli 2 lata temu, burmistrz wydał pozwolenie na budowę farmy wiatrowej dla Fitcom, bez należytej wiedzy jakie to może pociągnąć za sobą skutki finansowe dla gminy.Niby tylko niuans ale wiele mówi o tym ,jak dba się w Kolbuszowej o nasze interesy.


poniedziałek, 17 września 2012

Żydzi to Polacy, tylko trochę inni.



W sprawach polsko-żydowskich i izraelskich Lech Kaczyński był wyrazisty. I choć zdawał sobie sprawę, że o jego działaniach nie wszyscy chcieli wiedzieć, a wielu z tych, co wiedzieli, szybko zapomniało, nie zatrzymał się Lech Kaczyński przywiązywał ogromną wagę do poprawy stosunków polsko-żydowskich i rozwoju polsko-izraelskich. Podchodził do tego z wielką starannością i empatią. 


Wychował się w domu, do którego przychodzili zaprzyjaźnieni z rodzicami uratowani z Zagłady i ci, którzy ich ratowali. To były przybrane ciocie, a jedna z nich, asymilowana Żydówka polska, była jego matką chrzestną. W młodości był przekonany, że Żydzi to Polacy, tylko trochę inni.

....

Nie miał i nie szukał usprawiedliwienia dla antysemityzmu, zarówno tego z przeszłości, jak i współczesnego. Jego niechęć do endecji, jak mówił, brała się między innymi z tego, że endecja w II RP postawiła na antysemityzm jako element konsolidacji narodowej. Powtarzał, że „antysemityzm, który zatruł umysły niemałej części ludzi, to nieszczęście dla Polski". Myślał podobnie jak Czesław Miłosz, który pytany przez Adama Michnika, skąd się bierze antysemityzm, stwierdził, że „każda odpowiedź na to pytanie byłaby usprawiedliwieniem".


Na swoim blogu Paweł Michno apeluje:

W najbliższy poniedziałek wymyśliliśmy sprzątanie cmentarza żydowskiego. Data ta jest przypadkowa, choć zbiegła się właśnie z nowym rokiem żydowskim. Mam nadzieję, że nie obrazimy tym nikogo, a uczcimy tym razem radosne dla Żydów święto.
Zapraszam wszystkich chętnych do przyjścia na kolbuszowski cmentarz żydowski w poniedziałek, o godzinie 16. Każda para rąk będzie potrzebna. Przyjdźcie!
Szana towa umetuka! (Dobrego, słodkiego roku!)





Macewy w listopadzie - monotypia /Ryszard Sziler

Fila zawieszony?

Pan poseł Chmielowiec ujawnił w wywiadzie dla Korso Kolbuszowskie:

 Pan wójt zwrócił się z prośbą o zawieszenie w prawach członka na czas wyjaśnienia sprawy.

Został zawieszony ,czy tylko zwrócił się z prośbą?

To bardzo wygodna sytuacja dla  wójta Fili i... PiS.Gdyby  ten pan został w partii, musiano by wszcząć wobec niego postępowanie dyscyplinarne i wtedy wyszły by na jaw nie tylko  podsłuchy, ale też nepotyzm a to jest wbrew statutowi tej partii.
Kolejną aferę próbuje się zamieść pod dywan?
Warto?




niedziela, 16 września 2012

Galeria w synagodze

W Kolbuszowej brakuje miejsca ,gdzie można by  zaprezentować prace miejscowych artystów,zorganizować kameralne koncerty.
Synagoga to idealne do tego miejsce,kubatura jak trzeba,położenie  w centrum miasta ułatwia sprawę.
Warto to zrobić wszak nie samym chlebem człowiek żyje... a mamy naprawdę wspaniałych wartych uwagi artystów.

Chociażby pan Ryszard Sziler, który wystawia swoje prace w wirtualnej galerii w internecie....






...albo projekt 555 (z Natalią)   >> kliknij tutaj<<

a  Hudacy to  ikona już....  >> kliknij tutaj<<

Są wśród nas ludzie nieprzeciętni,których twórczości kompletnie nie znamy.Ludzie którzy mogą wnieść w nasze życie bardzo,bardzo wiele.

Orkiestry dęte....

Lubię sobie posiedzieć w Galicji z redaktorem z jednej z regionalnych gazet (na jego koszt ;) ).Można tam nie tylko przyjemnie spędzić czas,ale też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy (wiadomość niesponsorowana).
Dzięki temu ,podsłyszałem romantyczną historię z biografii jednego z miejscowych muzyków rockowych.
Ponieważ nie ma na jego temat zbyt dużo (wiarygodnych)  opracowań ,postanowiłem w miarę (jakże skromnych) możliwości  uzupełnić tą lukę.

Pan Wojciech chcąc zwrócić na siebie uwagę i zaimponować pani Lucynie, wstąpił w szeregi powstającej właśnie szkolnej kapeli rockowej.Po kilku miesiącach żmudnych ćwiczeń, chłopaki dali jeden jedyny publiczny występ, na szkolnej akademii (ku czci...).Pan Wojciech zaimprowizował grając na gitarze położonej  płasko na udach.Dzisiaj temu zaprzecza ,ale są jeszcze ludzie którzy to pamiętają. Wzbudziło to histeryczną reakcję wśród licealistek, w tym pani Lucyny .Niby nic....a tak się to zaczęło...od tej pory stali się nierozłączną parą,uczucie rozkwitło i ....po kilku latach narodził się najpopularniejszy kolbuszowski muzyk rockowy Dorian Pik.Dzięki muzyce właśnie...
Nic dziwnego, że uspokajały go w kołysce tylko nagrania rockowe i  że bryluje  dzisiaj na krajowych scenach , wzbudzając histeryczną reakcję.... historia lubi się powtarzać. ;)


Dobrych ludzi, dobrej prasy, samych Lemoorowych sukcesów! Żeby "się działo" pięknie zawsze ;)








Żydom polskim, przez wieki współtworzącym to miasto

Nowa historia wągrowieckiego kirkutu rozpoczęła się w 2001 r., kiedy to młodzież z miast partnerskich: Wągrowca, Gyula (Węgry) i Adendorf (Niemcy) wydobyła macewy z rzeki i jeziora. Przy pomocy władz i miejscowych firm macewy te zostały oczyszczone i zrekonstruowane, a następnie przeniesione z powrotem na teren dawnego cmentarza. W ten sposób w listopadzie 2001 r. w Wągrowcu powstało lapidarium z ocalałymi macewami i pamiątkową tablicą. Na tablicy umieszczono napis w języku polskim, hebrajskim i niemieckim: „Żydom polskim, przez wieki współtworzącym to miasto”.


W uroczystości upamiętniającej społeczność żydowską Żuromina zorganizowanej przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego wzięli udział potomkowie Żydów mieszkających w naszym mieście, mieszkańcy Żuromina, władze powiatu, parafii i miasta, przedstawiciele Fundacji i rabin warszawskiej gminy żydowskiej.
....
Janusz Welenc żuromiński starosta zwrócił uwagę na humanitarny aspekt odnowy cmentarza. – Renowacja świadczy o godnym odnoszeniu się do osoby ludzkiej – mówił starosta. 


W Kolbuszowej (jeszcze) nie do pomyślenia.


Na swoim blogu  Paweł Michno apeluje:

W najbliższy poniedziałek wymyśliliśmy sprzątanie cmentarza żydowskiego. Data ta jest przypadkowa, choć zbiegła się właśnie z nowym rokiem żydowskim. Mam nadzieję, że nie obrazimy tym nikogo, a uczcimy tym razem radosne dla Żydów święto.
Zapraszam wszystkich chętnych do przyjścia na kolbuszowski cmentarz żydowski w poniedziałek, o godzinie 16. Każda para rąk będzie potrzebna. Przyjdźcie!
Szana towa umetuka! (Dobrego, słodkiego roku!)





sobota, 15 września 2012

Czy warto?

Na miejskim portalu  można przeczytać relacje z uroczystości "wrześniowych".

W 73 rocznicę bitwy o Kolbuszowę a także 68 rocznicę udziału kolbuszowskich żołnierzy Armii Krajowej w akcji „Burza” mieszkańcy miasta oddali hołd poległym bohaterom walczącym w obronie kraju. Tegoroczne obchody upamiętniające wydarzenia z 1939 roku odbyły się 10 września przy Zespole Szkół Technicznych oraz na cmentarzu parafialnym w Kolbuszowej.


No... ładnie było....
Po co ta hipokryzja?Nie lepiej (i taniej) było by sobie siedzieć w domu ,sączyć piwo przy kolejnym odcinku czegoś tam?
Niby jest  jakiś tam Bóg,Honor,Ojczyzna ,tradycja,pamięć.Po co jednak  to potrzebne?
A zasypcie tą zabytkową fosę,wytnijcie kolejny  las, wybudujcie na jego miejscu następny "elegancki" dom weselny.Postawcie dookoła turbiny wiatrowe,na miejscu zrujnowanej synagogi kolejny market . Na kirkucie zróbcie gustowny nowoczesny europejski śmietnik.
Wtedy będzie dopiero pięknie.

Po raz kolejny kolbuszowianie posprzątają zabytkowy cmentarz przy ul. Krakowskiej. Kirkut choć straszliwie zaniedbany, nadal jest jedną z największych atrakcji Kolbuszowej.

To już druga tego typu akcja. Poprzednio uporządkowano sporą część cmentarza, od bramy głównej poprzez alejkę, aż do mogiły. Teraz pora na kolejną cześć placu. Ostatnim razem kolbuszowianie pokazali zarówno liczebnością jak i zapałem do pracy, że historia i kultura naszego miasteczka, także ta związana z ludnością pochodzenia żydowskiego, nie jest im obca. Miejmy nadzieję, że będzie tak i tym razem.

Zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do akcji w najbliższy poniedziałek (17 bm.). Zbiórka przed bramą cmentarza o godz. 16:00. 



/Kolbuszowa24/


Utwór w wykonaniu kolbuszowianina który został zamordowany w Bełżcu w 1943 roku.


piątek, 14 września 2012

Z kulturom na ty

Kolbuszowska norma;rozpięta marynareczka i wyciągnięte psu z gardła spodnie.
Trzeba jednak przyznać, że pan Przewodniczący RM, trzyma portki zgodnie z młodzieżową modą- na końcu tyłka.Liczy na młody elektorat?



Raniżowskie podsłuchy-co dalej.


Na moim ulubionym (jeszcze) portalu informacyjnym Kolbuszowa24 można przeczytać  ciekawy wywiad z panią Agnieszkę Poczekajło .

Tylko, jak w takiej sytuacji mają się czuć raniżowscy urzędnicy? Przecież niedawno dowiedzieli się, że przez cztery miesiące byli podsłuchiwani. – Z pewnością odczuwają ogromny dyskomfort psychiczny – uważa Agnieszka Poczekajło. – To przecież były ich prywatne rozmowy, ich sfera intymna. I nagle ktoś wszedł w nią z brudnymi buciorami. Trudno nawet sobie wyobrazić, co teraz czują ci ludzie. To musiał być i wciąż jest dla nich szok. Najprawdopodobniej mają dość, zwyczajnie po ludzku mają dość.

Wygląda na to ,że Urząd Gminy w Raniżowie, powinien opłacić  pomoc psychologów dla podsłuchiwanych pracowników, oraz przygotować się na procesy cywilne.Pomoc fachowa dla poszkodowanych (tu podpowiadam), znacznie obniżyła by wysokość ewentualnych odszkodowań.





czwartek, 13 września 2012

Rozdwojenie jaźni.

Na moim ulubionym (jeszcze) portalu Kolbuszowa24 czytamy...

Burmistrz Jan Zuba powołał komisję do spraw wzajemnych skarg pracowników pływalni krytej „Fregata”. O co chodzi? – na ostatniej sesji Rady Miejskiej pytał radny Dorian Pik. - O to, żeby zbadać zasadność nieporozumień wśród pracowników, jakie tam występują – odpowiedział mu burmistrz Jan Zuba.

– Przeprowadziliśmy  Został sporządzony z tego protokół. Myślę, że sprawa powinna ulec poprawie. Powiem tylko tyle: jedna z osób została ukarana naganą - zaznaczył Zuba. - Jeśli sytuacja na pływalni się nie zmieni, to podejmiemy pewne działania w oparciu o kodeks pracy – zapowiedział Zuba, zaznaczając, że nie zamierza roztrząsać tego tematu na forum publicznym – Nie jest to sprawa Rady Miejskiej, tylko pracodawcy – podkreślił.


Wynika z tego że w "przedszkolu" nie trzeba zbadać zasadność nieporozumień wśród pracowników, jakie tam występują,nie należy przeprowadzać rozmowy z wszystkimi stronami i nie należy podjąć działań w oparciu o kodeks pracy .Sprawą "przedszkola" ma zająć się Rada Miejska,bo burmistrzowi to od lat wisi,bo to nie jego sprawa.On ma ważniejsze sprawy na głowie.

Fot. Aneta Dyka-Urbańska -Nowiny24

środa, 12 września 2012

Ciche dni u Indyków

Zastanawiam się, jak wyglądają teraz rozmowy w domu państwa Indyków?Niestety nie założono tam jeszcze podsłuchu, (jakieś przeoczenie?) więc pozostają tylko domysły.
Jak mogła przebiegać taka  rozmowa po ostatniej sesji rady gminy?

Pan Indyk-Co znowu schabowy z kapustą na obiad?
Pani Indykowa-Nie będzie dodatkowych 65 tys na pracę z młodzieżą ,to nie będzie już więcej  kawioru z ziemniaczkami.


Pani Indyk  zatrudniona jest jako dyrektor GOSiR w Raniżowie.Już na początku roku wiedziała, że zaproponowana przez wójta kwota w budżecie  dla tej placówki,jest za mała .
Miała dwa wyjścia,albo zrobić niezbędne cięcia ,albo poprosić szefa komisji finansów pana Indyka (prywatnie męża)  o zwiększenie  budżetu.Nie zrobiła ani jednego ani drugiego.Dlaczego?
W maju GOSiR wykorzystał już 60% środków .Dlaczego nie został powiadomiony o  tym szef komisji finansów?Dlaczego nie zreorganizowano już wtedy  pracy GOSiR?
Czyżby państwo Indykowie mieli ciche nawet nie dni, tylko miesiące i nie rozmawiali ze sobą w ogóle?



Jeszcze raz potwierdza się fakt, że rodzinne obsadzanie stanowisk nie wychodzi (nawet) samorządom na dobre.










wtorek, 11 września 2012

Zuba swoje,a Fitał swoje....




Od piątku Fitał dwoi się i troi. Koparki, spycharki, dźwigi, dziś obok Tesco przejechała na tirze zdemontowana turbina, przed nią i za nią obstawa jakby wieźli samego prezydenta.A jechała do Weryni. A Zuba gadał, że wiatraków nie będzie bo nie ma na nie zgody społecznej! ODWOŁAĆ TEGO KŁAMCĘ ze stanowiska, dosyć nieudaczników!


O tym, jak Werynia(?) ograła MDK

Na moim ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24 opisano manewry przy inwestycji w Weryni.

Autorzy piszą:

1. wszystko wzięło się z tego, że inwestycje w Werynii okazały się droższe, niż zakładano.

2.zaproponowaliśmy dwa rozwiązania. Pierwsze z nich polegało na zmniejszeniu wydatków na drogę Werynia-Kolonia o 60 tys. zł. Drugie dotyczyło to pokrycie niedoboru środków z puli na modernizację MDK – mówił Zuber.

3.Akceptację Komisji Finansów i Gospodarki Komunalnej, której przewodniczącym jest radny z… Werynii, Julian Dragan, uzyskała druga opcja.

4.O tym jak zagłosuje, poinformował Marek Opaliński, przewodniczący Rady Miejskiej. - Dziś zagłosuję za doinwestowaniem Werynii i ściągnięciem środków z puli na MDK – oświadczył.

5. burmistrz. – Zasugerowałem, żeby zrezygnować z tej drogi, a my ze skarbnikiem poszukamy w budżecie gminy pieniędzy na budowę chodnika w Werynii. Dodałem, że nie chciałbym zdejmować środków z remontu cieknącego dachu na MDK.

6.Po tej deklaracji Józefa Fryca wydawało się pewne, że w tym roku nie będzie remontu dachu MDK, w zamian za to zrealizowane zostaną inwestycje drogowe na terenie Werynii. Głosowanie Rady Miejskiej było tylko formalnością.


Czyli  Fryc + spółka są be bo nie remontują dachu.

Jak już pisałem kilka tygodni temu (Nieudolność gminnej władzy), to były tylko manewry burmistrza, żeby skłócić kruchą koalicję,i wyrwać przy okazji pieniądze dla Kolbuszowianki.Te  100 tys zł można było spokojnie zabrać z puli przeznaczonej na chodnik w Kupnie który przynajmniej  w tym roku nie powstanie.Tylko że wtedy nie było by całych przepychanek z MDK oraz zabrakło by  pieniędzy dla kopaczy z 6 ligi.


poniedziałek, 10 września 2012

Uwaga na Zubę-znowu kombinuje


Na moim ulubionym portalu  Kolbuszowa24  można przeczytać :


Zdaniem burmistrza Jana Zuby nowa ustawa śmieciowa będzie nieszczęściem dla samorządów. – W cenie odbioru odpadów będziemy musieli zmieścić wszystkie koszty, włącznie z odbiorem odpadów wielkogabarytowych i sprzętu AGD. I wtedy zobaczymy, czy będziemy w stanie znieść tak wielkie obciążenie – przestrzega.
...
Dzisiejszy system odbioru śmieci jest niesprawiedliwy, ale nowy będzie jeszcze gorszy – prorokuje burmistrz.


Czyli burmistrz Zuba chwali się  miastu (i światu), że   najpóźniej  1 lipca 2013  roku wytworzy bubel prawny .Opaliński potakuje,Fryc udaje że nie słyszy....strach się bać.

Zamiast zorganizować debatę z mieszkańcami,stworzyć zespół  do opracowania nowych stawek,reguł, nasza umiłowana władza szykuje nam nową aferę.
Jest czas na konsultacje,może zaczniemy wymagać poważnego traktowania ze strony UM?

sobota, 8 września 2012

Israel Bakon

Israel Bakon był synem słynnego kantora z Chrzanowa Hirsz Lejb Bakon. Mieszkał w Polsce i Berlinie. W 1938 roku, po "nocy kryształowej", Izrael, jego żona i synek Hirsz wrócili z Berlina do Kolbuszowej, w Polsce. W czasie okupacji niemieckiej  Izrael i jego rodzina mieszkała w Kolbuszowej, a od września 1941 r. znajdowali się w Kolbuszowskim getcie. W 1943 Izrael, jego żona i synek zostali zamordowani w Bełżcu. Izrael nagrał kilka piosenek w swoim wykonaniu w Berlinie w 1936 roku wydaną przez Semer-rekord  Hirsh Lewina.