Jak się dowiedzieliśmy na obiedzie w Galicji * :
236 tomików wierszy, w tym siedem tłumaczonych z języków obcych, zostało zgłoszonych do Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej - powiedziała sekretarz nagrody Paulina Małochleb. Laureata poznamy 16 listopada.
Autor nagrodzonego tomiku otrzyma 200 tys. złotych. To najwyższa z literackich nagród w Polsce, dlatego nie dziwi duża liczba zgłoszeń. Jeśli laureatem zostanie poeta obcojęzyczny, nagrodę w wysokości 50 tys. zł odbierze także tłumacz.
Wśród zgłoszonych książek są wiersze dwojga laureatów literackiej nagrody Nobla Tomasa Transtroemera i Elfriede Jelinek oraz m.in. Larsa Gustafssona i Johna Ashbery’ego. Wśród polskich autorów są to tomiki m.in. Justyny Bargielskiej, Ewy Lipskiej, Anny Piwkowskiej,Jerzego Kronholda, Jarosława Mikołajewskiego, Jacka Podsiadło, Jana Polkowskiego, Krzysztofa Siwczyka, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury.
Wśród zgłoszonych jest także tomik poezji "Księga wyjścia awaryjnego" naszego miejscowego literata Janusza Radwańskiego.
Gratulujemy i trzymamy mocno kciuki!
*wiadomość sponsorowana
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
poniedziałek, 4 marca 2013
Koniec Spinacza?
Na portalu informacyjnym Kolbuszowa24 można przeczytać wywiad z Dorianem Pikiem pomysłodawcą i organizatorem festiwalu Spinacz:
W budżecie miasta jest 25 tys. zł na „Spinacz”. Z tym, że o te pieniądze mogą ubiegać się tylko i wyłącznie stowarzyszenia.
– Dlatego będziemy szukać partnera wśród organizacji pozarządowych.
Czy już wiadomo, kto wystąpi na tegorocznej edycji „Spinacza”?
– Gwiazdą hip-hopową, możemy to zdradzić, będzie 52 Dębiec, czyli Hans solo znany ostatnio z działalności w Luxtorpedzie. Prowadzimy również negocjacje z legendarną grupą rockową TILT.
52 Dębiec jest już pewny?
– Tak, pewny. Dogadaliśmy się. Problem w tym, że „Spinacz” jest jeszcze niepewny.
całość
Dotychczasowa forma festiwalu już się przejadła,wypadałoby trochę odświeżyć jego formułę.Można zrobić cykl imprez w całym mieście tak aby przyciągnąć amatorów muzyki na dłużej niż kilka godzin-wtedy miasto zarabia pieniądze.Tego jednak nie zrobi jeden człowiek.To musimy zrobić wszyscy razem.
Dlaczego w Kolbuszowej nie ma zrzeszenia właścicieli lokalnych biznesów?To byłby naturalny partner w organizacji takiej imprezy i największy beneficjent.
Więcej odwiedzających-więcej pieniędzy dla nas wszystkich.

Zuba kombinuje jak koń pod górę.
Na stronie MDK ,razem z redaktor Korso Kolbuszowskie ,przeuroczą panią Asią wyczytaliśmy:
Z informacji otrzymanej od Burmistrza Kolbuszowej o przyznaniu środków unijnych umożliwiających rozpoczęcie remontu budynku Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej, społeczność tej instytucji jest bardzo zadowolona.
...
Remont pozwoli obniżyć koszty funkcjonowania obiektu i przeznaczyć większe środki na działalność kulturalną. Dziękujemy wszystkim, którzy uznali konieczność remontu obiektu.Remont będzie polegał na termoizolacji na którą pieniądze z UE wydarł sam burmistrz Zuba.
Cool
Aliści....dowiedzieliśmy się od pani mgr inż arch. Barbary Jezierskiej-Wojewodzkiego Konserwtora Zabytków że:
Ocieplenie budynku zabytkowego od zewnątrz styropianem, zastosowanie szczelnych okien, brak wentylacji to wszystko może doprowadzić do jego szybkiej degradacji poprzez zawilgocenie. Jeżeli nie możemy ocieplić przegrody pionowej – ściany zewnętrznej, najlepiej pozostawić ją taką, jaka jest i rozważyć możliwość termomodernizacji pozostałych elementów budynku, np. przegród poziomych: stropu nad piwnicą, stropodachu, dachu. Można to zrobić również poprzez zamontowanie nowych okien (nigdy z PCV) z nawiewnikami, które umożliwią napływ powietrza do wnętrza pomieszczeń.
Czyli jedyne co można zrobić w MDK jest ocieplenie sufitu i podłogi i wymiana okien.Ciekawe jak więc ociepli się stropy skoro dach jest dziurawy i cieknie?Skąd Zuba wytrzaśnie 300-400 tys na dodatkowy remont skoro nie uwzględnił tego w budżecie?
Naszym zdaniem najwyższy czas na głębokie zmiany w Urzędzie Miasta.. Czas zatrudnić tam Magla.
Może nie będzie lepiej ale gwarantujemy, że poprawi się estetyka miasteczka.
Z informacji otrzymanej od Burmistrza Kolbuszowej o przyznaniu środków unijnych umożliwiających rozpoczęcie remontu budynku Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej, społeczność tej instytucji jest bardzo zadowolona.
...
Remont pozwoli obniżyć koszty funkcjonowania obiektu i przeznaczyć większe środki na działalność kulturalną. Dziękujemy wszystkim, którzy uznali konieczność remontu obiektu.Remont będzie polegał na termoizolacji na którą pieniądze z UE wydarł sam burmistrz Zuba.
Cool
Aliści....dowiedzieliśmy się od pani mgr inż arch. Barbary Jezierskiej-Wojewodzkiego Konserwtora Zabytków że:
zgodnie z zasadami fizyki budowli, wykonywanie ocieplenia budynków od wewnątrz jest niewłaściwe. Jednakże nie jest dopuszczalne ocieplenie od strony zewnętrznej obiektu wpisanego do rejestru zabytków o bogatym wystroju architektonicznym, dlatego należy rozważyć inną możliwość jego termomodernizacji.
I tak, w celu ocieplenia budynku od wewnątrz, należy przede wszystkim wykonać obliczenia cieplne przegrody. Ocieplenie nie może mieć parametrów, które doprowadzą do wyziębienia przegrody, co może skutkować degradacją elementów budynku. Ponadto termomodernizację obiektów zabytkowych należy analizować poprzez bilans energetyczny całego budynku.Ocieplenie budynku zabytkowego od zewnątrz styropianem, zastosowanie szczelnych okien, brak wentylacji to wszystko może doprowadzić do jego szybkiej degradacji poprzez zawilgocenie. Jeżeli nie możemy ocieplić przegrody pionowej – ściany zewnętrznej, najlepiej pozostawić ją taką, jaka jest i rozważyć możliwość termomodernizacji pozostałych elementów budynku, np. przegród poziomych: stropu nad piwnicą, stropodachu, dachu. Można to zrobić również poprzez zamontowanie nowych okien (nigdy z PCV) z nawiewnikami, które umożliwią napływ powietrza do wnętrza pomieszczeń.
Czyli jedyne co można zrobić w MDK jest ocieplenie sufitu i podłogi i wymiana okien.Ciekawe jak więc ociepli się stropy skoro dach jest dziurawy i cieknie?Skąd Zuba wytrzaśnie 300-400 tys na dodatkowy remont skoro nie uwzględnił tego w budżecie?
Naszym zdaniem najwyższy czas na głębokie zmiany w Urzędzie Miasta.. Czas zatrudnić tam Magla.
Może nie będzie lepiej ale gwarantujemy, że poprawi się estetyka miasteczka.
Radny Karkut znalazł winnego !
Radny Karkut (jak zwykle niezawodny) wskazał nam winnego fatalnego podziału okręgów wyborczych.Na swoim blogu napisał:
Podział miasta mógł być oczywiście inny, tam można łatwiej dzielić ulice na poszczególnych osiedlach. Wcale nie oznacza że można to robić byle jak, bo wszystko musi zgodzić się z wyliczeniami programu komputerowego, który przeliczał ilości mieszkańców i ich proporcje.
Czyli to, że w szranki w wyborach nie staną w jednym okręgu panowie Fryc oraz Pik, winny jest program komputerowy.Jak znam dostarczył go informatyk Wiącek i dlatego Przedbórz będzie miał swój okręg wyborczy.
W następnych wyborach popularny pan Jasiu, zostanie radny gminnym i... dostanie pół etatu tym razem w starostwie. W ostatnich wyborach startował bez powodzenia do rady powiatu ,gdzie przegrał na rzecz pana Marka Kuny który trzymał za.... rękę samego Leszka Moczulskiego.

niedziela, 3 marca 2013
Dalej płacimy frycowe.
Historia walki o taki, a nie inny podział okręgów wyborczych jest jednak dłuższa i ciekawsza niż przypuszczałem.Przepychanki w Komisji Mandatowo-Samorządowej z burmistrzem trochę trwały.
P. Józef Rybicki przedstawił projekt podziału gminy Kolbuszowa przygotowany przez grupę radnych. Projekt ten nie posiada opinii Komisarza Wyborczego. Oba projekty podziału Gminy Kolbuszowa na okręgi jednomandatowe stanowią załącznik do niniejszego protokołu. W pierwszej kolejności głosowaniu został poddany projekt grupy radnych ( za-4, przeciw-3, wstrzymujący się -0). Następnie głosowano nad projektem zgłoszonym przez Burmistrza Kolbuszowej ( za-3, przeciw-4, wstrzymujący się -0).
Czyli Pik,Pytlak,Rybicki ,Wilk głosowali za swoim projektem ,a Guzior , Długosz,Kluza ,poparli propozycję burmistrza.Z tym że Zuba dla swojego pomysłu uzyskał aprobatę Komisarza Wyborczego a silna grupa pod wezwaniem radnego Fryca tego nie miała.Panowie wzięli się za łby a nas wyborców o zdanie nikt się nie spytał.wiadomo hołota zacznie znowu protestować,zbierać podpisy,a tak my tu sobie we własnym gronie wszystko ustalimy.
Jest po ptokach ponieważ daną uchwałę można było zaskarżyć do Komisarz wyborczego w ciągu 5 dni od daty uchwalenia.Dlaczego nie w ciągu 2 tygodni?Oto należy się zapytać posła Chmielowca.
Taki protest w sprawie okręgów w Kolbuszowej nr 5 i 6 nic by jednak nie dał ponieważ:
Kontrola ze strony Komisarza będzie się ograniczała do kwestii legalności uchwały rady gminy, a zatem głównie ustalenia, czy zachowana została jednolita norma przedstawicielstwa, bez oceny innych elementów takich jak racjonalność przyjętego podziału.
Czyli wg prawa to co sobie radny Fryc wymyśli a przegłosują jego koledzy z koalicji jest nie do ruszenia, nawet gdyby było to największą bzdurą jak na przykład odłączenie ulicy Wojska Polskiego od Matejki ,albo Świerczów z Kłapówką w jednym okręgu.Ponieważ w przepisach nie uwzględniono zasady , by dzieląc miasto na okręgi brać pod uwagę uwarunkowania przestrzenne czy społeczne.Gdziebył poseł Chmielowiec kiedy uchwalano tę ustawę?
Jednak radni mogli skutecznie zaskarżyć decyzję Komisarza Wyborczego wrzucającą do jednego worka wsie które nie mają ze sobą nic wspólnego,ponieważ:według wytycznych PKW, nie powinno się łączyć ze sobą w jednym okręgu wsi ze sobą nie graniczących.Dlaczego tego nie zrobili?Ponieważ im zależało tylko i wyłącznie aby w jednym okręgu nie było ulic Wojska Polskiego oraz Matejki.Przeszło,więc niema co zaskarżać.
Co z tym można teraz zrobić?Nic!
Zasięg terytorialny okręgu wyborczego może ulegać modyfikacji, tylko gdy konieczność taka wynika ze zmiany w podziale terytorialnym państwa czy granic sołectw. Jest to dopuszczalne również w przypadku zmiany liczby mieszkańców danej gminy, liczby radnych w radzie gminy lub zmiany liczby radnych wybieranych w okręgach wyborczych.
Przez totalną bezmyślność naszych radnych ,braku zainteresowania mieszkańców tym co robią politycy, zostaliśmy poszatkowani bez ładu składu i sensu.
Jedyne co można zrobić to poprosić posła Chmielowca o nowelizacje niezbyt przemyślanej ustawy którą sam przegłosował..
_________________________________________
Jakie należy z tego wyciągnąć wnioski?
Po prostu trzeba się interesować tym co robią radni i zażądać od nich rzeczy podstawowych.
1. Ogłaszania sesji Rady Miejskiej zgodnie ze statutem czyli ;
Zawiadomienie o terminie, miejscu i przedmiocie obrad Rady powinno być podane do
publicznej wiadomości poprzez rozplakatowanie na tablicach ogłoszeń umieszczonych na
terenie Miasta i Gminy Kolbuszowa oraz na stronie internetowej Gminy
2.Rozszerzenie definicji lokalnego "zwyczajowego ogłaszania" o stronę internetową Urzędu miejskiego i Rady Miejskiej.Ogłoszenia takie mają być pełne czyli z załącznikami.
3. Publikowania projektów uchwał na stronie Rady Miejskiej.
4.Stworzenie programu konsultacji społecznych kluczowych uchwał rady.
P. Józef Rybicki przedstawił projekt podziału gminy Kolbuszowa przygotowany przez grupę radnych. Projekt ten nie posiada opinii Komisarza Wyborczego. Oba projekty podziału Gminy Kolbuszowa na okręgi jednomandatowe stanowią załącznik do niniejszego protokołu. W pierwszej kolejności głosowaniu został poddany projekt grupy radnych ( za-4, przeciw-3, wstrzymujący się -0). Następnie głosowano nad projektem zgłoszonym przez Burmistrza Kolbuszowej ( za-3, przeciw-4, wstrzymujący się -0).
Czyli Pik,Pytlak,Rybicki ,Wilk głosowali za swoim projektem ,a Guzior , Długosz,Kluza ,poparli propozycję burmistrza.Z tym że Zuba dla swojego pomysłu uzyskał aprobatę Komisarza Wyborczego a silna grupa pod wezwaniem radnego Fryca tego nie miała.Panowie wzięli się za łby a nas wyborców o zdanie nikt się nie spytał.wiadomo hołota zacznie znowu protestować,zbierać podpisy,a tak my tu sobie we własnym gronie wszystko ustalimy.
Jest po ptokach ponieważ daną uchwałę można było zaskarżyć do Komisarz wyborczego w ciągu 5 dni od daty uchwalenia.Dlaczego nie w ciągu 2 tygodni?Oto należy się zapytać posła Chmielowca.
Taki protest w sprawie okręgów w Kolbuszowej nr 5 i 6 nic by jednak nie dał ponieważ:
Kontrola ze strony Komisarza będzie się ograniczała do kwestii legalności uchwały rady gminy, a zatem głównie ustalenia, czy zachowana została jednolita norma przedstawicielstwa, bez oceny innych elementów takich jak racjonalność przyjętego podziału.
Czyli wg prawa to co sobie radny Fryc wymyśli a przegłosują jego koledzy z koalicji jest nie do ruszenia, nawet gdyby było to największą bzdurą jak na przykład odłączenie ulicy Wojska Polskiego od Matejki ,albo Świerczów z Kłapówką w jednym okręgu.Ponieważ w przepisach nie uwzględniono zasady , by dzieląc miasto na okręgi brać pod uwagę uwarunkowania przestrzenne czy społeczne.Gdziebył poseł Chmielowiec kiedy uchwalano tę ustawę?
Jednak radni mogli skutecznie zaskarżyć decyzję Komisarza Wyborczego wrzucającą do jednego worka wsie które nie mają ze sobą nic wspólnego,ponieważ:według wytycznych PKW, nie powinno się łączyć ze sobą w jednym okręgu wsi ze sobą nie graniczących.Dlaczego tego nie zrobili?Ponieważ im zależało tylko i wyłącznie aby w jednym okręgu nie było ulic Wojska Polskiego oraz Matejki.Przeszło,więc niema co zaskarżać.
Co z tym można teraz zrobić?Nic!
Zasięg terytorialny okręgu wyborczego może ulegać modyfikacji, tylko gdy konieczność taka wynika ze zmiany w podziale terytorialnym państwa czy granic sołectw. Jest to dopuszczalne również w przypadku zmiany liczby mieszkańców danej gminy, liczby radnych w radzie gminy lub zmiany liczby radnych wybieranych w okręgach wyborczych.
Przez totalną bezmyślność naszych radnych ,braku zainteresowania mieszkańców tym co robią politycy, zostaliśmy poszatkowani bez ładu składu i sensu.
Jedyne co można zrobić to poprosić posła Chmielowca o nowelizacje niezbyt przemyślanej ustawy którą sam przegłosował..
_________________________________________
Jakie należy z tego wyciągnąć wnioski?
Po prostu trzeba się interesować tym co robią radni i zażądać od nich rzeczy podstawowych.
1. Ogłaszania sesji Rady Miejskiej zgodnie ze statutem czyli ;
publicznej wiadomości poprzez rozplakatowanie na tablicach ogłoszeń umieszczonych na
terenie Miasta i Gminy Kolbuszowa oraz na stronie internetowej Gminy
2.Rozszerzenie definicji lokalnego "zwyczajowego ogłaszania" o stronę internetową Urzędu miejskiego i Rady Miejskiej.Ogłoszenia takie mają być pełne czyli z załącznikami.
3. Publikowania projektów uchwał na stronie Rady Miejskiej.
4.Stworzenie programu konsultacji społecznych kluczowych uchwał rady.
Prywata w radzie miasta
Przymiarek do okręgów wyborczych rządzącej w radzie koalicji było kilka, jednak żadna nie proponowała by w jednym były ulice Wojska Polskiego i Matejki
Projekt podziału Gminy Kolbuszowa na okręgi wyborcze przedstawił radny P. Józef Rybicki. Radny poinformował, że projekt został przygotowany przez klub radnych „Wspólna Inicjatywa”
Okręg Nr 1 (liczba mieszkańców 1430- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: 22 Lipca, Aleksandra Zawadzkiego, Bora Komorowskiego, Gwardii Ludowej, Jagiellońska, Janka Krasickiego, Juliusza Słowackiego, Kazimierza Wielkiego, Krótka, Marii Konopnickiej, Partyzantów od 6 do końca, Św. Brata Alberta, Władysława Broniewskiego, Władysława Rejmonta, Edwarda Dembowskiego, Juliana Goslara, Wojska Polskiego, Stefana Żeromskiego
Okręg Nr 5 (liczba mieszkańców 1085- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: Adama Mickiewicza, Aleksandra Puszkina, Fryderyka Szopena, Gabriela Narutowicza, Henryka Sienkiewicza, Jana Matejki, Janka Bytnara, Nowe Miasto, Obrońców Pokoju 9-56, 60-70 parzyste, Plac Wolności, Józefa Piłsudskiego 2-12 parzyste, Piekarska
Okręg Nr 6 (liczba mieszkańców 1456- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: 3 Maja, Armii Krajowej, Bolesława Prusa, Hugo Kołłątaja, Budowlanych, Jana Kilińskiego, Joachima Lelewela, Józefa Bema, Józefa Piłsudskiego 3-15 nieparzyste, od 18 do końca, Józefa Rządzkiego, Mikołaja Reja, Nowa, Słoneczna, Wolska, Różana, Targowa, Wiśniowa, Zacisze, Zielona, Ogrodowa, Lipowa, Mała, Niecała.
źródło
Proponowany okręg nr 1 liczył 1430 mieszkańców a nr 5 - 1085 .przeniesienie ulicy Wojska Polskiego z pierwszego do piątego zrównałoby ilość mieszkańców w obu.Dlaczego tego nie zrobiono?No właśnie dlaczego panowie radni?
Po prostu od samego początku ustawiano okręgi pod poszczególnych radnych.Ile taki układanek zrobiono?
Zapewniam -sporo.
O wrzuceniu kilu wiosek z odległych kranców gminy do jednego okręgu nawet nie chce mi się pisać.to tylko dowód słabości merytorycznej rady miejskiej i jej przewodniczącego za 1920 zł miesięcznie.Nie potrafili nietylko przekonąc o bzdurności tego pomysłu komisarza w Tarnobrzegi to jeszcze nawet nie wpadli na pomysł aby jego decyzje zaskarżyć do komisarza krajowego w Warszawie.
Ponieważ mam iście ułańska fantazję, której nie powstydziłby się nawet generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, to wysłałem maila w tej sprawie do wszystkich radnych.A co?
Projekt podziału Gminy Kolbuszowa na okręgi wyborcze przedstawił radny P. Józef Rybicki. Radny poinformował, że projekt został przygotowany przez klub radnych „Wspólna Inicjatywa”
Okręg Nr 1 (liczba mieszkańców 1430- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: 22 Lipca, Aleksandra Zawadzkiego, Bora Komorowskiego, Gwardii Ludowej, Jagiellońska, Janka Krasickiego, Juliusza Słowackiego, Kazimierza Wielkiego, Krótka, Marii Konopnickiej, Partyzantów od 6 do końca, Św. Brata Alberta, Władysława Broniewskiego, Władysława Rejmonta, Edwarda Dembowskiego, Juliana Goslara, Wojska Polskiego, Stefana Żeromskiego
Okręg Nr 5 (liczba mieszkańców 1085- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: Adama Mickiewicza, Aleksandra Puszkina, Fryderyka Szopena, Gabriela Narutowicza, Henryka Sienkiewicza, Jana Matejki, Janka Bytnara, Nowe Miasto, Obrońców Pokoju 9-56, 60-70 parzyste, Plac Wolności, Józefa Piłsudskiego 2-12 parzyste, Piekarska
Okręg Nr 6 (liczba mieszkańców 1456- mandat 1)- granice okręgu
KOLBUSZOWA: 3 Maja, Armii Krajowej, Bolesława Prusa, Hugo Kołłątaja, Budowlanych, Jana Kilińskiego, Joachima Lelewela, Józefa Bema, Józefa Piłsudskiego 3-15 nieparzyste, od 18 do końca, Józefa Rządzkiego, Mikołaja Reja, Nowa, Słoneczna, Wolska, Różana, Targowa, Wiśniowa, Zacisze, Zielona, Ogrodowa, Lipowa, Mała, Niecała.
źródło
Proponowany okręg nr 1 liczył 1430 mieszkańców a nr 5 - 1085 .przeniesienie ulicy Wojska Polskiego z pierwszego do piątego zrównałoby ilość mieszkańców w obu.Dlaczego tego nie zrobiono?No właśnie dlaczego panowie radni?
Po prostu od samego początku ustawiano okręgi pod poszczególnych radnych.Ile taki układanek zrobiono?
Zapewniam -sporo.
O wrzuceniu kilu wiosek z odległych kranców gminy do jednego okręgu nawet nie chce mi się pisać.to tylko dowód słabości merytorycznej rady miejskiej i jej przewodniczącego za 1920 zł miesięcznie.Nie potrafili nietylko przekonąc o bzdurności tego pomysłu komisarza w Tarnobrzegi to jeszcze nawet nie wpadli na pomysł aby jego decyzje zaskarżyć do komisarza krajowego w Warszawie.
Ponieważ mam iście ułańska fantazję, której nie powstydziłby się nawet generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, to wysłałem maila w tej sprawie do wszystkich radnych.A co?
sobota, 2 marca 2013
Piki ,Karkuty Długosze?
O lemingu mówi się ostatnio wiele, ale zwykle nieprawdę. Ten bohater naszych czasów, przez jednych wielbiony jako przykład sukcesu, a przez innych potępiany – także jako przykład sukcesu, jest zupełnie inny niż bieżące projekcje. Nie odniósł zwycięstwa, ale na razie zmaga się z porażką. Jest biedny, bezrobotny i wykorzystywany. Ma być obyczajowo wyzwolony, a pragnie rodziny. Ma tępić księży, ale jakoś nie głosuje na tych, którzy „klerem chcieliby się zająć poważniej”. Tak naprawdę, to leming nikomu się nie udał. Liberałom, bo wcale nie jest szczęśliwy. Konserwatystom, bo odwrócił się od nich plecami.
...Po pierwsze, kariera. Zamożny? Nastawiony na sukces? W grupie, w której ma być najwięcej lemingów, czyli wśród młodych ludzi w Polsce, bezrobocie sięga już prawie 30% i trzykrotnie przebija statystyki całej populacji. W innych krajach europejskich sytuacja bywa jeszcze gorsza. Tam, gdzie dociera kryzys, w pierwszej kolejności wyrzuca na margines młodą populację.
Większość z nich spotkało rozczarowanie. Ścieżki awansu najczęściej zablokowane przez pokolenie, które swoja karierę zrobiło w latach 90. Oferty zarabiania na umowach śmieciowych. Pieniądze często wypłacane nieregularnie. Jedne z najsmutniejszych polskich statystyk dotyczą dramatycznego wzrostu zaległości pracodawców względem pracowników.
...
To prawda, że leming jest przedsiębiorczy, bo w przeciwieństwie do swoich rodziców nie oczekiwał, że mieszkanie załatwi mu państwo. Wziął sprawy w swoje ręce i poszedł do pośrednika kredytowego. Od niego dowiedział się, że przed Polską jest świetlana przyszłość, że złotówka będzie cały czas się umacniać i tych kredytów na domy najlepiej byłoby wziąć z dziesięć, bo tak się opłacają. Ale leming nie potrzebował dziesięciu kredytów. Wystarczył mu jeden.
Teraz zmaga się z tym długiem codziennie.
...
Po trzecie, co niezwykle ważne, leming skończył studia. W zeszłym roku Gazeta Wyborcza odkryła fikcję akademickiego kształcenia w Polsce. Już się utarło i byle leming powtarza, że uczelnie kształcą bezrobotnych, albo nieprzydatnych do czegokolwiek wyrobników. Takich podludzi naszych czasów, którzy niezdolni są do bycia elitą. Leming rozłoży się na kanapce, popije soczek, zapuści jazzik i będzie rozmyślał o tej paskudnej kabale, w którą się z kumplami wpakował. A niby co ma robić? Wyć na balkonie, że zmarnowano mu mózg i lata? Oszukaliśmy was, przyznawali szczerze, profesorowie na łamach gazety i w ten sposób potwierdzili tylko to, co leming przeczuwał od dawna, gdy krążył od pracodawcy do pracodawcy i tam dowiadywał się, że mityczny rynek negatywnie zweryfikował jego przygotowanie.
...
naturalnie lgnie do tych, którzy faktycznie nim gardzą. W każdym społeczeństwie znajdą się jednostki, które pójdą za aktualnie funkcjonującym trendem (czy to odzieżowym, muzycznym czy też politycznym)
...
Leming" jest tylko opisem zjawiska, pewnej gamy cech, która gdy występuje, sprawia że człowiek wyłącza się z życia publicznego, choć jest święcie przekonany że "wszystko wie, bo czytał dwa tygodniki i oglądał "Fakty".
Czyli jednak coś tam słyszał, jednak coś tam wie. Trzeba mu pokazać, że są dwie strony medalu. I poprzez zwykłą, nieskażoną ideologią analizę porównawczą będzie się mógł zorientować co jest grane. To dość proste, ale wymaga wyjścia poza wąski korytarz mejnstrimu. Stad też lemingu, jeśli uważasz, się za leminga, to dobrze, bo to znak że jesteś na prostej drodze żeby zawrócić ze skarpy.
całość
...Po pierwsze, kariera. Zamożny? Nastawiony na sukces? W grupie, w której ma być najwięcej lemingów, czyli wśród młodych ludzi w Polsce, bezrobocie sięga już prawie 30% i trzykrotnie przebija statystyki całej populacji. W innych krajach europejskich sytuacja bywa jeszcze gorsza. Tam, gdzie dociera kryzys, w pierwszej kolejności wyrzuca na margines młodą populację.
Większość z nich spotkało rozczarowanie. Ścieżki awansu najczęściej zablokowane przez pokolenie, które swoja karierę zrobiło w latach 90. Oferty zarabiania na umowach śmieciowych. Pieniądze często wypłacane nieregularnie. Jedne z najsmutniejszych polskich statystyk dotyczą dramatycznego wzrostu zaległości pracodawców względem pracowników.
...
To prawda, że leming jest przedsiębiorczy, bo w przeciwieństwie do swoich rodziców nie oczekiwał, że mieszkanie załatwi mu państwo. Wziął sprawy w swoje ręce i poszedł do pośrednika kredytowego. Od niego dowiedział się, że przed Polską jest świetlana przyszłość, że złotówka będzie cały czas się umacniać i tych kredytów na domy najlepiej byłoby wziąć z dziesięć, bo tak się opłacają. Ale leming nie potrzebował dziesięciu kredytów. Wystarczył mu jeden.
Teraz zmaga się z tym długiem codziennie.
...
Po trzecie, co niezwykle ważne, leming skończył studia. W zeszłym roku Gazeta Wyborcza odkryła fikcję akademickiego kształcenia w Polsce. Już się utarło i byle leming powtarza, że uczelnie kształcą bezrobotnych, albo nieprzydatnych do czegokolwiek wyrobników. Takich podludzi naszych czasów, którzy niezdolni są do bycia elitą. Leming rozłoży się na kanapce, popije soczek, zapuści jazzik i będzie rozmyślał o tej paskudnej kabale, w którą się z kumplami wpakował. A niby co ma robić? Wyć na balkonie, że zmarnowano mu mózg i lata? Oszukaliśmy was, przyznawali szczerze, profesorowie na łamach gazety i w ten sposób potwierdzili tylko to, co leming przeczuwał od dawna, gdy krążył od pracodawcy do pracodawcy i tam dowiadywał się, że mityczny rynek negatywnie zweryfikował jego przygotowanie.
...
naturalnie lgnie do tych, którzy faktycznie nim gardzą. W każdym społeczeństwie znajdą się jednostki, które pójdą za aktualnie funkcjonującym trendem (czy to odzieżowym, muzycznym czy też politycznym)
...
Leming" jest tylko opisem zjawiska, pewnej gamy cech, która gdy występuje, sprawia że człowiek wyłącza się z życia publicznego, choć jest święcie przekonany że "wszystko wie, bo czytał dwa tygodniki i oglądał "Fakty".
Czyli jednak coś tam słyszał, jednak coś tam wie. Trzeba mu pokazać, że są dwie strony medalu. I poprzez zwykłą, nieskażoną ideologią analizę porównawczą będzie się mógł zorientować co jest grane. To dość proste, ale wymaga wyjścia poza wąski korytarz mejnstrimu. Stad też lemingu, jeśli uważasz, się za leminga, to dobrze, bo to znak że jesteś na prostej drodze żeby zawrócić ze skarpy.
całość
Komuna padła?
W dniu 1 III 1951 r. strzałem w tył głowy (katyńskim) o godzinie 20:00 zamordowano kawalera orderu Virtuti Militari pułkownika Łukaszu Cieplińskim. Pozostała po nim niewielka ilość pamiątek. Do najbardziej wzruszających należą grypsy – listy do rodziny pisane w tajemnicy przed ubeckimi oprawcami.
W pięć minut po Cieplińskim, o 20:05, został zamordowany kapitan Józef Batory, ps. "Argus", "Wojtek".
Ur. w 1914 r. w Weryni.Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. W czasie okupacji niemieckiej działał w ZWZ-AK, jako oficer łączności Obwodu AK Kolbuszowa, następnie został adiutantem Komendy Obwodu. Po wkroczeniu Sowietów działał w Zrzeszeniu WiN, jako szef łączności zewnętrznej Zarządu Głównego.
Poniżej fragment wywiadu z naszym sąsiadem Franciszkiem Batorym bratem Józefa:
Jak możemy uczcić pamięć "żołnierzy wyklętych"? 1 marca, podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim zaapelował Pan o coś znacznie ważniejszego - o wzniesienie im pomnika w sercach polskiej młodzieży. Jak to zrobić?
- Osobiście jako osoba zobowiązana do dawania świadectwa staram się przy różnych okazjach przekazywać młodzieży prawdę o tamtych trudnych czasach. Uważam, że jest to zadanie dla każdego Polaka. W Warszawie w Pałacu Prezydenckim, dziękując w imieniu rodzin za odznaczenia naszych krewnych, powiedziałem, że marzy mi się pomnik, jakiego dotychczas nie zbudowano. Są architekci, są wykonawcy i jest przepiękne miejsce - tym miejscem są serca i umysły Polaków, polskiej młodzieży, a inżynierami i wykonawcami tego monumentu są nauczyciele i wychowawcy, od przedszkoli począwszy. Oni wszyscy są do tego powołani i w sumieniu swoim odpowiedzialni, by w obiektywny sposób przekazywać synom i córkom, dzieciom i młodzieży prawdę o naszym Narodzie i tę prawdę pielęgnować. Dopraszam się o taki pomnik, którego nikt nie zbezcześci. Tym samym pamięć o "żołnierzach wyklętych" trwać będzie w sposób medialny czy w sercach Polaków teraz i w przyszłych pokoleniach.
całość
W Kolbuszowej o tej tragicznej rocznicy pamiętała tylko nasza (zawsze na miejscu) Biblioteka Miejska,oraz niezależny portal informacyjny Kolbuszowa24. Reszta instytucji zapomniała.Na internetowej stronie UM narty, a na powiatowej (już) ozdoby wielkanocne,MDK wyprzedało wszystkie bilety na jakąś orkiestrę.Korso Kolbuszowskie nie umarło bo sprzedaje na pierwszej stronie 3 nerki.Cepeliada.
piątek, 1 marca 2013
Kamera online na rynku
Nareszcie!
Na pana Maciąga można zawsze liczyć! Wreszcie zainstalowano na stronie urzędu miejskiego podgląd z kamer zainstalowanych na rynku!
>> kliknij tutaj<<
Dzięki temu zamiast smutnych rocznic "Żołnierzy wyklętych" możemy oglądać pana burmistrza spacerującego po kolbuszowskim deptaku,pod rękę z panią Moniką z działu promocji (jeśli dobrze udało nam się przyuważyć)
Niestety może z tego udogodnienia korzystać tylko 50 osób naraz,mamy nadzieję że serwer się nie przegrzeje po odwiedzinach Chińczyków zwabionych filmem promocyjnym o naszym miasteczku.;)
Jest to miła i bardzo praktyczna nowinka techniczna.Właśnie zauważyłem jak redaktor naszego ulubionego portalu informacyjnego Kolbuszowa 24 ,(który o żołnierzach nie zapomniał >>kliknij tutaj<< )chyłkiem przemykał się w stronę Galicji.Tak i ja lecę (lotem bliżej) ,do usłyszenia jutro.
Na pana Maciąga można zawsze liczyć! Wreszcie zainstalowano na stronie urzędu miejskiego podgląd z kamer zainstalowanych na rynku!
>> kliknij tutaj<<
Dzięki temu zamiast smutnych rocznic "Żołnierzy wyklętych" możemy oglądać pana burmistrza spacerującego po kolbuszowskim deptaku,pod rękę z panią Moniką z działu promocji (jeśli dobrze udało nam się przyuważyć)
Niestety może z tego udogodnienia korzystać tylko 50 osób naraz,mamy nadzieję że serwer się nie przegrzeje po odwiedzinach Chińczyków zwabionych filmem promocyjnym o naszym miasteczku.;)
Jest to miła i bardzo praktyczna nowinka techniczna.Właśnie zauważyłem jak redaktor naszego ulubionego portalu informacyjnego Kolbuszowa 24 ,(który o żołnierzach nie zapomniał >>kliknij tutaj<< )chyłkiem przemykał się w stronę Galicji.Tak i ja lecę (lotem bliżej) ,do usłyszenia jutro.
Lista poparcia zmiany granic okręgów wyborczych.
Jeśli ktoś uważa, że granice nowych okręgów wyborczych nie są ustalone w sposób prawidłowy, może wydrukować listę ,przejść się po sąsiadach,mieszkańcach tych okręgów ,zebrać podpisy i przesłać ją do przewodniczącego Rady Miasta pana Marka Opalińskiego.
e-mail: opalinski.marek@wp.pl
Kapię można też przekazać nam kolbuszowsimagiel@gmail.com.
Głosowanie nad uchwałą będzie przeprowadzone na sesji 6 marca .Warto się więc pospieszyć.
Plik z lista do wydrukowania można pobrać >> kliknij tutaj<< Po przejściu na stronę kliknąć
Lub skopiować bezpośrednio z blogu.
Kapię można też przekazać nam kolbuszowsimagiel@gmail.com.
Głosowanie nad uchwałą będzie przeprowadzone na sesji 6 marca .Warto się więc pospieszyć.
Plik z lista do wydrukowania można pobrać >> kliknij tutaj<< Po przejściu na stronę kliknąć
Lub skopiować bezpośrednio z blogu.
czwartek, 28 lutego 2013
Magiel listy pisze-okręgi wyborcze.
Szanowni panowie Radni!
Na najbliższej sesji rady miejskiej ma być poddana głosowaniu uchwała ustalająca granice jednomandatowych okręgów wyborczych.Kilka z nich ma dosyć dziwaczne granice.Mnie jednak szczególnie zainteresowały dwa nr 6 (kolor niebieski) i 5 (czerwony) znajdujące się w Kolbuszowej.
Podział ulic miedzy okręgami nr 5 i 6 jest dziwaczny i rozrywa naturalne historyczne granice miasteczka?
Ulice Nowe Miasto , Janka Bytnara,oraz Obrońców Pokoju należą do starej dzielnicy Kolbuszowej gdzie jest też Plac Wolności oraz ul. Piłsudskiego.Natomiast Szopena i Matejki do osiedla nr 1 które było wybudowana na "księżych polach".W starej dzielnicy mieszkają "pnioki" a na osiedlu "ptoki" pochodzących z okolicznych wiosek.Inni ludzie inna trochę mentalność.dlaczego więc i w imię czego rozerwano na części te od lat nie związane ze sobą społeczności?
Mamy być społeczeństwem obywatelskim,nie niszczmy więc naturalnych zależności jakie istnieją od lat między mieszkańcami poszczególnych ulic.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu że granice tych okręgów zostały wyznaczone pod doraźne interesy rządzącej w Kolbuszowej koalicji.Gdyby ustalono naturalne granice okręgów to spotkali by siew jednym panowie Józef Fryc (ul Matejki) oraz Dorian Pik (ul Wojska Polskiego).
W ten oto sposób niszczy się zalążki społeczeństwa obywatelskiego,samorządności w naszym miasteczku.
Proszę więc o skorygowanie granic tych okręgów tak aby odpowiadały rzeczywistym interesom zamieszkałych tam Kolbuszowian.
z poważaniem
Kolbuszowski Magiel
List ten wysyłam do wszystkich radnych,pana burmistrza,Korso Kolbuszowskie (przedstawiciela niezaleznej prasy) oraz miejscowych portali informacyjnych.
Na najbliższej sesji rady miejskiej ma być poddana głosowaniu uchwała ustalająca granice jednomandatowych okręgów wyborczych.Kilka z nich ma dosyć dziwaczne granice.Mnie jednak szczególnie zainteresowały dwa nr 6 (kolor niebieski) i 5 (czerwony) znajdujące się w Kolbuszowej.
Podział ulic miedzy okręgami nr 5 i 6 jest dziwaczny i rozrywa naturalne historyczne granice miasteczka?
Ulice Nowe Miasto , Janka Bytnara,oraz Obrońców Pokoju należą do starej dzielnicy Kolbuszowej gdzie jest też Plac Wolności oraz ul. Piłsudskiego.Natomiast Szopena i Matejki do osiedla nr 1 które było wybudowana na "księżych polach".W starej dzielnicy mieszkają "pnioki" a na osiedlu "ptoki" pochodzących z okolicznych wiosek.Inni ludzie inna trochę mentalność.dlaczego więc i w imię czego rozerwano na części te od lat nie związane ze sobą społeczności?
Mamy być społeczeństwem obywatelskim,nie niszczmy więc naturalnych zależności jakie istnieją od lat między mieszkańcami poszczególnych ulic.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu że granice tych okręgów zostały wyznaczone pod doraźne interesy rządzącej w Kolbuszowej koalicji.Gdyby ustalono naturalne granice okręgów to spotkali by siew jednym panowie Józef Fryc (ul Matejki) oraz Dorian Pik (ul Wojska Polskiego).
W ten oto sposób niszczy się zalążki społeczeństwa obywatelskiego,samorządności w naszym miasteczku.
Proszę więc o skorygowanie granic tych okręgów tak aby odpowiadały rzeczywistym interesom zamieszkałych tam Kolbuszowian.
z poważaniem
Kolbuszowski Magiel
List ten wysyłam do wszystkich radnych,pana burmistrza,Korso Kolbuszowskie (przedstawiciela niezaleznej prasy) oraz miejscowych portali informacyjnych.
Popłatny obywatelski obowiązek.
Wczoraj pod moim wpisem rozgorzała ostra dyskusja.Jeden z komentatorów napisał coś co mnie zaciekawiło.
Firma Kluzy, Stobierskiego czy Fryca daje im tak plus minus 15 tyś zł na rękę. Podzielcie to na 30 dni. Później pomnóżcie wynik przez ilość spotkań, sesji, komisji itp.
Okaże się, że 1300 zł dla fryca to o 3000 za mało.To co piszecie to dziecinne gadanie. Nie rozumiecie nic czy nie chcecie zrozumieć?Ponieważ chcę zrozumieć, więc sprawdziłem.Okazuje sie że pan Fryc deklaruje znacznie mniejsze dochody niż podejrzewa go oto jakiś niepoprawny entuzjasta jego talentu.Dalej jest jednak jeszcze gorzej.
Krezusem jest Jan Stobierski który zarobił w 2012 roku 208 tys zł + drobne w radzie miejskiej w wysokości 6.7 tys zł-co stanowi 3.2% jego dochodu z biznesu/pracy.Otwiera on listę najbogatszych kolbuszowskich radnych.Trochę dziwi pazerność skoro trzeci w kolejce Andrzej Skowroński (zarobił ledwie 106 tys zł) i zrezygnował (wg oświadczenia majątkowego) z pobierania diety radnego.Drugi na liście pan Krzysztof Wilk 116 tys rocznie , też jednak nie pogardził apanażami wiceprzewodniczącego rady miejskiej w wysokości 15.8 tys zł /13.6 %.
Później zaczyna się grupa średniaków.
4.Wiktor 74.9 tys zł /7.5 -10%
5.Kluza 66 tys zł -niespodzianka /6.4- 9.7%
6.Pytlak 64 tys zł /6.4-10%
7.Rybicki 62 tys zł /11.0 - 18%
8.Fryc 39+ emerytura 18= 57 tys zł /15.8-28%
9.Karkut 54 tys zł /8.6- 16%
10.Opaliński * ??? 50 tys zł/ 21.6- 40%
11.Mazur 50 tys zł/ 7.5- 15%
12.Michno 48 tys zł / 7.3- 15%
Dalej bardzo skromni
13.Guzek 38 tys zł / 8.5 - 22%
14.Długosz 25.5 tys z ł/7.3- 29%
15.Jan Sitko 24 tys /5.3- 22%
16.Pik 21 tys zł / 8.2- 39%
17 .Emil Wil 18 tys zł / 6.8- 38%
18.Jakubczyk 15 tys zł /6.0- 40%
I reszta
19.Rumak 10 tys zł /8.0 -80%
20.Dragan 5 tys zł /7.5- 150%
21.Guzior 3 tys zł/ 6.2- 206%
Diety mają przede wszystkim wyrównać utratę zarobków które radny stracił ,biorąc sobie urlop bezpłatny z pracy.Jeśli wynosi ona poniżej 5% dochodów to jest to sytuacja zdrowa.Do 10% jeszcze do zaakceptowania.Jednak powyżej tej granicy jest to już dodatkowy niczym nieuzasadniony dochód radnego.Powyżej 15% zaczyna się patologiczne wykorzystywanie finansów publicznych do prywatnych celów.
W kolbuszowskiej radzie mamy aż 15 takich osób.
Co ciekawe są w radzie nawet tacy tupeciarze, którzy ryczałty te nazywają:
Z tytułu pełnienia obowiązków społecznych i obywatelskich .
To jest chora sytuacja.Można by jeszcze patrzeć na to przez place gdyby swoje obowiązki radni wykonywali należycie.Niestety tak nie jest.Sesje rady nie są w prawidłowy sposób ogłaszane,projekty uchwały nie są konsultowane.Rada nie informuje mieszkańców czym się zajmuje.Doprowadziło to do sytuacji w której radni robią bez ładu składu i najczęściej sensu co im się żywnie podoba .Dzięki temu mamy 33 miliony długu i za 2 lata trzeba będzie trzeba drastycznie podnieść podatki miejskie i robić głębokie cięcia w administracji i najpewniej oświacie.To jednak będzie trzeba zrobić za dwa lata -teraz to nikogo nie interesuje.
_________________________
Moim zdaniem każdy rady powinien dostać 200 zł miesięcznie na rękę na wydatki poniesione na telefony,internet i dojazdy + kwotę faktycznie utraconych zarobków.Nic ponad to, jak praca społeczna to społeczna.To powinien być honor a nie źródło dochodów.W ten sposób panowie Stobierski, Fryc,Skowroński,Sitko,Emil Wilk ,Kluza jako biznesmeni mający nienormowany czas pracy będą mogli sobie tak ustalić terminy że swoje obowiązki radnego pełnić będą w czasie wolnym.Wielu też radnych nie dostanie nic ponad 200 z ł, ponieważ w rzeczywistości nie tracą żadnych zarobków skoro nie pracują.
Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o stworzenie systemu który pomoże wyeliminować z rady osoby które nie powinny się tam znaleźć.
*Z serwisu BiP urzędu miasta zniknęły oświadczenia majątkowe przewodniczącego Marka Opalińskiego.Wiele mówi to o tym człowieku.
Firma Kluzy, Stobierskiego czy Fryca daje im tak plus minus 15 tyś zł na rękę. Podzielcie to na 30 dni. Później pomnóżcie wynik przez ilość spotkań, sesji, komisji itp.
Okaże się, że 1300 zł dla fryca to o 3000 za mało.To co piszecie to dziecinne gadanie. Nie rozumiecie nic czy nie chcecie zrozumieć?Ponieważ chcę zrozumieć, więc sprawdziłem.Okazuje sie że pan Fryc deklaruje znacznie mniejsze dochody niż podejrzewa go oto jakiś niepoprawny entuzjasta jego talentu.Dalej jest jednak jeszcze gorzej.
Krezusem jest Jan Stobierski który zarobił w 2012 roku 208 tys zł + drobne w radzie miejskiej w wysokości 6.7 tys zł-co stanowi 3.2% jego dochodu z biznesu/pracy.Otwiera on listę najbogatszych kolbuszowskich radnych.Trochę dziwi pazerność skoro trzeci w kolejce Andrzej Skowroński (zarobił ledwie 106 tys zł) i zrezygnował (wg oświadczenia majątkowego) z pobierania diety radnego.Drugi na liście pan Krzysztof Wilk 116 tys rocznie , też jednak nie pogardził apanażami wiceprzewodniczącego rady miejskiej w wysokości 15.8 tys zł /13.6 %.
Później zaczyna się grupa średniaków.
4.Wiktor 74.9 tys zł /7.5 -10%
5.Kluza 66 tys zł -niespodzianka /6.4- 9.7%
6.Pytlak 64 tys zł /6.4-10%
7.Rybicki 62 tys zł /11.0 - 18%
8.Fryc 39+ emerytura 18= 57 tys zł /15.8-28%
9.Karkut 54 tys zł /8.6- 16%
10.Opaliński * ??? 50 tys zł/ 21.6- 40%
11.Mazur 50 tys zł/ 7.5- 15%
12.Michno 48 tys zł / 7.3- 15%
Dalej bardzo skromni
13.Guzek 38 tys zł / 8.5 - 22%
14.Długosz 25.5 tys z ł/7.3- 29%
15.Jan Sitko 24 tys /5.3- 22%
16.Pik 21 tys zł / 8.2- 39%
17 .Emil Wil 18 tys zł / 6.8- 38%
18.Jakubczyk 15 tys zł /6.0- 40%
I reszta
19.Rumak 10 tys zł /8.0 -80%
20.Dragan 5 tys zł /7.5- 150%
Diety mają przede wszystkim wyrównać utratę zarobków które radny stracił ,biorąc sobie urlop bezpłatny z pracy.Jeśli wynosi ona poniżej 5% dochodów to jest to sytuacja zdrowa.Do 10% jeszcze do zaakceptowania.Jednak powyżej tej granicy jest to już dodatkowy niczym nieuzasadniony dochód radnego.Powyżej 15% zaczyna się patologiczne wykorzystywanie finansów publicznych do prywatnych celów.
W kolbuszowskiej radzie mamy aż 15 takich osób.
Co ciekawe są w radzie nawet tacy tupeciarze, którzy ryczałty te nazywają:
Z tytułu pełnienia obowiązków społecznych i obywatelskich .
To jest chora sytuacja.Można by jeszcze patrzeć na to przez place gdyby swoje obowiązki radni wykonywali należycie.Niestety tak nie jest.Sesje rady nie są w prawidłowy sposób ogłaszane,projekty uchwały nie są konsultowane.Rada nie informuje mieszkańców czym się zajmuje.Doprowadziło to do sytuacji w której radni robią bez ładu składu i najczęściej sensu co im się żywnie podoba .Dzięki temu mamy 33 miliony długu i za 2 lata trzeba będzie trzeba drastycznie podnieść podatki miejskie i robić głębokie cięcia w administracji i najpewniej oświacie.To jednak będzie trzeba zrobić za dwa lata -teraz to nikogo nie interesuje.
_________________________
Moim zdaniem każdy rady powinien dostać 200 zł miesięcznie na rękę na wydatki poniesione na telefony,internet i dojazdy + kwotę faktycznie utraconych zarobków.Nic ponad to, jak praca społeczna to społeczna.To powinien być honor a nie źródło dochodów.W ten sposób panowie Stobierski, Fryc,Skowroński,Sitko,Emil Wilk ,Kluza jako biznesmeni mający nienormowany czas pracy będą mogli sobie tak ustalić terminy że swoje obowiązki radnego pełnić będą w czasie wolnym.Wielu też radnych nie dostanie nic ponad 200 z ł, ponieważ w rzeczywistości nie tracą żadnych zarobków skoro nie pracują.
Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o stworzenie systemu który pomoże wyeliminować z rady osoby które nie powinny się tam znaleźć.
*Z serwisu BiP urzędu miasta zniknęły oświadczenia majątkowe przewodniczącego Marka Opalińskiego.Wiele mówi to o tym człowieku.
Remont MDK-kolejna fuszerka Zuby?
Na stronie MDK w Kolbuszowej dyrekcja informuje:
Z informacji otrzymanej od Burmistrza Kolbuszowej o przyznaniu środków unijnych umożliwiających rozpoczęcie remontu budynku Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej, społeczność tej instytucji jest bardzo zadowolona.
....
Pozyskanie środków na remont jest sukcesem władz samorządowych i pracowników urzędu miejskiego. Stamtąd uzyskaliśmy też informację, że przeprowadzony zostanie on szybko i sprawnie.
....
Remont pozwoli obniżyć koszty funkcjonowania obiektu i przeznaczyć większe środki na działalność kulturalną.
Z budżetu na rok 2013 wynika że będzie to tylko termomodernizacja.A co z wymianą cieknącego dachu o którym mówił dyrektor Sitko kilka miesięcy temu?Czyżby był teraz zbędny?
Nikt nie układa kostki brukowej przed domem,gdy mu sie leje do środka, bo to jest po prostu głupota.
Z informacji otrzymanej od Burmistrza Kolbuszowej o przyznaniu środków unijnych umożliwiających rozpoczęcie remontu budynku Miejskiego Domu Kultury w Kolbuszowej, społeczność tej instytucji jest bardzo zadowolona.
....
Pozyskanie środków na remont jest sukcesem władz samorządowych i pracowników urzędu miejskiego. Stamtąd uzyskaliśmy też informację, że przeprowadzony zostanie on szybko i sprawnie.
....
Remont pozwoli obniżyć koszty funkcjonowania obiektu i przeznaczyć większe środki na działalność kulturalną.
Z budżetu na rok 2013 wynika że będzie to tylko termomodernizacja.A co z wymianą cieknącego dachu o którym mówił dyrektor Sitko kilka miesięcy temu?Czyżby był teraz zbędny?
Nikt nie układa kostki brukowej przed domem,gdy mu sie leje do środka, bo to jest po prostu głupota.
środa, 27 lutego 2013
Zaradny Opaliński
Rząd Tuska zamroził płace w strefie budżetowej od 2008 roku.
Kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe pozostaje na poziomie z 2008 r., a to oznacza, że diety radnych także. Tak wynika z projektu ustawy okołobudżetowej na 2013 r. Zakłada on, że kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w 2013 r. pozostanie na poziomie z 2008 r. i będzie wynosić 1766,46 zł. Jak wynika bowiem z art. 25 ust. 6 ustawy o samorządzie gminnym, dieta radnego nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli 2649,69 zł. Diety tej wysokości będą mogli otrzymywać radni największych, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców, gmin. W gminach najmniejszych, w których liczba mieszkańców nie przekracza 15 tys., radny otrzyma maksymalną dietę 1324,84 zł.
Rzeczpospolita
Ci, którzy weszli do rad w gminach liczących od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców, będą mogli otrzymać dietę w wysokości 75 proc. tej kwoty, czyli maksymalnie 1987,26 zł.
Dobrze o tym wiedział przewodniczący rady Opaliński i powiązał wysokość swojej diety z płaca minimalną która rośnie co roku (w tym o 6,6%). Teraz dostaje 1920 zł czyli do maksymalnej dozwolonej kwoty brakuje mu tylko 67.26 zł. W przyszłym roku uchwałę trzeba będzie zmieniać ponieważ dieta Opalińskiego przekroczy dozwolone limity.
Co ciekawe, przewodniczący rady miejskiej w sąsiednim Mielcu dostaje 1998 zł.W mieście sześciokrotnie większym od naszego.Z dochodami budżetowymi na poziomie 173 milionów.My mamy tylko 69 milionów + 33 miliony do spłacenia.
Czy stać więc nas na tak wysokie apanaże dla naszego przewodniczącego?!
Kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe pozostaje na poziomie z 2008 r., a to oznacza, że diety radnych także. Tak wynika z projektu ustawy okołobudżetowej na 2013 r. Zakłada on, że kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w 2013 r. pozostanie na poziomie z 2008 r. i będzie wynosić 1766,46 zł. Jak wynika bowiem z art. 25 ust. 6 ustawy o samorządzie gminnym, dieta radnego nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli 2649,69 zł. Diety tej wysokości będą mogli otrzymywać radni największych, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców, gmin. W gminach najmniejszych, w których liczba mieszkańców nie przekracza 15 tys., radny otrzyma maksymalną dietę 1324,84 zł.
Rzeczpospolita
Ci, którzy weszli do rad w gminach liczących od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców, będą mogli otrzymać dietę w wysokości 75 proc. tej kwoty, czyli maksymalnie 1987,26 zł.
Dobrze o tym wiedział przewodniczący rady Opaliński i powiązał wysokość swojej diety z płaca minimalną która rośnie co roku (w tym o 6,6%). Teraz dostaje 1920 zł czyli do maksymalnej dozwolonej kwoty brakuje mu tylko 67.26 zł. W przyszłym roku uchwałę trzeba będzie zmieniać ponieważ dieta Opalińskiego przekroczy dozwolone limity.
Co ciekawe, przewodniczący rady miejskiej w sąsiednim Mielcu dostaje 1998 zł.W mieście sześciokrotnie większym od naszego.Z dochodami budżetowymi na poziomie 173 milionów.My mamy tylko 69 milionów + 33 miliony do spłacenia.
Czy stać więc nas na tak wysokie apanaże dla naszego przewodniczącego?!
Odbniżyć diety kolbuszowskim radnym!
Diety kolbuszowski radnych miasta i gminy niebezpiecznie odstają od realiów w których żyjemy.Mają one tylko rekompensować zarobki utracone przez pracę na rzecz naszej społeczności,a nie je zastępować.Szczególnie dieta przewodniczącego rady Opalińskiego w wysokości 1920 zł odstaje od norm które są w miasteczkach wielkości Kolbuszowej.Moim zdaniem 1500 zł jest suma godna jak na miejscowość która ma 33 miliony złotych długu do spłacenia.
Wkrótce zamieścimy projekt odpowiedniej uchwały którą przedstawimy na Sesji Rady Miejskiej. Prosimy o odfajkowanie wzięcia udziału w tym wydarzeniu jako aprobatę naszej propozycji.
Do protestu można dołączyć na Facebooku>> kliknij tutaj<< lub tez poprzez komentarze pod tym wpisem.
Strajk w Urzędzie Miasta.
Burmistrz Zuba wylazł z portek, żeby ogłosić miastu i wioskom że będzie w Kolbuszowej budowany Mc Donald.Wicie rozumicie 60 miejsc do roboty (z przewagą roboty-uwaga nasza) .
W tym celu (mamy nadzieję) zaprosił panią Joannę Serafin na niezły obiad do Galicji. (Wiadomość sponsorowana)
Tam wyjaśnił zapewne popularnej w miasteczku redaktorce co trzeba napisać.Musiał to zrobić ponieważ jego własny podinspektor do spraw promocji siem na niego obraził i za jasną cholerę nie chciał tego wrzucić na stronę Urzędu Miejskiego.Ba ,nie zrobił tego do tej pory!Taki zawzięty!Co gorsze nie uczyniły tego nawet reklamowane (nielegalnie) na stronie urzędu portale informacyjne, prowadzone przez pracowników magistratu.Burmistrz ma przechlapane ponieważ podniósł płace urzędników tylko o 2 %, czyli poniżej poziomu inflacji.W tym czasie dieta przewodniczącego rady miejskiej podskoczyła aż o 6.6%.
Eskalacja protestu narasta-dzisiaj Zuba nie dostanie herbaty.Swoją drogą na jego miejscu i tak byśmy jej nie wypili.
Co ciekawe, o tym wielkim sukcesie burmistrza ,poinformował (bezpłatnie) nasz ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 .Mamy nadzieje że teraz jego redaktorzy, bez obawy o własne życie, będą mogli zaglądać do magistratu.
W tym celu (mamy nadzieję) zaprosił panią Joannę Serafin na niezły obiad do Galicji. (Wiadomość sponsorowana)
Tam wyjaśnił zapewne popularnej w miasteczku redaktorce co trzeba napisać.Musiał to zrobić ponieważ jego własny podinspektor do spraw promocji siem na niego obraził i za jasną cholerę nie chciał tego wrzucić na stronę Urzędu Miejskiego.Ba ,nie zrobił tego do tej pory!Taki zawzięty!Co gorsze nie uczyniły tego nawet reklamowane (nielegalnie) na stronie urzędu portale informacyjne, prowadzone przez pracowników magistratu.Burmistrz ma przechlapane ponieważ podniósł płace urzędników tylko o 2 %, czyli poniżej poziomu inflacji.W tym czasie dieta przewodniczącego rady miejskiej podskoczyła aż o 6.6%.
Eskalacja protestu narasta-dzisiaj Zuba nie dostanie herbaty.Swoją drogą na jego miejscu i tak byśmy jej nie wypili.
Co ciekawe, o tym wielkim sukcesie burmistrza ,poinformował (bezpłatnie) nasz ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 .Mamy nadzieje że teraz jego redaktorzy, bez obawy o własne życie, będą mogli zaglądać do magistratu.
Fila tonie, już nawet Raniżówiacy nie grają.
Na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24, można przeczytać fragment relacji z sesji rady gminy w Raniżowie.>>kliknij tutaj<<
- Nie jest to moim wymysłem, tak mówi ustawa – odpowiadał wójt Fila. – Jednostka OSP w Mazurach złożyła deklarację, że prowadzi działalność gospodarczą. Ona jest nikła, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jest, i gmina jest zobligowana do podzielenia się kosztami ze strażakami. Nie można zrobić inaczej, bo zapłacimy karę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie za to, że chcą coś robić dla swojej społeczności, są karani durnymi przepisami.
W ten oto sposób wójt wytłumaczył strażakom że dostaną znacznie mniej pieniędzy na swoją działalność.Czytaliśmy to 3 razy i za jasną cholerę nie wiemy dlaczego.To znaczy wiemy,wójt wydał tyle pieniędzy przez 2 lata urzędowania że zaciskać pasa muszą teraz wszyscy.To znaczy wszyscy których nie lubi pan Fila.Bo na przykład pani Indykowej nie dotkną żadne cięcia,ani innych radnych zatrudnionych w palcówkach podległych gminie ani ich pociotków.Chyba że się mylę chętnie panie wójcie sprostuję.
Bogdan Mul, radny i strażak-ochotnik z Mazurów, jest w szoku. – Kiedy zobaczyłem, ile pieniędzy ma trafić do OSP, zaczęło mną telepać. Wychodzi na to, że już wiosną zabraknie nam na gaz, na prąd, na wszystko – nie krył emocji Mul. Tak więc w lecie kiedy zacznie się sezon pożarów strażacy nie wyjada z remiz?
Natomiast nie wyobrażam sobie, że gmina pozostawiła jakąkolwiek jednostkę OSP bez środków. Tak nie będzie – zapewnił wójt.
O co w tym wszystkim chodzi? Otóż w tym szaleństwie jest metoda.W ten sposób wójt ze swoją księgową ukrył ogromny deficyt budżetowy.tu kilkadziesiąt tysięcy tam kilkadziesiąt i w rubryczkach zniknęła dziura na przynajmniej milion złotych.W połowie roku to wyjdzie to na jaw.Wtedy Fila rozłoży ręce wicie rozumicie trza cosik zrobić.Co?
Moim zdanie lepiej już teraz zwolnic wójta,oraz jego protegowanych.Zreorganizować urząd gminy i podległe mu placówki.Za pół roku i tak trzeba będzie to zrobić .
Przewodniczący komisji rewizyjnej pan Karol Ozga ma możliwości to sprawdzić i ujawnić opinii publicznej.
Plany ma ambitne-trzymajmy za niego kciuki!
całość
- Nie jest to moim wymysłem, tak mówi ustawa – odpowiadał wójt Fila. – Jednostka OSP w Mazurach złożyła deklarację, że prowadzi działalność gospodarczą. Ona jest nikła, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jest, i gmina jest zobligowana do podzielenia się kosztami ze strażakami. Nie można zrobić inaczej, bo zapłacimy karę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie za to, że chcą coś robić dla swojej społeczności, są karani durnymi przepisami.
W ten oto sposób wójt wytłumaczył strażakom że dostaną znacznie mniej pieniędzy na swoją działalność.Czytaliśmy to 3 razy i za jasną cholerę nie wiemy dlaczego.To znaczy wiemy,wójt wydał tyle pieniędzy przez 2 lata urzędowania że zaciskać pasa muszą teraz wszyscy.To znaczy wszyscy których nie lubi pan Fila.Bo na przykład pani Indykowej nie dotkną żadne cięcia,ani innych radnych zatrudnionych w palcówkach podległych gminie ani ich pociotków.Chyba że się mylę chętnie panie wójcie sprostuję.
Bogdan Mul, radny i strażak-ochotnik z Mazurów, jest w szoku. – Kiedy zobaczyłem, ile pieniędzy ma trafić do OSP, zaczęło mną telepać. Wychodzi na to, że już wiosną zabraknie nam na gaz, na prąd, na wszystko – nie krył emocji Mul. Tak więc w lecie kiedy zacznie się sezon pożarów strażacy nie wyjada z remiz?
Natomiast nie wyobrażam sobie, że gmina pozostawiła jakąkolwiek jednostkę OSP bez środków. Tak nie będzie – zapewnił wójt.
O co w tym wszystkim chodzi? Otóż w tym szaleństwie jest metoda.W ten sposób wójt ze swoją księgową ukrył ogromny deficyt budżetowy.tu kilkadziesiąt tysięcy tam kilkadziesiąt i w rubryczkach zniknęła dziura na przynajmniej milion złotych.W połowie roku to wyjdzie to na jaw.Wtedy Fila rozłoży ręce wicie rozumicie trza cosik zrobić.Co?
Moim zdanie lepiej już teraz zwolnic wójta,oraz jego protegowanych.Zreorganizować urząd gminy i podległe mu placówki.Za pół roku i tak trzeba będzie to zrobić .
Przewodniczący komisji rewizyjnej pan Karol Ozga ma możliwości to sprawdzić i ujawnić opinii publicznej.
Plany ma ambitne-trzymajmy za niego kciuki!
całość
wtorek, 26 lutego 2013
Hipokryzja podkarpackiego PiS
Polskie Radio Rzeszów
Dlaczego ci posłowie nie zwrócili się do wójta Fili, o zaprzestanie sprawowania swojej funkcji, do czasu wyjaśbnienia kwestii związanych ze śledztwem w sprawie podsłuchów?
Dlaczego ci posłowie nie zwrócili się do wójta Fili, o zaprzestanie sprawowania swojej funkcji, do czasu wyjaśbnienia kwestii związanych ze śledztwem w sprawie podsłuchów?
Zuba ustawia przetarg?
Jak donoszą lokalne media,a nawet Super Nowości:
Przymierzamy się do tego przedsięwzięcia na zasadzie ustawy o pożytku publicznym i wolontariacie – precyzuje Stanisław Zuber, skarbnik gminy. – A więc stowarzyszenie, które wygra konkurs, będzie organizatorem tego festiwalu.
Czyli teoretycznie przetarg na organizację "Spinacza" może wygrać stowarzyszenie "Folk w domu i zagrodzie", ( zdolnego do wszystkiego) poety Radwańskiego i zorganizować festiwal piosenki biesiadnej.
Co jest więc grane? Zuba zorganizuje przetarg pod Pika czy też chce go wysadzić z siodła?
Subskrybuj:
Posty (Atom)