czwartek, 22 marca 2012

Spółka z wiatrem.


W Polsce najszybciej zwracają się nakłady na farmy wiatrowe. Dlatego ten sektor rozwija się najlepiej. W tym roku zainwestowano w niego aż 2,7 mld zł. 
źródło


Elektrownie wiatrowe jest to biznes działający w Polsce czasami na dość (nie)ciekawych zasadach.Najgorzej gdy zbiera się kilku ,kilkunastu inwestorów z gotówką z którą nie wiedzą co zrobić.Podpisują umowę leasingową z firmą która ma w ofercie turbiny wiatrowe, bankiem który chce w to włożyć jeszcze większe pieniądze+ zbiera nawet do 85% dotacji z UE .Dobiera się podwykonawców i.... jazda.
Problem w tym że wtedy nie jest to biznes "przemysłowy" obliczony na dłuższą działalność tylko inwestycja finansowa mająca przynieść szybkie zyski.Różnica polega na tym że w drugim wypadku inwestorzy idą do po profitu "po trupach",nie licząc się z "kosztami społecznymi".Dlatego dziwi bierność naszych miejscowych włodarzy w sprawdzaniu (to ich obowiązek) szczegółów technicznych takiego a nie innego umiejscowienia tej inwestycji.Zabezpieczenia finansowego inwestorów,ubezpieczeń  itp,itd.Czy wnika to z niewiedzy czy też ktoś jest zainteresowany w tym aby tego dogłębnie nie sprawdzać?Jaką mamy bowiem  pewność że nie rozkopią pól i nie znikną z rynku bez stosownego odszkodowania dla mieszkańców?Kto ma to sprawdzić?Małorolny chłop z Kolbuszowej Górnej,(a nasz ulubiony ulubieniec) Karkut Michał czy też  Burmistrz Zuba?A może obaj?
Jeżeli już  mamy toto budować to...dlaczego nie prowadzi się negocjacji z innymi firmami mogącymi (być może) zaoferować lepsze warunki finansowe?
Nie chcielibyśmy się w Maglu  dowiedzieć za kilka lat ,że o takiej a nie innej lokalizacji , wyborze takiego a nie innego inwestora zadecydowały czynniki pozamerytoryczne.

Dlatego niepokoi  nas dziwne chowanie się inwestora.Chcielibyśmy wiedzieć kto to jest,jakie ma doświadczenie w tego typu inwestycjach ,znać jego kondycję finansową,jakie posiada ubezpieczenia i czy mieszkańcy naszego regionu mają w tej firmie swoje udziały?Proste pytania na które odpowiedź powinna być na pierwszej stronie aktualności miejskiego portalu internetowego.To powinien być powód do dumy a nie wstydu.Zamiast tego mamy obszerną relację, z publicznego ściskania się dwóch facetów na oczach podnieconego   tłumu.

P.s. Gdzie indziej robią to tak..
Poza budową farmy wiatrowej oraz związanych z nią podłączeń energetycznych i dróg dojazdowych spółka Eko Energy sfinansowało także kilka innych przedsięwzięć na rzecz gminy: budowę 2,5-kilometrowego odcinka drogi asfaltowej w Płaszewie, kilkusetmetrowego odcinka drogi asfaltowej w Luleminie oraz nowej, utwardzonej drogi w Płaszewie. Ponadto firma zasponsorowała budowę kapliczki w Luleminie i jest sponsorem klubu koszykarskiego dziewcząt Hit Kobylnica. Finasowała również koncert charytatywny Golec uOrkiestry oraz ubiegłoroczny koncert z okazji Dni Kobylnicy. 
całość

Czyli wybudowanie drogi łączącej Kolbuszową  Górną z ulicą Sędziszowską to dla takiego inwestora, to betka.Dlaczego (jeśli już) nie spróbować?
Kto w Urzędzie Miejskim personalnie pilotuję tą sprawę i negocjuje z inwestorem?Jeśli to ta sama osoba co nadzorowała budowę basenu, to będziemy mieli (znowu) całkiem niepotrzebnie niezłe cyrki.

środa, 21 marca 2012

Gas głupkowy

Nasz ulubiony ulubieniec a oficjalnie radny naszej ukochanej gminy Pan Przewodniczący Karkut na swoim blogu zagaił;



Można mieć własne zdanie, gorzej gdy politycy nawet gminnego szczebla mylą to z własnym widzimisię...
Badania trwały tylko 4 miesiące-skutki mogą jednak ujawniać się się nawet dopiero po kilku latach.
W Polsce nie prowadzi się przemysłowej eksploatacji-co więc badano?

Tak wygląda to nie w kosmosie ,tylko po drugiej stronie oceanu.



wtorek, 20 marca 2012

Rondo Ofiar...

Najtrafniej nazwać było by to rondo imieniem Ofiar.
Pierwszą  ofiarą jest najpewniej wiceburmistrz   Marek Gil ,który się zanadto pośpieszył zbierając podpisy pod swoim nie za bardzo przemyślanym pomysłem.
Drugą został burmistrz Zuba  który został (podobno) wrobiony w tą inicjatywę przez swojego obrotnego zastępcę.(Który co jak co ale podpisy opanował do perfekcji.)
Jakoś by to może  przeszło, gdyby ludowcy nie wystawili wcześniej swojego kandydata -Mazana.Czyli mamy trzecią ofiarę.Tutaj dygresja; po co Gil wystąpił ze swoją propozycją nie mając większości w radzie?
Wygląda to na kolejne przepychanki (po dietach) aby rozbić rządzącą grupę radnych.
W poprzek temu stanął Dorian Pik, który po obrażał wszystkich dookoła używając niezbyt politycznych argumentów.Teraz jest podejrzanym nr 1 w sprawie zrobienia (nie)stosownej tabliczki z Ryśkiem, rozpropagowaniu jej zdjęcia w internecie i podsuwania pomysłu na sensacje znajomym redaktorom.Czyli piąta ofiara.Dorian jeszcze o tym nie wie ,ale pozamykał sobie w Kolbuszowej wiele drzwi.
Szóstą ofiarą, jesteśmy my wszyscy ,stając się pośmiewiskiem całej Polski.
Rondo Ofiar jest wiec najwłaściwszą nazwą.

W tej sytuacji, jedynym wygranym jest nasz ulubiony ulubieniec,przewodniczący,radny Michał Karkut.Zajęty podziwianiem  futurystycznego krajobrazu z  turbinami wiatrowymi w tle ,zapomniał zabrać głosu w tej aferze.Ale my wiemy,my wiemy ,na pewno włoży  swój kij i w to mrowisko.





poniedziałek, 19 marca 2012

Sława odbija...się czkawką

Pan Jarosław Mazur siem pochwalił.Nie,nie nową płytą tylko mandatem.

.
Mandat był za "rozmawiał (cóż za obcesowość -przypisek nasz)przez telefon komórkowy podczas jazdy samochodem trzymając go w ręce". Fakt mógł dać przecinek i już by lepiej wyglądało
Policjantowi nie ma się co dziwić.Kiedy zobaczył słynnego muzyka z kapeli pana Pogody,lidera zespołu Hudacy, animatora kultury,artystę fotografa,oraz redaktora z radia  w jednej osobie za kierownicą to mu.... pałka wypadła z rąk i potoczyła się po kolbuszowskim bruku.Normalnie się chłop znerwował i napisał co napisał.Więcej tolerancji Panie Mazur dla wielbicieli talentu.
Korzystając z okazji pozdrawiamy słynnego muzyka,z niecierpliwością czekając na nowy album.Nieśmiało liczymy na dedykację,mając nadzieje że... zostanie poprawnie napisana.

Spółka z nieograniczoną nieodpowiedzialnością.

Tajemniczy inwestor który chce budować farmę wiatrową w Kolbuszowej Górnej powinien zawieźć entuzjastów tego pomysłu do nie tak odległych Orzechowic.Zaledwie 118 km,dwie godziny jazdy wygodnym autokarem.Naprawdę warto,mili uczynni ludzie chętnie opowiedzą o swoich doświadczeniach z turbinami za oknem.

Mieszkańcy wsi Orzechowce chcą pociągnąć do odpowiedzialności karnej i cywilnej urzędników, którzy przed kilkoma laty pozytywnie zaopiniowali budowę elektrowni wiatrowej w bliskości ich gospodarstw.
Wspólnie z mieszkańcami podprzeworskich wiosek zamierzając protestować, blokując międzynarodową "czwórkę". Tam również budowane mają być nowe elektrownie. Hałas jaki wytwarzają turbiny wiatraków utrudnia życie mieszkańcom Orzechowiec. Dochodzą do tego: światłocienie przenikające przez okna do domów, czyli migające światło za dnia, zakłócenia w pracy telefonów komórkowych i telewizorów. Gdy budowano wiatraki - mieszkańcy nie protestowali, gdyż obiecywano, że nie będą dla ludzi dokuczliwe. Po dwóch latach uciążliwego sąsiedztwa wypowiadają wojnę ich właścicielom i urzędnikom, którzy wyrazili zgodę na inwestycję

źródło

"Chcielibyśmy w naszych domach odpocząć, ale w tych warunkach to niemożliwe ? narzekają mieszkańcy Orzechowiec. Utrapieniem dla nich stały się stojące nieopodal domów wiatraki."

Wiatraki uprzykrzyły nam życie, a  firma, do której one należą, za nic ma nasze interwencje – mówią mieszkańcy Orzechowiec. 
Znajdująca się pod Przemyślem farma Orzechowce – Hnatkowice była pierwszą w Podkarpackim i do tej pory jest największą w regionie. Jest tutaj 6 turbin o łącznej mocy 12 MW. Urządzenia uruchomione zostały pod koniec 2008 r.

- Najgorszy jest hałas. Nie ma mowy, aby wyjść na zewnątrz. Jest tak głośno, że swobodnie porozmawiać nie można. Słychać je nawet przez pozamykane okna, a tutaj wszyscy mamy okna nowoczesne, plastikowe, szczelne – opowiada mieszkanka domu, znajdującego się zaledwie 320 metrów od najbliższego wiatraka. 

źródło

Życzymy udanej wycieczki!


Zaś nasz ulubiony ulubieniec,entuzjasta śmigieł za domem Karkut Michał znowu "zawraca kotu ogon"




Normalnie każda lokalna władza standardowo sprawdziłaby czy taki projekt na jej terenie ma sens,zleciła by inwestorowi wykonanie odpowiednich ekspertyz,analiz,badań.Dokonała oceny wiarygodności finansowej wnioskodawcy,jego doświadczenie wprowadzeniu takich przedsięwzięć.Normalna w takich wypadkach procedura.Zamiast tego w Kolbuszowej władza umyła ręce.Jak się ludzie zgodzą to i my podpiszemy.Lobbyści z firmy latają więc  po wiosce namawiając do budowy wiatraków,sugerując że i tak jest już wszystko przesądzone...
Dlaczego Burmistrz  i Rada Miejska nie zrobiły tego co do nich należy,do czego są zobowiązani?
Lenistwo?Nieudolność?Korupcja?Wszystkiego po trochu?

P.s.Nie podejrzewamy aby inwestor potrzebował przepłacać radnego Karkuta w złotych sztabkach.Nie tak klasa.Dla niego wystarczy dobry obiad w restauracji + małe piwo oraz (tu podpowiadamy) pączki.
To jak ?Sprawdzamy kto z naszego regionu zainwestował (i ile) w tę farmę wiatrową?





niedziela, 18 marca 2012

Karkut walczy z fanatykami.

Na swoim blogu nasz ulubiony ulubieniec musiał (dlaczego musiał tego akurat nie wiemy).To znaczy z grubsza wiemy ale się nie będziemy w niedzielę nad nim znęcać(mimo iż go bardzo w Maglu lubimy).



Początkującym adeptom Zen,Mistrzowie zadają do rozwiązania koan.
Czy można zaklaskać jedną dłonią?

Popatrz Michał w lustro, znajdź to w sobie i wyrwij z korzeniami .


Pustynia Kolbuszowska

Ciekawe spojrzenie na nasze miasteczko.Po 18 jest tu artystycznie pusto.


sobota, 17 marca 2012

"Pogrom kolbuszowski"

Pamiętam że w dnie jarmarków w końcu 1918 r. i na początku 1919 r. przyjeżdżali rewolucyjni ludowcy do Majdanu i Tarnobrzegu – żeby agitować za rewolucyjnymi przemianami. Byli to ks. Okoń i Tomasz Dąbal. Przemawiali stojąc na furmance po prawej stronie rynku od kościoła. Mówili o podziale ziemi pańskiej pomiędzy chłopów, o chłopskich rządach i ustroju sprawiedliwości społecznej. Ludzie pytali się o coś, ksiądz odpowiadał, robił się hałas i śmiechy, drwiny. Niektórym chłopom podobało się to co mówili mówcy. Bardziej jednak niż do władzy dążyli oni do zdobycia jakichkolwiek dóbr materialnych, do obrabowania Żydów, którzy nazywali ich gojami, chamami. I zaczęły się rabunki i pogromy Żydów w naszych miasteczkach. W Kolbuszowej odbyło się to w dniu 6 maja 1919 r. późnym popołudniem. Wielkie gromady chłopów uzbrojonych w łomy, żerdzie, pałki, jechały na wozach od Świerzowa i z innych wsi i rzuciły się rabować żydowskie sklepy, najpierw od wikarówki do mostu. Rozbijali pozamykane drzwi, okna wchodzili do wewnątrz. Jedni bili Żydów, łapali dziewczęta i gwałcili, inni zabierali ze sklepów i domów ich to, co się dało, towary, pościel, żywność ładowali na wozy i zabierali, odjeżdżając. Ja stałem z którymś z kolegów na schodach uliczki wiodącej z rynku do szkoły męskiej i przyglądałem się strasznemu widowisku. Panował pisk, krzyk, huk rozbijanych drzwi, okien i mebli, nawoływanie rabujących.
Nagle na posterunku wojskowym mieszczącym się w rynku przy uliczce do żydowskiej bóżnicy widać było wychodzących uzbrojonych żołnierzy i cywilów. Biegli oni wzdłuż domów ku dużemu mostowi. Część z nich uderzyła na rabusiów, wpadających do domów. Druga część blokowała im drogę do rzeki. Wojskowi złapali z dziesięciu chłopów. Podobno od Tarnobrzega szli inni chłopi i mieli starcie z wojskiem zastępującym im drogę. Przybyła potem nowa kompania wojska z Rzeszowa i dokonała – po odczytaniu wyroku sądu wojennego, egzekucji na rabusiach.
Józef Lenart, Moje wspomnienia, (w) Rocznik Kolbuszowski, nr 3, Kolbuszowa 1994, 

piątek, 16 marca 2012

Burmistrz czeka aż wiatr ucichnie?

Inwestorzy uspokajają nas że;
Dzięki zaawansowanym technologiom izolacji gondoli, hałas mechaniczny został w stosowanych obecnie modelach turbin ograniczony jest do poziomu poniżej szumu aerodynamicznego. Hałas mechaniczny może być słyszalny tylko w starszych modelach turbin.W Kolbuszowej mają być zamontowane nowoczesne turbiny  Nordex N117.

 Brzmi zachęcająco...jednak na stronie producenta dowiadujemy się że to cudo techniki ma wydzielać hałas
na poziomie 105 dB(A).
80 dB – motocykl, pociąg, głośny krzyk
100 dB – grzmot, samochód ciężarowy 
To tak jakby radny gminny  Michał Karkut, jeździł po pod kolbuszowskich polach ,wyjątkowo dużą ciężarówką-na dłuższą metę nie do wytrzymania.
 Mamy więc pytania do Burmistrza Zuby ;Jaki hałas będzie słyszalny w domach położonych w pobliżu planowanych turbin?Kto ,kiedy i w jaki sposób to zbadał?
Jeśli nie ma takich badań, to na jakiej podstawie wydano pozwolenie na taką a nie inną lokalizację turbin?
Chcemy po prostu wiedzieć czy urząd gminy we właściwy sposób dba o nasze interesy.

We Francji,Danii stosuje się sztywną normę 1000 metrów odległości turbin od zabudowań .mieszkalnych, ale w niemieckiej Bawarii już 2000 metrów.Samorządy  lokalne żądają dodatkowych badań,ponieważ wiele tu zależy od ukształtowania terenu.Dlaczego więc nie mamy tego zrobić w Kolbuszowej?Niezależni badacze sugerują odległość co najmniej 2500 metrów.Dlaczego więc u nas ma wystarczyć tylko 500 metrów?W Polsce trwają prace aby ustalić taką strefę na 1000,1500 metrów.To co?Mamy się teraz zgodzić na coś co za rok uznane zostanie za szkodliwe dla zdrowia?

Dodatkową sprawą jaka nas niepokoi  to jest brak informacji o inwestorze.Kto to jest?  Jakie są powiązania tej firmy z mieszkańcami naszego regionu?Trudno nam sobie wyobrazić że ktoś zainwestował spore pieniądze bez pewności, że lokalna władza ,będzie co najmniej przychylna takiemu projektowi.Dlatego chowanie głowy w piasek przez urzędników miejskich, wydaje nam się nieco podejrzane.




czwartek, 15 marca 2012

Dorianowi Pikowi do Sztambucha wpis nr 3

Popularny Dorek się doigrał....

No i nagrabiłem sobie, bo obraziłem sobie część wnioskodawców, chociaż moja wypowiedź była naprawdę stonowana. Celowo używałem argumentów społecznych, a nie politycznych, by nie sprawić przykrości tym, którzy wpadli na ten, moim zdaniem, szalony pomysł. Stało się inaczej - się poobrażali. A w całym ambarasie miałem rację.

...ale niczego nie nauczył.Czyli to jednak My w Maglu  mieliśmy rację.
Można napisać jesteś beznadziejnie głupi,ale też jesteś niedostatecznie mądry.Niby to samo ale jak brzmi!
Nie dzielą nas katastrofy tylko brak umiejętności mądrej kulturalnej dyskusji.Swoimi wypowiedziami,
wpisałeś się Dorian, w ten schemat wszechogarniającego nas zewsząd chamstwa.
Czas założyć spodnie ze znacznie dłuższymi nogawkami.




Radny Karkut do tablicy

Pan Michał Karkut ,oficjalnie radny naszej gminy,a nasz ulubiony ulubieniec jest bezkrytycznym wielbicielem
wiatraków w tle.Prywatnie może on sobie myśleć co mu się tam podoba ,ale jest naszym przedstawicielem w gminnym samorządzie i spoczywają na nim konkretne obowiązki.
Większość społeczności  lokalnych zanim zgodziło się postawić farmy wiatrowe na swoim terenie przeprowadziło rzetelne badania na ten temat.Średnio uznano że  w miarę bezpieczna jest odległość 1600 metrów od budynków mieszkalnych, a limity hałasu muszą być ograniczone do nie więcej niż 6 dBA powyżej istniejącego hałasu w tle .
Więcej tutaj.

Nie interesują nas wycieczki (chyba że z  redaktor Marleną Bogdan -której urodę podziwiamy) ani subiektywne odczucia i opinie.
Chcemy faktów , wyników niezależnych badań a nie papki prezentowanej przez inwestora.Jest to obowiązkiem ludzi którzy w naszym imieniu sprawują władzę.
Jak na razie wygląda jednak na to, że Burmistrz Zuba,jego zastępca Gil a nawet nasz ulubieniec Karkut,zamiast robić to co do nich należy  tylko się naszym kosztem nieźle zabawiają.


środa, 14 marca 2012

Farmy wiatrowe-jak wygląda to u innych


Na stronie "Syf kolbuszowski" (cóż za bezpretensjonalna nazwa) ukazał się kolejny głos w sprawie farmy "Wiatrowej"-tym razem pozytywny.
Autor z wyglądu Amisz, jednak celnie zakończył;

Problem jest tylko jeden… udane inwestycje w naszym mieście to rzadkość. Czy to fatum, czy niechlujstwo ciężko stwierdzić."

Dlatego nie możemy odwoływać się do sentymentów,i naszego widzimisię.Potrzebne są nam dokładnie przygotowane analizy, jaki wpływ będzie miała taka farma na nasz region.
Takich niestety nie ma i wpis "Wiatraki" ,to kolejne bicie piany i wróżenie z fusów tam gdzie potrzebne są fakty.
Same turbiny to jedno a uzbrojenie terenu dla nich to drugie.
Przez ten teren przebiegać mają dwie obwodnice na które nie ma planów.To co za 5-10 lat mamy ryć wszystko od nowa,robić przekopy,podkopy,omijki bo ktoś dzisiaj tego nie dopatrzył?


Nie tak trudno chyba  znaleźć na świecie takie farmy ustawione w gęsto zaludnionym terenie.Niech inwestor przedstawi nam analizy zdrowia mieszkańców po 10 latach działania takiej farmy.Jak to wpłynęło na ceny nieruchomości?Dyskutujmy opierając się na faktach,naukowych analizach.Żądajmy takich od inwestora,naszych władz samorządowych,a nawet od naszego ulubionego ulubieńca teraz radnego Michała Karkuta.

Możemy też uczyć się na błędach innych.Amerykanie wprawdzie chwalą sobie wpływy do kasy miasta,ale narzekają na problemy zdrowotne,spadające ceny nieruchomości,oraz niemożność sprzedaży takowych.


Tutaj wypowiedzi ludzi w których sąsiedztwie postawiono takie turbiny...


więcej..


wtorek, 13 marca 2012

Alternatywy 4

Nasi kochani radni z Gminnej Rady Narodowej mają  ręce pełne roboty.Nie dość że ostatnio nieźle się napracowali ,uchwalając sobie podwyżki diet, to teraz na dodatek w pocie czoła, będą się zastanawiać jak nazwać kolejny kawałek asfaltu w naszej miejscowości.Autorem całego zamieszania jest (zdaje się) wiceburmistrz Marek Gil który z listą poparcia swojej inicjatywy objechał całą gminę .(Ponieważ jesteśmy w Maglu wyjątkowo złośliwi,i mamy dobrą pamieć to radzimy sprawdzić autentyczność tych podpisów.Niby mała szkodliwość społeczna ale...)
To wywołało słuszne (a może nie) oburzenie radnego Pika który niczym Rejtan położył się z rozdartą koszulą (po jakimś koncercie) do łóżka.Potem nastąpiła lawina następnych wniosków i propozycji.Bo dlaczego nie Janka Bytnara?Macieja Skowrońskiego?Franciszka Kotuli?
Tak więc mamy Alternatywy 4.Całkiem niezła nazwa-nam się podoba a i atrakcja turystyczna była by niezła.Byli nawet tacy którzy nieśmiało dopytywali się po co w ogóle nazywać coś co przejeżdża się w kilka sekund-ale kto by takich marud słuchał.
Nazwa "Janka Bytnara" jest  jak najbardziej słuszna i logiczna ale .... niepraktyczna.Mamy  już ulice o tej nazwie ,więc jeśli umawiamy się z kimś na  Bytnara to możemy mieć na myśli dwie dość odległe lokalizacje.
Mianowanie kawałka ulicy, nazwą dłuższą niż samo rondo,do tego kojarzącą się z wypadkami... no można ale...Ci ludzie zasłużyli na dużo dużo więcej.Marzyli o Polsce solidarnej ,może więc zacznijmy tak po prostu na co dzień spełniać ich testament?A gdyby  tak, ci co się pod tym wnioskiem podpisali ,oddali  z 5% swoich dochodów na szkołę specjalną w Kolbuszowej Dolnej?Marszałek oddawał wszystko....siem rozmarzyłem.
Macieja Skowrońskiego jest propozycją dobrą,ale jak wtedy nazwiemy Salę Wystawową zorganizowanej w byłej Synagodze?No jak?
Pozostaje więc rondo im Franciszka Kotuli.Nazwa niezła,praktyczna,człowiek dla regionu zasłużony.
Dlaczego więc nie?
Rozmawiajmy ,dyskutujmy , to wspaniała okazja aby przekonać się ,co  tak naprawdę dla nas wszystkich jest ważne.To nasze rondo, nie Zuby,Gila czy Kardysia.A pomnik pijanego ciecia, z wykałaczką w ustach na Kolbuszowskim rynku, niech będzie dla nas ostrzeżeniem,przed tym ,do czego jest zdolna nasza lokalna władza.Patrzmy więc jej uważnie na ręce.



poniedziałek, 12 marca 2012

Burmistrz Zuba w basenie.

Kilka lat temu mieliśmy od wyboru albo remontować,rozbudowywać kanalizację ściekową/burzową w mieście i na terenie gminy,albo budować basen.Burmistrz Zuba szykował się do reelekcji i potrzebował jakiejś "lokomotywy" wyborczej.Kanalizacja nie jest hasłem zbyt chwytliwym więc ,wbrew logice przeforsowano ideę budowy basenu szumnie nazwanego Parkiem Wodnym.Wbrew rozumowi, ponieważ można było porządnie przygotować się do konkursów o wsparcie z UE i ściągnąć do gminy kilkadziesiąt milionów złotych ,stworzyć nowoczesny system kanalizacji.Nie zrobiono tego,w konkursach przepadliśmy-brak właściwej dokumentacji,przygotowania do inwestycji ,bez środków finansowych które utopiono w basenie.Utopiono ponieważ wybudowaliśmy go za drogo,zadłużając się przy okazji po uszy.Mamy więc coś
za 17 milionów,za co zapłacimy ponad 20 milionów,a można było wybudować coś skromniejszego za 12.

Sposób poprowadzenia tej inwestycji też był arcyciekawy.Z braku pieniędzy rozbito go na etapy i przed każdym rozpisywano konkurs na wykonawcę.Brzmi rozsądnie,ale już po pierwszym(?) do konkursu stawał tylko jeden i ten sam wykonawca-nikt rozsądny nie będzie chciał brać odpowiedzialności za rozbabraną budowę.W praktyce wykonawca mógł więc podyktować sobie ceny jakie chciał.Czy tak było nie wiemy ,bo nikt w urzędzie nie chce się przyznać do nadzoru nad tą inwestycją.Nie chcą się przyznać ponieważ basen ma kilkadziesiąt usterek (niektóre poważne) do naprawy których wykonawca za bardzo się nie kwapi.Teraz całą odpowiedzialność spycha się na kierownika basenu-bierze pieniądze niech się chłop martwi.
Tu nasuwają się oczywiste pytania na których Urząd Gminy unika jak ognia.

1.Jaka jest rzeczywista wartość obiektu  i ile (i czy) przepłaciliśmy budując go w taki a nie inny sposób?
2.Kto był personalnie odpowiedzialny i kto nadzorował tą inwestycję ze strony Urzędu Gminy?
3.Jak poważne są usterki basenu,kiedy zostaną usunięte ?
4.Jak wykryte niedoróbki wykonawcy wpływają na wartość obiektu?

A miało być tak pięknie....





niedziela, 11 marca 2012

Wartości...

Nasi przodkowie żyli w straszliwej biedzie,mimo to potrafili  tworzyć coś nie tylko dla ciała.Nie mieliśmy tu dróg,kolei,fabryk.Mieliśmy za to bogata kulturę.Dzięki niej przetrwaliśmy jako naród.
Spisał,opisał,nawet nagrał to Franciszek Kotula.Bez jego tytanicznej  pracy nie było by nawet śladu po naszych korzeniach.Ta  w większości społeczna działalność powinna budzić szacunek.Niestety tak nie jest.

...musimy budować nowy patriotyzm. Patriotyzm, który wpatrzony jest w przyszłość, ale musi mieć też korzenie, musi mieć też korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci. Próbujemy tę pamięć uparcie budować i odbudowywać, i na tej drodze nie może być zakrętów.


Możemy teraz uhonorować tego, który dla nas tą przeszłość zachował.


Taka woda budzi szacunek...





sobota, 10 marca 2012

Darianowi Pikowi do Sztambucha wpis nr2



Magielek się odezwał (wbrew pozorom lubię tego bloga :). Cóż, tym razem się nie zgadzamy. Ja w sprawie napisałem wszystko, co miałem do powiedzenia. Zapytajmy zatem o to mieszkańców Kolbuszowej. Zatem, Proszę Państwa, ankieta :)



Kiedyś spytano się Mistrza dlaczego nie był na wielkiej manifestacji przeciwko wojnie?
Mistrz spokojnie odrzekł.... bo byłem na wiecu poparcia dla Pokoju.


Potrzebnych jest kilkadziesiąt osób aby zebrać jak największa ilość podpisów za inicjatywą aby to rondo nazwać im Franciszka Kotuli.
Wchodzisz?


Tak na marginesie.... poprzednia TWOJA propozycja nazwy  ronda Lubomirskiego przeszła gładko.Wiesz jak to działa,jesteś w większości koalicyjnej w radzie i.... błagasz o opamiętanie Burmistrza,Starostę,Posła.







piątek, 9 marca 2012

Wiatraki na skansenie-policzmy to.

Okazuje się że  właściciele działek dostaną jakieś 18 tysięcy a gmina  50 tysięcy złotych od  śmigła .
Czyli rocznie wzbogacimy się o co najmniej 1.835 miliona złotych + dostarczymy naszemu krajowi od cholery "czystej energii".To zysk.
Straty?Trudne do oszacowania,przekonamy się o tym na własnej skórze za jakieś 10 lat. :(
Warto więc pomyśleć teraz....
Ja zrezygnowałbym dodatkowo  z "gniazda C" (jednak zbyt blisko skansenu),i upewnił się że kolejne lokalizacje nie będą kolidować z przyszłymi inwestycjami jak chociażby obwodnice,zabudowa mieszkalna,przemysłowa.Reszta jest do przełknięcia.Tylko że ja jestem miłośnikiem Gwiezdnych wojen i futurystyczne krajobrazy mnie (jeszcze) urzekają.....



P.s. Skoro nie ma planu,  jak ma wyglądać nasza gmina za powiedzmy 20 lat,to czy jest sens w samym jej sercu postawić coś co zablokuje wszystkie inwestycje na tym terenie?Zapowiada się nieciekawie tym bardziej że wielu ludzi na tym finansowo straci.A Urząd Gminy zamiast nas  informować o wszystkich za i przeciw tej inwestycji-chowa głowę w piasek.Po co jest portal Urzędu gminnego?

czwartek, 8 marca 2012

Dorianowi Pikowi do sztambucha

Na swoim blogu Dorian Pik napisał ;




Nie wiem czy PiS wykorzystał w większym stopniu tę katastrofę niż na przykład  PO.Jak to zważyć?
Tak zgadzam się To było straszne, obłudne i okropne  ,robiły to jednak (i robią nadal) obydwie strony politycznego sporu.Z tym ,że przedstawiciele PO czynili to w sposób perfidny,atakując PiSowców nawet  za smutne miny ,bo to oczywiste wykorzystywanie katastrofy do celów politycznych.
Czy Smoleńsk dzieli Polaków?N i e .Dzieli tylko i wyłącznie sposób wyjaśnienia przyczyn tej tragedii.To porażka,klęska Polski jako państwa.
K r o p k a.
Zginęli ludzie na najważniejszych stanowiskach w kraju,można a nawet należy uczcić w ten czy inny sposób ich pamięć.Dlaczego uważasz więc Dorian ,że nazwanie tak ,a nie inaczej tego nieszczęsnego ronda nas podzieli?Sam zamysł, nadawania niezbyt praktycznych imion, kawałkowi asfaltu jest idiotyczny, ale sam przecież byłeś inicjatorem podobnego genialnego pomysłu.To kolejna kosztowna szopka, która nam się tu w Maglu nie podoba, ale argumenty jakich użyłeś są  nie na miejscu.Nie rozdzieraj więc szat tam gdzie jest to niepotrzebne.
 Finanse gminy są w opłakanym stanie.Zaciągamy kolejne pożyczki na ... spłacenie oprocentowania poprzednich.To miliony wyrzucane co roku w błoto.Z czego i kiedy to spłacimy w sytuacji gdy rozpada się chociażby kanalizacja?Za kilka lat będzie tu horror kiedy zaistnieje potrzeba (wicie rozumicie) drastycznego podwyższenia podatku od nieruchomości.Dlaczego o tym nie piszesz i nie błagasz o zaciśniecie pasa na gminnych wydatkach?



środa, 7 marca 2012

Wiatraki na skansenie cd...

Z informacji uzyskanych ze źródeł (czasem) dobrze poinformowanych wynika że prowadzane są nie tylko (jak twierdzi radny Karkut) negocjacje w sprawie farm wiatrowych ale też konkretne rozmowy w sprawie wykupu/dzierżawy działek.Firma "wiatrowa" chce w ten sposób wywierać na nas nacisk , działając metodą faktów dokonanych.
Sprawa zniszczenia krajobrazu przez "wiatraki" to rzecz gustu,wpływ na zdrowie mieszkańców nie do końca jest udokumentowany.Porozmawiajmy więc tylko o pieniądzach.
Na swoim blogu nasz ulubiony ulubieniec ,a nawet (teraz) radny Michał Karkut zagaił w sprawie (nie)ratowania niszczejącej Synagogi;

Ciekaw jestem czy pomysłodawcy podliczyli np koszty dopłaty do naszego pięknego basenu - ojjj chyba ponad 2 mln zł w tym roku nas będzie kosztowała ta pomyłka sprzed lat... 


Więc liczmy teraz, nie wtedy kiedy będzie za późno.
Ile zyskają na tym właściciele konkretnych działek?
Ile zyska gmina na podatkach i w innej formie?Dopiero znając konkretne sumy można rozmawiać,rozważać nad opłacalnością (dla nas) całego projektu.
Tak więc Panowie/Panie z Rady,Urzędu ,firmy..... ile na tym konkretnie  mamy zyskać?Przekonajcie nas że naprawdę warto podjąć ryzyko zeszpecenia krajobrazu,obniżenia wartości nieruchomości,czy też utraty zdrowia.

Hałaśliwe jest to na pewno...

wtorek, 6 marca 2012

Świat Według M-o-n-s-a-n-t-o

To film który powinien obejrzeć każdy...

Stadion Narodowy

Michał Karkut się zadziwia dlaczegóż to ludzie protestują  skoro jest tak dobrze.



Rozchodzi się oto, że politycy (głównie z PO) zafundowali nam narodowy bubel na którym nie można
rozgrywać meczów piłkarskich.Jest to najdrożej budowany stadion sportowy na świecie pod nadzorem Tuska i jego ekipy, nie nadający się do użytku mimo hucznego otwarcia.To jest symbol nieudolności tego rządu.

piątek, 2 marca 2012

(para)Psycholog

Michał Karkut zna się na wszystkim (i na niczym), ostatnio błysnął talentem psychologa amatora,a nawet prokuratora.

Panie Michale!
Następnym razem,zanim  raczy pan coś napisać, radzimy się wcześniej dobrze zastanowić,a przed tym pomodlić.                     

czwartek, 1 marca 2012

Jego Inicjatywa

Michał Karkut znany jest  z zakładania i (likwidowania) stowarzyszeń.Kto ma wątpliwości czemu miała służyć
Nasza Inicjatywa niech  zajrzy na stronkę tej organizacji.




Ostatnia aktualizacja we wrześniu zeszłego roku.Przed wyborami i podczas aż tam kipiało od pomysłów,
zaproszeń... teraz cisza.Cel został osiągnięty-reszta jest nieważna.Szkoda tylko tych którzy się tam udzielali i
pozbyli złudzeń.




wtorek, 28 lutego 2012

Tesco...koniec wyboru.

Nikt(?) nie podjął w dyskusji najważniejszej kwestii dotyczącej "supermarketów w Kolbuszowej.
O kilka milionów zmniejszą się dochody miejscowych kupców.O tyle też zmniejszy się pula pieniędzy
które będą w obiegu w naszej gminie,powiecie."Miejscowi" nadwyżki zainwestowaliby w inne tutejsze biznesy
napędzając koniunkturę."Obcy" zyski będą inwestować gdzie indziej.Tych pieniędzy teraz tu nie będzie przez co podupadną kolejne firmy.Za mniejsze ceny w "supermarketach" zapłacimy w ten czy inny sposób gdzie indziej.


sobota, 25 lutego 2012

Korzenie...


W Pensylvanii mieszka ciekawy artysta Marc Salz.Jest synem  Sama Salza, którego  ojciec Moshe Sopher Salz pochodził z Radomśla a dziadek  Reb Itchele Sopher z Kolbuszowej.
Ciekawa jest historia Sama Salza który był nie tylko niezłym malarzem ale przede wszystkim handlarzem dzieł sztuki.Współpracował i przyjaźnił się z wieloma sławnymi dziś impresjonistami.

"Portrait of Sam Salz" by Edouard Vuillard, 1939


"Portrait of Sam Salz", by James Ensor, 1929


Sam Salz (po lewej) and Marc Chagall.

czwartek, 23 lutego 2012

Naucz babcię, dziadka internetu....

Kilka lat temu w Hiszpanii wnuczek swojej prawie 80 – letniej Babci postanowił kupić jej na kolejne urodziny komputer z dostępem do Internetu. Cała rodzina śmiała się z jego pomysłu, twierdząc, że ludzie z zaprzeszłej epoki nie umieją obsługiwać dzisiejszych środków komunikacji, że to dla nich narzędzie zbyt skomplikowane. Wnuczek a raczej wnuk bo miał już ponad 20 lat uparł się i zakupił prezent Babci, którą bardzo kochał i której opowieści o jej życiu uwielbiał.
Babcia też kochała swego wnuka i postanowiła nauczyć się obsługiwania Internetu ponieważ wiedziała, że dzięki temu będzie swego wnuka widziała dwa razy częściej w ciągu kilku miesięcy. A przecież mogła umrzeć każdego dnia i jego wizyty były dla niej życiem. Jak postanowili tak też oboje zrobili. Wnuk wytłumaczył Babci działanie Internetu a ona po miesiącu nauki  – miłość czyni cuda – postanowiła założyć blog z poradami miłosnymi dla dzisiejszych rozwydrzonych nastolatek.


.....
całość (nieco kontrowersyjna ;) )


Pomysł  jest niezły, ponieważ młodzież, oraz dzieci maja technologię a nasi seniorzy wiedzę z której warto  skorzystać.Trudno im czasami osobiście wiele spraw załatwić,ale internet otwiera nowe możliwości.Maja więcej czasu i z łatwością poprzez maile mogli by wymóc na naszych radnych bardziej sensowne gospodarowanie finansami publicznymi.


środa, 22 lutego 2012

Karkut plotkarz....

Radny na swoim blogu zamieścił wpis  na temat lokalizacji  gniazd  wiatraków oraz mapkę .Gdy zrobiła się z tego mała afera  twierdzi teraz że to tylko plotki....







Skoro gniazdo "D" jest na mapce przedstawionej przez radnego ,to dlaczego teraz twierdzi że go nie ma?Jeśli nie jest brane pod uwagę to dlaczego go nie przekreślono?Po co w takim radzie Karkut straszy i wprowadza ludzi w błąd?Czy wypowiedzi tego człowieka można traktować poważnie?
Inna sprawa, że nasz urząd gminy, prowadzi fatalną politykę informacyjną,co raz to wyciągając z kapelusza a to Tesco,jakąś karczmę a teraz wiatraki.Więcej światła!
Na dodatek,  nasz ulubiony ulubieniec  nawija na swoim blogu o budowie w Kolbuszowej Górnej,  pierwszych w Polsce,  a może i nawet w świecie Ferm Wiatrowych..Co to jest dokładnie nie wiadomo.Strach się jednak bać.Wikipedia  milczy na ten temat,na stronie urzędu gminy cisza na ten temat, a google odsyła do naszego ulubionego radnego.Podobno jedynie  wiceburmistrz Marek Gil, zagadnięty w tej sprawie, zakrztusił się pitą właśnie kawą-pewnie z zazdrości.
Słowo Fermy, radny Karkut używa na swoim blogu z uporem maniaka od kilku miesięcy. To tylko potwierdza jego "fachowość",poziom intelektualny i zainteresowanie tematem.


P.s. Wiatraki z Gniazda "C" będą widoczne ze Skansenu.:(

Jedzenia ma znaczenie.

wtorek, 21 lutego 2012

Nowe wiatraki na skansenie.....


Większość mieszkańców Kolbuszowej Górnej (i okolic) zaniepokojona jest planami budowy FARM Wiatrowych.Projekt budowy w tak gęsto zaludnionym terenie jest co najmniej dziwny,a fakt braku konsultacji na wstępnym etapie samego projektowania-zaskakuje.
Na potralu  eKolbuszowa jeden z blogowiczów przedstawia podstawowe zagrożenia które należało by brać pod uwagę.Niektóre są trochę na wyrost ale lepiej zastanowić się nad tym teraz, bo za kilka miesięcy może być za późno.





Ze swojej strony dodam że "gniazdo A" może kolidować z przyszłą "wielką" obwodnicą Kolbuszowej, której projektu nawet jeszcze nie ma. "Gniazdo C" ,oraz "D" narusza przyszłą strefę krajobrazu chronionego dla Kolbuszowskiego Skansenu. To jest wystarczający argument za tym aby zrezygnować z lokalizacji Farm Wiatrowych w tej okolicy.Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości to radzę pojechać  do naszego muzeum etnograficznego  i spróbować to sobie wyobrazić.
Za kilka dni będzie kolejna sesja Rady Miejskiej,już na niej mogą być podjęte decyzje które zatrzymają planowanie tej inwestycji.
Wystarczy napisać do Burmistrza,jego zastępcy,Przewodniczącego Rady... i wyrazić swój sprzeciw.
Oto adresy...
burmistrz@kolbuszowa.pl
marek.gil@kolbuszowa.pl 
marek.opalinski@rm.kolbuszowa.pl
Można nawet wkleić link do tego wpisu.


poniedziałek, 20 lutego 2012

Karkut udaje Greka

Nasz ulubiony przewodniczący,a nawet radny Michał Karkut znowu (jak to on) szokuje.Na swoim blogu,  tym razem załamuje ręce, nad fatalna sytuacją finansową Grecji.
Święte słowa...
Radny pracuje w mocno zbiurokratyzowanej instytucji pobierając za przewalanie  papierów 48 tys rocznie-co warte jest nie więcej jak 40 tys . (jeśli w ogóle).Głośno domaga się zaś ograniczenia biurokracji u Greków.Wiemy jednak że Unia wymaga  kontroli 5 proc. gospodarstw. Po rządami PO i PSL doszliśmy do 10 proc. W Województwie Świętokrzyskim podobno skontrolowano co czwarte gospodarstwo. Efekty? Opóźnienia w realizacji kontroli i, co gorsza, opóźniania w realizacji płatności..Kontrolna nadgorliwość, prowadzi do chęci zatrudnienia większej liczby osób w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Chociaż już dziś zatrudnia ona przeszło 11 tys. pracowników.
Grecja coraz bliżej. 
Tego jednak nasz ulubiony Przewodniczący,Radny  Michał Karkut raczy nie zauważać i wiernie naśladuje Greków, objadając się w pracy  pączkami .




Finanse naszej gminy wcale nie są w lepszym stanie niż Grecji,Mamy do spłacenia ponad 32 miliony złotych pożyczki .To prawie połowa przychodów gminy.Teraz trzeba zacisnąć pasa,obcinać wydatki,zwiększyć dyscyplinę finansową.Zamiast tego  Michał Karkut  (wraz z kolegami z rady) taktuje je jak dojną krowę i w tak trudnej sytuacji finansowej podwyższają sobie nawet apanaże.(To z kolei  niezwykle oburzyło -i słusznie wiceburmistrza Gila ,za drobne 114.5 tys zł rocznie).
 W samych odsetkach obsługa długu kosztuje nas co najmniej 1500 000 zł !!!Czyli co roku płacimy bankom tyle, ile starczyło by jedną dużą inwestycję.A kiedy za i z czego spłacimy sam dług?
Mimo tego, dalej zaciągamy kolejne kredyty .Powtarza się w małej skali to co się dzieje w Grecji.Gmina nie zbankrutuje -najwyżej podniesie się podatki od nieruchomości.Wtedy dopiero zaczną się jęki  i rozpacze.Pora się chyba opamiętać teraz,i wymagać oszczędności od samych radnych i urzędników.



niedziela, 19 lutego 2012

"Zajebistość" wewnętrzna.

Wczorajszy dzień na trwale wpisał się w historię naszego miasteczka a nawet gminy,co tam-powiatu.
Internetowe radio "Studnia" nadało pierwszą audycję  "Wszystko jest folkiem".Autorami są żywe kolbuszowskie  legendy; poeta-włóczęga-redaktor-muzyk (człowiek zdolny do  wszystkiego) Janusz Radwański,muzyk-fotograf-znawca i propagator ogórków kiszonych- Jarosław Mazur oraz Szymon Węglowski ze swoim berimbau.Warto posłuchać-godzina dobrej zabawy w towarzystwie ludzi których znamy i lubimy.Audycję polecam szczególnej uwadze właścicielom samochodów, którym ktoś powyciągał druty z opon.
Niestety na samym wstępie nastąpił niemiły zgrzyt .Rozochoceni panowie Radwański i Mazur przejechali się niemiłosiernie po znanych i lubianych "Raniżowiakach".To na pewno zaowocuje serią procesów o zniesławienie.Przykre, ale taka jest (także) Polska właśnie.



Komercja to jednak nie wszystko panowie ...zabrakło  mi jednak w audycji  prawdziwych naturszczyków....
To jest prawdziwy  F O L K




Może Pan Jarosław włączy to do swojego  bogatego repertuaru?

sobota, 18 lutego 2012

Sąsiedzi

Malcia, Matla i Rachel Saleschutz jedzą bułki w drzwiach sklepu swojej matki.Czerwone i białe paski na framugach drzwi oznaczają  , że sklep prowadzi sprzedaż papierosów, zapałek, cukru, dóbr konsumpcyjnych, regulowanych za pomocą monopolu 
państwowego. Kolbuszowa, Polska, 1934.




































źródło Holokaust Encyklopedia

piątek, 17 lutego 2012

Honorowy obywatel...(c.d.)

Za Wikipedią...
Honorowe obywatelstwo – szczególny tytuł nadawany osobie o wielkich zasługach dla miasta, regionu lub kraju, za promowanie miasta czy regionu, wielkie zasługi, ogromny autorytet moralny czy trwały ślad w historii.


Trudno w biografii dwóch osób w ten sposób uhonorowanych, znaleźć jakieś szczególnie wielkie zasługi dla naszego
miasteczka, ale to pewnie dlatego że nie mamy akurat pod ręka lupy.Może  była taka potrzeba "polityczna",albo należało kogoś ważnego uhonorować ,bo to ładnie wygląda na stronie internetowej naszego miasteczka.
Jest jednak wśród nas osoba, której należy się to jak chłopu ziemia i nikt nie wpadł na pomysł, aby przynajmniej w ten sposób jej pracę dla naszej społeczności docenić.Mamy oczywiście na myśli Joannę Zioło którą znamy wszyscy i której zasług wymieniać nie trzeba.Najciemniej znowu pod latarnią?
Dlaczego w Polsce nie potrafimy docenić tych którzy w ciszy,spokoju,w cieniu,bez rozgłosu pracują dla dobra nas wszystkich?

wtorek, 14 lutego 2012

Kobyłka u płota



Zanim Michał Karkut został radnym w naszej gminie ,jeździł jak po łysych kobyłach po miejscowych politykach,zaglądając im także do kieszeni.
Twierdził bowiem że  funkcję radnego należy sprawować społecznie za darmochę.Obiecywał także że jeśli tylko
(jakimś cudownym cudem) zostanie wybrany do rady to wszystkie diety przekaże na cele społeczne.
Minęło już kilkanaście miesięcy, więc z  niecierpliwością oczekujemy sprawozdania Michała Karkuta na  jakie to cele użyteczności publicznej przekazał dotychczasowe diety?
Miłe naszym sercom, były by sowite datki na szkołę dla niepełnosprawnych w Kolbuszowej Dolnej.
W 2010 roku tej diety było zaledwie 948.29 zł, ale w 2011  musiało być już tego ponad 5 tys zł.


Śmiało Panie Michale... kogo i w jakiej kwocie Pan zasilił?

poniedziałek, 13 lutego 2012

Zadziwiony.

Michał Karkut na swoim blogu, nie może wyjść z podziwu, że w naszym miasteczku mogą być (jeszcze) ludzie,
chcący ratować zabytkowe budynki przed zniszczeniem.








Fakt,większość naszych współmieszkańców pochodzenia żydowskiego, wymordowali Niemcy podczas II wojny światowej.Ci którzy przeżyli, w pośpiechu stąd wyjechali,reszta powymierała.Nie  ma więc kto zadbać o ich miejsca kultu,zabytki.Nie należy dbać? Lepiej zburzyć,zaorać,zapomnieć?
 Mamy  w centrum miasteczka zabytkową Synagogę, ma ona ogromny potencjał który można i należy wykorzystać. Ja widziałbym tam filię miejscowej biblioteki w której można organizować wystawy,koncerty,spotkania.Przy odpowiednim podejściu i gotowym pomyśle można ten budynek przejąć za darmo-przykładów jest dużo.Są możliwości pozyskania dotacji na remont z UE,ministerstwa kultury,organizacji pozarządowych .Możliwości jest dużo.Można to zrobić,jest to realne tylko.... (bez) radnemu Michałowi Karkutowi (za kilkaset złotych miesięcznie) się to w głowie nie mieści.

poniedziałek, 6 lutego 2012

Honorowy obywatel...



Dwa razy to czytałem i dalej nie wiem dlaczego ten szacowny jegomość musiał zostać honorowym obywatelem naszego miasteczka?
Pomijając błąd oczywisty (pomylenie uchwały z ustawą) to należało by ten wybór jakoś głębiej chyba uzasadnić.
Na cztery uhonorowane w ten sposób osoby, tylko jedna jest związana ściślej z naszym regionem (Pan Mazan)  reszta jakby z innej parafii.