poniedziałek, 23 lipca 2012

Mafia już tu jest?



Farmy wiatrowe – awangarda europejskiej polityki czystej energii powinny być poza wszelkim podejrzeniem. Ale do podziału jest aż 6 miliardów euro – nie licząc łapówek. Firmy wiatrakowe balansując na granicy prawa, walczą o zezwolenia budowlane w gminach. Ekologiczny przemysł przyciąga coraz większą liczbę ekooszustów wszelkiej maści w tym także Mafię. Inwestycjami wiatrowymi interesuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Mafia już tu jest
Zachodnie organizacje i media coraz częściej alarmują, że wiatrowa żyła złota przyciąga mafię, która traktuje ją jako źródło wysokich zysków i pralnię pieniędzy. Inwestycjami wiatrowymi interesuje się ostatnio ABW, do której zadań należy zapewnienie energetycznego bezpieczeństwa państwa.

Mafia nie tylko zarabia na dotacjach, ale także traktuje inwestycje jako pralnie pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami.

Podejrzany gminny sponsoring
Chociaż zabraniają tego przepisy, to gminy zgadzają się na finansowanie planów zagospodarowania przez firmy zabiegające o miejsca pod wiatraki.

W sierpniu ujawniono, że w Dusznikach inwestor zapłacił 148 tys. zł za plan zagospodarowania uwzględniający budowę farmy 64 wiatraków.

Lokalnej organizacji społecznej wspieranej przez pełnomocnik rządu ds. korupcji oraz prokuraturę udało się zablokować plany budowy największej w Wielkopolsce farmy elektrowni wiatrowych, która miała powstać z naruszeniem prawa.

W efekcie tego cofnięto decyzje środowiskowe i unieważniono zezwolenia budowlane. Zarazem kontrola regionalnej izby obrachunkowej wykazała, że władze gminy złamały prawo zgadzając się na sponsorowanie planu zagospodarowania.

Takie praktyki stosowane są również w innych polskich gminach. Inwestorzy zdobywają przychylność władz także np. wysokimi darowiznami oraz sponsorowaniem lokalnych imprez. Pomysłowość inwestorów jest wręcz nieskończona.


Radny Karkut trzeźwieje pierwszy?

Przewodniczący  Komisji Rewizyjnej, radny  Michał Karkut na swoim blogu siem oburzył;



Jak już pisaliśmy wcześniej, ani burmistrz Zuba,ani radni ( w tym pan Karkut) nie sprawdzili wiarygodności firmy która zamierza zainwestować "gruba forsę" w naszej gminie.Nikogo to nie obchodzi,przyszli niech sobie  robią co tam  sobie chcą.Czy  jest to aby w naszym interesie?Dlaczego UM nie prowadzi negocjacji z "inwestorem" w swoim i imieniu  dzierżawców aby uzyskać jak najlepsze warunku umów?Tak trudno wpaść na ten pomysł?Jednak aby to zrobić, burmistrz Zuba musiałby sprawdzić właśnie wiarygodność tego, o czym mówią przedstawiciele Aquilo.
Wtedy okazało by się że....uuuuuu  te same nazwiska,te same adresy przewijają się w wielu firmach,spółkach o których nic albo niewiele wiadomo.















Jutro ciąg dalszy.....



niedziela, 22 lipca 2012

Siedzioł dziadek na tatarce....





Wywiad kapeli KOCIRBA dla II Programu Polskiego Radia
>> tutaj<<

Siedzioł dziadek na tatarce

>> tutaj<<


P.s. Wiemy  że jesteśmy  poszukiwani (także) przez panów Mazura,oraz Radwańskiego (z kosą) ,za nielegalne rozpowszechnianie ich odrobku twórczego.To główny powód dlaczego wolimy pozostać anonimowi.

I LOVE Kolbuszowa, Poland!!!

Na blogu Katy Carr....

Katy Carr – Lili Marlene live in Kolbuszowa Library – I LOVE Kolbuszowa, Poland!!!


Dzienkuje to all who came to my concert at the


całość


sobota, 21 lipca 2012

Maglowy komunikat.

W ostatniej chwili zmieniłem swoje plany urlopowe, i już dziś wyjeżdżam na wakacje. :)
Huuurrrrra!!!
Wracam jednak już 31 lipca.
Przez ten czas, będą się ukazywały codziennie  wpisy z obszernej szuflady.Gospodarzem będzie tu osoba starsza i trochę nerwowa ,więc radzę  uważać z komentarzami.Zna podstawowy angielski więc słowa doopa, tea who you  nie przejdzie.Prosimy też o ograniczenie korespondencji tylko do najpilniejszych spraw -gość bywa agresywny.




Przyjemnej lektury, sam wyjeżdżam na wyspy Bora Bora ,czego wszystkim i każdemu z osobna to czytającym   życzy
Kolbuszowski Magiel.

P.s. Wbrew plotkom nie zabieram ze sobą redaktor naczelnej Korso Kolbuszowej,Kolbuszowskie(?) (nie wiem jak to się pisze) pani Marleny Bogdan. Jednak  (tu podpowiadam) po wygraniu konkursu na bloga roku powiatu kolbuszowskiego, uczynię to z wielką przyjemnością.



Wystarczyła by nawet minuta ciszy....


Pan radny Paweł Michno dowalił nam w komentarzach całkiem wakacyjnie;

Wystarczy trochę się rozglądnąć...wiedza...nie tylko domysły, gdzieś zasłyszane. 

Bijemy się w piersi, i musimy przyznać że nasza wiedza na temat Kolbuszowej,jej mieszkańców ,tutejszych obyczajów jest raczej skromna.Skorzystaliśmy  więc z rady pana Pawła i zaczęliśmy się rozglądać (w poszukiwaniu wiedzy).
Nie trzeba było długo szukać i dotarliśmy do takiego oto nagrania z sesji rady miejskiej (utajnionego przez burmistrza i radę miejską)   >> kliknij tutaj<<

Słuchaliśmy tego 3 razy i...za jasną cholerę nie wiemy, dlaczego władze miasteczka, w żaden sposób nie uczciły 70 rocznicy wywiezienia i wymordowania  50% jej mieszkańców.No .. . nie wiemy.Przewertowaliśmy Korso,Przegląd Kolbuszowski,Ziemie kolbuszowską,Super Nowości,Nowiny -też nie wiedzą.Zasięgnijmy więc języka u samego źródła wiedzy wszelakiej o Kolbuszowej.
Panie Pawle! Dlaczego władze miasta zapomniały o tej rocznicy?
Zanim pan Paweł nam odpowie , zdani jesteśmy tylko na domysły,ale o tym za tydzień.
Prosimy jednak nas nie atakować że się domyślamy,a nawet wymyślamy ,skoro samemu (mając zapewne wiedzę) nie puszcza się pary z buzi.

P.s. Tak wyglądał kirkut niedługo po wojnie...dosyć dokładnie rozkopany przez okoliczna ludność.






piątek, 20 lipca 2012

Kolbuszowskie taśmy prawdy.

Zakrztusiliśmy się poranna kawą , przy czytaniu dzisiejszych Super Nowości;

Jeden z mieszkańców publicznie zarzucił Elżbiecie Lis, kierowniczce Referatu Gospodarki i Budownictwa w kolbuszowskim magistracie wykorzystywanie swojego stanowiska do załatwiania spraw prywatnych. Mężczyzna sprecyzował, że chodzi o spór o drogę. – Za te wszystkie kalumnie, które powtarzają się od lat, oddam sprawę do sądu, bo to już  zakrawa ponad granice przyzwoitości  – zapowiedziała Elżbieta Lis.
Aby oskarżyć urzędniczkę mieszkaniec Kolbuszowej Górnej specjalnie pofatygował się na ostatnią sesję Rady Miejskiej. Na wstępie ogłosił, że chodzi o sąsiedzki spór o drogę.



Zakrawa ponad granice przyzwoitości ...czytaliśmy to 3 razy i nie możemy odgadnąć o co pani Lis chodzi.Jeśli jednak ,jest tak samo dokładna w pracy, jak w wyrażaniu swoich ważkich przemyśleń ,to zapowiada się ciekawy proces sądowy.Mamy nadzieje że jeszcze więcej szczegółów tej bulwersującej sprawy, ukaże się na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24.Wygląda bowiem na to że Urząd Miasta,próbuje tuszować skandal, nie umieszczając nagrania z sesji na stronie internetowej Rady Miejskiej.










Burmistrz (wesołego) miasteczka

Jeden z naszych czytelników się zbulwersował;


 irytuje mnie następująca sprawa - otóż niedawno hucznie otwarto miasteczko ruchu drogowego niedaleko Poczty Polskiej w Kolbuszowej. To przedsięwzcięcie kosztowało niemalże 0,5 mln złotych, a jak to wygląda? Pustki. Bo klucze do placu ma tylko szkoła nr 2. A jak wiadomo - są wakacje.
Na stronie kolbuszowa24 napisano dzisiaj: "W tegorocznym rankingu samorządów, opublikowanym przez dziennik „Rzeczpospolita” Kolbuszowa zajęła 32 miejsce w kraju, osiągając tym samym najlepszy wynik wśród gmin miejskich i wiejsko-miejskich na Podkarpaciu.


A 7 miejsce jako gmina innowacyjna.Czy to tak trudno wpaść na genialnie innowacyjny pomysł, aby miasteczko ruchu drogowego było otwarte i pod czujną opieką wolontariuszy?Wykłada się duże pieniądze na piknik ze Spinaczem ,angażuje policję ,służby miejskie a nie potrafi się zadbać oto co  codziennie robią dzieciaki.





P.s. Nie sposób jednak, nie pochwalić Przewodniczącego Rady Miejskiej pana Opalińskiego, za nowy garnitur.Nareszcie dobrany na miarę-nasze jakże szczere gratulacje!!!Wiedzieliśmy że pieniądze z podwyżki diet radnych zostaną należycie zainwestowane.



czwartek, 19 lipca 2012

Spinaczem w oko...

 Dostaliśmy kilkadziesiąt zapytań,pretensji,pogróżek.... dlaczego nie piszemy ani słowa o największym wydarzeniu kulturalnym sezonu-festiwalu "Spinacz"

Odpowiedź jest prosta.Nie dostaliśmy od organizatorów zaproszenia oraz akredytacji.Przewodniczący Komisji Oświaty (i czegoś tam),a zarazem szef tej imprezy - Dorian Pik, zadecydował że Media obywatelskie nie zasługują na to aby dostać bardzo fajną plakietkę  "Media".Zrobiło siem nam po prostu z tego powodu bardzo przykro,wypłakaliśmy wiele łez,a nawet zagryzaliśmy palce z zazdrości,  widząc kolegę (po fachu) Radwańskiego  który na znaczek "Media" kupował orenżadem bez kolejki.
Te emocje ,opuściły nas bardzo  szybko ,gdy zobaczyliśmy innego szczęśliwego posiadacza plakietki szarpanego przez Policjantów i ochroniarzy.Wszystko  przez to ,że był dokładnie wyprasowany, tak jakby dopiero wyszedł z jakiegoś Kolbuszowskiego Magla,co wzbudziło podejrzenia i agresję służb porządkowych .Następnym razem, radzimy przyjść chociaż troszeczkę wymiętym.Na wszelki wypadek ulotniliśmy się po angielsku (bez pożegnania).
Tyle w tym temacie.

P.s.Mamy nadzieję że w przyszłym roku, dostaniemy od organizatorów  dwie plakietki "Media" które znacznie ułatwiają zakupy w Kolbuszowskich sklepach.

Kocirba w radiu....

Jak przeczytaliśmy  na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24 ....

Już dziś (19 bm.) Kocirbę, kolbuszowską kapelę folkową, usłyszymy na antenie Programu II Polskiego Radia. O godz. 12 usłyszymy sesję nagraniową wykonaną specjalnie dla Polskiego Radia oraz wywiad z muzykami.


Szkoła specjalnych potrzeb

Przewodniczący komisji Rewizyjnej ,radny Michał Karkut ,na swoim blogi złożył ciekawą deklarację.


W kwestii tej szkoły moje stanowisko jest bardzo jasne. Szkoła specjalna wymaga rozbudowy.


Pieniędzy na rozbudowę jednak nie ma, tak samo jak na sale gimnastyczną w Weryni ,czy kanalizację w Kolbuszowej,drogi ,szkoły....
Skąd weźmiecie pieniądze?
Dlaczego w Kolbuszowej ,nie ma wieloletniego planu tego co należy (i w jakiej kolejności) zrobić?
Dlaczego już dziś nie wiadomo jak będzie wyglądał budżet  2013 ? Może ktoś wtedy załapał , że zaciąganie dzisiaj kolejnych pożyczek  w przyszłym roku odbije się czkawką?


środa, 18 lipca 2012

Dyrektor Sitko cedzi...

Z zaciekawieniem wysłuchaliśmyna portalu informacyjnym Kolbuszowa24, wywiadu z dyrektorem MDK w Kolbuszowej -Wiesławem Sitko.Spragnieni jesteśmy bowiem jak wody wiadomości kulturalnych z pierwszej ręki.




 Nic  z tego nie zrozumieliśmy...dlatego przed następnym wywiadem radzimy  dyrektorowi MDK  posłuchać Kaczmarskiego.

Jeszcze jedno Tesco...

W Kolbuszowej buduje się na łeb na szyję supermarkety gdy akurat na świecie moda jest odwrotna-promuje się małe lokalne firmy.W Stanach Zjednoczonych zakupy w lokalnych sklepach skutkują zwiększeniem  o 70%  lokalnych stanowisk pracy,oraz o 67% miejscowych dochodów z wydanego przez konsumentów dolara,niż gdyby był wydany w wielkich sieciowych sklepach.
Czy ktoś odważy się policzyć ile straciliśmy w Kolbuszowej miejsc pracy,oraz pieniędzy które nie będą refinansowane w naszą lokalną gospodarkę?


źródło



wtorek, 17 lipca 2012

Jakie podatki od turbin dla gminy?

1. Podatek od nieruchomości jest wartością znaną (uchwalony przez radnych), np. 0,70 zł
Np.
25 wiatraków x 400 m2 (powierzchnia zajmowana przez jedna elektrownie wiatrową) = 10 000 m2
+ nowe drogi dojazdowe (o ile będą się kwalifikowały do opodatkowania) szer. 4m x długość 5000m = 20 000m2

Razem daje to 30 000m2 x 0,70PLN = 21 000,00PLN/rocznie

(O ile inwestor nie dogada się z rolnikami i Gminą, że drogi dojazdowe do wiatraków są drogami dojazdowymi do pól uprawnych. W takim przypadku gmina będzie miała od dróg dojazdowych podatek rolny!)
TO JEST W CHWILI OBECNEJ JEDYNY PEWNY PODATEK!!

2. Podatek od budowli (wg ustawy max. 2% od wartości budowli rocznie).

Jeszcze kilka lat temu inwestorzy rzeczywiście płacili 2% od wartości budowli (czyli od wiatraka około 200 000PLN/rocznie). W chwili obecnej inwestorzy na początku obiecują złote góry po czym po ustaleniu dokumentacji, gdy gmina przestaje być niezbędnym partnerem, a staje się poborcą podatkowym zaczynają negocjować!! Obecnie mimo korzystnego dla jednej z gmin w woj. pomorskim wyroku sądu w Szczecinie, który uznał że turbina i sprzęt elektroniczny jest częścią budowli, nikt już o tym nie mówi. Również przedstawiciel inwestora mówi już tylko o podatku od fundamentu i ewentualnie masztu. Niestety nikt nie wie jak sprawa podatku rozwinie się w przyszłości. Prawdopodobnie naszą gminę czeka również ustalenie sądowne wielkości podatków.

W wersji pesymistycznej podatki będą naprawdę nieznaczące ponieważ budowlą wg inwestora będzie tylko fundament wiatraka.

Negocjacje powinny być podjęte przed przystąpieniem gminy do zmiany Planu Zagospodarowania Przestrzennego!!!


Czy burmistrz Zuba ma jakikolwiek plan ,koncepcje jak ma wyglądać opodatkowanie inwstora,oraz rolników?Czy jest to uwidocznione w Planie Zagospodarowania Przestrzennego?Mamy nadzieję że  przewodniczący  Komisji Rewizyjnej  RM ,pan Michał Karkut nie przepuści takiej okazji .



poniedziałek, 16 lipca 2012

Publiczno-anonimowa kloaka

W ostatnich dniach  spadła na Kolbuszowski Magiel ,fala krytyki,w szczególności za zamieszczane pod wpisami anonimowe komentarze.
Prawo do wyrażania swoich opinii jest sukcesem demokracji i służyć ma kontroli obywatelskiej,jednak nie można przekraczać granic elementarnej  przyzwoitości.Dlatego podwyższamy poprzeczkę przy cenzurowaniu komentarzy + dodatkowo przez kilka dni ukazywać się one będą dopiero po akceptacji administratora.


Pomysł na ratowanie samorządowych budżetów.


W ostatnim numerze Korso Kolbuszowskie (pożyczonym od sąsiada) przeczytaliśmy...

 bycie wójtem w Raniżowie wydaje się opłacalne – wójt Daniel Fila w 2011 roku zarobił 124 610,76 zł. Patrząc na oświadczenie majątkowe wójta można jednak dojść do innego wniosku. Wójt nie ma domu ani ziemi, nie zgromadził też oszczędności. Wręcz przeciwnie, zgodnie z danymi z końca grudnia 2011 roku był na minusie... 170 tysięcy złotych. 20 tysięcy to kredyt na samochód – wójt jest właścicielem volkswagena passata z 2006 roku i współwłaścicielem golfa z tego samego rocznika. Większość zadłużenia wójta to jednak 150 tysięcy kredytu na... parking parafialny w Raniżowie. Na budowę parafialnego parkingu wójt zaciągnął kredyt większy od swoich rocznych zarobków.

Ta optymistyczna wiadomość zainspiruje (miejmy nadzieję) wszystkich miejscowych samorządowców.Zamiast więc wydzierać dyrektorowi MDK Sitce marne 100 tys, na remont drogi w Weryni  ,można było przecież obciążyć takim kredytem  ,na przykład przewodniczącego Opalińskiego-chcesz nowej drogi przed wyborami-to płać (zrób to sam wykonaj to własnoręcznie).Takie rozwiązanie wydaje nam się słuszne i tu (nie złośliwie) podpowiadamy, żeby  prezes  Kolbuszowianki-Grzegorz Romaniuk,  sam  zaciągnął  kredyt na piłkę kopaną w  6 lidze (czy jakoś tak).Przecież żebranie o 50 tys.  z dziurawego budżetu nie przystoi tak poważnemu przedsiębiorcy.
A może zainspiruje to starostę Kardysia i następny pomnik w powiecie, wystawi za własne pieniądze?Na biednego przecież by nie trafiło.

Zaciekawiło nas jednak, po co wójt Fila zaciągał kredyt na remont parkingu skoro:

"Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich Europa inwestycja w obszary wiejski" 
.Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Wniebowzięcia NMP w Raniżowie
Operacja majaca na celu utrwardzenie placów manewrowych i miejsc postojowych na cześci działki nr 2304 miejscowosć Raniżów
Współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach działania Odnowa i rozwój wsi Programu Obszarów Wiejskich na lata 2005-2013



Aby dostać dofinansowanie potrzebny był wkład własny,więc gmina wysupłała (niezły szpagat)  pieniądze z funduszy sołeckich.

Czyli za czyje pieniądze wyremontowano ten parking?Zapłacono dwa razy za to samo?Wyremontowano drugi parking?Gdzie?

Wójta pieniądze-wójta sprawa .Można tylko pogratulować obywatelskiej postawy. Po co  jednak, odbierano sołectwom pieniądze,które służyły często do ratowania budżetów szkół, które się teraz chce likwidować bo.... nie ma pieniędzy?


niedziela, 15 lipca 2012

Buty z krokodylej skóry dla Zuby

Przewodniczący komisji rewizyjnej pan radny Michał Karkut na swoim blogu pisze.....


Czyli co? Urzędowi miejskiemu,radnym nie zależy na tym aby w centrum miasta była dobra restauracja?
Taka jadłodajnia podnosi atrakcyjność turystyczną czy wręcz przeciwnie?
Czy w planach zagospodarowania przestrzennego nie ma zaznaczone że ma być tam tylko i wyłącznie restauracja?Jeśli jest ,to kto wydał zgodę na zmianę przeznaczenia?Jeśli nie ma to kto jest odpowiedzialny za to niedopatrzenie?
Piękne pole do popisu dla przewodniczącego Komisji Rewizyjnej.
Powodzenia!

Basował od zawsze....

Na portalu Folk24.pl ukazał się  wywiad z panem Jarkiem Mazurem. Oto kilka przedsmaków .Całość można przeczytać  >>tutaj<<






Cofnijmy się jeszcze głębiej w czasie - co Cię skłoniło do basów? I w ogóle do skierowania swej uwagi na stricte tradycyjne granie?

Basowałem od zawsze. Czyli gdzieś tak od początku lat 80 tych. Kapela Pogody, Kapela Jana Marca, wcześniej Kapela Jana Cebuli. Teraz kapela Dzikowianie, w której jestem etatowym basistą. Pamiętam starych Mistrzów – Bochniaka i Duraka. Od nich się uczyłem starego grania na lasowych basach. Z tymi kapelami zjeździłem całą Polskę i kawał świata....



Kocirba to, przynajmniej w moim mniemaniu, projekt na naszej scenie muzyki ludowej wyjątkowy. Ty i dwie przepiękne, utalentowane skrzypaczki. Gdzie je znalazłeś i jak namówiłeś do współpracy?

Daję słowo, nie wybierałem według urody. I nie są to dwie dziewczyny, ale trzy. Myślę tu o Agacie Maciąg, którą chyba znasz najsłabiej. I jeszcze Andrzej, który był z nami w Kazimierzu. Kocirba gra zawsze we trójkę, ale muszę mieć na uwadze dyspozycyjność kapeli. Dziewczyny pracują. Grafiki zawsze są napięte. Stąd w Kocirbę jest zaangażowanych więcej osób niż widać na scenie. Ale tak miało być od początku. Cieszę się, że gram z tyloma ludźmi. Oni kiedyś poniosą moje idee dalej. A muzyka Przodków nie zginie.

----------------------------------------------------------

Pan Jarek Mazur to multiinstrumentalista,ciekawe czy ktoś zgadnie na jakich instrumentach grał on na scenie?


piątek, 13 lipca 2012

Wójt Fila hipokryta wyższej klasy?



W dniu 25.03.2012 roku w auli Wyższej Szkoły Gospodarki i Zarządzania w Mielcu odbyła się Akademia Polityczna Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości pt.: „Polityka Europejska ocena szans i zagrożeń”. Wzięli w niej udział dr Krzysztof Szczerski Poseł na Sejm RP, Tomasz Poręba Poseł do Parlamentu Europejskiego, Władysław Ortyl Senator RP oraz blisko 100 osób, w tym członkowie i sympatycy partii Prawo i Sprawiedliwość.


Podczas debaty wójt Daniel Fila Gminy Raniżów poruszył temat wprowadzenia opłat za drugi kierunek studiów. Ta sytuacja według niego jest pierwszym krokiem do wprowadzenia płatnych studiów w Polsce. Obecnie sytuacja oświatowa sprowadza się do inwigilowania młodych ludzi. Taka polityka nie sprzyja młodym ludziom i dlatego obserwuje się emigrację wykształconych ludzi do krajów UE. Wójt spytał polityków, jak widzą rozwiązanie z tej sytuacji, czy mają pomysł na to by zatrzymać falę emigracji, tworząc warunki do osiedlania się w Polsce? Czy mają pomysł na to by Polska stała się atrakcyjnym i przyjaznym państwem do zakładania rodzin i życia?



całość



Brawo! Młody wójt dba o interesy mieszkańców gminy Raniżów nawet w dalekim Mielcu,serce rośnie i w ogóle.

Alści dowiedzieliśmy się poczta pantoflową , że na najbliższej sesji rady gminy Raniżów, wójt Fila (przypomnijmy zatroskany marną  edukacją młodzieży)  zaproponuje likwidację szkoły podstawowej   w Posuchach oraz zmniejszenie ilości oddziałów z 6 do 3 w Staniszewskiem i Zielonce.Zapewne dzięki tym jakże dalekowzrocznym decyzjom wójta, miejscowości te staną się jeszcze bardziej atrakcyjne i przyjazne do zakładania rodzin i życia,zatrzymają falę emigracji, tworząc warunki do osiedlania się w Polsce.

Ten przeraźliwy szczęk metalu  który niesie się w nocy ,po gminie Raniżów ,to tylko miejscowi chłopi stawiają kosy na sztorc.
Będzie naprawdę ciekawie na sesji  rady gminy  27 sierpnia w Raniżowie.
Korzystając z okazji pozdrawiamy radnego Stępnia i życzymy mu duuuużo zdrowia.Radzimy też wycofać
złożenie mandatu,przyjście na sesję i zagłosowanie przeciwko udzieleniu wójtowi absolutorium.W przeciwnym razie.... jak pan spojrzy ludziom w oczy?


P.s. Co to za młodzieńcy siedzący wokół wójta Fili?  Kto zapłacił za ich pobyt na politycznej hecy PiS w Mielcu?





_______________

Zmieniono treść wpisu korygując mylną datę  podaną za portalem http://www.heja.mielec.pl/2012/03/polityka-europejska-ocena-szans-i.html
Równocześnie przepraszamy za posądzenie że Wójt Fila był na  Akademii Politycznej Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości w dniu roboczym-była to niedziela.




czwartek, 12 lipca 2012

Czystość w domu i zagrodzie

Jak żeśmy przeczytali na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24 ;

Nawet 10 lat więzienia grozi sprawcom włamania do budynku klubu sportowego, do którego doszło w niedzielę (8 bm.) w nocy na terenie gminy Majdan Królewski. Łupem złodziei padło osiem transporterów z piwem.



Jak widać na  załączonym obrazku w pomieszczeniu gospodarczym gdzie przechowuje się artykuły spożywcze jest stara zdezelowana "wersalka" (ciekawe po co?) grzyb na ścianie ,oraz niezwykle malownicze pajęczyny.
Smacznego!

Cimoszewicz w Raniżowie

Naszym zdaniem należy natychmiast przeprowadzić akcje Czyste ręce w gminie Raniżów.




Którzy z tych panów mają brudne ręce?

Polska będzie coraz bardziej przy nas; przy tej większości, która już nawet tym razem na wybory nie poszła.
Atrybutem i orężem tej większości Polaków nie jest; ani nienawiść, ani rozpacz, ani pogarda, jest nim za to – ironia. Straszna, skuteczna broń …

Tadeusz Kensy.

Dlaczego basen kosztował nas tak drogo?



Z cyklu gdzie wyciekają z budżetu pieniądze....

"Inspektor Ref. RGiGP P. Wiesław Szepieniec poinformował Komisję o przeprowadzonym przetargu na II etap budowy krytej pływalni w Kolbuszowej. Zakres robót objętych tym etapem to: zamknięcie budynku- wykonanie elewacji, dokończenie budowy kanalizacji sanitarnej i deszczowej, częściowe wykonanie ścianek działowych, montaż filtrów wodnych. Wyjaśnił, że powyższy przetarg wygrała firma Skanska S.A.

W dniu 30.05.2008 gmina podpisała umowę z wykonawcą i przekazała plac budowy. Oferta wykonawcy opiewała na kwotę 2 795 892,36 zł, natomiast kosztorys inwestorski wynosił 2 399 536,63 zł.

Przewodniczący Komisji zwrócił się z zapytaniem o pokaźną różnicę kwotową między ofertą, a kosztorysem.

P. Wiesław Szepieniec wyjaśnił, że firma bardzo wysoko ceni sobie robociznę, stąd taka różnica."


Czyli do przetargu stawała tylko jedna firma która zawyżała kosztorys jak sobie tylko chciała.

Straszliwie kosztowna ta woda.


środa, 11 lipca 2012

Kardyś czy Zuba podjął złą decyzje?A może obaj?



W 2009 roku starosta ze swoim inspektorem sanitarnym zaklepali że pan Fitał nie potrzebuje robić jakiś tam raportów oddziaływania na środowisko bo kolbuszowski ludek odporny jest na wszystko.To nas zadziwiło ponieważ w innych powiatach ( w tym czasie) takie raporty były wymagane.Czy więc starosta Kardyś złamał prawo czy "tylko" olewa swoje obowiązki?


Miejscowy poseł pan Zbigniew Chmielowiec zwrócił się do ministra gospodarki z interpelacją w sprawie turbin wiatrowych i z odpowiedzi wynika że taki raport pan Fitał powinien wykonać.
W ocenie resortu środowiska odpowiedzią na powyższą sytuację jest
przygotowanie i wydanie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska
publikacji pod nazwą „Wytyczne w zakresie prognozowania oddziaływań na
środowisko farm wiatrowych”. Zawiera ona m.in. dane o badaniach dotyczących
wpływu elektrowni wiatrowych na zdrowie ludzi oraz na środowisko.
Przedstawia oddziaływanie energetyki wiatrowej na środowisko akustyczne.
Mówi o wpływie infradźwięków, pola elektromagnetycznego itp. Zadaniem
wytycznych jest także poprawienie jakości dokumentacji środowiskowej oraz
wskazanie, jak należy prowadzić procedurę oceny oddziaływania na środowisko
przy przedsięwzięciach z zakresu energetyki wiatrowej, na co trzeba zwrócić
szczególną uwagę i jak można badać wpływ elektrowni wiatrowych na
poszczególne komponenty środowiska oraz na osoby zamieszkujące w
sąsiedztwie.
Zgodnie z zapowiedzią ministra środowiska wspomniana publikacja zostanie
niebawem uzupełniona o wytyczne dotyczące oddziaływania elektrowni
wiatrowych na ptaki i nietoperze, gdyż są one najbardziej zagrożone działaniem farm wiatrowych. Ptaki i nietoperze mogą ulegać kolizjom z siłowniami
wiatrowymi na skutek specyficznej biologii i ekologii ww. grup organizmów,
np. ze względu na wielkość rozmiarów ciała, mało zwrotny lot, specyfikę pola i
kątów widzenia, wykorzystywanie wysokich budowli (np. wież wiatraka) jako
miejsc godów itp. Szczególnie zagrożone są nietoperze, które mogą często ginąć
w sąsiedztwie elektrowni wiatrowych wskutek szoku ciśnieniowego
(barotraumy), polegającego na pękaniu pęcherzyków płucnych, dostając się w
obszar obniżonego ciśnienia podczas przelotu za obracającą się łopatą wirnika.
Farmy wiatrowe mogą powodować jednocześnie zajęcie siedlisk bytowania
poszczególnych przedstawicieli fauny, jak również opuszczenie terenów
znajdujących się w pobliżu czynnych turbin wiatrowych. Wiatraki mogą
również stanowić przeszkodę na trasie przelotów ptaków i nietoperzy, zarówno
w aspekcie lokalnym (między miejscami gniazdowania i żerowiskami), jak
również podczas sezonowych migracji jesiennych i wiosennych, gdy
poszczególne gatunki przemieszczają się pomiędzy obszarami zimowania i
terenem, na którym odbywają rozród. Wszystko to według zapowiedzi resortu
środowiska zostanie ujęte w projektowanych wytycznych, które wskażą
zalecane metody, terminy, obszary i techniki wykonania badań awifauny i
chiropterofauny oraz analizy, jakie należy wykonać, aby móc obiektywnie i
szczegółowo określić oddziaływanie planowanych farm wiatrowych na ptaki i nietoperze.




Zanim to jednak nastąpi, pan Fitał wybuduje farmę wiatrową, która będzie już niezgodna z aktualnym prawem.
Wygląda na to że starosta Kardyś wpuścił nas w kanał.Inna sprawa że burmistrz Zuba sam z własnej inicjatywy powinien zażądać od inwestora takiego raportu.Dlaczego nie?
Wiele wątpliwości mogły by wyjaśnić dokumenty, jakie burmistrz trzyma w szufladzie i za nic w świecie, nie chce ich umieścić na stronie internetowej urzędu.Co jeszcze burmistrz Zuba chce przed nami ukryć?Mógłby to sprawdzić przewodniczący Komisji Rewizyjnej ,radny Michał Karkut ale też się do tego raczej nie kwapi.
Jako ciekawostkę podajemy fakt że jeszcze kilka miesięcy temu sam przewodniczący RM pan Opaliński nie wiedział że już w 2009 roku wydano zgodę na budowę farmy wiatrowej i na swoim blogu filozofował;

Nie chcę odpowiadać dzisiaj czy budować czy nie farmy wiatrowe na terenie naszej gminy, ale chce wywołać dyskusję która pozwoli wypracować nam swoje stanowisko w tym temacie.
Tak więc przewodniczący Opaliński rozmyśla,inwestor Fitał buduje,a naczelna Korso Kolbuszowskie,Kolbuszowej(?)  (nie wiemy jak to się pisze) ,Pani Marlena Bogdan przygotowuje pytania do wywiadu z burmistrzem Zubą.Wprost nie możemy się doczekać tej jakże ważnej publikacji.








Dyrektor Indyk ogłasza konkurs.



Rozbudziło to nasze zainteresowanie twórczością poetycką i przewertowaliśmy na wszystkie strony... ogłoszenie oraz regulamin 2 razy.Niestety nie ma w nim wzmianki o nagrodach.Czyli mamy się fatygować za friko?W sumie to duży wysiłek , intelektualny,do tego trzeba się odpowiednio ubrać,ogolić,uprasować ,gumofilce wyczyścić,a nawet wstążkę mieć  zawiązano odpowiednio.Wszystko to tylko po to, aby dyrektor Indyk mogła odfajkować kolejną (jakże) udana imprezę kulturalną?Trochę nie fair.
Mamy nadzieję że gmina się jednak szarpnie, i główną nagrodą będzie wycieczka z wójtem Filą, co najmniej na Chorwację.




wtorek, 10 lipca 2012

Radnemu Kluzie pod rozwagę.


Radny nie może prowadzić działalności gospodarczej na rzecz gminy (II SA/Op 429/10)



ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym w art. 24d, w brzmieniu ustalonym od 27 października 2002 r. na mocy art. 43 pkt 10 ustawy z 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (Dz. U. z 2002 r. Nr 113, poz. 984) stanowi, że wójt nie może powierzyć radnemu wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej. Zdaniem WSA, każdy obywatel podejmując decyzję o ubieganiu się o mandat radnego gminy musi uwzględniać ograniczenia przewidziane ustawą samorządową. Jeśli podejmuje się uczestnictwa w życiu publicznym, przyjmuje na siebie zobowiązania, między innymi w postaci kierowania się dobrem wspólnoty samorządowej gminy. Tymczasem, pomiędzy interesem gminy jako wspólnoty, której interesy reprezentuje wójt (burmistrz) i rada gminy jako organy gminy a przedsiębiorcą zawierającym z wójtem umowę o roboty budowlane dotyczące mienia gminy występować może konflikt.

WSA podkreślił, iż jeżeli radni tworzący radę gminy podejmą uchwały m.in. w sprawach uchwalenia budżetu, uchwalenia programów gospodarczych, zobowiązań w zakresie podejmowania inwestycji i remontów, to zawsze istnieć będzie konflikt interesów między radnym (członkiem rady ustalającym kierunki rozwoju w tym inwestycje gminy), a tym samym radnym (przedsiębiorcą budowlanym) zabiegającym o jak największą liczbę zamówień na roboty budowlane. Skoro w myśl art. 25a ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.), radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego, to późniejsze korzystanie przez radnego, jako przedsiębiorcy, z uchwalonych programów gospodarczych lub inwestycji przez ich realizowanie w ramach działalności gospodarczej oczywiście wywoływać może podejrzenie o wykorzystywanie mandatu. Przedsiębiorca wygrywający przetarg na roboty wykonywane na rzecz gminy lub z wykorzystaniem mienia gminy ma do wyboru złożenie mandatu albo rezygnację z prowadzonej działalności.



całość

Opinie prawników są różne. Naszym zdaniem jest konflikt interesów jeśli radny głosuje za remontem drogi i budową kanalizacji i później tą inwestycje realizuje,nawet tylko jako podwykonawca.
Inna sprawa jak radny Kluza może sprawdzać jakość robót wykonanych przez przedsiębiorce Kluzę?

"Złoty szczupak" wójta Filli

Na sesji czerwcowej w Raniżowie;
Istotne pytanie w dyskusji zabrał także sołtys Kazimierz Mikołajczyk. Zapytał wójta jakie są pieniądze z dzierżawy tej nieruchomości, oraz na ile została wyceniona. Daniel Fila odpowiedział, że wycena jest z 2008 roku na 240 000 zł, lecz jeśli zostanie podjęta uchwała zleci wykonanie nowej wyceny. Odnosząc się do pytania o dzierżawę to był ogłoszony przetarg w którym wystartował 4 oferentów. Najwyższą cenę zaproponował Pan Kobylarz – 25 000 zł za rok. Wójt powiedział również, że jeśli cena będzie zbliżona do 300 000 zł to bardzo dobrze. Nie wyobraża sobie aby ją obniżać.

Jednak ostatecznie cena przetargowa została ustalona na 240 tys. zł. Dlaczego tak nisko?Co tak pobudziło wyobraźnie wójta?



poniedziałek, 9 lipca 2012

Przepytać skarbnik Małgorzatę Puzio.

Zadłużenie gminy Raniżów sięga już 54% dochodów.Przy tej dynamice wzrostu długu w przyszłym roku gmina przekroczy pułap 60%.Do tego brakuje już tylko 6% czyli około 1.5 miliona kredytu-dokładnie tyle ile brakuje do zbilansowania oświaty.Czyli już teraz trzeba ciąć i to bardzo głęboko.Tutaj nie wystarczą kosmetyczne grzebanie w pensjach administracji.Trzeba totalnie zreorganizować pracę urzędu gminy i podległych mu jednostek.Trzeba nie tylko dojść do stanu zatrudnienia jak za wójta Niemczyka,ale trzeba pójść kilka kroków dalej.Naszym zdaniem wójt Fila tego nie zrobi,chociażby dlatego że wygląda na to,że na tej sieci powiązań  opiera się przewaga jego ugrupowania w gminnej radzie.(Tutaj podajmy przykład zatrudnienia na stanowisku kierownika GOKiS żony przewodniczącego Komisji Finansów i Inwestycji.)
Czyli wójt nie zrobi reorganizacji urzędu i nie zmniejszy nadmiernie rozwiniętej przez siebie administracji.
To prosta droga do przekroczenia 60% pułapu zadłużenia,i wprowadzenie zarządu komisarycznego.
Dlaczego to jest niebezpieczne?Ponieważ wtedy komisarz może zacząć wydawać decyzje zgodne z logiką finansową ale niekoniecznie z interesem społeczności lokalnej.Na przykład zlikwiduje wszystkie male "nierentowne" szkoły.Czy tego mieszkańcy gminy Raniżów chcą?

Radni powinni domagać się od skarbnik Puzio pełnej dokumentacji finansowej tego co dzieje się w gminie.
Na tej podstawie ocenić wójt Fila zdolny do naprawienia finansów gminy i czy warto przedłużać jego kadencje dając mu absolutorium,czy też od razu należy rozpisać referendum za odwołaniem wójta.Wszyscy jesteśmy gotowi na duże poświęcenia przy "zaciskaniu pasa" ,ale tylko wtedy gdy istnieje atmosfera szacunku,zrozumienia i poszanowania godności tych najbiedniejszych i najsłabszych.Czy tak jest teraz w Raniżowie?


W swojej ulotce wyborczej wójt Fila napisał...




Gdzie są teraz ci ludzie?

Komisja rewizyjna.....

...kontroluje działalność burmistrza oraz gminnych jednostek organizacyjnych pod względem:

- legalności,
- gospodarności,
- rzetelności,
- celowości
- zgodności dokumentacji ze stanem faktycznym.
- rozpatruje skargi dotyczące działalności burmistrza.



Czyli taki na przykład przewodniczący Komisji Rewizyjnej musiałby rozpatrzyć skargę mieszkańców na działalność burmistrza który no nie wiem.... na przykład wydał pozwolenie na powstanie farmy wiatrowej w Weryni dla firmy FitCom.Musiałby sprawdzić legalność tej decyzji (tu podpowiadamy sprawdzenie planu zagospodarowania przestrzennego),celowości i rzetelności podczas postępowania administracyjnego w tej sprawie.

Radny Michał Karkut (Przewodniczący Komisji Rewizyjnej) pełni dyżur w każdy pierwszy wtorek miesiąca w godzinach 18.00 - 20.00 w biurze sołtysa przy Domu Kultury w Kolbuszowej Górnej.

 karkut@o2.pl




niedziela, 8 lipca 2012

Koszula na nim stargana...





Co się stało z dumą GOKiS w Raniżowie?Placówka ta ma teraz większą kadrę,więcej pieniędzy i...
likwiduje wszystko co stworzyli z takim trudem poprzednicy.
Raniżowianie byli wizytówką tej gminy którą można było bez wstydu pokazać w całej Polsce.Naturalny ambasador kulturalny tego regionu.Wspaniała promocja dla gminy.
Mało tego, zniszczono pozostałe zespoły,robi się wszystko aby nie  zostało nic.Można się tylko upić,i może właśnie oto chodzi?




sobota, 7 lipca 2012

Wójtowi Fili ku pamięci...



Tego jeszcze w powiecie kolbuszowskim nie było. Do tej pory rady większości gmin udzieliły wójtom absolutorium za wykonanie budżetu. Gmina Raniżów okazuje się wyjątkiem, bo tutejsi radni wstrzymali się od głosowania uchwały. W ten oto sposób Jan Niemczyk jest jedynym wójtem bez absolutorium.

Dlaczego wójt nie dostał absolutorium? - Powodów było kilka. Mogę powiedzieć, dlaczego ja wstrzymałem się od głosu – mówi Daniel Fila, przewodniczący rady. - Nie podobało mi się, że nie wyłoniono w konkursie osoby, która miała zdobywać środki unijne dla gminy. Chociaż był do tej pracy bardzo dobry kandydat, który mógł się pochwalić sporym dorobkiem. Urząd zrobił wszystko, żeby go nie zatrudnić. Z kolei zatrudniono do tej pracy syna mężczyzny, który prowadził wójtowi kampanię wyborczą.


Teraz w gminie Raniżów nie ma osoby, która miała zdobywać środki unijne i wójtowi to nie przeszkadza.
Za to zatrudnienie małżonki przewodniczącego komisji finansów i inwestycji na stanowisko kierownika GOSiR jest cool.Jak widać na załączonym obrazku ;punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

Relacja z wizyty na kolbuszowskim kirkucie...

... oczami drugiej strony.

Niektóre nagrobki były nadal wyprostowane, niektóre pochylone do przodu, trochę do tyłu, trochę zapadnięte, niektóre ledwo widoczne. I zastanawiałem się ... co przyniosło tak wiele mrówek na ten cmentarz? Rozrzucone opakowania batoników, pojemniki jogurtu,  puszki rozrzucone wzdłuż szlaków sugerowały odpowiedź. Najwyraźniej ktoś "odwiedził" jeszcze  cmentarz w innym celu. Graffiti na słupie wspierającym bramę z kutego żelaza wyraźnie wskazuje czyjeś niezadowolenie  - swastyka, słowo Dupa ("dupa"), a słowo Korn, z wsteczną 'r' - znak towarowy z 1990 amerykańskiej popularnej grupy rockowej . Być może takie pozostawione bez opieki cmentarze stały się powszechne w krajobrazie, bezsensowną pozostałośćą przeszłości, która już nie wywołuje żadnych uczuć lub zainteresowania  tych, którzy używają go tylko jako przejście na skróty,lub miejsce dla punktowego pikniku. Mam nadzieje że nie, Kolbuszowa była specjalnym miejscem dla mnie.

całość

Dyrektor Indykowa w akcji.

Jednak wykształcenie odgrywa duża rolę.Zatrudnienie na stanowisku Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu pani, która ma zaledwie średnie wykształcenie, było ryzykowne nawet jeśli jest ona małżonką szefa komisji finansów i inwestycji.Na skutki nie trzeba było długo czekać.Nie jest lepiej niż było,jest gorzej, ale za to na pewno weselej.





"Ocalić zapomnienie".....Trudno dociec co pani Indykowa ma na myśli,i co chce tak usilnie zapomnieć. My, byśmy nazwali to tradycyjnie ;Ocalić od zapomnienia. No, ale my jesteśmy tylko po szkole zawodowy, więc co my tam możemy wiedzieć.

To nie jest jakiś tam chochlik drukarski czy literówka,te dokumenty przeszły przez wiele rąk w Raniżowskim GOKiS i wyznaczają poziom intelektualny pracowników tej placówki kulturalnej.Szok!
Przy okazji wspomnijmy że zniknęła gdzieś wspierana kiedyś przez  GOSiR najlepsza w regionie kapela Raniżowianie,czy Lesiacy ,a gdzie są Mazurzanie?Czyżby "dyrektor" Indykowa likwidowała wszystko, tylko po to ,aby starczyło na pensje, nazbyt rozbudowanego liczebnie personelu?O tym chce zapomnieć?








piątek, 6 lipca 2012

Pikowego szokowania ciąg dalszy.

Mało było lewicowemu radnemu wkładania księdza do bagażnika.Teraz w następnym hicie zespołu Le Moor -"Umierać  taktownie",(zapewne z podszeptu kolegów z lewicowej koalicji) wbija kolejny gwóźdź w tą trumnę.Bo czym jest sugestia że śmierć  jesienią jest  "nietaktowna"?No czym?To kolejne szarganie pamięci,a przypomnijmy że ten radny uważa, „…że księża nie powinni mieszać się do polityki…” Ksiądz to też obywatel kraju nad Wisłą i jak każdy obywatel ma prawo „..mieszać się do polityki…” Antyklerykalnego radnego odsyłam do lektury księży: Kordeckiego, Skargi, Kołłątaja, Brzóski, Wawrzyniaka, Skorupki, Popiełuszki, Tischnera, Isakowicza-Zaleskiego, czy ojca kolbuszowskiej spółdzielczości ks. Słoniny, współzałożyciela Spółdzielni „Pług” w Kolbuszowej, która funkcjonuje do dziś.


 

Nepotyzm PiS w Raniżowie


Nepotyzm (łac. nepos – wnuk, bratanek) – faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności.

W Kodeksie etycznym członków PiS w  paragrafie 18 czytamy ;
Członkowie Prawa i Sprawiedliwości budując wizerunek swojej partii zwalczają  wszelkie przejawy partykularyzmu,nielojalności,prywaty,oraz nepotyzmu.

Wójt Fila jest jednym z najbardziej prominentnych działaczy PiS na Podkarpaciu ,ponieważ zasiada w zarządzie wojewódzkim tej partii.
Jako wójt Raniżowa zatrudnił na stanowisku kierownika GOSiR małżonkę wiceprzewodniczącego rady gminy,równocześnie  przewodniczącego komisji Finansów i Inwestycji pana Mariana Indyka.Na dodatek ,kobita nie ma wykształcenia, upoważniającego do zatrudnienia na tym odpowiedzialnym (jakby nie patrzeć) stanowisku.

Naszym zdaniem pan Daniel Fila, członek zarządu PiS na Podkarpaciu, naruszył ewidentnie paragraf 18 kodeksu etycznego swojej partii.Ciekawi nas jakie konsekwencje partyjne zostaną wobec niego wyciągnięte.

Ponieważ ten fakt ,może nie być znany innym członkom zarządu ,oraz pełnomocnikowi powiatowemu PiS panu Kardysiowi,to chętnie ich o tym poinformujemy,a odpowiedź zamieścimy na blogu.



czwartek, 5 lipca 2012

Gdzie jest radny Pomykała?

Do uzyskania absolutorium wójtowi Fili potrzebne było 8 głosów -uzyskał 7 (przy 5 wstrzymujących się).
Zabrakło kilku radnych w tym najważniejszego sojusznika wójta Filli - Pomykały.Radny wyparował,zdematerializował się,albo wpadł w inny wymiar czasoprzestrzeni (co się podobno w Raniżowie często zdarza-miejscowa specyfika).Krążą na ten temat różne plotki z chorobą filipińską i ciemnymi okularami w tle,ale nimi zajmować się nie będziemy.Najważniejsze że absolutorium  dla wójta Fili nie ma .


Na oficjalnej stronie Raniżowskiego radnego Karola Ozgi ,czytamy;

Czym jest absolutorium

Instytucja absolutorium budżetowego jest podstawowym narzędziem rozliczenia personalnej oceny organu wykonującego budżet czyli w naszym przypadku Wójta Gminy Raniżów...

...Podjęcie przez radę uchwały w sprawie nie udzielenia absolutorium jest równoznaczne z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta.




Czyli będzie referendum?Nie będzie?Dlaczego radny Ozga, zwykle tak aktywny ,nagle zamilkł w tej sprawie?Przestraszył się konsekwencji wywalenia wójta z roboty?Strach przed braniem odpowiedzialności za gminę na swoje barki?




Zuba niegospodarny?

Jak się dowiadujemy z portalu informacyjnego Kolbuszowa 24;

Około sto tysięcy złotych zostało w kasie kolbuszowskiego starostwa po wykonaniu niewielkich, często kosmetycznych remontów kilku dróg. – W dobie kryzysu zgłosiło się do nas 21 firm, jedna nawet z Bielska Białej – mówi starosta Józef Kardyś. – Przetargi „poszły” prawie o 100 tys. zł taniej, niż szacowaliśmy, choć nasz cennik wcale nie był wygórowany. To wiele mówi o tym, co się dzieje na rynku – uważa Kardyś.


Brawo -serce rośnie.
Tymczasem po drugiej stronie miasteczka (jak donosi radny miejski Michał Karkut)...

Po przetargu na inwestycje drogowe w Werynii brakło nam ponad 127 tyś. zł i trzeba było je znaleźć albo pożegnać się z drogą na Kolonię.

Czyli co ?Burmistrz nie potrafi przewidzieć ile powinna kosztować inwestycja o drobne  127 tys. zł?Czy tylko nie umie zorganizować przetargów na których starosta może zaoszczędzić a gmina tylko traci?





środa, 4 lipca 2012

Kolbuszowski PiS przeciwko Kaczyńskiemu?

Podkarpatcy posłowie PiS  działając zgodnie z wytycznymi tej partii, pomagają mieszkańcom miejscowości w których planowane są farmy wiatrowe ,w walce o swoje prawa .

Spotkanie mieszkańców miejscowości Pień oraz Jam Gmina Wadowice Górne w liczbie ponad 150 osób odbyło się we wiacie w gospodarstwie Państwa Burych, gdyż Józef Rybiński burmistrz Radomyśla Wielkiego nie udostępnił lokalu w remizie OSP w Pniu mimo kilkukrotnych pisemnych próśb posła Popiołka. Pomimo przenikliwego chłodu i hulającego wiatru, zebrani wysłuchali wystąpień przybyłej pani poseł Anny Zalewskiej oraz Krzysztofa Popiołka. Anna Zalewska w swej wypowiedzi skupiła się na wszystkich zagrożeniach i uciążliwościach jakich w przyszłości doświadczą mieszkańcy okolicznych miejscowości w związku realizacją, a później eksploatacją elektrowni wiatrowych. Przytoczyła liczne przykłady z Polski, gdzie mieszkańcy obronili się przed lokalizacją tych uciążliwych i szkodliwych „inwestycji".

Poseł Popiołek w swoim wystąpieniu skupił się na omówieniu bardzo niekorzystnych dla siebie umów, jakie podpisali mieszkańcy Pnia z kontrahentem zagranicznym. Zaoferował zebranym pomoc prawną i merytoryczną w sytuacji, gdyby mieszkańcy postanowili zakończyć współpracę z tzw. „inwestorem". W tej zacisznej i pięknej miejscowości jakim jest Pień narasta olbrzymi konflikt pomiędzy mieszkańcami przeciwnymi lokalizacji w sąsiedztwie ich domów elektrowni wiatrowych, a burmistrzem Józefem Rybińskim, który jest ich zwolennikiem.

W spotkaniu wzięli również udział Państwo Maria i Bogusław Napieracz, którzy z pomocą rzutnika pokazywali symulację zasięgu hałasu oraz infradźwięków na poszczególne miejscowości, pochodzących z przyszłych elektrowni wiatrowych.

Drugie spotkanie z licznie zebranymi mieszkańcami Pława, Woli Pławskiej i Orłowa Gmina Borowa, odbyło się w świetlicy remizy OSP w Pławie, gdzie zostały powtórzone wystąpienia parlamentarzystów. Dodatkowo wystąpił mgr inż. Andrzej Warchoł, który przybliżył zebranym problematykę prawno-administracyjną lokalizacji inwestycji uciążliwych dla środowiska jakimi są elektrownie wiatrowe. Ze względu na dobre warunki lokalowe, zebranie w Pławie trwało bardzo długo, z powodu długiej dyskusji i pytań jakie zebrani kierowali do parlamentarzystów.

Podczas obydwu zebrań zarówno w Pniu jak i w Pławie podjęto chwały, w których zebrani wyrażają stanowczy sprzeciw wobec próbie lokalizacji elektrowni wiatrowych w sąsiedztwie ich miejscowości. W obydwu spotkaniach wzięli udział oprócz wcześniej wymienionych parlamentarzystów; Fryderyk Kapinos - radny sejmiku podkarpackiego oraz radni powiatowi Stanisław Kagan i Waldemar Barnaś.



W Kolbuszowej dzięki posłowi Chmielowcowi wiemy już że starostwo walczy z gminą o zrzucenie odpowiedzialności kto wydał zezwolenie na budowę farmy wiatrowej w Weryni.Tam już turbiny powstają.Zebrano już kilkaset podpisów przeciwko tej inwestycji.Jednak  dla burmistrza Zuby,Starosty (obaj PiS) oraz radnych,to za mało aby podjąć dialog ze społeczeństwem.
Dlatego prosimy pana posła Zbigniewa Chmielowca o podjęcie negocjacji w tej sprawie z Urzędem Miasta Kolbuszowa,Urzędem Powiatowym.Chcemy wiedzieć co na prawdę się dzieje,jakie podpisano dokumenty i co tak naprawdę nam grozi?





wtorek, 3 lipca 2012

Syndrom Tesco

Jak czytamy w portalu informacyjnym Kolbuszowa24
Według członków Polskiego Towarzystwa Miłośników Storczyków chronione rośliny rosły na działce, na której obecnie stoi TESCO, co potwierdzali ekspertyzą.

- Co innego mówił dokument, którym dysponuje firma Tankpol, która budowała hipermarket, i Urząd Miejski - czytamy w lokalnym tygodniku. - Kolbuszowski policjanci doszli jednak do wniosku, że przy budowie obiektu mogło dojść do złamania przepisów prawa. Zdaniem mundurowych, miałaby się tego dopuścić osoba odpowiedzialna za tę inwestycję w firmie Tankpol. 4 czerwca b.r. zapadł wyrok w tej sprawie. Jest uniewinniający.

Czyli w Weryni ,Kolbuszowej Górnej ,Kupnie,Bukowcu mogą sobie latać nietoperze,inne ptaszki pod ochroną ,a nawet rosnąć storczyki ,to i tak powstanie tam  (nie jedna) farma wiatrowa po taki gmina i powiat wyprodukują papir.
Nie ma wyjścia ,musi powstać stowarzyszenie na rzecz rozwoju gminy Kolbuszowa i oglądać pod światło każdy dokument podpisany przez Kardysia i Zubę w sprawie farm wiatrowych.


Co nam szykuje burmistrz Zuba cz. III


Parlamentarzyści ze specjalnie powołanego zespołu ds. energii wiatrowej zapowiedzieli, że zgłoszą projekt ustawy ograniczającej możliwości lokalizacji turbin wiatrowych. Politycy chcą ustanowić minimalną odległość elektrowni od domów.
- Złożymy projekt ustawy zakazującej lokalizacji nowych farm wiatrowych w odległości mniejszej niż 3 km od siedzib ludzkich - zapowiada Elżbieta Witek, wiceprzewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. energii wiatrowej bezpiecznej dla ludzi i środowiska. - Chcę wyraźnie zaznaczyć, że nie jesteśmy przeciwko wiatrakom, jednak ich rozwój należy pogodzić z ochroną zdrowia ludzi - wyjaśnia w rozmowie z CIRE posłanka.

Parlamentarzyści z powołanego w marcu zespołu tłumaczą, że minimalna odległość w wysokości 3 km, którą zamierzają zaproponować, uwzględnia analizę Ministerstwa Zdrowia. - Wynika z niej, że farmy wiatrowe nie powinny powstawać w odległości mniejszej niż 2 do 4 km od zabudowań mieszkalnych - mówi Elżbieta Witek.

Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia zespołu w ostrych słowach branżę inwestorów wiatrowych krytykowała posłanka Józefa Chrynkiewicz. - W Polsce działa mafia zajmująca się instalowaniem wiatraków. Zza granicy sprowadzamy złom, w postaci zużytych turbin, które montujemy w naszym kraju i wspieramy dopłatami - tłumaczyła prof. Chrynkiewicz. Elżbieta Witek dodała, że stowarzyszenia inwestorów wiatrowych proponowały właścicielowi strony internetowej skupiającej przeciwników tego rodzaju źródeł energii 800 tys. zł za jej odkupienie.

źródło

PiS walczy z bezprawiem w turbinach wiatrowych a miejscowi politycy tego ugrupowania wręcz przeciwnie.Już teraz zalegalizowali farmę  wiatrową w Weryni gdzie zainstaluje się "złom sprowadzany zza granicy".

poniedziałek, 2 lipca 2012

Nasza Kocirba kochana....

Wygrali też w Kazimierzu Dolnym.Uwiecznił to Jarek Żeliński.

Mamy prawdziwą "kantrówę" na boska.! :)


Autor zdjęć Jarek Żeliński  - fotografia.zelinski.biz.pl





Konflikt interesów w urzędzie gminy?!

Na sesjach Rady Miejskiej dzieją się ciekawe rzeczy. Nie dziwota, że urzędnicy nie chcą na bieżąco udostępniać tych nagrań.
Na przedostatniej sesji głos zabierała pani sekretarz Bochniarz i oddając mikrofon radnemu Skowrońskiemu zagaiła.... warto samemu posłuchać   >> tutaj<<   . Ocenę jak zwykle  pozostawiamy czytelnikom.




Broszurka "Fakty i mity" - rozbiór logiczny cz. 1

Na wstępie trzeba przyznać ,że  autorzy mają jednak  poczucie wstydu i przyzwoitości skoro pod tym czymś nikt się nie podpisał.Wyrazy szacunku...
Na początku autor strzela sobie w stopę twierdząc że nowe turbiny są coraz nowocześniejsze do tego stopnia że ;emitują coraz mniejszy hałas mechaniczny,pola elektromagnetyczne oraz inne czynniki uważane za szkodliwe.
Jezusicku !Czyli to prawda że to coś wyje  i szkodzi zdrowiu!
Po tym wstępie autor przestaje odlatywać (znaczy się lewitować) i sprowadza na ziemię,bo te  nowinki są dopiero w fazie prób. Czyli w Kolbuszowej mają być zamontowane starocie nie uwzględniające najnowszych technik opartych na lewitacji magnetycznej.Sama wzmianka ma tylko zrobić dobre wrażenie  nowoczesności.Wicie rozumicie kosmos wam tu z Japonii założymy!
Później autor omawia jak to działa, i jak jest zbudowane, co jest nudne jak  flaki z olejem, a ma za zadanie uśpienie czujności.Wtedy łatwiej przyjmie się do wiadomości głupotę że przeciwnicy wiatraków to zabobonny ciemnogród,akceptujący te demony tylko dlatego że ma wpisany w swoja strukturę ... krzyż.No, to było poniżej pasa.
Następnie usiłuje wmówić nam że musimy do 2020 roku postawić w Polsce 4400 wiatraków ,bo grożą nam kary z UE.Ciekawe za co? W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja nad sensem budowy turbin skoro w zeszłym roku podczas ogromnych mrozów stały one bezczynnie bo nie było akurat  wiatru.Jest więc sens uzależniania się w 20% ,od czegoś tak kapryśnego jak wiatr?

cdn...